W sedno. Rozkłady jak wszystko w tym mieście związane z komunikacją układane są po taniości, czyli w oderwany od realiów warszawskiego ruchu sposób. Gdyby były robione pod realny ruch, trzeba byłoby dołożyć brygad, zatrudnić kierowców, dokupić autobusy i tramwaje. A przy tych rozkładach to wku*wieni są pasażerowie i zestresowani kierowcy ale nie decydenci, którzy i tak z komunikacji nie korzystają...Matt Cubis pisze: ↑27 lip 2024, 11:02Pewnie wszyscy są świadomi, że gdyby urealnić czasy przejazdu to trzebaby dorzucić ze 100 autobusów. Z drugiej strony są takie miejsca, że czasu jest aż nadto.reserved pisze: ↑27 lip 2024, 2:44Nie jest to odosobniony przypadek oczywiście. Od lat są problemy z nierealnymi rozkładami. I co jakiś czas zdarza się dzień że jeżdżę i się pukam w głowę zastanawiając się czy ktoś takie rozkłady specjalnie układa by zrobić na złość kierowcom i pasażerom... No bo ja wiem, ja rozumiem, ruch jest nieprzewidywalny. Sam to znam ze swojej pracy za kółkiem najlepiej. Ale na co komu rozkład jazdy który nawet przy małym ruchu jest nie do zrealizowania?
Na pewno priorytety w sygnalizacji świetlnej ustabilizowały by czasy przejazdu, ale w ZTMie to chyba średnio komukolwiek już na czymkolwiek zależy.
Czasy przejazdu – 2024
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
Jak kiedyś zgłaszałem opóźnienia na 122 w DS i zasugerowałem dodanie czasu przejazdu, to dostałem odpowiedź, że się będą przyglądać, ale kierowcy nie zgłaszają żadnych zastrzeżeń w swojej dokumentacji drogowej, więc opóźnienia są spowodowane trudnymi do uwzględnienia w rozkładzie utrudnieniami bieżącymi.
-
- Posty: 4253
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
2024 rok, organizator ma dostęp do systemów które monitorują dosłownie wszystko, na centrali ruchu ZTM automatycznie są alerty jak pojazd jest przepełniony albo jest w nim za gorąco, oczywiście o opóźnieniach też, ale organizator tłumaczy się że nie ma danych o opóźnieniach autobusów. Po prostu śmiechu warte. Narzędzia są, tylko robić się nie chce i tyle. A pisanie takich rzeczy w komunikacji z mieszkańcem to już w ogóle jakiś turbo poziom bezczelności i buty.
No ale jak ktoś napisze skargę że kierowca zamknął mu drzwi przed nosem (potencjalny pasażer był 100 metrów dalej), fo organizator nawet nagranie z monitoringu potrafi zorganizować
No ale jak ktoś napisze skargę że kierowca zamknął mu drzwi przed nosem (potencjalny pasażer był 100 metrów dalej), fo organizator nawet nagranie z monitoringu potrafi zorganizować
Ale nie rozumiem, dlaczego kierowcy nie zgłaszają tego, jak piszą, że przyjechali 10 minut po czasie.
Ale gdzie mają to zgłaszać? Ja regularnie wpisuję w kartę opóźnienia. Od wielu lat.
Takie 184 ma zwalony rozkład od dziesięcioleci. Krańcuje przy samym ZTM-ie na Młocinach. I co w związku z tym? Nic. ZTM nie widzi. Nie chce widzieć.
Takie 184 ma zwalony rozkład od dziesięcioleci. Krańcuje przy samym ZTM-ie na Młocinach. I co w związku z tym? Nic. ZTM nie widzi. Nie chce widzieć.
Wybrane rzeczy widzi. Pamiętasz N43? Od początku miała skopane czasy i minutę postoju na Chomiczówce. W końcu po kilku latach udało się to poprawić i dołożyć brygadę. Pewnie dlatego, że opóźnień nie dało się wyjaśnić korkami na trasie.
-
- Posty: 4253
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
To jest tylko jedna z wymówek, nie przykładał bym do niej dużej wagi. Napisz skargę jeszcze raz, to może Ci tym razem odpiszą że brakuje sygnałów od pasażerów i dlatego nic nie robią
Nie chcę tego robić, dlatego, że potem będzie na kierowcę. Po co pisać, skoro nic się nie zmieni. Czasy przejazdu 122 są takie już od bardzo wielu lat. Jeśli się coś zmieniło w tym roku to tylko na gorsze (zabrali minuty, zamiast je dodać).
Co z tego, że jest 2024 rok i nowoczesne narzędzia do pomiarów, skoro mentalnie decydenci są na przełomie lat 90/00, gdzie największe znaczenie mają pisma od radnych dzielnic i/lub miasta, którzy interpelują z powodu licznych skarg od oburzonych mieszkańców/pasażerów.Autobus Czerwon pisze: ↑27 lip 2024, 12:592024 rok, organizator ma dostęp do systemów które monitorują dosłownie wszystko, na centrali ruchu ZTM automatycznie są alerty jak pojazd jest przepełniony albo jest w nim za gorąco, oczywiście o opóźnieniach też, ale organizator tłumaczy się że nie ma danych o opóźnieniach autobusów. Po prostu śmiechu warte. Narzędzia są, tylko robić się nie chce i tyle.
Przecież napisali, że będą się przyglądać. Nic nie pisali o tym, czy podejmą dalsze krokiAutobus Czerwon pisze:A pisanie takich rzeczy w komunikacji z mieszkańcem to już w ogóle jakiś turbo poziom bezczelności i buty.
Pisanie do ZTM w obecnych czasach ma sens? Ostatnie lata wyraźnie pokazują, że dużo lepszy efekt da napisanie do radnego/-ych, którzy potem piszą do ZTM. Jeszcze jest dobrze, jak pojawia się rozgłos medialny. Obecna władza w ratuszu jest wyczulona na wizerunek i takie sprawy negatywnie wpływają na PR, więc jest duża szansa, że taka sprawa zostanie pozytywnie rozwiązana, aby wyciszyć szum medialny. Co też tłumaczy sukces obrońców takich linii jak m.in. 160 lub 521.
@Georg, nie pisałeś w sprawie czasu przejazdu 122 do radnego dzielnicy, w której mieszkasz lub gdzieś do mediów lokalnych? Skoro piszesz do ZTM i w dalszym ciągu żadne kroki nie są podejmowane, to może warto uderzyć wyżej? Historia pokazuje, że to przynosi efekt
Bo to jest działanie prawie bez kosztowe. Do tego karząc prowadzącego pojazd pokazuje się pasażerowi, że firma ma pro klienckie podejście i jest to element budowania pozytywnego PR marki.Autobus Czerwon pisze:No ale jak ktoś napisze skargę że kierowca zamknął mu drzwi przed nosem (potencjalny pasażer był 100 metrów dalej), fo organizator nawet nagranie z monitoringu potrafi zorganizować
ZTM: ten kierowca już u nas nie pracuje.
Pasażer: Jeah!
Następnego dnia pasażer: gdzie mój autobus?
Taki trochę średnio pozytywny PR. Ludzie coraz rzadziej się na niego nabierają widząc jakie są kłopoty z punktualnością autobusów i z cięciami częstotliwości.
Pasażer: Jeah!
Następnego dnia pasażer: gdzie mój autobus?
Taki trochę średnio pozytywny PR. Ludzie coraz rzadziej się na niego nabierają widząc jakie są kłopoty z punktualnością autobusów i z cięciami częstotliwości.
-
- Posty: 531
- Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
- Lokalizacja: Natolin
Oczywiście, że byłoby lepiej. Tylko takich miejsc jest mnóstwo. Na 131 po godzinie 20 trzeba teleportować się między przystankami i na Centralnym jest się -7 jadąc z butem w podłodze. Na Powiślu na 127 mając ciągle zielone na Topiel dojeżdża się -1. Finalnie na Nowe Włochy zawsze byłem -6/-7. Jadąc Wałowicką, która jest w strefie tempo30 więcej niż 30 i mając od razu zielone na przystanku Wałowicka byłem kolejną minutę spóźniony. Super, że z pętli odjeżdżam na 0, ale jaki to ma sens jak zamiast 22 minut przerwy i tak zawsze miałem 15.reserved pisze: ↑27 lip 2024, 11:37Mi tam obojętne ale czy nie byłoby lepiej gdyby postój był trochę krótszy a czas przejazdu taki że kierowca mógłby spokojnie jechać będąc o czasie?
Tymczasem z Wilanowskiej na Dolinę Służewiecka w szczycie jest 9 minut i już mi się zdarzyło być na Dolince +5
Biorąc pod uwagę, że potrafią wydać zupełnie inne stanowisko w tej samej sprawie zależnie od tego jaki pracownik odpowiada... To chyba nie
Kiedyś pisałem do UD Włochy z prośbą o przyjrzenie się punktualności 154 w kierunku Pralki w międzyszczycie i w DS. Autobusy w któreś święta rano jeździły puste a na pętlę podjeżdżały po czasie odjazdu. Nic się nie zmieniło. Chyba, że 1,5 roku to jeszcze za wcześnie. Może młyny ZTM mielą wolniej niż młyny Boże?
ZTM to bardzo dziwna instytucja. Mi kiedyś odpisując w innym temacie przyznali się, że problem występuje i pracują nad jego rozwiązaniem (do dziś nierozwiązany a minęło kilka miesięcy) formułując przy tym zakończenie, że oczywiście przepraszają za utrudnienia, licząc na wyrozumienie ponieważ przeciętni pasażerowie nie zwrócają uwagi na zgłaszaną przeze mnie rzecz. I tu mi się wtedy zapaliła lampka co autor miał na myśli? Jestem wyjątkowy czy może chciano mnie obrazić i wrzucić do wora natrętów zawracających im 4 litery
W części merytorycznej w ZTM średnio jest czas na zajmowanie się sprawami istotnymi ale nie krytycznymi lub pilnymi. Ale przynajmniej przerostów kadrowych przebrzydłych urzędasów pijących tylko kawę nie ma.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem