(!) Dyskusje o sieci linii tramwajowych

[Bastian]

No i oczywiście podbić 33 do co 4 przynajmniej do Pi(a)sków.

Akurat do Piasków/Reymonta mamy jeszcze 22, 28 i 35, więc zbytek łaski. Silne 33 jest potrzebne właśnie DALEJ.

[Paweł D.]

A może pożegnać 22? Pewnie też znajdzie zagorzałych obrońców. 14? Absolutnie, bo sama 15 nie opędzi ciągu Filtrowa-Nowowiejska (a to, że 2/3 trasy jedzie pustawa przyklejona do 10 to szczegół).
I tak dochodzimy do wniosku, każda linia ma fundamentalne znaczenie, choćby jedynie dla paru przystanków na trasie.

[Łukasz]

A może pożegnać 22? Pewnie też znajdzie zagorzałych obrońców. 14? Absolutnie, bo sama 15 nie opędzi ciągu Filtrowa-Nowowiejska (a to, że 2/3 trasy jedzie pustawa przyklejona do 10 to szczegół).
I tak dochodzimy do wniosku, każda linia ma fundamentalne znaczenie, choćby jedynie dla paru przystanków na trasie.

No a przyczyną tego jest upośledzona marszrutyzacja. Nikt nie mówił, że 15 nie może być silna. Na Marszałkowskiej potrzeba 2 silnych linii, a na Puławskiej już jednej. Na drugim końcu trzeba by przemyśleć, bo pewnie 35 nie może być silne bo Stawki, ale może w ogóle coś silnego powinno skręcać na Bankowym na Zachód.

Tu w ogóle co zmiana, to były jakieś jazdy. Dwójka, czwórka po trasie dwójki (czy odwrotnie), piętnastka, 35, 36, 14 której przez naście lat nie było, jeszcze kombinacje z 29 i 47 na kawałku, dziesiątka i 19… Jeszcze 15 raz na Okęcie, raz do Pl.Narutowicza, dwójka na Okęcie albo na Banacha.

Z tą 14 jest tak jednak, że kiedyś zrobią ten Wilanów…

[Stary Pingwin]

Z tego co widać i słychać, temat pętli na Placu Narutowicza powoli odchodzi w niebyt. Tak jak budynek ekspedycji . Ochota nie lubi tramwajów czy ich nie potrzebuje?

[kajo]

Nie widzi potrzeby posiadania pętli tak blisko centrum. Ja wiem, że względy techniczne, jednak ciężko wymagać od zwykłego mieszkańca by o tym wiedział.

[KwZ]

Tu w ogóle co zmiana, to były jakieś jazdy. Dwójka, czwórka po trasie dwójki (czy odwrotnie), piętnastka, 35, 36, 14 której przez naście lat nie było, jeszcze kombinacje z 29 i 47 na kawałku, dziesiątka i 19… Jeszcze 15 raz na Okęcie, raz do Pl.Narutowicza, dwójka na Okęcie albo na Banacha.

Skoro marudzisz, to ja też. 29 to ponad 16 (szesnaście!) lat temu.
15 jeździła do pl. Narutowicza w związku z remontami, przez miesiąc 6 lat temu.
2 i 47 zostały wycofane z Ochoty w 2004 roku, Polska wtedy jeszcze do Unii Europejskiej nie wstąpiła.

Serio, od dużej marszrutyzacji w 2006 to tylko 19 umarła nieco później i 15 z 35 (oraz 7 z 25) zamieniły się miejscami 1:1, reszta to jakieś czasówki na remonty (albo i odtworzenie wiaduktu na Andersa).

Nie widzi potrzeby posiadania pętli tak blisko centrum. Ja wiem, że względy techniczne, jednak ciężko wymagać od zwykłego mieszkańca by o tym wiedział.

A to ona ma iść do likwidacji jednak? Ja stanąłem na etapie, że po protestach została przywrócona do projektu.

[kajo]

A to ona ma iść do likwidacji jednak? Ja stanąłem na etapie, że po protestach została przywrócona do projektu.

Może ja się gdzieś indziej zatrzymałem, ale ja czytałem, że ma być zostawiony jeden tor pętlowy tylko na zabytki.

[primoż]

A to ona ma iść do likwidacji jednak? Ja stanąłem na etapie, że po protestach została przywrócona do projektu.

Może ja się gdzieś indziej zatrzymałem, ale ja czytałem, że ma być zostawiony jeden tor pętlowy tylko na zabytki.

I chyba jeszcze ma być dodatkowo tor dla dwukierunków, ale nie jestem pewien

[pawcio]

Tor dla dwukierunków to było chyba rozwiązanie zamiast jakiejkolwiek pętli na placu.

[MisiekK]

(Linie trolejbusowe mają w regulaminie ZTM jeszcze swój zakres, czy nie?)

Nie mają. Od nastu lat.

[Konied Makevski]

Zrobię mały odkop wątku, jak i swojej działalności na wawkomie.

Od jakiegoś czasu po głowie chodziło mi odświeżenie siatki tramwajowej; tak, wiem, że czasy mamy nieciekawe (zarówno budżetowo, jak i patrząc na podejście społeczeństwa do komunikacji (jak i ZTM, który jest w najgorszej kondycji, odkąd śledzę temat)), ale myślę, że nadal warto dyskutować nad usprawnieniem tego, co już istnieje, a także wkrótce powstanie.

A więc nie przedłużając, zamieszczam w załącznikach do tego posta swoje wypociny. Składają się one z:
- pdfa z dokładną rozpiską tras, częstotliwości oraz koordynacjami między liniami,
- mapki sieci tramwajowej, w celu łatwiejszego zobrazowania sobie tego projektu,
- excela z graficznie przedstawionymi koordynacjami między liniami,
- excela z przybliżonym planem brygadowym, bez podziału na zajezdnie.



Teraz trochę dalszych informacji:
- projekt zawiera w sobie wszystkie już istniejące oraz budowane linie tramwajowe - tak więc uwzględnia tramwaj na Kasprzaka i na Wilanów,
- projekt zakłada potrzebę zwiększenia podaży miejsc na linii wzdłuż ul. Jagiellońskiej - w tamtym rejonie zaczyna się poważne zabudowywanie obszarów ex-FSO, które będą wymagały pojemnego i szybkiego środka transportu,
- projekt zakłada zmianę częstotliwości wszystkich linii, do postaci:
5/7,5/7,5/10 dla linii magistralnych (1, 2, 4, 9, 10, 17, 18, 26, 33, 35),
10/15/15/20 dla linii podstawowych (3, 6, 7, 14, 15, 20, 22, 23, 24, 25, 27, 28);
- TAK, zakłada zmniejszenie częstotliwości kursowania w niedziele - uważam, że w obecnych czasach, gdy ruch w niedzielę jest zauważalnie mniejszy od sobotniego, utrzymywanie jednakowej częstotliwości w te dni jest wywalaniem pieniędzy w błoto; temat do dyskusji ofc,
- uważni czytelnicy zauważą brak kilku numerków (11, 13, 31) - zmiana ta podyktowana jest chęcią zwiększenia przejrzystości układu komunikacyjnego i zwiększenia częstotliwości kursowania pozostałych linii (zamiast 11 i 13 zwiększenie częstotliwości kursowania 26, 31 wchłonięta przez częstą 4),
- w planie brygadowym pojawiają się 4 typy taboru:
krótkie - szczeniaki + krótkie Hyundaie,
średnie - Konstale 112/116N,
długie - 2-wagonowe Konstale + (Tramicusy + Swingi + Hyundaie),
2-kierunkowe - self-explainable;
tabor brałem z TWB, może się nie zgadzać co do sztuki (szczególnie w przypadku starych Konstali).

Potencjalne kontrowersje (ogólne i liniami):
- zmniejszenie częstotliwości globalnie na sieci - pozwala to na oszczędzenie kilkunastu/kilkudziesięciu brygad w skali sieci, a jednocześnie zapewnia większą przejrzystość rozkładów; jednocześnie pozbywamy się oczywistych przypadków nadpodaży, jak 14 czy 27 kursujące co 8' w szczytach,
- niewielka liczba brygad do obsługi przez najkrótsze tramwaje,
- 1 skierowana na Jagiellońską - chęć zapewnienia szybkiego połączenia ciągu z M1 + zastąpienie na Bródnie przez 4, umożliwiającą jednoperonową przesiadkę (no i Bródno dostało M2, więc wystarczy im jedna dowozówka do M1 ),
- 1 jadąca do Pralki - w końcu cała Ochota wzdłuż Grójeckiej miałaby bezpośredni dojazd do M2 i Woli - zastąpienie 7 i 15 tamże,
- silna 4 jadąca na Służewiec - możliwa nadpodaż na Woronicza i dalej, stąd może okazać się zasadne skrócenie części kursów do Wilanowskiej,
- 6 skrócona do Dw. Wschodniego - zastąpienie na odcinku do Gocławka przez 28 obsługiwane większym taborem,
- 10 jako linia silna - imo to i tak jest konieczność, skoro 10 miałaby jechać na Dolny Mokotów, gdzie 2 silne linie nie wydają się być zbytnim przepychem,
- 22 i 27 nieumierające śmiercią naturalną - nie mam informacji nt. wykorzystania ich unikalnych relacji skrętnych, ale nie chcę wiedzieć, jaki kwik uniósłby się, gdyby ktoś śmiał śmieć ruszyć na nie rękę,
- 26 jako linia silna - oparcie obwodu zachodniego i ciągu Wolskiej na linii silnej zamiast obecnego niepełnego duetu 11+26,
- 33 skierowane do Woronicza - możliwa jest tutaj nadpodaż, dlatego niegłupie mogłoby być skrócenie części kursów do Kieleckiej.

Chyba wszystko napisałem, dlatego zapraszam do zapoznania się z projektem i komentowania!

[mb112]

Robi wrażenie ! Szczególnie excel z rozpisanymi koordynacjami, dobra robota, widać że sporo pracy trzeba było w to wszystko włożyć !
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda logicznie, propozycja zamiany końcówkami 6 i 28 już się gdzieś pojawiała i myślę, że to jak najbardziej ma sens.
To co jeszcze w tej chwili mi przychodzi do głowy, to że sama 4, nawet częsta na Woronicza to chyba trochę mało, jednak szczytowa linia jak obecne 31 by się pewnie przydało, ale to akurat szczegół bez wpływu na resztę sieci.
I jeszcze może samo 35 na Wyścigi to też trochę mało, tylko ciężko powiedzieć co jeszcze można by tam dać. Jeśli np. 33, to wtedy na Woronicza (4+31+33 i wszystko częste) już się robi trochę tłok.
Jako szczytowa (czyli z innym numerem) przydałaby się też pewnie 11 na dawnej trasie czyli Os. Górczewska - Rondo Daszyńskiego.

[mb112]

Zastanawiam się nad czymś takim:
- 14 zmieniamy na częste,
- 15 dajemy na Wyścigi zamiast na Banacha,
Wtedy jest więcej na Wyścigi i na Gagarina, ale tam właśnie wydaje się za mało, a jak rozumiem rezerwy jeszcze są.

[Konied Makevski]

Robi wrażenie ! Szczególnie excel z rozpisanymi koordynacjami, dobra robota, widać że sporo pracy trzeba było w to wszystko włożyć !

Dzięki dzięki. Ogólnie to po prostu efekt kilku wolnych wieczorów i irytacjai jeżdżącymi stadnie tramwajami na Puławskiej (chwilowo nie z wiadomej przyczyny).

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda logicznie, propozycja zamiany końcówkami 6 i 28 już się gdzieś pojawiała i myślę, że to jak najbardziej ma sens.

Znajomy mi to podpowiedział, ponieważ sam nieczęsto bywam na Grochowie. Z jego relacji wynika, że 6 często jedzie dość mocno zapełniona na odcinku praskim, a jednocześnie na lewym brzegu aktualny tabor jest w sam raz (na autobus, ale to inna kwestia).

To co jeszcze w tej chwili mi przychodzi do głowy, to że sama 4, nawet częsta na Woronicza to chyba trochę mało, jednak szczytowa linia jak obecne 31 by się pewnie przydało, ale to akurat szczegół bez wpływu na resztę sieci.

W sumie ciekawe, aktualnie mamy 31 co 4', więc byłby lekki spadek. Pytanie, jak bardzo 31 jeździ zapełnione po covidowym okresie pracy zdalnej, która na biura dość mocno wpłynęła. Ale oczywiście uruchomienie szczytowego 44 nie byłoby problemem, rezerwa taboru 2-kierunkowego jest spora.

I jeszcze może samo 35 na Wyścigi to też trochę mało, tylko ciężko powiedzieć co jeszcze można by tam dać. Jeśli np. 33, to wtedy na Woronicza (4+31+33 i wszystko częste) już się robi trochę tłok.

Z moich obserwacji (wcześniejszych, nie obecnych, które ciężko uznać za reprezentatywne) nie wynika, żeby odcinek do Wyścigów potrzebował czegokolwiek więcej, jak jednej silnej linii. Tym bardziej pokręcone 33 nie byłoby dobrym rozwiązaniem, obecnie kursuje w tej relacji 4 i tłumów nie wozi na południe od MPM.

Jako szczytowa (czyli z innym numerem) przydałaby się też pewnie 11 na dawnej trasie czyli Os. Górczewska - Rondo Daszyńskiego.

Aktualnie Górczewska wisi na samej podstawowej 10(78) co 8', uzupełnianej przez 11 i 26, wszystkie jako linie podstawowe. W projekcie Bemowo dostaje silne 10 i 26, więc jest jeden slot na plusie. Możliwe, że byłaby tu nawet nadpodaż, ale chodzi mi o wykreowanie silnego i całotygodniowego połączenia obwodowego wzdłuż Powstańców Śląskich, co pomogłoby w zrobieniu porządku w komunikacji bielańsko-bemowskiej. Tak więc myślę, że 11 byłaby w takim układzie zbędna. W tym rejonie myślałem ew. nad szczytówką w relacji Koło - Pl. Narutowicza, jako wspomagającej dla 24.

[Konied Makevski]

Zastanawiam się nad czymś takim:
- 14 zmieniamy na częste,
- 15 dajemy na Wyścigi zamiast na Banacha,
Wtedy jest więcej na Wyścigi i na Gagarina, ale tam właśnie wydaje się za mało, a jak rozumiem rezerwy jeszcze są.

Tylko czy na Gagarina będzie potrzeba silnej linii? To będą raptem 2 przystanki na odnodze, więc mam co do tego wątpliwości. Tym niemniej taka roszada byłaby do zrobienia, pomogłoby to wręcz 3-torowej pętli Banacha, na którą wrzuciłem 4 linie (14 i 15 kursowałyby w formie BWL, więc odjeżdżałyby z tego samego peronu), ale jednocześnie mielibyśmy 2 silne i 1 podstawową linię na Puławskiej i co za tym idzie też sporą nadpodaż. Byłem dosyć wiernym pasażerem tramów na Puławskiej i uważam, że dotychczasowe 5 linii było przesadą, tym bardziej, że nie dało się ich sensownie skoordynować, więc poszczególne kursy były pełne lub z dogodnym wyborem miejsc siedzących. 2 silne linie w zupełności zaspokajają potrzeby Puławskiej.