Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Awatar użytkownika
MisiekK
Posty: 7821
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:17
Lokalizacja: Nowe Dwory Tarchomińskie

Post autor: MisiekK » 22 paź 2024, 11:19

Łukasz pisze:
22 paź 2024, 9:48
Mnie bardziej interesuje, jak to możliwe, że to przebiło podłogę.
Podłoga w tramwaju jest ze sklejki 20mm - przy większym nacisku przebicie sklejki nie jest dużym problemem.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.

mb112
Posty: 1121
Rejestracja: 22 maja 2012, 23:47

Post autor: mb112 » 22 paź 2024, 11:20

W katastrofach lotniczych to ogólnie prawie zawsze jest nałożenie się na siebie kilku przyczyn, pozornie wszystkich mało prawdopodobnych.
Tu u nas kiedyś był przypadek że na Połczyńskiej źle zamocowana pokrywa studzienki rozwaliła podwozie jakiegoś chyba Jelcza 121, chociaż to akurat to dziwne że się częściej nie zdarza, bo tych słabo zamocowanych studzienek to chyba jest pełno, często jest łomot jak się po jakiejś przejeżdża.

Awatar użytkownika
MisiekK
Posty: 7821
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:17
Lokalizacja: Nowe Dwory Tarchomińskie

Post autor: MisiekK » 22 paź 2024, 15:26

mb112 pisze:
22 paź 2024, 11:20
Tu u nas kiedyś był przypadek że na Połczyńskiej źle zamocowana pokrywa studzienki rozwaliła podwozie jakiegoś chyba Jelcza 121,
Swego czasu wagon 128N numer 3601 zabrał studzienkę z Waszyngtona.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.

Awatar użytkownika
TGM
Posty: 5391
Rejestracja: 14 gru 2005, 22:52

Post autor: TGM » 23 paź 2024, 18:33

https://www.onet.pl/informacje/onetwars ... x,79cfc278

Drugie zdjęcie... CTKJ? Na pierwszy rzut oka wygląda jak z lat 90 analogowe zdjęcie. A na drugi jakby ktoś robił zdjęcie monitorowi, który przetarła pani Jadzia brudną ścierką.
Miasto piętnastominutowe - czekaj piętnaście minut na przesiadkę.

Bierut
Posty: 302
Rejestracja: 11 lip 2008, 14:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Bierut » dzisiaj, 11:35

Od lat nurtują mnie dwa problemy pośrednio i bezpośrednio związane z bezpieczeństwem:
1) głośne, długotrwałe rozmowy telefoniczne pasażerów. Wiem, że zakaz używania nie spotka się z entuzjazmem, ale ja chciałbym zaproponować kompromis w postaci zakazu w strefie od przodu pojazdu do drugich drzwi. Nie wiedzieć czemu zwłaszcza „baby” zajmują pierwsze miejsca właśnie żeby sobie poplotkować.
2) poważniejszy problem obecności pasażerów na przednim „żółtym podeście” przy pierwszych drzwiach. Wiem, w godzinach szczytu jest tłoczno, ale zasłanianie widoczności kierowcy, zwłaszcza na liniach z dużą ilością prawoskrętów jest niebezpieczne. Problem ten narasta ponieważ coraz wiecej jest organizowanych przejść dla pieszych i przejazdów rowerowych z równoczesną likwidacją „zielonych strzałek” na skrzyżowaniach.

Autobus Czerwon
Posty: 4274
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » dzisiaj, 11:47

Jaki jest problem żeby kierowca zwrócił uwagę żeby nie stać na żółtym polu? Nawet nie wyobrażam sobie jak inaczej miałoby wyglądać rozwiązanie tego problemu. Mur z armatkami wodnymi?

Bierut
Posty: 302
Rejestracja: 11 lip 2008, 14:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Bierut » dzisiaj, 13:51

Zwracanie uwagi na każdym przystanku do kolejnych osób? Tak robię to, ale najczęściej dochodzi do zbędnych dyskusji ze strony pasażerów.
Powinny być zastosowane bramki obrotowe, aby wyraźnie odznaczyć przestrzeń w której nie można stać.
Nie ma tu tłumaczenia że jest tłok. Widocznie wtedy paszazerow jest za dużo. I znowu za to odpowiada kierowca.

Matt Cubis
Posty: 549
Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
Lokalizacja: Natolin

Post autor: Matt Cubis » dzisiaj, 17:12

Proponuję postawić CKM.


Rzadko mi się zdarza, żeby ktoś notorycznie stał w żółtym polu. Jak będą bramki to też będą stali.

ODPOWIEDZ