Okolicznościowe linie specjalne
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Ludzie naturalnie przepuszczają kolejne 17, by móc usiąść
-
- Posty: 5805
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Największe wymiany na 17 są na Dworcu Centralnym do Ronda ONZ. Ten odcinek ma największe obłożenie. Nie spotkałem się z niezabieralnością na ciągu Wołoskiej.
miłośnik 13N
Jest różnica w niezabieralności między dorosłym mężczyzną a małą drobną dziewczynką, której nie postawisz przy drzwiach na winogrono podparte jedynie drzwiami.
A usiąść to nie wiem gdzie, bo już przy Domaniewskiej jest pełno, przy Konstruktorskiej pojawia się pierwsza niezabieralnosć. Ciężko to nazwać wymianą, bo 90% ludzi wsiada.
A usiąść to nie wiem gdzie, bo już przy Domaniewskiej jest pełno, przy Konstruktorskiej pojawia się pierwsza niezabieralnosć. Ciężko to nazwać wymianą, bo 90% ludzi wsiada.
ŁK
-
- Posty: 5805
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Zależy, w jakich godzinach. Kursy przed 16 i o 16 (Winnica i Tarchomin) ze Służewca rzeczywiście biją rekordy obłożenia.
miłośnik 13N
Zwykle odbieram między 16 a 17.Stary Pingwin pisze:Zależy, w jakich godzinach. Kursy przed 16 i o 16 (Winnica i Tarchomin) ze Służewca rzeczywiście biją rekordy obłożenia.
ŁK
Tak, bo był to impuls do tworzenia tras nie kończących się na placu Narutowicza, a często w ogóle nieprzejeżdżających przez ten rejon np. Wyścigi - Ratuszowa-ZOO, Gocławek - Ratuszowa-ZOO, Koło - Wiatraczna, Cm. Wolski - Czynszowa czy wspomniana Os. Górczewska - Kielecka. Banacha - Boernerowo też była ciekawa. I frekwencja w wagonach potwierdza, że był to słuszny ruch. Podobnie jak urozmaicenie przejazdów przez tereny niedostępne dla pasażerów (przejazd co 15 minut wagonów linii K przez teren R-1 - a jednak przy dobrej woli "dało się" jeździć po terenie czynnej zajezdni) czy po trasach wykorzystywanych tylko do wyjazdów/zjazdów, jak będzie w przypadku linii W i Skierniewickiej (tak wiem, że do wczoraj tam się odbywał normalny ruch). Godne pochwały jest również niezakończenie trasy na najbliższej pętli z dostępną ekspedycją (Cm. Wolski) i pociągnięcie linii aż na Bemowo (Os. Górczewska).
-
- Posty: 4094
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
W końcu ktoś pomyślał że katowanie X rok tych samych, nudnych do porzygu tras w centrum to taki sobie pomysł.
Jak się czeka na dyliżans z miejscami siedzącymi.... Generalnie nikt na przystankach nie zostaje.
Powiedzmy sobie jasno - linia T nie jest linią zaliczającą dla garstki napalonych miłośników tylko w założeniu jest linią turystyczną, gdzie wyjeżdżanie poza pewien obszar mija się z celem, bo tam nic ciekawego z punktu widzenia turysty nie ma (a już dziwoląg 36 nazywany linią turystyczną, a zwiedzający na pusto krzaki zamiast obszarów historycznych to jest jakieś kuriozum). Natomiast o braku strategicznego pomysłu na linie turystyczne w stolicy już pisałem, powtarzał nie będę.
Czymś innym są linie jednorazowe w roku typu mikołaj, wielkanocna, WOŚP czy wyjazdy rocznicowe, gdzie można sobie pozwolić na ekstrawagancję wyjazdu dalej (i tak od lat tak bywało i tak jest). Dokładnie to samo było z K i przejazdem przez zajezdnię - była ekstra okazja to i była ekstra atrakcja - na stałe takich nie będzie - ostatnią rzeczą jaka jest na czynnej zajezdni pożądana to szwendające się regularnie wagony utrudniające prace manewrowe. Natomiast nie rozumiem tej trwającej podniety Skierniewicką - kilkaset metrów ulicy normalnie dopuszczonej do ruchu, z której pewnie za chwilę zniknie COR z wydzielonym torowiskiem i po której można będzie lawirując między samochodami jeździć w jedną i drugą stronę - puszczanie okazjonalnych linii nie będzie żadnym wysiłkiem. Zresztą Skierniewicka z zapyziałego zatyłcza na którym wysiadało/wsiadało do tramwajów 0 chętnych w porywach do kilku sztuk nagle stała się główną arterią komunikacyjną jak się popatrzy po ilości jęków z okazji ograniczenia na niej ruchu liniowego.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Od razu widać, że nie wiesz o czym piszesz i chcesz jedynie dogryźć. (zgadzam się z Łukaszem, z którym nie raz wymieniałem nieuprzejmości, więc to żadna kurtuazja)
Tramwaje linii 17 są zatłoczone i niekoniecznie jazda w nich jest komfortowa. Nie, to nie jest kwestia miejsc siedzących, a raczej komfortu stania przy drzwiach. Nie, to nie jest kwestia jednorazowego zaburzenia regularności, tylko typowej pracy tej linii. Nie wiem jak jest rano w kierunku Służewca, ale po południu do centrum przy SGHu nie jest przyjemnie.
Tyle w temacie, nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym.
Wiem, bo też czasem tam jeżdżę i sam i z córką (i dajemy radę). W szczycie jest ciasno bo jest ciasno - takie są uroki tej pory dnia (i nie tylko w tym miejscu), tramwaj odbija się od tramwaju i żadne mnożenie numerków tego nie odczaruje choćby milion postów się tu pojawiło. Ale oczywiście - lepiej wylać frustracje i wyzwać kogoś od buraków. Ocenę i sposób sprzątnięcia pozostawiam moderatorom. EOT.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Posprzątane.
Nie obrażać się nawzajem i trzymać jakiś dystans do siebie i świata.
Nie obrażać się nawzajem i trzymać jakiś dystans do siebie i świata.