Jejku, z której strony ona jest fajna? Chyba tylko od strony portfela. Przecież ona nawet ładna nie jest!Karol pisze:Paris Hilton...fajna jest, szkoda że głupia i wokalu pewnie takiego nie ma
Ulubiony typ muzyki
Moderatorzy: Tyrystor, Szeregowy_Równoległy
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36686
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27449
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
I gra takie same piosenki od lat, tylko Kazik coraz bardziej fałszujePiotrek pisze:Akurat Kult zaliczam do jednych z nielicznych zespołów, który naprawdę mało co pieprzy, i praktycznie cały czas tworzy i gra na swoim stałym, wysokim poziomie.
To znaczy prawdziwy artysta powinien tworzyć dla wąskiej grupy odbiorców, bo inaczej staje się komercyjny?TLG pisze:Przez dużo szerszą grupę odbiorców, do których była skierowana.
No pardą, ale na OKSK tekstów politycznych wiele nie jest. Lewy czerwcowy, Z archiwum polskiego jazzu, na siłę Krew jak śnieg...TLG pisze:M.in. przez większe zamieszanie polityki do tekstów (tak, jak Kazikowi solo wychodziło to dobrze, tak z Kultem już gorzej).
Fikandra też, tylko nie przepityTLG pisze:Gdzieś na płycie pewnie słychać zachrypły, przepity głos TeLGa
Formuła grania, jaką przyjął KNŻ musiała się szybko wypalić albo zaoowocować wtórnością. LMDLM to niezła płyta z wieloma urokliwymi momentami, ale poza tym dalekie to wszystko od moich 'ideałów'.
[ Dodano: 2006-10-20, 14:15 ]
Ona jest nawet tragicznie brzydka.Bastian pisze:Przecież ona nawet ładna nie jest!
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
No dobra, do teledysku ją wypucowaliBastian pisze:Jejku, z której strony ona jest fajna? Chyba tylko od strony portfela. Przecież ona nawet ładna nie jest!Karol pisze:Paris Hilton...fajna jest, szkoda że głupia i wokalu pewnie takiego nie ma
www.kolej.one.pl
Zachęcam do aktualizowania danych!!!
Pasażer:KM, 401, 520, 115, 173, 315 (kolejność zamierzona!)
Zachęcam do aktualizowania danych!!!
Pasażer:KM, 401, 520, 115, 173, 315 (kolejność zamierzona!)
- chruscik
- Dysklawiaturzysta
- Posty: 1402
- Rejestracja: 11 mar 2006, 9:17
- Lokalizacja: 411101 - Rakowiec
- Kontakt:
Na ogol nie lubie hiphopolo itp.. ale za to cenie bardzo cos takiego:
http://youtube.com/watch?v=ntJDVMyrG88& ... ted&search
http://youtube.com/watch?v=ntJDVMyrG88& ... ted&search
MOBILIS Ursus
- Colony
- Posty: 2932
- Rejestracja: 05 sty 2006, 17:43
- Lokalizacja: przychodzimy i dokąd zmierzamy?
- Kontakt:
Kawałek naprawdę świetnej muzyki, bardzo niedocenianego bandu:
http://youtube.com/watch?v=gjophlWTRIY
http://youtube.com/watch?v=gjophlWTRIY
(podpis tymczasowy zanim nie znajdę czegoś niebanalnego co was zbije z pantałyku)
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
O, ankiete mnie zamkli. Albo już głosowałem, nie pamiętam... to może powiem jeszcze raz .
Przede wszystkim filmówka, troszeczkę liznąłem klasycznej (ale tu nie mam czasu i determinacji, by głębiej poszperać w poszukiwaniach swojego nurtu), z poprocków późny Queen.
Filmówka (bez kolejności rankingowej)
The last samurai - soundtrack zdecydowanie lepszy od filmu (H. Zimmer - jeden z najlepszych tego autora)
Crimson Tide (H. Zimmer)
Powrót Króla (H. Shore, szkoda, że IV części nie nakręcili, bo poziom mu rósł z soundtracku na soundtrack)
The Rock (H. Zimmer - genialne do jazdy autem )
Gwiezdne Wojny (J. Williams) - Imperium Kontratakuje, Zemsta Sithów (casus trochę jak z Samurajem, chociaż film mi się podobał), Powrót Jedi (II płyta), plus Duel of the Fates z Mrocznego Widma
Z klasycznej zaś - po pierwsze i absolutne - Requiem KV626 (nie znam nowej wersji uzupełnienia) - zwłaszcza i szczególnie na żywo.
Przede wszystkim filmówka, troszeczkę liznąłem klasycznej (ale tu nie mam czasu i determinacji, by głębiej poszperać w poszukiwaniach swojego nurtu), z poprocków późny Queen.
Filmówka (bez kolejności rankingowej)
The last samurai - soundtrack zdecydowanie lepszy od filmu (H. Zimmer - jeden z najlepszych tego autora)
Crimson Tide (H. Zimmer)
Powrót Króla (H. Shore, szkoda, że IV części nie nakręcili, bo poziom mu rósł z soundtracku na soundtrack)
The Rock (H. Zimmer - genialne do jazdy autem )
Gwiezdne Wojny (J. Williams) - Imperium Kontratakuje, Zemsta Sithów (casus trochę jak z Samurajem, chociaż film mi się podobał), Powrót Jedi (II płyta), plus Duel of the Fates z Mrocznego Widma
Z klasycznej zaś - po pierwsze i absolutne - Requiem KV626 (nie znam nowej wersji uzupełnienia) - zwłaszcza i szczególnie na żywo.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36686
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
A co grają?jacek2357 pisze:Podzielę się z Wami, współużyszkodnikami, moimi dwoma odkryciami - rosyjską Арконą i norweskim Lumskiem
[ Dodano: 2006-11-13, 10:33 ]
Ja mam otwartą, więc musiałeś już głosować...inż. Glonojad pisze:O, ankiete mnie zamkli. Albo już głosowałem, nie pamiętam...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow