[Hydepark] Tramwaje Warszawskie
Więc właśnie:
Kraków: 30 maja przedstawiamy ofertę KLM, w tym informujemy o linii 23, którą uruchomimy 2.07 i 13.08 i o przejazdach przez zajezdnię Podgórze w kierunku Borku Fałęckiego.
27 czerwca informujemy, że odwracamy kierunek przejazdów przez zajezdnię i będą jednak w kierunku Nowego Bieżanowa, bez większego wpływu na ofertę KLM
Warszawa: 30 czerwca na 2 dni przed informujemy o organizacji przejazdów zamkniętych, a i tak z trasy wypada przejazd przez zajezdnię Praga. O terminie, trasie i sposobie dystrybucji zaproszeń na kolejne przejazdy nie informujemy.
Tylko się ośmieszają.
Kraków: 30 maja przedstawiamy ofertę KLM, w tym informujemy o linii 23, którą uruchomimy 2.07 i 13.08 i o przejazdach przez zajezdnię Podgórze w kierunku Borku Fałęckiego.
27 czerwca informujemy, że odwracamy kierunek przejazdów przez zajezdnię i będą jednak w kierunku Nowego Bieżanowa, bez większego wpływu na ofertę KLM
Warszawa: 30 czerwca na 2 dni przed informujemy o organizacji przejazdów zamkniętych, a i tak z trasy wypada przejazd przez zajezdnię Praga. O terminie, trasie i sposobie dystrybucji zaproszeń na kolejne przejazdy nie informujemy.
Tylko się ośmieszają.
Jęczenie. Mamaaaa Jasiu mi zabawkę zabrał....ashir pisze: ↑03 lip 2023, 23:33Kompromitacja pracowników Tramwajów Warszawskich (działu marketingu?) na całej linii, absolutny brak profesjonalizmu, skoro dopiero po dostawie wagonu do Warszawy i naopowiadaniu głupot do mediów (nawet na swojej stronie do dnia dzisiejszego nie skorygowali artykułu https://tw.waw.pl/krakow_warszawa_wakacje/) zorientowali się jaką pojemność i wartość ma ten wagon.
Co robi MPK Kraków z wypożyczonym tramwajem, to sprawa MPK Kraków. Nawet w kosmos mogą go na 3 miesiące wysłać. Mają zwrócić tramwaj w pełni sprawny.ashir pisze: ↑03 lip 2023, 23:33Dla porównania Kraków pożyczył od Warszawy i Poznania "eNki", żeby utworzyć trójskład czerwono-niebiesko-zielony N+ND+ND i marketingowo jak zwykle doskonale to "sprzedali" (a przecież nie musieli nic pożyczać, żeby zestawić taki sam trójskład tylko wszystkie wagony niebieskie ze swojej kolekcji). Widać, że koncepcja była przemyślana i ten zestaw już obskoczył wszystkie 3 KLM (0, 15, 23).
To masz złe wrażenie.
Wagon wybrany z pełnym przemyśleniem.
Nie było żadnego problemu z dostaniem się na jeden z kursów - wszystkie zgłoszenia zostały przyjęte, ba, pomimo kompletu chętni nawet byli wzięci z chodnika na placu Starynkiewicza.
Muszą? Nie muszą.
To nie są zawody w konkurencji kto więcej przewiezie. Jeśli ktoś się takich rozgrywek międzyfirmowych spodziewał, to niestety musi się srogo zawieźć.
Proponuję ci wypowiadać się w tematach o których masz pojęcie.
Bo na tym polega ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Przypominam, że linia T to linia zlecana przez ZTM, który stawia taborowi też swoje wymogi, stąd taką, a nie inna organizację przejazdów wspólnie ustalono.
Dlatego będą prowadzone zapisy przed każdym planowanym terminem wyjazdu.
Tylko w kilku prywatnych opiniach nie mających najmniejszego znaczenia jest jakiś wyimaginowany problem.
Skąd ta śmiała teza? Bo fakty jej przeczą.
Wyjazd 8 razy w sezonie to standard dla wagonu zabytkowego.
Skąd wiesz, że tak nie było?
Myślę, że pasażerowie niedzielnych kursów mają zupełnie inne zdanie.
Problem stołecznych linii turystycznych to totalny brak pomysłu i strategii. Brak jest wskazania kto ma być ich docelowym klientem i co powinno się mu zaoferować. Od tego trzeba zacząć zamiast jeździć dla samego jeżdżenia jak to obecnie jest.person pisze: ↑04 lip 2023, 16:591. Straaaasznie emocjonalne podejście do czegoś, co jest linią turystyczną. (ok, brzmi jak dyskredytacja i umniejszanie, ale nie umiem teraz znaleźć lepszych słów, a spieszę się). Linią turystyczną, a nie np. ofertą na czas zamknięcia metra, czyli masowego i niezbędnego tysiącom ludzi na godzinę. Ba! Do czegoś, co od lat w warunkach warszawskich jest ofertą niedoreklamowaną, a już na pewno - nieprzepełnioną (poza wyjątkami, jak np. kursy z przewodnikiem - takowego akurat w tym SN4 nie musiałoby być).
Nie miał zawracać, tylko przejeżdżać. Zajezdnia jest miejscem pracy ciągłej i nie zawsze jest możliwość wjazdu na teren, w niedzielę nie było. Natomiast nie jestem przekonany czy ten punkt musi być w kolejne dni realizowany. To jest temat już do wewnętrznych ustaleń.
Wszystko we właściwym czasie. Dystrybucja zaproszeń będzie cały czas taka sama.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26917
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
W ogóle porównywanie eksploatacji eNek, których jest jak psów i nie wszystkie nawet w rejestrze, z unikatowym wagonem sprzed I wojny światowej to jakies nieporozumienie. Gdyby Warszawa wzięła youngtimera typu 102N to by sobie jeździł na 36 - ale wzięty został odpowiednik naszych A czy C.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Szkoda, że nie było informacji o zmianie planów na profilu TW.MisiekK pisze: ↑05 lip 2023, 0:04Nie miał zawracać, tylko przejeżdżać. Zajezdnia jest miejscem pracy ciągłej i nie zawsze jest możliwość wjazdu na teren, w niedzielę nie było. Natomiast nie jestem przekonany czy ten punkt musi być w kolejne dni realizowany. To jest temat już do wewnętrznych ustaleń.
Ja bym proponował zrobić na złość TW i w ogóle się nie zapisywać. Niech jeżdżą na pusto z samym motorniczym i konduktorem
-
- Posty: 765
- Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45
To oczywiście część problemu, którą Misiek próbuje powyżej zaklinać - w TW nie wie prawica co czyni lewica, nikt nie przemyślał co brać i jak wykorzystać, pojawiła się sprzeczna komunikacja i w ogóle piękna katastrofa.Glonojad pisze: ↑05 lip 2023, 6:26W ogóle porównywanie eksploatacji eNek, których jest jak psów i nie wszystkie nawet w rejestrze, z unikatowym wagonem sprzed I wojny światowej to jakies nieporozumienie. Gdyby Warszawa wzięła youngtimera typu 102N to by sobie jeździł na 36 - ale wzięty został odpowiednik naszych A czy C.
Oczywiście, SN4 to nie enka, ale przecież ostatnia niedziela pokazuje, że nawet w eksploatacji tego typu Kraków wyprzedza nas o dwie długości.
Zabawkę to sobie wzięło TW i nie wie jak ją wykorzystać. Naprawdę nie warto skorygować informacji, która jest nieaktualna? Serio?
I wróci, tak jak poznański kanciak wrócił pomimo różnych przygód (wypadające drzwi, kolizja itp.). Tylko czy MPK Kraków powinno być traktowane jak klient, czy jak partner we wspólnym projekcie?MisiekK pisze:Co robi MPK Kraków z wypożyczonym tramwajem, to sprawa MPK Kraków. Nawet w kosmos mogą go na 3 miesiące wysłać. Mają zwrócić tramwaj w pełni sprawny.
Chyba tylko takim, żeby w mediach wygadywać, że tramwaj ma teoretycznie 113 lat. Mądrego wybrania wagonu na wzór krakowski i poznański nie widać wcale.MisiekK pisze:Wagon wybrany z pełnym przemyśleniem.
Hmm, 20 osób nie było chętnych zapisać się na przejazd zabytkowym tramwajem z przewodnikiem. Czyżby dlatego?MisiekK pisze:Nie było żadnego problemu z dostaniem się na jeden z kursów - wszystkie zgłoszenia zostały przyjęte, ba, chętni nawet byli wzięci z chodnika na placu Starynkiewicza.
Masz rację, pasażerowie to w tym projekcie zbędny balast, tylko sam kłopot. Po co informować, a może ktoś spoza Warszawy chciałby wziąć udział w takiej wycieczce. Później zdziwienie, że trzeba brać ludzi "z ulicy", bo się nie zapisało nawet 20 osób. Jak najmniej rozgłosu, co by nie było problemu ze zbyt dużą ilością chętnych osób do przejazdu. Czy to przemyślana strategia marketingowa TW? Bo to im akurat wyszło. Tylko na miejscu TW bym z tego nie był dumny. Generalnie nie znam innego miasta w Polsce, w którym są organizowane wakacyjne przejazdy historycznym taborem i trzyma się w tajemnicy harmonogram wycieczek, trasę, cennik itd.?
Nie chodzi o rywalizację, ale wykorzystywanie wagonu do wożenia pasażerów i niejako reklamowania wagonu z kolekcji partnera. Warszawski wagon debiutował 4 czerwca na krakowskich torach, a krakowski dopiero 2 lipca na warszawskich torach. Transport nie był w tym samym czasie? Tak, wiem szkolenia motorniczych...MisiekK pisze:To nie są zawody w konkurencji kto więcej przewiezie. Jeśli ktoś się takich rozgrywek międzyfirmowych spodziewał, to niestety musi się srogo zawieźć.
Kiedy? Przed sprowadzeniem wagonu czy po? Jakoś Kraków ze swoim ZTP i Poznań ze swoim ZTM po raz kolejny się dogadali. Dodam, że ZTP mógłby banalnie łatwo wybić z głowy pomysł wysłania potrójniaków czy takich składów jak 102Na+102NaD przynajmniej na niektórych trasach, choćby ze względów bezpieczeństwa czy zbyt krótkich krawędzi przystanków, ale jednak tego nie robi.MisiekK pisze:Bo na tym polega ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Przypominam, że linia T to linia zlecana przez ZTM, który stawia taborowi też swoje wymogi, stąd taką, a nie inna organizację przejazdów wspólnie ustalono.
Których TW nie poda, co by ograniczyć liczbę potencjalnych chętnych osób do przejazdu.MisiekK pisze: Dlatego będą prowadzone zapisy przed każdym planowanym terminem wyjazdu.
Z jakichś względów jest chyba najrzadziej wyjeżdżającym wagonem w Krakowie z rodziny SN. Najchętniej wypuszczają SN2, ale i do przejażdżki SN1 nie brakuje wcale okazji. Dobrze pamiętam, że w zeszłym roku SN4 wyjechał tylko raz i nie objeździł całej zmiany? Ale może klątwa warszawska zadziałała.
To dlaczego ZTM wypadł z tej współpracy i TW zajmują się samodzielnie tym projektem?
Na całe 2 kursy dziennie dla kameralnego grona...
Efektów tych konsultacji nie widać.
Większość pasażerów niedzielnych kursów, jak nie wszyscy to by pewnie nie była nawet w stanie podać różnic między SN1, SN2, SN3 i SN4, a byliby zadowoleni z większości wagonów historycznych z kolekcji MPK Kraków. Zresztą czy to zadowolenie nie było spowodowane obecnością przewodnika na pokładzie? Myślę, że jakby nawet podstawiono warszawski wagon, a byłby przewodnik to i tak byliby zadowoleni.
Generalnie się zgadzam, ale w Krakowie uruchamiane są linie autobusowe z zabytkami dla samego jeżdżenia, a jednak w takiej formule, że za każdym razem nie brakuje chętnych.MisiekK pisze:Problem stołecznych linii turystycznych to totalny brak pomysłu i strategii. Brak jest wskazania kto ma być ich docelowym klientem i co powinno się mu zaoferować. Od tego trzeba zacząć zamiast jeździć dla samego jeżdżenia jak to obecnie jest.
No jak dla mnie to jednak zawracać, bo wraca do Kijowskiej, a nie jedzie dalej. Przejeżdżało to przez zajezdnię krakowskie 23 i jechało dalej w kierunku Ronda Matecznego, bez zmiany kierunku. Widzisz, a zajezdnia Podgórze też jest miejscem pracy ciągłej, a jednak zgodnie z rozkładem jazdy wjechano tam 6 razy i przejechano przez halę stacji obsługi. Z pewnością była to uciążliwość dla pracowników zajezdni, ale jak jest wola współpracy to można zorganizować tak pracę na zajezdni, żeby jednak była taka możliwość. Tym bardziej, że racjonalnie zaplanowano tylko dwukrotne uruchomienie linii 23 w ciągu wakacji. A jeszcze większa wyrozumiałość była ze strony kierownictwa Woli Duchackiej, gdzie tydzień wcześniej zaplanowano aż 28 przejazdów (!) przez teren zajezdni. Jak widać w krakowskim MPK jest wola pokazywania swoich zakątków nawet przy liniowych kursach, w ramach urozmaicania KLM. A w Warszawie jak sam przedstawiasz panuje pogląd "A po co?", "Nie da się", "A to sam kłopot". Czy przejazd przez Pragę to miała być tylko taka pętla, jak robią okolicznościowe linie, czyli przejazd tylko opłotkami zajezdni czy coś więcej? Przy takim wąskim gronie pasażerów i przejazdów w formie wycieczek to i by można zrobić krótką przerwę na spacer po zajezdni z przewodnikiem. Ale oczywiście jest to miejsce pracy ciągłej i nie da rady.MisiekK pisze:Nie miał zawracać, tylko przejeżdżać. Zajezdnia jest miejscem pracy ciągłej i nie zawsze jest możliwość wjazdu na teren, w niedzielę nie było. Natomiast nie jestem przekonany czy ten punkt musi być w kolejne dni realizowany. To jest temat już do wewnętrznych ustaleń.
Terminy kolejnych wycieczek są tajemnicą spółki? Jaki jest cel robienia z tego tajemnicy? Obawa przed zbyt dużą frekwencją?MisiekK pisze: Wszystko we właściwym czasie. Dystrybucja zaproszeń będzie cały czas taka sama.
Cieszę się, że padło to porównanie. Zatem kiedy ostatni raz A realizował ogólnodostępne kursy? Nie mówię o paradach z obecnością VIPów, tylko zwykły liniowy przejazd na okolicznościowej linii. Przez grzeczność nie wspomnę o wagonie typu C. Albo ile razy liniowo wyjechał Lw w Warszawie w zeszłym sezonie i czy to nie było przypadkiem 0? Jakoś MPK swojego SN1 wysyła do wożenia pasażerów i nie ma ataków paniki przed każdym wyjazdem. Już nie wspomnę o wagonie Linke Hofmann, który normalnie wyjeżdża na 0 i w tym sezonie również już wyjechał. Warto też wspomnieć o Wrocławiu i TMW, który dopóki nie wypadł z "WROTA" to te wagony wysyłał w większość wakacyjnych sobót i niedziel. Zdecydowanie dominowały w porównaniu do N i 105Na, ale też w sumie pewnie najwięcej zarabiają z komercyjnego wyjazdu tych pojazdów, więc muszą być utrzymywane w sprawności. Wszystkie pochodzą z Wrocławia z lat 1925-1929 czy jest jakaś szczególna różnica między wagonem z kolekcji warszawskiej, a tymi z kolekcji krakowskiej i wrocławskiej? Pytam jako laik bez złośliwości.Glonojad pisze: ↑05 lip 2023, 6:26W ogóle porównywanie eksploatacji eNek, których jest jak psów i nie wszystkie nawet w rejestrze, z unikatowym wagonem sprzed I wojny światowej to jakies nieporozumienie. Gdyby Warszawa wzięła youngtimera typu 102N to by sobie jeździł na 36 - ale wzięty został odpowiednik naszych A czy C.
Tyle twojego co sobie pojęczysz. Mi wystarczy zadowolenie kompletu pasażerów z przejazdów, gdzie zaproszenia rozchodzą się w ciągu 40 minut, obojętnie czy odróżniają SN1 od SN4 - to wycieczki dla mieszkańców, a ci nie muszą się z wymiarów wagonów w milimetrach na niszowych forach doktoryzować. Na brak zgłoszeń kolejnych chętnych nie narzekamy. Skoro Kraków jest taki jazzy to pociągi do Krakowa jeżdżą. Tyle ode mnie w temacie.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
No tak brak merytorycznych argumentów. Ale naprawdę nie musisz być rzecznikiem TW i ich zażarcie bronić.
I właśnie o to chodzi, że nie muszą. Kraków w zeszłym roku ściągnął 102N, mimo że ma swojego, w tym roku ściągnął N i ND, mimo że ma swoje wagony. Ludzie są zachwyceni. Wszystko według spójnej koncepcji, której u Tramwajów Warszawskich zabrakło. Wyjechałby warszawski wagon typu A do tych wycieczek to ludzie też byliby zachwyceni i żadnego pojazdu nie trzeba by było ściągać do Warszawy. A nie czekaj, tego tematu lepiej nie poruszać. Na samą myśl, że mógłby wyjechać to już niektórzy by dostali palpitacji, bo jak to tak taki cenny zabytek wypuścić z zajezdni. A jak się popsuje, albo będzie miał kolizję? Panie to lepiej, żeby nie opuszczał zajezdni poza paradami. Nie ma co ryzykować.MisiekK pisze:Mi wystarczy zadowolenie kompletu pasażerów z przejazdów, obojętnie czy odróżniają SN1 od SN4 - to wycieczki dla mieszkańców, a ci nie muszą się z wymiarów wagonów w milimetrach na niszowych forach doktoryzować.
A to ciekawe. A to są prowadzone zapisy na kolejne przejazdy? Nic na ten temat spółka nie wspomina. Jak się zapisują, skoro nie znają terminów przejazdów? No i się zdecyduj między "nie było problemów z zapisaniem się na przejazd, a nawet chętnych zabieraliśmy z ulicy", a "nie brakuje kolejnych chętnych na przejazdy". Ale to potencjalnie chętnych, zapisanych na przejazdy czy może mówisz o lajkach pod postami na profilu TW?MisiekK pisze:Na brak zgłoszeń kolejnych chętnych nie narzekamy.
No właśnie w tym momencie udowodniłeś, że nie masz pojęcia o czym jest ta dyskusja. Jak każdy i Kraków popełnia błędy, ale z błędów należy wyciągać wnioski, a nie udawać, że się ich nie popełnia. Choćby w zeszłym roku 14 sierpnia była uruchomiona pośpieszna linia D z Nowego Kleparza do Wieliczki. Problem w tym, że nie uwzględniono profilu trasy do taboru jaki się chce wypuścić i tak do obsługi linii skierowano m.in. Sana H01B. Autobus nie dość, że był przeładowany to trasa była dla niego zbyt długa i trudna, dlatego też kierowca na ostatnim odcinku, gdzie miał stromy podjazd na Sienkiewicza i Asnyka w Wieliczce jechał bez pasażerów. I za to ktoś powinien dostać po łapach, a wiesz dlaczego? Bo w nocy nie było ruchów górotwórczych w Wieliczce, że nagle przed autobusem się pojawiła góra. Podobnie w tym przypadku, podstawowe dane techniczne wagonu SN4 były znane przed ściągnięciem do Warszawy. Wagon się nie skurczył w czasie transportu, żeby "awaryjnie" wycofać go z obsługi linii turystycznej.MisiekK pisze:Skoro Kraków jest taki jazzy to pociągi do Krakowa jeżdżą. Tyle ode mnie w temacie.
- TranslatorPS
- Posty: 650
- Rejestracja: 16 sie 2012, 20:11
- Lokalizacja: スハ・ベスキツカ乗務区
W dodatku oczywiście nikt nie weryfikował ile kto razy jechał, po prostu, wsiadasz i jedziesz. Tym samym PW zaliczyłem trzy razy, a PT dwa – choć głównie wynika to z tego, że KLM ma tragiczny rozkład pod przejażdżki wszystkimi wozami (czy to 0 na dwa wozy, czy to 15, czy to 579, czy to 23). Na Podgórzu trasa była ustalona, a co najlepsze – jechali tam motorniczowie z Nowej Huty, ponieważ to tam są obsługiwane zabytki w ruchu. Na Woli było trochę więcej luzu – były jakieś założenia, owszem, że jedziemy pętlą wokół całej zajezdni, ale np. inaczej jechała kierująca M181MB, a inaczej kierowca SG242 (ten drugi perfidnie jeździł pomiędzy ładowarkami ).ashir pisze: ↑05 lip 2023, 18:47(...) Przejeżdżało to przez zajezdnię krakowskie 23 i jechało dalej w kierunku Ronda Matecznego, bez zmiany kierunku. Widzisz, a zajezdnia Podgórze też jest miejscem pracy ciągłej, a jednak zgodnie z rozkładem jazdy wjechano tam 6 razy i przejechano przez halę stacji obsługi. Z pewnością była to uciążliwość dla pracowników zajezdni, ale jak jest wola współpracy to można zorganizować tak pracę na zajezdni, żeby jednak była taka możliwość. Tym bardziej, że racjonalnie zaplanowano tylko dwukrotne uruchomienie linii 23 w ciągu wakacji. A jeszcze większa wyrozumiałość była ze strony kierownictwa Woli Duchackiej, gdzie tydzień wcześniej zaplanowano aż 28 przejazdów (!) przez teren zajezdni. Jak widać w krakowskim MPK jest wola pokazywania swoich zakątków nawet przy liniowych kursach, w ramach urozmaicania KLM.(...)
W temacie dostosowania 607 do warunków krakowskich zrobiono naprawdę minimum: postawiono jeden kasownik, ale klimatycznie, bo stary R&G Mielec kanciasty. Zwrotnice? Leci pierwszy od czoła konduktor z wajchą. Łączność z Centralną Dyspozytornią? Cyfrowe radio przenośne. Oznakowanie liniowe? I tak na KLM różne ciekawostki są tworzone.
Ten od cyferek i tłumaczeń.
Ostatni manual miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni wysokopodłogowy miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni 5B/6B: EN57-2070 > ROJ 30517, 22.02.2024
Ostatni pod banderą ZTM: 6208 > 13/189, 7.01.2023
Ostatni manual miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni wysokopodłogowy miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni 5B/6B: EN57-2070 > ROJ 30517, 22.02.2024
Ostatni pod banderą ZTM: 6208 > 13/189, 7.01.2023
Nawet nie zamierzam ich używać. Co miałem do powiedzenia w tym temacie napisałem wyżej. No więc wprost jak nie dotarło - twoje zdanie nie ma żadnego znaczenia w sprawie, tyle co sobie popiszesz dalsze brednie nie mające wiele wspólnego z rzeczywistością (zawsze najwięcej mają do powiedzenia ci, co nie mają pojęcia o temacie). EOT.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Jakbym chciał, żeby moje zdanie miało jakiekolwiek znaczenie to przesłałbym je pisemnie do Tramwajów Warszawskich, a i tak spółka by mogła sobie z nim zrobić co się jej żywnie podoba. Dotarło? Ale rozumiem niewygodne fakty lepiej pomijać lub nimi manipulować. To jak ilu chętnych jest na następne przejazdy, które nie zostały jeszcze ogłoszone? Już komplet zgłoszeń?
Kurczę, przyznam że strasznie roszczeniowe podejście macie do tych linii turystycznych. Ja tam standardowym miłośnikiem nie jestem tylko obserwuję trochę z boku ale naprawdę jest sens się o te wszystkie pierdoły kłócić? No bo to są pierdoły, myślę że przeciętny turysta czy warszawiak tylko się ucieszy że zobaczy taki tramwaj na torach. A tu jak zwykle marudzenie bo nie tak, bo nie tak, bo nie tak, bo coś tam.
Fajnie, że Ci na tym zależy (a w sumie to są pieniądze podatników, nie? ), i że to krytykujesz, wyliczając pojedyncze punkty.ashir pisze: ↑06 lip 2023, 19:47Jakbym chciał, żeby moje zdanie miało jakiekolwiek znaczenie to przesłałbym je pisemnie do Tramwajów Warszawskich, a i tak spółka by mogła sobie z nim zrobić co się jej żywnie podoba. Dotarło? Ale rozumiem niewygodne fakty lepiej pomijać lub nimi manipulować. To jak ilu chętnych jest na następne przejazdy, które nie zostały jeszcze ogłoszone? Już komplet zgłoszeń?
ale grochem o ścianę, nic się w tym świecie nie zmienia
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
Piana z tego co widzę to jest ze strony osób które od 11 do 21 by jeździły w kółko dzień w dzień. Przykre. No ale jak się nie ma co robić w życiu i braku pomysłu na wolny czas to takie junczenie i bicie piany.
Czas ewakuacji, lub nowy etap zwał jak zwał czy lepiej czas pokaże...
2004.09 - 2009.03 - MZA
2010.01 - 2012.05 - bus driver
2013.04 - 2023.12 - TW
2024.05 - xxxx - Carris Lizbona
Até a próxima.
2004.09 - 2009.03 - MZA
2010.01 - 2012.05 - bus driver
2013.04 - 2023.12 - TW
2024.05 - xxxx - Carris Lizbona
Até a próxima.