[Hydepark] Tramwaje Warszawskie

Moderatorzy: JacekM, Dantte

gfedorynski
Posty: 757
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 11 paź 2024, 14:16

person pisze:
11 paź 2024, 10:54
Dlatego inne, dużo biedniejsze przedsiębiorstwa, dały sobie z tym radę, tak?
Z czym sobie TW nie dało rady? Nie za bardzo jest na co narzekać w tej chwili. Współczynnik niskiej podłogi mógłby być wyższy, ale tragicznie nie jest.
Dobra, cofam. Po prostu je dobrze utrzymuje. Upgrade'y są w innych wagonach ;)
TW też dobrze utrzymuje. Trochę syfu się zaczęło dosłownie ostatnio, dwa lata?

Awatar użytkownika
ZielonyJamnik
Posty: 925
Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25

Post autor: ZielonyJamnik » 11 paź 2024, 15:04

Nie dało rady z inwestycjami w modernizacje. Gdańsk, Kraków, Wrocław, Poznań nawet Uć. Tam się modernizuje, a nie tylko naprawia. No to, że w ramach NG III w 105Na nie wywalono kabiny w drugim wagonie czy nie wstawiono SIPu to już naprawdę śmiech na sali.

Ktoś kojarzy tak w ogóle, które przedsiębiorstwo korzysta jeszcze z desek jeśli chodzi o zewnętrzny SIP?
Mkną po koleinach zielone jamniki... =D>

fraktal
Posty: 5592
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 11 paź 2024, 15:33

gfedorynski pisze:
11 paź 2024, 14:16

Z czym sobie TW nie dało rady? Nie za bardzo jest na co narzekać w tej chwili. Współczynnik niskiej podłogi mógłby być wyższy, ale tragicznie nie jest.
W tej chwili tragicznie rzeczywiście nie jest, ale zobaczymy jak będzie po otwarciu trasy na Wilanów. Zwłaszcza w niektórych rejonach miasta.

gfedorynski
Posty: 757
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 11 paź 2024, 16:24

Moment, jakie modernizacje, przecież to pic na wodę. Na co komu plastikowe czoła łódzkich żelazek?

Zakres NG w Warszawie jest całkiem konkretny i głównym zarzutem (którego nie podważam) jest brak pomysłu na klimatyzację części pasażerskiej.

Czy należy inwestować w tych wagonach w SIP, który pewnie byłby droższy niż księgowa i rzeczywista wartość tych wagonów jest kwestią bardzo dyskusyjną, zwłaszcza w sytuacji, kiedy tradycyjne dechy mamy na bardzo wysokim poziomie.

Awatar użytkownika
ZielonyJamnik
Posty: 925
Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25

Post autor: ZielonyJamnik » 11 paź 2024, 16:31

A co w Warszawie w nadwoziu się robi ponad obowiązkowy zakres NG? (pomijam wymianę żarówek na LED itp.)
Mkną po koleinach zielone jamniki... =D>

gfedorynski
Posty: 757
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 11 paź 2024, 16:51

Na przykład wymieniano siedzenia.

Należy zwrócić uwagę na istotny fakt, że większość warszawskich stopiątek (oraz hipolity) jest dużo młodsza i nowocześniejsza od średniej krajowej.

Awatar użytkownika
konri
Posty: 2081
Rejestracja: 21 paź 2011, 18:41
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: konri » 11 paź 2024, 16:58

Autobus Czerwon pisze:
11 paź 2024, 10:40
Dokładnie, 13N dojezdziły do końca w prawie pierwotnym stanie, 105Na po NG III dalej nie mają nawet głupich wyświetlaczy xd
Zakres NG 105-tek w Warszawie jest wręcz śmieszny.
Dla TW ważniejsze jest wymienienie kaloryferów na szumiące i mniej efektywne nagrzewnice, niż zainwestowanie w wyświetlacze, monitoring i zapowiedzi, co jest obecnie wręcz podstawowym standardem w komunikacji miejskiej.
Nawet ZKM Sochaczew mający budżet wielkości większego gospodarstwa domowego miał w swoich Jelczach M11 monitoring, a w jednym nawet wyświetlacze (co prawda klapkowe, ale jednak) :-D

fraktal
Posty: 5592
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 11 paź 2024, 17:21

gfedorynski pisze:
11 paź 2024, 16:51
Należy zwrócić uwagę na istotny fakt, że większość warszawskich stopiątek (oraz hipolity) jest dużo młodsza i nowocześniejsza od średniej krajowej.
Ale nie mają monitoringu, który zwłaszcza w drugim wagonie jest konieczny.

Po raz kolejny piszemy o tym na forum, więc nie wiem, czy w ogóle jest sens o tym dyskutować.

px33
Posty: 1632
Rejestracja: 07 lut 2011, 17:43

Post autor: px33 » 11 paź 2024, 18:52

Jeśli mówimy o dodatkowym członie do 2x105, to podejrzewam że koszt takiej operacji będzie dzisiaj oscylował gdzieś między 1-1,5 miliona i to raczej licząc bez modernizacji istniejącego napędu - bo chyba nie potrzeba, czy jakichś regeneracji mechanicznych. Używane niskopodłogowce raczej byłyby tańsze, a być może jakimś pomysłem byłaby próba ściągnięcia FPS-owskich doczep niskopodłogowych, chociaż nie mam zielonego pojęcia czy są plany ich wycofania.


Nie dało rady z inwestycjami w modernizacje. Gdańsk, Kraków, Wrocław, Poznań nawet Uć. Tam się modernizuje, a nie tylko naprawia. No to, że w ramach NG III w 105Na nie wywalono kabiny w drugim wagonie czy nie wstawiono SIPu to już naprawdę śmiech na sali.
W przypadku serii 105/805 uważam że głęboka modernizacja już od dawna nie miała żadnego sensu ekonomicznego (jak np. w Łodzi gdzie wydano górę kasy na turbo-805, które mają właściwie wszystkie wady oryginału). Modernizacja serii GT/N z niskim członem była IMO sensowniejsza sporo dłużej myślę że jednak rynek wtórny będzie za moment miał dużo lepsze i tańsze propozycje - i taki np. Gdańsk chyba wyszedłby lepiej gdyby przynajmniej wstrzymał się z 2. etapem modernizacji wszystkich N8C i w zamian poszukał czegoś nowszego na zastępstwo.

A z innej beczki, czy w takim mieście jak Warszawa z super silnymi liniami tramwajowymi i solidną obsługą odcinków centralnych, to dążenie do 100% taboru z kawałkiem niskiej podłogi jest aż tak niezbędne? Gdyby wysokopodłogowce wyjeżdżały tylko na szczyty silnych linii w robocze - co chyba jest w miarę możliwe - to ich uciążliwość byłaby stosunkowo niewielka bo osoby, które nie mogłyby/nie chciały z nich korzystać traciłyby dosłownie kilka minut. Może (szczególnie przy ważnych względach wizerunkowych) lepiej zasadzić się na jakąś partię nowych, zrobić NG/modernizację 116N i stopniowo wycofywać 105 i pochodne w ramach ich zużywania się? Co nawet gdyby zajęło jeszcze dekadę, to i tak minimalnie wpłynie na komfort ogółu pasażerów.

Autobus Czerwon
Posty: 4255
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 11 paź 2024, 19:38

gfedorynski pisze:
11 paź 2024, 16:51
Na przykład wymieniano siedzenia.
Co było najgłupszym co można było tylko zrobić. A co poprawiono? Ano tak, w sumie to nic.
konri pisze:
11 paź 2024, 16:58
Autobus Czerwon pisze:
11 paź 2024, 10:40
Dokładnie, 13N dojezdziły do końca w prawie pierwotnym stanie, 105Na po NG III dalej nie mają nawet głupich wyświetlaczy xd
Zakres NG 105-tek w Warszawie jest wręcz śmieszny.
Dla TW ważniejsze jest wymienienie kaloryferów na szumiące i mniej efektywne nagrzewnice, niż zainwestowanie w wyświetlacze, monitoring i zapowiedzi, co jest obecnie wręcz podstawowym standardem w komunikacji miejskiej.
Nawet ZKM Sochaczew mający budżet wielkości większego gospodarstwa domowego miał w swoich Jelczach M11 monitoring, a w jednym nawet wyświetlacze (co prawda klapkowe, ale jednak) :-D
Dobrze chociaż że stopiątki były fabrycznie wyposażone w ogrzewanie, bo gdyby nie, to zapewne w Warszawie nigdy by go nie dostały - identycznie jak 13N przez pół wieku :D

fraktal
Posty: 5592
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 11 paź 2024, 19:43

Ale na razie 105tki wciąż jeżdżą na całkach. I to wcale nie na silnych liniach. A takie dyskusje - żeby jeździły tylko na dodatkach mają tak lekko licząc już z 10 lat chyba. Jak nie więcej . Pamiętam jak kiedyś zakwestionowałem sens zakupu hipolitów, to temat został zamknięty powodu emocji, jaką ta sprawa wzbudziła. Lata mijają, a w sumie historia zatacza koło.

px33
Posty: 1632
Rejestracja: 07 lut 2011, 17:43

Post autor: px33 » 11 paź 2024, 19:52

Ja się w 100% zgadzam, że kupowanie 123N nie miało sensu (to chyba był jakiś dziwny zakup na szybko bo nie udawało się kupić normalnych niskopodłogowych tramwajów), ale błędy należy wziąć na klatę i - jeśli to możliwe - po prostu z nimi żyć, a nie próbować je ratować za ciężką kasę tworząc dziwolągi z dostępnością poprawioną tylko dla wtajemniczonych, a i to w dość małym stopniu. A tym de facto byłaby przebudowa na betę.
Jeśli duma pozwala to niskopodłogowe używane tramwaje zapewne będą do wzięcia po ok. pół miliona za sztukę (+100-300k na uruchomienie w zależności od skali zmian).

A co do przydziałów, to przecież w przypadku autobusów udało się u schyłku istnienia wysokopodłogowców wyznaczać je na określone brygady szczytowe, i nawet jeśli te przydziały mogłyby być lepsze to minimalizowały niedogodności. A w sumie dla pasażerów lepiej będzie jeśli 105/123 wylądują na szczytach niż jeśli 123-bety pojawią się na całkach bo to "niskopodłogowy tramwaj" (z jednym niskim wejściem, ciasnym członem i wysokimi schodami między członami)

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25660
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 11 paź 2024, 20:13

Z Hipolitami jest ten problem, że mają tylko 17 lat. Czyli jeszcze jakieś 15 lat eksploatacji przed sobą. To zresztą jest główna różnica między Warszawą a innymi miastami - mamy całkiem sporo relatywnie młodych tramwajów wysokopodłogowych. Na żyletki wysłać głupia sprawa, jeździć bez modernizacji słabe.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
Bywalec
Posty: 5057
Rejestracja: 29 mar 2010, 20:17

Post autor: Bywalec » 11 paź 2024, 20:35

W przypadku Hipolitów teraz względnie byłby dobry czas na modernizację ale najwyraźniej nie miał kto podjąć odpowiednich decyzji i NGII przechodzą bez zmian konstrukcyjnych.
Obrazek

michael112
Posty: 2945
Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007

Post autor: michael112 » 11 paź 2024, 20:58

pawcio pisze:
11 paź 2024, 20:13
Z Hipolitami jest ten problem, że mają tylko 17 lat. Czyli jeszcze jakieś 15 lat eksploatacji przed sobą. To zresztą jest główna różnica między Warszawą a innymi miastami - mamy całkiem sporo relatywnie młodych tramwajów wysokopodłogowych. Na żyletki wysłać głupia sprawa, jeździć bez modernizacji słabe.
Fajnie byłoby je spróbować sprzedać, nie musi być w Polsce, to może być np. gdzieś na Ukrainie czy w Gruzji...

Niemniej uważam że tym trzeba będzie się martwić dopiero wtedy, kiedy w Warszawie nie będzie już żadnych stopiątek oprócz zabytków. Wtedy zresztą, hipolity, podobnie jak bulwy (gdyby okazało się że także zostają), trafiały by się tylko na dodatkach...
Najpierw to jednak trzeba nie wypuszczać ze swoich rąk okazji takich jak opcja na Hyundai'e czy też możliwość przedłużenia kontraktu odchodzącemu ajentowi autobusowemu (to drugie to rzecz jasna w gestii ZTM).
Gdyby Hyundai'e z opcji zakupiono, to dziś by nie było problemu o którym rozmawiamy w innym temacie: jak pasażerowie zareagują na wzrost liczby brygad wysokopodłogowych po otwarciu trasy wilanowskiej. Przypuszczam bowiem że termin dostaw tramwajów z opcji zbiegłby się z uruchomieniem tejże trasy i tramwaje wysłane do Wilanowa zostałyby w sposób płynny zastąpione przez te pochodzące z opcji właśnie.

ODPOWIEDZ