[M2] Otwarcie i eksploatacja
Moderator: JacekM
Ze stacją Zacisze bardziej niż nad jej sensensem istnienia w ogóle to zastanawiam się, na ile rozsądnej/głupiej byłoby ją zbudować bardziej na zachód, bliżej nowych bloków. Choćby w pasie rezwerwy pod nowo-Rozwadowskiego(?) między Samarytanka a Rolanda, równolegle do Gilarskiej.
Ale chyba teraz to już musztarda po obiedzie.
Ale chyba teraz to już musztarda po obiedzie.
Gdy planowano stację Zacisze, planowano też zagospodarowanie przestrzenne pola PGR.
Zamiast mieszkaniówki powinno tam powstać mini zagłębie biurowe ze stacją metra.
Zamiast mieszkaniówki powinno tam powstać mini zagłębie biurowe ze stacją metra.
Bez przesady, to tylko jedna stacja, świat się nie zawali jeśli ta jedna będzie mieć mniejsze obłożenie. Gorzej jakby chcieć budować tak całą linię (M3).
No właśnie, byłoby marudzenie, że ludzie mają za daleko ("Metro przejeżdża bezpośrednio pod moim domem, a nie mam jak do niego wsiąść, muszę nadrabiać codziennie kilka kilometrów").
Może i tak, ale wtedy trzeba by więcej kręcenia żeby odpowiednimi łukami wpasować się w Kondratowicza. Ale faktycznie nie ma co gdybać teraz.primoż pisze: ↑19 lis 2024, 15:49Ze stacją Zacisze bardziej niż nad jej sensensem istnienia w ogóle to zastanawiam się, na ile rozsądnej/głupiej byłoby ją zbudować bardziej na zachód, bliżej nowych bloków. Choćby w pasie rezwerwy pod nowo-Rozwadowskiego(?) między Samarytanka a Rolanda, równolegle do Gilarskiej.
Ale chyba teraz to już musztarda po obiedzie.
No właśnie, byłoby marudzenie, że ludzie mają za daleko ("Metro przejeżdża bezpośrednio pod moim domem, a nie mam jak do niego wsiąść, muszę nadrabiać codziennie kilka kilometrów").
Wystarczy po prostu zrobić tę stację na żądanie.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26948
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Czy te media przypadkiem powtarzają idiotyczną skądinąd narrację radnych Białołęki, jakoby "za cenę stacji na Zaciszu można było stację na Białołęce zbudować"?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Nie wiem jak z "cennikiem", ale gdyby zamiast Zacisza było PGR, dalszy "wymuszony" kształt metra byłby moim zdaniem bardziej racjonalny: Kondratowicza "w pionie", dalej druga stacja gdzieś w okolicach pętli autobusowej i najlepiej przy TT z węzłem przesiadkowym, i dalej gdzieś na Białołęce.
Miasto piętnastominutowe - czekaj piętnaście minut na przesiadkę.
Jeśli już to jedna stacja pod pętlą 512, druga wzdłuż Chodeckiej na północ od Kondratowicza i dopiero następna w okolicach TT.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Wydaje mi się że zarówno na M1 jak i na M2 są pętle w torze o określonej długości rzędu kilkadziesiąt metrów i jest wymuszony odstęp jednej takiej pętli. Natomiast pętle wcześniej ograniczają prędkość stopniowo aż do 20km/h na tej przedostatniej. W efekcie do jazdy z pełną prędkością potrzebne jest pewnie ze 4-5 wolnych pętli.
Możliwe że na M2 technicznie jest to trochę inne i zamiast pętli są balisy czy coś takiego.
Te dawne ograniczenia to jeszcze jak w metrze się jeździło na semafory. I tu też dało się coś zrobić więcej, bo chyba między Gdańskim i Ratuszem był semafor na szlaku, który pozwalał na wyjazd z Gdańskiego zanim poprzedni pociąg był na Ratuszu.