Czasy przejazdu - 2022–2023

[Bywalec]

Dodajmy, że robienie burdelu i mnożenie sztucznych bytów prowadzi do znacznie gorszego typu pomyłki, to jest pasażerów, którzy zostają na przystankach, bo nie zorientowali się, że takie hipotetyczne 312 też im pasuje. [...] Dlatego więc, jeśli ogromna większości pasażerów ze wspólnego odcinka pasują oba typy kursów, należy je komasować, a dzielić dopiero, gdy funkcje, a co za tym idzie i grupa docelowa, są znacząco odmienne. Z tego samego powodu kursy skrócone są silniejszą przesłanką do komasacji od kursów wariantowych

Swoją rolę spełniłyby też po części zapowiedzi np. "ten autobus jedzie w kierunku Znana. Dogodna przesiadka do autobusu w kierunku Bemowa na przystanku Park Moczydło". Ale niedasię, system tego nie ogarnie, i tak by tego nikt nie słuchał, przecież jest dobrze tak jak jest...

W przypadku kiedy kurs skrócony jest właściwie wgrany to jest komunikat "Uwaga, kurs skrócony, ostatni przystanek na trasie linii ..." na 5 przystanków przed końcem trasy. Wystarczyłoby aby ZTM (bądź jakaś inna komórka organizacyjna) właściwie przygotowywała pliki rozkładowe do pojazdów. Kiedyś było dużo lepiej pod tym względem, bo obecnie część kursów skróconych wyświetla się jak trasa podstawowa co powoduje brak komunikatu.

Przecież ludzie są teraz głusi i przeważnie mają słuchawki w uszach. Żeby nie było pomyłek to na przedostatnim wspólnym przystanku musiałbyś do każdego podchodzić i mówić, gdzie jedzie tramwaj/autobus.

Część z pewnością jest głucha, jednak komunikat o którym wspomniałem wyżej do 3/4 pasażerów trafia. A to już sukces.

Albo trzasnąć łopatą w łeb

W tramwajach jest prościej bo już mamy na wyposażeniu kije wekslowe do zwrotnic

[Georg]

A ilu pasażerów wysiada na Rogalińskiej mimo wyraźnego oznakowania "Zjazd do zajezdni Wola". Kiedyś jechałem od Pedetu, to w niskopodłogowym 5 osób pojechało. Ciekawe, że zaczęli się "rozglądać" dopiero jak tramwaj skręcił w Skierniewicką. A to był któryś z jadących Młynarską w stronę Koła.

[reserved]

Pasażer, który omyłkowo wsiadł w kurs skrócony, traci dokładnie 0 minut

Zwłaszcza gdy z takiego 112 wysiądzie na pętli Nowe Bemowo i zobaczy że właśnie mu ucieka ulicą obok autobus na pełnej trasie który jechał tuż za kursem skróconym.

[primoż]

To jeśli jedzie dalej na Powstańców to ma jeszcze 26, które charakteryzuje się dużo wyższą regularnością kursowania niż wrzód na niewymownej części ciała stołecznego zbiorkomu w postaci jelonkowskiego 112.

[Paweł D.]

A propos tych nierozgarniętych pasażerów. Wychodzę sobie przy Centralnym na przystanek, wjeżdża 17 - tak mówią kwadraty z boku i tyłu. Za daleko dla mnie aby podbiec, ale wsiadam w 33 i przy Nowolipkach udaje się przesiąść. Tramwaj (3727) dojeżdża do Marymontu i komunikat "koniec trasy". Oczywiście moja wina, że mam na tyle słaby wzrok że nie potrafiłem w jadącym wozie odczytać krańca. Ale nie dziwcie się, że rękoma i nogami będę głosował za oddzielnym numerkiem, skoro w XXI w. nie uda się wyświetlić na kwadracie napisu "17 kurs skrócony".

[Bywalec]

Ależ da się wyświetlić w kwadracie napis kurs skrócony i tak było już kiedyś. Od jakiegoś czasu ktoś odpowiedzialny za dane przesyłane do pojazdów nie wiem z jakich przyczyn ale nie oznacza kursów skróconych. Czy to po stronie ZTM czy TW. Nie mam pojęcia. Zdarza się że są oznaczane kursy skrócone ale nie wszystkie i nie na każdej linii.
Trąbie o tym już od kilku miesięcy na forum, drogą służbową również to zgłaszałem i nic się nie poprawia w tej materii.

[AdamKlocusky]

A propos tych nierozgarniętych pasażerów. Wychodzę sobie przy Centralnym na przystanek, wjeżdża 17 - tak mówią kwadraty z boku i tyłu. Za daleko dla mnie aby podbiec, ale wsiadam w 33 i przy Nowolipkach udaje się przesiąść. Tramwaj (3727) dojeżdża do Marymontu i komunikat "koniec trasy". Oczywiście moja wina, że mam na tyle słaby wzrok że nie potrafiłem w jadącym wozie odczytać krańca. Ale nie dziwcie się, że rękoma i nogami będę głosował za oddzielnym numerkiem, skoro w XXI w. nie uda się wyświetlić na kwadracie napisu "17 kurs skrócony".

Linia 37 nadal pozostaje zawieszona. Wystarczy przywrócić jej kursowanie, tyle, że w obu kierunkach, i zlikwidować kursy skrócone 17ki do Marymontu.

[Paweł D.]

Trąbie o tym już od kilku miesięcy na forum, drogą służbową również to zgłaszałem i nic się nie poprawia w tej materii.

ZTM powoli zamienia się w beton jak na (szeroko pojętym) PKP. Ale cóż, widać ci których zatrudniono mają to głęboko....Choć miło, że próbujesz z tym walczyć. Trzymam kciuki.

Linia 37 nadal pozostaje zawieszona. Wystarczy przywrócić jej kursowanie, tyle, że w obu kierunkach, i zlikwidować kursy skrócone 17ki do Marymontu.

Akurat jednokierunkowe 37 miało sens. Choć wielu nie mogło zrozumieć, że linia kursuje tylko w jedną stronę. Ale zawsze to było o jedną tabliczkę i zestaw karteczek mniej.

[marcelek]

A propos tych nierozgarniętych pasażerów. Wychodzę sobie przy Centralnym na przystanek, wjeżdża 17 - tak mówią kwadraty z boku i tyłu. Za daleko dla mnie aby podbiec, ale wsiadam w 33 i przy Nowolipkach udaje się przesiąść. Tramwaj (3727) dojeżdża do Marymontu i komunikat "koniec trasy". Oczywiście moja wina, że mam na tyle słaby wzrok że nie potrafiłem w jadącym wozie odczytać krańca. Ale nie dziwcie się, że rękoma i nogami będę głosował za oddzielnym numerkiem, skoro w XXI w. nie uda się wyświetlić na kwadracie napisu "17 kurs skrócony".

I co się takiego stało? 17 jadąca skróconym pojechała w innym kierunku? Może skróconą 17 wyprzedziła ta z pełnej trasy? Ględzenie żeby bredzić ,są o wiele większe problemy niż numeracja kursów skróconych

[Paweł D.]

I co się takiego stało? 17 jadąca skróconym pojechała w innym kierunku? Może skróconą 17 wyprzedziła ta z pełnej trasy? Ględzenie żeby bredzić ,są o wiele większe problemy niż numeracja kursów skróconych

Po pierwsze, to jednak poproszę o większą kulturę wypowiedzi.
Po drugie. Akurat mi się spieszyło i zrobiłem niepotrzebną pogoń za tą 17 mając w perspektywie czekanie 15 minut.
W przypadku skasowania biletu czasowego też może być problem.
Teraz zrozumiałeś że to nie ględzenie i bredzenie? Jako pasażer mam prawo oczekiwać prawidłowego oznakowania taboru.

[Łukasz]

A do Tarchomina Kościelnego ma być 47?

[Paweł D.]

Będąc konsekwentnym to tak. Aczkolwiek tam jest już niewielka różnica w trasie.
Niech będzie "kurs skrócony" choćby. Nie domagam się mnogości tarczek.

[ashir]

No nie, bo jak pasażer pomyli warianty to będzie musiał wracać się do Mehoffera, a na Marymoncie ma z tego samego przystanku kontynuację podróży...

[primoż]

Linia 37 nadal pozostaje zawieszona. Wystarczy(...)

formalnie zlikwidować.

(...)przywrócić jej kursowanie, tyle, że w obu kierunkach, i zlikwidować kursy skrócone 17ki do Marymontu.

Co zakończy się tym, że wielu pasażerów na JPII będzie przepuszczać nieznane im 37 i czekać na 17/33.

Jestem też w stanie sobie wyobrazić, jak ktoś w ZTM uzna, że w sumie takie 37 to świetnie się da skoordynować z 27 na Popiełuszki lub jakimś 18 na Służewcu i potem para 17/37 będzie sobie jeździła w patokoordynacji typu dajmy na to, w szczycie 2-6 i w międzyszczycie 2-13.

A do Tarchomina Kościelnego ma być 47?

To dla równości jeszcze nadać inne numery zjazdom do zajezdni. Przecież pasażer jadący kursem zjazdowym nie może być gorzej traktowany od pasażera jadącego kursem wariantowym.

[AdamKlocusky]

Linia 37 nadal pozostaje zawieszona. Wystarczy(...)

formalnie zlikwidować.

Też na to czekam, ale się chyba nie doczekam.