Te czasy nie były robione pod wahadło. Pamiętają chyba 159 jadące na Koło.Matt Cubis pisze: ↑04 maja 2024, 0:14Ma ktoś pomysł jak na 162 obsłużyć w tej samej minucie Os. Bernardyńska i Gołkowską mając wcześniej wahadło? Albo przejechać z Chełmskiej na Sielce w minutę?
Cały rozkład 162 w weekend jest niesamowicie odklejony od rzeczywistości.
Czasy przejazdu – 2024
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
"Wyniki" z niedzieli po południu:
w stronę Gwiaździstej:
-5, -6, -6, -7 (ostatnie po ruszeniu na -5 z Górczewskiej bo przerwa)
w stronę Górczewskiej:
-2, 0, -7, -10 (po ruszeniu na -4 z Gwiaździstej)
I to w niedzielę, ruch bardzo mały, pasażerów też mało i 6226 czyli pojazd całkiem żwawy. Czyli chyba naprawdę jest za mało czasu.
I moim zdaniem bez sensu traci się czas przez kretyńsko ustawione światła na całej Człuchowskiej, przecież tam na poprzecznych uliczkach nie ma żadnej komunikacji miejskiej, więc autobus powinien mieć priorytet, a jest wręcz przeciwnie - wrażenie jest takie, jakby czasem złośliwie łapały dokładnie wszystkie światła. Dodatkowo na lewoskręcie Lazurowa Człuchowska też często się czeka prawie cały 2-minutowy cykl, przez co ogólnie przy Hali Wola w stronę Gwiaździstej wychodzi np. -5 w niedzielę po południu, więc chyba coś tu jest trochę jakby nie tak.
Parę razy rano zauważyłem przyspieszenie. Zawsze w tym samym miejscu: Raginisa albo Rozłogi (pierwszy przystanek za Halą Wola w kierunku Górczewskiej). Koło 7-8. Ale reszta masz rację.
Do poprawki jest też czas na skręt Powązkowska - Krasińskiego zwłaszcza w szczycie. Dużo szybciej wychodzi jazda przez Ostrowiecką. Nie wiem dlaczego kierowcy tak rzadko stosują ten sposób.
Do poprawki jest też czas na skręt Powązkowska - Krasińskiego zwłaszcza w szczycie. Dużo szybciej wychodzi jazda przez Ostrowiecką. Nie wiem dlaczego kierowcy tak rzadko stosują ten sposób.
-
- Posty: 531
- Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
- Lokalizacja: Natolin
Ja wiem, że osoba z ZTMu zajmująca się Mokotowem czyta to forum, więc błagam, niech skróci czas przejazdu na al. Wilanowskiej. Tam od dawna nie ma już korków.
BTW - w sobotę na internetowym spotkaniu konsultacyjnym można było usłyszeć głosy, że 107 się zawali przez trasę przez Wilanowską, bo tam korki, korki, korki (na Sikorskiego zresztą też), lol.Matt Cubis pisze: ↑21 cze 2024, 17:42Ja wiem, że osoba z ZTMu zajmująca się Mokotowem czyta to forum, więc błagam, niech skróci czas przejazdu na al. Wilanowskiej. Tam od dawna nie ma już korków.
Wczoraj miałem 184. No jestem pod wrażeniem. Ogólnie tam czas przejazdu w stronę Młocin był słaby od zawsze ale teraz ZTM przeszedł samego siebie. Wydłużył postoje na Młocinach (czyli przyjeżdżamy tam nie po odjeździe a tuż przed odjazdem) a skrócił na Szczęśliwicach (gdzie przyjeżdżało się o czasie więc teraz i tam nie mamy zbytnio przerw, jazda w kółko). W wyniku tego codziennie jest sterowanie i nie z powodu korków a z powodu rozkładu jazdy ZTM. Ponoć ekspedytorzy z Młocin piszą raporty od lat o zmianę rozkładu ale ZTM ma to w dupie. Nie wiem ile w tym prawdy. Wczoraj mimo całkiem sporego luzu na mieście bo poza Zachodnim korków nie było a było wręcz pusto, autobusy jeździły z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem. Ja sam zostałem wysłany PTRem z Młocin na Szczęśliwice. Czy to ma tak wyglądać? Drogi ZTM-ie, jeśli to czytasz, wiedz że to naprawdę nie jest zabawne. Ani kierowców, ani pasażerów to nie bawi.
- ZielonyJamnik
- Posty: 925
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
Ale na wakacje już tak chyba było w tamtym roku. Najlepsze jest to, że wystarczyłoby zamienić jeden podwójny dodatek w calaka i sprawa by była rozwiązana
Mkną po koleinach zielone jamniki...
Ale na 184 w tej chwili nie ma żadnego dodatku.
Każde cięcia wakacyjne czy na ferie zimowe tak jestZielonyJamnik pisze: ↑03 lip 2024, 12:44Ale na wakacje już tak chyba było w tamtym roku. Najlepsze jest to, że wystarczyłoby zamienić jeden podwójny dodatek w calaka i sprawa by była rozwiązana
177. Popołudniowe godziny szczytu. Z Os. Górczewska do Klemensiewicza minuta, z Klemensiewicza do Metra Bemowo minuta. Słowem, w dwie minuty trzeba pokonać trzy sygnalizacje świetlne (w tym duże skrzyżowanie) i obsłużyć przystanek po drodze. Żeby tylko potem było luźniej w rozkładzie, a skąd! Przy całkiem normalnym nie za dużym ruchu na Siemiatyckiej miałem już -6. W nocy ciężko by było w takim czasie to pokonać (nie dotyczy flasha) a co dopiero w godzinach szczytu...
Czy w ZTM-ie ktoś tam w ogóle ma świadomość, że w tym mieście są światła? Czy jeszcze tego typu technologia na Grochowską nie dotarła?
Nie jest to odosobniony przypadek oczywiście. Od lat są problemy z nierealnymi rozkładami. I co jakiś czas zdarza się dzień że jeżdżę i się pukam w głowę zastanawiając się czy ktoś takie rozkłady specjalnie układa by zrobić na złość kierowcom i pasażerom... No bo ja wiem, ja rozumiem, ruch jest nieprzewidywalny. Sam to znam ze swojej pracy za kółkiem najlepiej. Ale na co komu rozkład jazdy który nawet przy małym ruchu jest nie do zrealizowania?
Czy w ZTM-ie ktoś tam w ogóle ma świadomość, że w tym mieście są światła? Czy jeszcze tego typu technologia na Grochowską nie dotarła?
Nie jest to odosobniony przypadek oczywiście. Od lat są problemy z nierealnymi rozkładami. I co jakiś czas zdarza się dzień że jeżdżę i się pukam w głowę zastanawiając się czy ktoś takie rozkłady specjalnie układa by zrobić na złość kierowcom i pasażerom... No bo ja wiem, ja rozumiem, ruch jest nieprzewidywalny. Sam to znam ze swojej pracy za kółkiem najlepiej. Ale na co komu rozkład jazdy który nawet przy małym ruchu jest nie do zrealizowania?
Pocięli tam czasy. Jeszcze kilka lat temu, kiedy był rozkład Z26 z jakiejś okazji to do Bemowa były 4 minuty, potem minuta do Czumy w przedziale 6-22 (albo 0 poza tymi godzinami). Ale to jeszcze M2 nie było. Na 177 bardzo mści się brak postoju na jednym krańcu - opóźnienia wracają na Górczewską. Z czasów jak było BWL ze 122, to czasami opóźnienia przechodziły na kolejną linię.
-
- Posty: 531
- Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
- Lokalizacja: Natolin
Pewnie wszyscy są świadomi, że gdyby urealnić czasy przejazdu to trzebaby dorzucić ze 100 autobusów. Z drugiej strony są takie miejsca, że czasu jest aż nadto.reserved pisze: ↑27 lip 2024, 2:44Nie jest to odosobniony przypadek oczywiście. Od lat są problemy z nierealnymi rozkładami. I co jakiś czas zdarza się dzień że jeżdżę i się pukam w głowę zastanawiając się czy ktoś takie rozkłady specjalnie układa by zrobić na złość kierowcom i pasażerom... No bo ja wiem, ja rozumiem, ruch jest nieprzewidywalny. Sam to znam ze swojej pracy za kółkiem najlepiej. Ale na co komu rozkład jazdy który nawet przy małym ruchu jest nie do zrealizowania?
Na pewno priorytety w sygnalizacji świetlnej ustabilizowały by czasy przejazdu, ale w ZTMie to chyba średnio komukolwiek już na czymkolwiek zależy.
I tu akurat się mylisz. Na Habicha się przyjeżdża opóźnionym ale w drugą stronę za to jest czas o wiele bardziej rozwleczony. Dla przykładu koło 18:00 wczoraj na Habicha przyjechałem -7, ruszyłem na -8 a na Górczewską przyjechałem -2.
No właśnie nie. Postoje na Górczewskiej są długie obecnie, na niektórych kółkach nawet po pół godziny. Mi tam obojętne ale czy nie byłoby lepiej gdyby postój był trochę krótszy a czas przejazdu taki że kierowca mógłby spokojnie jechać będąc o czasie?Matt Cubis pisze: ↑27 lip 2024, 11:02Pewnie wszyscy są świadomi, że gdyby urealnić czasy przejazdu to trzebaby dorzucić ze 100 autobusów.
Między 18, a 19 jest szczególna godzina. Korki i tłok są już mniejsze niż w godzinach szczytu, a przejście z czasów szczytowych do całodziennych jest zazwyczaj o 19.
Nie, to nie o to chodzi. Na każdym kółku w tę stronę nadrabiałem trochę minut i wczoraj nie był to pierwszy raz.