Tramwaje Hyundai Rotem
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26847
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Nazwy w sposób dość luźny wiążą się z produktem, jego wyglądem, pochodzeniem itp.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Dla tego powinno być jeszcze w konkursie "Koreańczyk"
Dla tego?fluger pisze:Dla tego powinno być jeszcze w konkursie "Koreańczyk"
ŁK
-
- Posty: 5834
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Ciekawość, kto zapodał nazwy do konkursu?
miłośnik 13N
Pasażerowie, a spośród wszystkich zgłoszonych nazw to jury pod przewodnictwem: prof. Grażyny Majkowskiej – Uniwersytet Warszawski i prof. Jerzego Bralczyka – Uniwersytet Warszawski wybrało pięć nazw. Pozostali członkowie jury to Łukasz Ostoja-Kasprzycki – portal PoWarszawsku, Katarzyna Strzegowska – Zarząd Transportu Miejskiego oraz Konrad Niklewicz – Tramwaje Warszawskie.
Może niech wybieranie nazw będzie w gestii producenta.
Bo doświadczenia pokazują że lepiej wypada FLIRT czy ELF niż Impuls (przyjął się, ale uważam że mogła być wtedy nadana lepsza nazwa) lub propozycje dla tramwajów Koreańskich. Jak słusznie tu było zauważone, wszyscy będę mówić na nie Hultaje.
Nazwa ma być miła, krótka i precyzyjna.
Bo doświadczenia pokazują że lepiej wypada FLIRT czy ELF niż Impuls (przyjął się, ale uważam że mogła być wtedy nadana lepsza nazwa) lub propozycje dla tramwajów Koreańskich. Jak słusznie tu było zauważone, wszyscy będę mówić na nie Hultaje.
Nazwa ma być miła, krótka i precyzyjna.
Reprezentacja: 213, 115, 142, 154, 521, 523, 509, S1, KM7, M1, M2
Ponieważ pojazdy posiadały już we wrześniu homologację (mogły jeździć po mieście i do tego z pasażerami), ale nie przeszły drobiazgowej procedury odbiorczej rozszerzonej po której dopiero można wpuścić tramwaj do wykonywania zadań przewozowych.fraktal pisze: ↑30 lis 2021, 8:45Tego nie powiedziałem, ale skoro mogła odbyć jazda pokazowa z pasażerami już we wrześniu, to nie rozumiem, czemu do regularnego ruchu nie mogły być wprowadzone już w październiku, a najpóźniej w listopadzie, żeby motorniczowie mogli się do nich przyzwyczaić podczas lepszych warunków atmosferycznych. Jazda z pasażerami to nie to samo, co jazda testowa.
Subiektywne odczucie nie mające odzwierciedlenia w technice. Przyczepność zimą jest taka sama jak latem. Może to być spowodowane przyzwyczajeniem do poślizgów w jesienne miesiące.
Mogę ci o odbiorach Jazzów bardzo dużo powiedzieć, a obecnie warunki brzegowe wyglądają identycznie.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Ja nie rozumiem chyba. Czyli że jak prószy lekki śnieżek, to przyczepność jest taka sama? A gdzie fizyka? No bo że jak jest mróz, to jest może i lepsza, to jestem w stanie zrozumieć.
ŁK
- a/p TALENT
- Posty: 1715
- Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
- Lokalizacja: Flughafen Bemowo
Jesienna mieszanka błota i liści na torach była znana dawniej pod nazwą mada.
ZUS fundatorem emigracji
Wiesz, ostatnio prawdziwa zima jest rzadko w Warszawie. Ale pamiętam jak w zeszłym roku musiałem pojechać do centrum świeżo po nocnych opadach śniegu. Pani prowadząca tramwaj miała trudności, żeby wyhamować na przystanku, no i tramwaj wyraźnie się ślizgał. Wtedy mnie to nie zdziwiło, bo na chodnikach też było cholernie ślisko. A teraz koledzy piszą, że tramwaj zimą wcale się nie ślizga, w związku z tym jedyny wniosek, jaki się nasuwa, to taki, że pani nie umiała jeździć. Oczywiście na zgniłych liściach też się łatwo można poślizgnąć, co też potwierdzam.
https://youtu.be/zi1QnMtBVZEperson pisze: ↑30 lis 2021, 16:07Jest plebiscyt na nazwę. Nie spadnijcie z krzesełek:
https://tw.waw.pl/2021/11/30/wybierz-nazwe/
"Ale ty jesteś mądry, Bonifacy!"
Jeden kolega nie jeździ tramwajem od dawien dawna, a drugi nie jeździł nigdy po mieście. Zimą, zwłaszcza przy temperaturach około -1/+1 tory robią się bardzo śliskie i to w wielu miejscach, często nieprzewidywalnych. Jesienią generalnie u nas wiadomo gdzie będzie ślisko a gdzie nie.
A dokąd on jeździ tym tramwajem, skoro nie jeździł po mieście? Nawet techniczni chyba wyjeżdżają…Kelly pisze:Jeden kolega nie jeździ tramwajem od dawien dawna, a drugi nie jeździł nigdy po mieście. Zimą, zwłaszcza przy temperaturach około -1/+1 tory robią się bardzo śliskie i to w wielu miejscach, często nieprzewidywalnych. Jesienią generalnie u nas wiadomo gdzie będzie ślisko a gdzie nie.
ŁK