A gdzie się kupuje takie nowe jednostki?
Warszawskie Linie Turystyczne
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
U producenta?
Dudek został zakupiony-zbudowany rok temu:
https://um.warszawa.pl/-/prom-mlociny-t ... n-powrocil
Nie mogę znaleźć kto go wyprodukował...
Od lat w ZTMie (gdy jeszcze oni decydowali o wodnych WTP) był problem, że nie dało się zachęcić operatorów promów do zakupu czegokolwiek nowego, bo przy rocznych przetargach nikt nie weźmie na siebie ryzyka obsługi kredytu...
Dudek został zakupiony-zbudowany rok temu:
https://um.warszawa.pl/-/prom-mlociny-t ... n-powrocil
Nie mogę znaleźć kto go wyprodukował...
Od lat w ZTMie (gdy jeszcze oni decydowali o wodnych WTP) był problem, że nie dało się zachęcić operatorów promów do zakupu czegokolwiek nowego, bo przy rocznych przetargach nikt nie weźmie na siebie ryzyka obsługi kredytu...
I tak w 4-5 miesięcy wyprodukowanie kilku jednostek pływających + załatwienie wszystkich papierów do nich. Albo się unieważni przetarg z powodu braku ofert i po zgodzie z UZP podpisze umowy z wolnej ręki z dotychczasowymi operatorami, albo w ramach pytań oferentów się ten wymóg wyjmie, albo się liczy na kogoś kto przypadkiem ma nowe jednostki bo zgadł, że będzie zapotrzebowanie.
Nie znam producenta mającego na półkach tego typu sprzęt, a wyniki BO są sporo wcześniej znane.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26927
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
W każdym sklepie ze statkami, aka - w stoczni?
Tym niemniej wydaje mi się, że są pilniejsze dla transportu zbiorowego w 2025 wydatki, niż inwestowanie w nową flotę (bo cenę zakupu oferent oczywiście uwzględni sobie w ofercie).
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Tylko zapominasz, że jedyny oferent startujący ze swoimi starymi i nieekologicznymi jednostkami może też dyktować ceny będąc niemal pewnym monopolistą usług.
-
- Posty: 765
- Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45
Na to akurat jest dość prosty sposób - maksymalna kwota, jaką zamawiający pragnie przeznaczyć i unieważnienie przetargu.
Aha, a pamiętasz może w jaki sposób zniknęła Turkawka?
-
- Posty: 765
- Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45
W którym roku? Ja kojarzę brak ofert, a to inny przypadek.
No właśnie i to jedyny armator przyczynił się do tego, że ZTM był zmuszony zawiesić przeprawę promową, bo brak ofert. Coś jak PKP Intercity nie może zamontować ECTS w Husarzach, bo Siemens nie chce złożyć oferty. A dlaczego brak ofert na Turkawkę? Stawiałbym, że jedna z jednostek albo znalazła inne zatrudnienie albo na tyle się popsuła, że jej naprawa byłaby nieopłacalna. Monopolista ma sporo do powiedzenia i nie zawsze mu się opłaca branie zlecenia.
Kilka stron wcześniej ktoś pisał, że obsługa Turkawki spała gdzieś po krzakach i pilnowała statku Chyba na ten prom była najmniejsza kwota, dlatego armator zrezygnował. Teraz jest w sumie lepiej, bo Dudek dopływa do Młocin (pewnie celowo, żeby do gminy Łomianki nie dopływać, skoro to zadanie z BO warszawskiego) i w roku szkolnym są kursy w tygodniu, co w przypadku ZTM nie było praktykowane. Może i w międzyszczycie są to kursy widmo albo na jedną osobę, ale po południu są przydatne. Ktoś z roboty dojedzie rowerem do Młocin, wsiądzie w prom i dalej będzie jechał wałem do Legionowa.
Obsługa Dudka też chyba ma tragiczne warunki pracy, bo w porównaniu do promów pływających na zlecenie ZTM to nie mają żadnej przerwy technicznej, a kursują jeszcze dłużej, od 9:00 do 20:20.
Z tego co widziałem to oni pływają we dwie osoby z załogi. Jedna osoba prowadzi, a druga na zapleczu odpoczywa. Fakt faktem przy częstotliwości 20 minut w weekendy to kursuje się non stop z drobną przerwą na wpuszczenie i wypuszczenie pasażerów. Może mają jakieś zmiany, nie wiem.
Zgoda.
Czy to oznacza, że nic innego w szeroko rozumianym zbiorkomie nie można zmieniać, bo są Inne Bardzo Ważne Potrzeby? Czy wszystkie warszawskie plany są realizowane zgodnie z założeniami, więc można precyzyjnie okreslić kiedy Bardzo Polne Wydatki zostaną rozliczone? Czy budżet miasta na transport to tylko jedna pozycja i brak podpozycji?
Nikt nie powiedział, że to ma być właśnie krypa pod nazwą Turkawka.
Natomiast takie podejście państwa z ZTM zrzucających swoje obowiązki na BO jest skandalem.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Ośmielę się stwierdzić, że gdyby promy przeszły pod Zarząd Zieleni, który zajmuje się Dzielnicą Wisła, wszystko wyglądałoby lepiej i spójniej. I od lat zastanawiam się dlaczego tak się nie dzieje.