Ateizm, wiara i tematyka kościelna...

Moderator: Szeregowy_Równoległy

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 03 lis 2020, 23:14

fik pisze:
03 lis 2020, 22:54
urluch pisze:
03 lis 2020, 15:23
Tylko, że w ten sposób jestem zmuszany do biernej akceptacji czegoś, czego nie powinienem był akceptować, bo mi sumienie nie pozwala. W ten sposób łamiesz moje sumienie i ograniczasz moje wolności religijne. :D
Znaczy czekaj: fakt, że gdzieś w Polsce (a czemu nie na świecie? czemu to tylko Polska ma być katolicka, a nie świat?) istnieją ludzie, z którymi nie masz nic wspólnego, którzy żyją sobie po swojemu i robią swoje rzeczy zgodnie ze swoją moralnością, łamie twoje sumienie i ogranicza twoją wolność religijną? I będziesz w pełni wolny religijnie dopiero gdy wszyscy Polacy (ludzie?) będą postępować zgodnie z zasadami Jedynej Prawdziwej Wiary?
Właśnie, dobrze to rozumiesz, cały świat powinien być katolicki. ;) Tyle, że w Indiach jest mnóstwo pogan i to od tysiącleci, więc zaprowadzenie tam państwa katolickiego byłoby ekstremalnie trudne. Natomiast w takiej zachodniej Europie jest wygodniejsza ku temu baza.

To, że żyją zgodnie ze swoją moralnością nie łamie mojego sumienia. Jak chcą, to mogą dokonywać aborcji nielegalnie, czego z całego serca im nie polecam. Nigdy nie zmusi się do tego wszystkich. Chodzi tylko o to, żeby prawo nie respektowało aborcji, żeby państwo nie przykładało do tego ręki.
Nie musisz postępować tak, jak nakazuje Ci wiara katolicka, żebym mógł powiedzieć o wolności religijnej dla katolików. Rób sobie co chcesz, ale nie decyduj za nienarodzone dziecko. Rób sobie co chcesz, ale bez szkody duchowej dla innych ludzi. Kto Ci zabroni słać protesty przeciwko takiemu prawu? Nikt. Kto Ci zabroni krytykować je w gronie najbliższych? Nikt. Ktoś Cię podsłucha, że namawiałeś do aborcji? Nic z tych rzeczy.

Natomiast sam zakaz aborcji w Polsce nie wystarczy. Trzeba przemyśleć jeszcze kwestię, co zrobić, żeby utrudnić Polakom wyjeżdżanie na aborcję do innego kraju na nią zezwalającego. Oczywiście, jak ktoś chce dokonać aborcji w takiej Szwecji lub gdzieś indziej, to droga wolna, może być jej obywatelem.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27406
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 03 lis 2020, 23:17

Jesteś czystym, skondensowanym złem i nienawiścią, osobą bez cienia dobra w duszy.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 03 lis 2020, 23:28

fik pisze:
03 lis 2020, 23:17
Jesteś czystym, skondensowanym złem i nienawiścią, osobą bez cienia dobra w duszy.
To będę dobry, jeżeli pozwolę na mordowanie nienarodzonych dzieci? Brzmi to bardzo kontrowersyjnie. Tak, to jest ulubione słowo współczesnych pismaków - kontrowersyjne. :-D Bardzo dziękuję Ci za pochlebny komentarz, musiałem go tylko przetłumaczyć na właściwy język. Dla mnie jest to jedna z poszlak wskazujących, że mam rację.

Albo się trzymamy tych samych niezmiennych wartości, albo sami tak zostaniemy tak kiedyś nazwani. Staniecie po naszej stronie dopiero, jak zaczną protestować za prawem do eutanazji? Czy może tłumy muszą sobie ogłosić prawo do jeszcze okropniejszych czynów? Na cóż było to Oświecenie, jeżeli zaprzepaszcza się jego dokonania? Nie chcecie powrotu do tzw. średniowiecza? Ależ z tymi postulatami nie musicie się o to obawiać, to prowadzi ,,tylko" do barbarzyństwa.

Znacie zapewne to powiedzenie: ,,Historia nie polega na wkuwaniu dat na pamięć - historię trzeba zrozumieć". To jest właśnie to, historię trzeba zrozumieć, a ta niczego niektórych nie nauczyła. Po co czytaliście w szkole ,,Pana Tadeusza"?

,,[...]Ach, ja pamiętam czasy, kiedy do Ojczyzny
Pierwszy raz zawitała moda francuszczyzny!
Gdy raptem paniczyki młode z cudzych krajów
Wtargnęli do nas hordą gorszą od Nogajów!
Prześladując w Ojczyźnie Boga, przodków wiarę,
Prawa i obyczaje, nawet suknie stare.

Żałośnie było widzieć wyżółkłych młokosów,
Gadających przez nosy, a często bez nosów,
Opatrzonych w broszurki i w różne gazety,
Głoszących nowe wiary, prawa, toalety
.
[...]"

Jaki morał płynie Waszym zdaniem z tego fragmentu ,,Pana Tadeusza"? Jaką cenną lekcję wyciągacie czytając ten fragment?
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

Awatar użytkownika
Daniel_FCB
(kaczofob)
Posty: 1598
Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
Lokalizacja: Natolin

Post autor: Daniel_FCB » 04 lis 2020, 7:57

fik pisze:
03 lis 2020, 23:17
Jesteś czystym, skondensowanym złem i nienawiścią, osobą bez cienia dobra w duszy.
Ja proponuję zmówić za niego modlitwę. Jak prawdziwi Polacy, czyli katolicy, czyli Polacy - modlitwę Polaka.

Gdy wieczorne zgasną zorze...
https://youtu.be/CzpgK-XMCS4

Naprawdę ulruch, za te wszystkie wypociny, które tu się pojawiły, za jad i nienawiść - obyś miał marnie.
Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 04 lis 2020, 9:23

Daniel_FCB pisze:
04 lis 2020, 7:57
fik pisze:
03 lis 2020, 23:17
Jesteś czystym, skondensowanym złem i nienawiścią, osobą bez cienia dobra w duszy.
Ja proponuję zmówić za niego modlitwę. Jak prawdziwi Polacy, czyli katolicy, czyli Polacy - modlitwę Polaka.

Gdy wieczorne zgasną zorze...
https://youtu.be/CzpgK-XMCS4

Naprawdę ulruch, za te wszystkie wypociny, które tu się pojawiły, za jad i nienawiść - obyś miał marnie.
Gdzie jest jad i nienawiść w moich wypowiedziach?
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27406
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 04 lis 2020, 9:26

Daniel_FCB pisze:
04 lis 2020, 7:57
fik pisze:
03 lis 2020, 23:17
Jesteś czystym, skondensowanym złem i nienawiścią, osobą bez cienia dobra w duszy.
Ja proponuję zmówić za niego modlitwę. Jak prawdziwi Polacy, czyli katolicy, czyli Polacy - modlitwę Polaka.

Gdy wieczorne zgasną zorze...
https://youtu.be/CzpgK-XMCS4

Naprawdę ulruch, za te wszystkie wypociny, które tu się pojawiły, za jad i nienawiść - obyś miał marnie.
Niech sobie w swoich fantasmagoriach żyje. Byle bardzo, ale to bardzo daleko ode mnie i moich bliskich.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Georg
Posty: 5990
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 04 lis 2020, 9:42

Daniel_FCB pisze:
04 lis 2020, 7:57
fik pisze:
03 lis 2020, 23:17
Jesteś czystym, skondensowanym złem i nienawiścią, osobą bez cienia dobra w duszy.
Ja proponuję zmówić za niego modlitwę. Jak prawdziwi Polacy, czyli katolicy, czyli Polacy - modlitwę Polaka.

Gdy wieczorne zgasną zorze...
https://youtu.be/CzpgK-XMCS4

Naprawdę ulruch, za te wszystkie wypociny, które tu się pojawiły, za jad i nienawiść - obyś miał marnie.
Ja tutaj nie dopatrzyłem się jadu i nienawiści. Po prostu mówi zgodnie ze swoimi katolickimi przekonaniami. Tak w największym skrócie: podstawą katolicyzmu jest kochaj drugiego tak jak siebie. Jeśli urluch sam chce iść do nieba, to chce, żeby wszyscy inni też poszli do nieba. A warunkiem wiecznego raju jest jak najwięcej dobrych uczynków, a unikanie złych nazywanych po kościelnemu grzechami. Czyli chce nie dopuścić, żeby fik popełnił grzechy pragnąc dla Niego życia wiecznego w raju.
Chociaż nie ze wszystkim się zgadzam, mimo iż też jestem katolikiem, to urluch zasługuje na szacunek za odwagę w wyznawaniu swoich poglądów.

Awatar użytkownika
Daniel_FCB
(kaczofob)
Posty: 1598
Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
Lokalizacja: Natolin

Post autor: Daniel_FCB » 04 lis 2020, 10:19

^^
urluch pisze:
03 lis 2020, 20:07
A życie tu na ziemi polega na dźwiganiu krzyży. Takim krzyżem może być wychowywanie niepełnosprawnego dziecka, takim krzyżem może być opieka nad ciężko chorym dzieckiem, które przeżyje tylko parę dni.
Jeśli ja i moja dziewczyna chcemy mieć dziecko i akurat marnie wylosujemy w loterii genetycznej, bo adymina z trypiną sklei się nie tam, gdzie trzeba, to co? Mamy dźwigać krzyż, bo taki jest sens świata według pana U. i reszty hierarchów?
I co, i krzyż mi w d*** i na imię, bo jesteśmy w Polsce? Tak, to dla mnie jest definicja jadu i nienawiści - doprowadzenie do czyjegoś nieszczęścia dla własnej satysfakcji. Niech matka popadnie w depresję, niech dziecko będzie niczym więcej niż nieudanym zlepkiem komórek, ale najważniejsze, że wygrała ideologia KK!
Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM

Georg
Posty: 5990
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 04 lis 2020, 10:29

Daniel_FCB pisze:
04 lis 2020, 10:19
^^
urluch pisze:
03 lis 2020, 20:07
A życie tu na ziemi polega na dźwiganiu krzyży. Takim krzyżem może być wychowywanie niepełnosprawnego dziecka, takim krzyżem może być opieka nad ciężko chorym dzieckiem, które przeżyje tylko parę dni.
Jeśli ja i moja dziewczyna chcemy mieć dziecko i akurat marnie wylosujemy w loterii genetycznej, bo adymina z trypiną sklei się nie tam, gdzie trzeba, to co? Mamy dźwigać krzyż, bo taki jest sens świata według pana U. i reszty hierarchów?
I co, i krzyż mi w d*** i na imię, bo jesteśmy w Polsce? Tak, to dla mnie jest definicja jadu i nienawiści - doprowadzenie do czyjegoś nieszczęścia dla własnej satysfakcji. Niech matka popadnie w depresję, niech dziecko będzie niczym więcej niż nieudanym zlepkiem komórek, ale najważniejsze, że wygrała ideologia KK!
Ale przecież nie musisz dziecka wychowywać. Kobieta ma urodzić. Jak urodzi to może oddać jak nie chce. Są przecież kontenery dla dzieci (tzw. okna życia) gdzie wrzucasz dziecko z jednej strony, a wypada w klasztorze z drugiej strony. Skoro KK jest za urodzeniem, to niech się tym dzieckiem potem zajmuje.

kajo
Posty: 2795
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 04 lis 2020, 10:43

Georg pisze:
04 lis 2020, 10:29
Daniel_FCB pisze:
04 lis 2020, 10:19
^^

Jeśli ja i moja dziewczyna chcemy mieć dziecko i akurat marnie wylosujemy w loterii genetycznej, bo adymina z trypiną sklei się nie tam, gdzie trzeba, to co? Mamy dźwigać krzyż, bo taki jest sens świata według pana U. i reszty hierarchów?
I co, i krzyż mi w d*** i na imię, bo jesteśmy w Polsce? Tak, to dla mnie jest definicja jadu i nienawiści - doprowadzenie do czyjegoś nieszczęścia dla własnej satysfakcji. Niech matka popadnie w depresję, niech dziecko będzie niczym więcej niż nieudanym zlepkiem komórek, ale najważniejsze, że wygrała ideologia KK!
Ale przecież nie musisz dziecka wychowywać. Kobieta ma urodzić. Jak urodzi to może oddać jak nie chce. Są przecież kontenery dla dzieci (tzw. okna życia) gdzie wrzucasz dziecko z jednej strony, a wypada w klasztorze z drugiej strony. Skoro KK jest za urodzeniem, to niech się tym dzieckiem potem zajmuje.
Myślę że oddanie dziecka które sie urodziło jest jeszcze bardziej traumatyczne dla takiej matki...
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 04 lis 2020, 11:09

kajo pisze:
04 lis 2020, 10:43
Georg pisze:
04 lis 2020, 10:29

Ale przecież nie musisz dziecka wychowywać. Kobieta ma urodzić. Jak urodzi to może oddać jak nie chce. Są przecież kontenery dla dzieci (tzw. okna życia) gdzie wrzucasz dziecko z jednej strony, a wypada w klasztorze z drugiej strony. Skoro KK jest za urodzeniem, to niech się tym dzieckiem potem zajmuje.
Myślę że oddanie dziecka które sie urodziło jest jeszcze bardziej traumatyczne dla takiej matki...
W takim razie niech nie oddaje swojego dziecka, jeżeli ma to się wiązać z dodatkową traumą.

Nie jestem żadnym zimnym draniem, nie myślcie tak. Absolutny zakaz aborcji, owszem. Ale całym sercem popieram też to, by takie porzucone dzieci były objęte możliwie największą troską, żeby rodzice, którym urodzi się ciężko chore dziecko, dostały odpowiednie wsparcie finansowe, psychologiczne i duchowe. A jeżeli wciąż tego typu pomoc jest niewystarczająca, to trzeba to zmienić.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 04 lis 2020, 11:13

Odkąd wyszły na jaw zło, jakie wyrządzano w sierocińcach klasztornych w Hiszpanii i Irlandii, byłbym baaardzo niechętny do takiego kroku.
I na pewno nie powinno być to rozwiązanie domyślne ze strony państwa. Świeckiego!
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 04 lis 2020, 11:19

KwZ pisze:
04 lis 2020, 11:13
Odkąd wyszły na jaw zło, jakie wyrządzano w sierocińcach klasztornych w Hiszpanii i Irlandii, byłbym baaardzo niechętny do takiego kroku.
Odrzućmy więc wszystko, co jest związane z Janem Jakubem Rousseau. Przecież on to pisał o wychowywaniu dzieci, a sam swoje oddał do przytułku. A wiesz, jakie krzywdy wyrządzano dzieciom w ,,neutralnych światopoglądowo" sierocińcach? I co zrobić z takimi dziećmi? I tu źle i tam niedobrze.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 04 lis 2020, 12:16

Poniekąd dlatego od sierocińców się odchodzi na rzecz rodzin zastępczych. Polska prawie to zrobiła, tylko PiS zahamował ten proces.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 04 lis 2020, 12:22

KwZ pisze:
04 lis 2020, 12:16
Poniekąd dlatego od sierocińców się odchodzi na rzecz rodzin zastępczych. Polska prawie to zrobiła, tylko PiS zahamował ten proces.
A w rodzinach zastępczych jeszcze więcej patologii i to jeszcze bardziej ukrytej. Ale najpierw najłatwiej skrytykować inicjatywy kościelne. Nic nie robi, to źle, a jak coś robi, to powie się, że źle.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

ODPOWIEDZ