Wiaty przystankowe

Moderator: Wiliam

Stary Pingwin
Posty: 5805
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 15 lis 2023, 20:49

Tramwaj będzie tak często, że nie zdążysz się nasiedzieć.
miłośnik 13N

Awatar użytkownika
TGM
Posty: 5244
Rejestracja: 14 gru 2005, 22:52

Post autor: TGM » 13 lut 2024, 23:25

Z przystanku Kostrzewskiego 01 z powodu budowy tramwaju zniknęła wiata. Przystanek zlikwidowany już dawno, wiatę zabrano dopiero teraz. Jakby nie można było tego zrobić na samym początku. Bo zawsze znajdzie się lebiega, który nie zauważy informacji o likwidacji przystanku i będzie czekał tam na autobus. Sam byłem światkiem jak ekipa oczyszczająca chciała tam odśnieżać. Kierowca 522 jadący w drugą stronę przez okno poinformował ich, że mogą sobie darować.

mb112
Posty: 952
Rejestracja: 22 maja 2012, 23:47

Post autor: mb112 » 14 lut 2024, 9:36

TGM pisze:
13 lut 2024, 23:25
Sam byłem światkiem jak ekipa oczyszczająca chciała tam odśnieżać. Kierowca 522 jadący w drugą stronę przez okno poinformował ich, że mogą sobie darować.
I poskutkowało ? Bo jak dostali zlecenie, to może być, że nawet brak śniegu by ich nie powstrzymał.
Ogólnie z tym odśnieżaniem to jest przegięcie, śnieg leży przez parę dni w roku, a oni sypią tony piasku (dobrze, że ostatnio głównie piasku a nie soli), a teraz ten syf wszędzie leży, mimo że śnieg się dawno roztopił. Naprawdę teraz jest mnóstwo technologii (takie mini traktorki czy ręczne, podobne do kosiarki), które umożliwiają wyłącznie mechaniczne odśnieżanie, zresztą to dla pracowników też jest dużo prostsze.

Łukasz
Posty: 10565
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 14 lut 2024, 10:32

mb112 pisze:
TGM pisze:
13 lut 2024, 23:25
Sam byłem światkiem jak ekipa oczyszczająca chciała tam odśnieżać. Kierowca 522 jadący w drugą stronę przez okno poinformował ich, że mogą sobie darować.
I poskutkowało ? Bo jak dostali zlecenie, to może być, że nawet brak śniegu by ich nie powstrzymał.
Ogólnie z tym odśnieżaniem to jest przegięcie, śnieg leży przez parę dni w roku, a oni sypią tony piasku (dobrze, że ostatnio głównie piasku a nie soli), a teraz ten syf wszędzie leży, mimo że śnieg się dawno roztopił. Naprawdę teraz jest mnóstwo technologii (takie mini traktorki czy ręczne, podobne do kosiarki), które umożliwiają wyłącznie mechaniczne odśnieżanie, zresztą to dla pracowników też jest dużo prostsze.
Ooo, a gdzie rozdają takie traktorki? Też by mi się przydał!
ŁK

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8317
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 14 lut 2024, 10:42

TGM pisze:
13 lut 2024, 23:25
Jakby nie można było tego zrobić na samym początku.
Wiaty reklamowe służą niekoniecznie pasażerom - najpewniej trzymali ją tam tak długo, jak tylko mogli, bo reklama sama się nie wyeksponuje :>

primoż
Posty: 3727
Rejestracja: 24 gru 2010, 0:57
Lokalizacja: z pól kartoflanych

Post autor: primoż » 14 lut 2024, 11:25

Łukasz pisze:
14 lut 2024, 10:32
mb112 pisze:
I poskutkowało ? Bo jak dostali zlecenie, to może być, że nawet brak śniegu by ich nie powstrzymał.
Ogólnie z tym odśnieżaniem to jest przegięcie, śnieg leży przez parę dni w roku, a oni sypią tony piasku (dobrze, że ostatnio głównie piasku a nie soli), a teraz ten syf wszędzie leży, mimo że śnieg się dawno roztopił. Naprawdę teraz jest mnóstwo technologii (takie mini traktorki czy ręczne, podobne do kosiarki), które umożliwiają wyłącznie mechaniczne odśnieżanie, zresztą to dla pracowników też jest dużo prostsze.
Ooo, a gdzie rozdają takie traktorki? Też by mi się przydał!
Traktorki traktorkami, ale dobrze by było czymś sypnąć, żeby nie pośliznąć się na chodniku.
Nie zawsze poważne opinie :wink:

Autobus Czerwon
Posty: 4094
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 14 lut 2024, 12:14

W Skandynawii sypie się drobny ciemny gres, działa dosyć dobrze antypoślizgowo.

mb112
Posty: 952
Rejestracja: 22 maja 2012, 23:47

Post autor: mb112 » 14 lut 2024, 12:31

Łukasz pisze:
14 lut 2024, 10:32
Ooo, a gdzie rozdają takie traktorki? Też by mi się przydał!
Czy rozdają to nie wiem :) ale coraz częściej nawet spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe takie mają, więc to nie może kosztować jakiś miliardów.
primoż pisze:
14 lut 2024, 11:25
Traktorki traktorkami, ale dobrze by było czymś sypnąć, żeby nie pośliznąć się na chodniku.
No właśnie moim zdaniem chyba lepiej sobie darować wszelkie sypanie. Może poza jakimiś ostrymi spadkami, pochylniami itp. Dni z ujemną temperaturą to jest tak mało, że z tym jest potem więcej syfu do sprzątania niż pożytku jak przez chwilę jest ślisko. W ostatnich latach to w ogóle jest tak, że przez chwilę jest mróz, potem się wszystko roztapia, potem na chwilę znowu przymarza itd. Więc naprawdę moim zdaniem by wystarczyło porządnie odgarnąć traktorkiem. A zresztą nigdy nie jest tak, że wszystko będzie idealnie, zawsze można się poślizgnąć zanim zdążą posypać. Główne jezdnie ok, powinny być posypywane, ale chodniki czy lokalne ulice to naprawdę wystarczyłoby mechaniczne odgarnianie.

primoż
Posty: 3727
Rejestracja: 24 gru 2010, 0:57
Lokalizacja: z pól kartoflanych

Post autor: primoż » 14 lut 2024, 15:27

mb112 pisze:
14 lut 2024, 12:31
No właśnie moim zdaniem chyba lepiej sobie darować wszelkie sypanie. Może poza jakimiś ostrymi spadkami, pochylniami itp.
Bo jak powszechnie wiadomo, dojazd i potem oczekiwanie w kolejce na SOR-ze z kontuzjowaną kończyną należy do jednych z największych przyjemności człowieka, szczególnie w Polsce.
mb112 pisze:Dni z ujemną temperaturą to jest tak mało, że z tym jest potem więcej syfu do sprzątania niż pożytku jak przez chwilę jest ślisko.
Za to bardzo estetycznie wyglądają na ulicach osoby z gipsami i różnego rodzaju stabilizatorami na kończynach. Cholera jasna, dlaczego jeszcze Giorgio Armani nie wpadł jeszcze na projektowanie takich rzeczy w wersji exclusive dla bogoli!? :twisted:
mb112 pisze:W ostatnich latach to w ogóle jest tak, że przez chwilę jest mróz, potem się wszystko roztapia, potem na chwilę znowu przymarza itd. Więc naprawdę moim zdaniem by wystarczyło porządnie odgarnąć traktorkiem.
Jeśli to co się roztopi potem zamarznie (a takich dni tej zimy trochę jednak było i mam wrażenie, że jest co roku jest coraz więcej takich zim, a nie tak jak kiedyś, że jak śnieg i mróz pojawił się w listopadzie/grudniu to już było ciągiem do lutego/marca) to na nic samo odśnieżenie chodnika nie da, skoro potem zrobi się lód. Tak samo na nic mi z traktorka, jak przy ujemnej temperaturze będzie padał deszcz, a i tak się potrafi zdarzyć.
mb112 pisze:Główne jezdnie ok, powinny być posypywane, ale chodniki czy lokalne ulice to naprawdę wystarczyłoby mechaniczne odgarnianie.
A to jest bardzo ciekawe: główne ulice, czyli pewnie tam gdzie jeżdżą autobusy, powinny być posypywane, ale za to reszta, m.in, chodniki, to już nie. Teraz zmieńmy trochę pomysł: może w ogóle nie posypywać ulic? Też jesteś za, czy w tym przypadku już przygotowujesz kamień, bo naruszyłoby to Twój interes i jako kierowca autobusu miałbyś dużo gorzej jeździć?
Nie zawsze poważne opinie :wink:

KM
Posty: 126
Rejestracja: 05 lis 2018, 19:33

Post autor: KM » 14 lut 2024, 19:18

TGM pisze:
13 lut 2024, 23:25
Z przystanku Kostrzewskiego 01 z powodu budowy tramwaju zniknęła wiata. Przystanek zlikwidowany już dawno, wiatę zabrano dopiero teraz. Jakby nie można było tego zrobić na samym początku. Bo zawsze znajdzie się lebiega, który nie zauważy informacji o likwidacji przystanku i będzie czekał tam na autobus. Sam byłem światkiem jak ekipa oczyszczająca chciała tam odśnieżać. Kierowca 522 jadący w drugą stronę przez okno poinformował ich, że mogą sobie darować.
Tutaj raczej ewentualnego problemu dopatrywałbym się w nieuważnych pasażerach. Z wiaty jest zdjęta naklejka D-15, w ramce z rozkładami rzeczonych rozkładów brak, a zamiast tego czerwona strzałka i duży napis „PRZYSTANEK PRZENIESIONY” (swoją drogą to bez tłumaczenia na angielski, a obiektywnie przydałoby się). Przystanek nie został stamtąd przeniesiony z powodu tego, że w jego miejscu będą wykonywane jakieś prace – zatem nie widzę też powodu, żeby wiatę stamtąd usuwać od razu i traktować to jako priorytet. Znajdzie się potrzeba, wiatę usuną – tak jak się dzieje teraz. A takie usunięcie wiaty to nie są małe koszty.

mb112
Posty: 952
Rejestracja: 22 maja 2012, 23:47

Post autor: mb112 » 14 lut 2024, 20:09

primoż pisze:
14 lut 2024, 15:27
Bo jak powszechnie wiadomo, dojazd i potem oczekiwanie w kolejce na SOR-ze z kontuzjowaną kończyną należy do jednych z największych przyjemności człowieka, szczególnie w Polsce.

Za to bardzo estetycznie wyglądają na ulicach osoby z gipsami i różnego rodzaju stabilizatorami na kończynach. Cholera jasna, dlaczego jeszcze Giorgio Armani nie wpadł jeszcze na projektowanie takich rzeczy w wersji exclusive dla bogoli!? :twisted:
No właśnie to zawsze jest argument: trzeba posypywać, bo wszyscy sobie połamią nogi. No jak jest lód to ok, trzeba czasem sypnąć, ale to co często widzę, że sypany jest piach na roztapiający się śnieg, bo komuś nie chce się sprzątnąć (dotyczy to też w dużej mierze chodników wzdłuż prywatnych posesji, gdzie to właściciele powinni odśnieżać), to szlag mnie trafia. Poza tym ciekawe czy są jakieś dane statystyczne, ile corocznie jest tych połamań, skręceń nóg itd. i czy byłoby ich faktycznie więcej gdyby ograniczyć sypanie soli i piachu oraz na ile w ogóle ma to związek z pogodą, a nie z tym że ktoś np. jechał w 2 osoby po pijanemu na hulajnodze.
Jeśli to co się roztopi potem zamarznie (a takich dni tej zimy trochę jednak było i mam wrażenie, że jest co roku jest coraz więcej takich zim, a nie tak jak kiedyś, że jak śnieg i mróz pojawił się w listopadzie/grudniu to już było ciągiem do lutego/marca) to na nic samo odśnieżenie chodnika nie da, skoro potem zrobi się lód. Tak samo na nic mi z traktorka, jak przy ujemnej temperaturze będzie padał deszcz, a i tak się potrafi zdarzyć.
To tak, ale ja często widuje odwrotne sytuacje - np. pada śnieg przy +1, więc za chwilę się roztapia a i tak od razu trzeba sypać tony piachu.
A to jest bardzo ciekawe: główne ulice, czyli pewnie tam gdzie jeżdżą autobusy, powinny być posypywane, ale za to reszta, m.in, chodniki, to już nie. Teraz zmieńmy trochę pomysł: może w ogóle nie posypywać ulic? Też jesteś za, czy w tym przypadku już przygotowujesz kamień, bo naruszyłoby to Twój interes i jako kierowca autobusu miałbyś dużo gorzej jeździć?
Kamieni brać nie będę ale jak najbardziej tak :) Główne ulice z komunikacją miejską powinny być traktowane priorytetowo (i na szczęście zazwyczaj są), aby nie paraliżować komunikacji i przecież zarówno kierowcy autobusów, jak i przede wszystkim pasażerowie na tym korzystają. Natomiast jeśli dojazdowa ulica jest nieodśnieżona i trzeba po niej kawałek przejechać samochodem 10 km/h zamiast 30 km/h to mi to osobiście wcale nie przeszkadza, nawet jak się w takiej sytuacji zdarzają jakieś kolizje, to przy takiej prędkości nie są groźne w skutkach. W ogóle spore opady śniegu to działają jak uspokojenie ruchu na lokalnych ulicach - i wszyscy jeżdżą spokojniej, i często parkowanie się przenosi na jezdnie z chodnika, jak na chodniku są zaspy (i nie, nie chodzi mi o to, że mogą być mega zaspy wszędzie na chodnikach, tylko często jest odśnieżone np. od strony budynku/posesji, a śnieg leży od strony jezdni, bo nawet specjalnie jest tam zgarnięty i ok).

primoż
Posty: 3727
Rejestracja: 24 gru 2010, 0:57
Lokalizacja: z pól kartoflanych

Post autor: primoż » 14 lut 2024, 21:54

mb112 pisze:
14 lut 2024, 20:09
No właśnie to zawsze jest argument: trzeba posypywać, bo wszyscy sobie połamią nogi.
No, jeżeli jest realne zagrożenie uszczerbku na zdrowiu to nie dziwne, że dokonuje się czynności, które mają zminimalizować ryzyko, tak jak na przejściu dla pieszych na którym dochodzi do dużej ilości potrąceń pieszych dokonuje się zmian infrastrukturalnych, które mają na celu zmniejszenie ilości potrąceń, czy tak jak na kąpielisku stawia się ratownika, żeby było mniej utonięć.
mb112 pisze:Poza tym ciekawe czy są jakieś dane statystyczne, ile corocznie jest tych połamań, skręceń nóg itd. i czy byłoby ich faktycznie więcej gdyby ograniczyć sypanie soli i piachu oraz na ile w ogóle ma to związek z pogodą, a nie z tym że ktoś np. jechał w 2 osoby po pijanemu na hulajnodze.
Biorąc pod uwagę fakt, że SOR-y mają wyższą frekwencję niż normalnie, to w tym przypadku występuje korelacja między pogodą a ilością wypadków mechanicznych wśród ludzi.
mb112 pisze:Kamieni brać nie będę ale jak najbardziej tak :) Główne ulice z komunikacją miejską powinny być traktowane priorytetowo (i na szczęście zazwyczaj są), aby nie paraliżować komunikacji i przecież zarówno kierowcy autobusów, jak i przede wszystkim pasażerowie na tym korzystają.
Kamienia również brać nie zamierzam, niemniej będę tępił każdego na tym forum, kto będzie głosił teorie utrudniania życia pieszym i bezczelnie głosił, jakie to wygodne rozwiązanie pomyślane z rzekomą troską pieszych. Na swoim osiedlu po opadach śniegu połączonych z mrozem ma pełne spektrum (nie)odśnieżonych chodników i mam porównanie, że dużo lepiej chodzi się po odśnieżonym chodniku, gdzie jest nawalone piachu/soli niż po chodniku, który został odśnieżony, ale piachem/solą nie został posypany i wyniku mrozu zamarzł roztapiający się wcześniej śnieg/lód.

Przede wszystkim do tego autobusu też trzeba dojść, najlepiej w całym kawałku i bez żadnych kontuzji. Ale najwidoczniej niektórzy są zdania, że największa wygodę ma mieć św. autobusik (żeby nie było: uważam za słuszne odśnieżanie ulic po których jeżdżą), a w jaki sposób ktoś dojdzie na św. autobusik i czy nie wyrżnie się łbem na oblodzonym chodniku, to już pies jebał :|
Nie zawsze poważne opinie :wink:

ODPOWIEDZ