Plany remontowe Tramwajów Warszawskich
Moderator: Wiliam
Tylko że, jeśli dobrze pamiętam, to był(y) weekend(y), więc kilka dni, gdzie można próbować bawić się w przerzucanie 518, a nie kilka miesięcy.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36891
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Puśćmy autobus z Broniewskiego do centrum. Najlepiej z numerem Z20. Po trzech miesiącach gładko się połączy z 520
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Pomimo kursowania palarni pieniędzy po Broniewskiego do placu Grunwaldzkiego i tak czy siak będzie przecież uruchomiona Zetka do Arkadii/Dzikiej/Stawek. Tramwaje do placu to będzie szczątkowy ruch marginalny, chyba nikt nie ma innych złudzeń. Jeśli TW muszą trzepać wozokm, to niech 11 kursuje przez cały tydzień do NB, nieszczęsna 17 przez plac Wilsona na Tarchomin, a nie Marymont, a 9 nie musi mieć kursów tylko do Wiatracznej. A przecież jest jeszcze 13 w ograniczonych godzinach w DP, którą na dodatek można wyciągnąć do OSG. Srsly, powiedzcie ile trzeba wozokm przepalić, a ja wam to rozpiszęŁukasz pisze: ↑08 sty 2025, 17:56Gdzie podziać te brygady tramwajowe z wiaduktu i skąd tyle autobusów wziąć, gdyby miało nie być…person pisze:Miałem na myśli czy będzie palenie pieniędzy dwukierunek do pl. Grunwaldzkiego, czy tylko autobusy
Jak dasz jakieś szczątkowe tramwaje co 8 minut na Bemowo (a nawet jedenastkę wyciągnąć) i co 8 na Tarchomin (tu pewnie nawet dwukierunkowa dwójka bardziej niż 17), to w zasadzie można zrobić zetkę przez wiadukt i tyle, a nie jeździć od Piasków po Marymont.
Tylko to się sporo dwukierunkow robi potrzebnych, bo jeszcze cała 16 będzie zapewne na jakimś BWL.
Ziew. Jaki ma związek twoja szydera z tramwajem obsługującym planktonowy ruch lokalny po Broniewskiego dublującym 114 i Zetkę, która i tak powstanie?
Jeśli tramwaje będą kursować do nakładki na Placu Grunwaldzkim to szczerze wątpię aby Zetka pałętała się po Broniewskiego i myślę że będzie to bardzo krótka trasa np. Stawki (gdzie mozliwe że powstanie tymczasowy przystanek tramwajowy w stronę centrum) - Metro Marymont (dla zapewnienia celów socjalnych). Przykład wycięcia ruchu na Wolskiej i skrócenia 10/78 oraz 26 i powstania 76 pokazuje, że jednak jest zainteresowanie przesiadkami na autobus który kursował tylko na wyłączonym odcinku tramwajowym. Kluczem do sukcesu jest brak innej alternatywy. Czy taka jest na Broniewskiego? Patrząc na to co i jak tam jeździ wydaje mi się że to żadna alternatywa.
Naprawdę, naprawdę - zbiorkom nie jest bezalternatywny.
Nawet jeśli założymy, że jest, to na północ od Broniewskiego można dojść metra, do którego zresztą można dojechać też 114/122. Osiedla na południe od Broniewskiego mogą jechać czymś z Kochanowskiego/Powązkowskiej.
Przesadzanie ludzi z tramwaju do zetki na placu Grunwaldzkim to perwersja, a nie zaciskanie zębów, bo "takie mamy możliwości".
To po pierwsze oszczędność autobusów (one naprawdę nie rosną na drzewach, o kierowcach nie wspominając), po drugie obsługa ruchu lokalnego (polecanie do tego celu 114 to nie perwersja tylko sadyzm w czystej postaci). Wiadomo, że część ruchu do Śródmieścia zassie metro, dla reszty będzie musiało wystarczyć połączenie kombinowane na dwie przesiadki.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Może i to perwersja ale trzeba też mierzyć siły na zamiary. W sytuacji kiedy "ubywa" autobusów i kierowców, możliwości przewoźników w zakresie uruchamiania Zetek też stają się mniejsze. Wakacje i liczne wyłączenia w różnych częściach miasta pod tym względem będą ciekawe.
Żeby nie było - doskonale rozumiem o co Ci chodzi i nie twierdzę, że nie masz racji. Część osób wybierze alternatywne rozwiązania i to też jest naturalna kolej rzeczy, ale część osób wybierze to co im zaproponuje ZTM czytaj (wstaw właściwy przymiotnik) przesiadki przy Grunwaldzkim i Babce.
Naprawdę, naprawdę. Powiedz to starszym ludziom by sobie szli dalej do metra. Albo podjechali. I korzystali ze schodów bo część wyjść nie ma schodów ruchomych. I błądzili w nieznanym dla nich terenie. Albo uczniom, studentom gdzie chcą dojechać do licznych szkół przy Stawkach lub na Okopowej (tu metro czy inne ciągi nie są żadną alternatywą). Alternatywa, że można przesiąść się na inne ciągi wcale nie musi być lepsza. A ci co mogą się przesiąść do samochodów muszą się liczyć, z większymi kosztami za paliwo, opłaceniem parkingu jeśli chcą dojechać do miejsca gdzie obowiązuje SPPN, stać w korkach itp.person pisze: ↑09 sty 2025, 10:20Naprawdę, naprawdę - zbiorkom nie jest bezalternatywny.
Nawet jeśli założymy, że jest, to na północ od Broniewskiego można dojść metra, do którego zresztą można dojechać też 114/122. Osiedla na południe od Broniewskiego mogą jechać czymś z Kochanowskiego/Powązkowskiej.
Przesadzanie ludzi z tramwaju do zetki na placu Grunwaldzkim to perwersja, a nie zaciskanie zębów, bo "takie mamy możliwości".
Żeby nie było - doskonale rozumiem o co Ci chodzi i nie twierdzę, że nie masz racji. Część osób wybierze alternatywne rozwiązania i to też jest naturalna kolej rzeczy, ale część osób wybierze to co im zaproponuje ZTM czytaj (wstaw właściwy przymiotnik) przesiadki przy Grunwaldzkim i Babce.
1. Tak, wiem, że nie rosną. Mnie nie musisz tłumaczyć. Niemniej, śmiem wysnuć tezę, że ten argument jest używany instrumentalnie. W tym przypadku brak autobusów ma być uzasadnieniem do uruchomienia na siłę tramwajów. (od kiedy tramwaje mają obsługiwać mały ruch lokalny, a nie służyć większym przewozom? Kiedyś coś tam było o hierarchii środków transportu...).pawcio pisze: ↑09 sty 2025, 10:29To po pierwsze oszczędność autobusów (one naprawdę nie rosną na drzewach, o kierowcach nie wspominając), po drugie obsługa ruchu lokalnego (polecanie do tego celu 114 to nie perwersja tylko sadyzm w czystej postaci). Wiadomo, że część ruchu do Śródmieścia zassie metro, dla reszty będzie musiało wystarczyć połączenie kombinowane na dwie przesiadki.
2. 114 to perwersja? Super, może to będzie pretekst aby wreszcie zrobić z tym porządek? Może właśnie sezon remontowy 2025 mógłby być doskonałą okazją do porządków racjonalizacji układu autobusowego? To również mam na myśli.
3. Dziękuję za konstruktywną dyskusję, @Bywalec.
Zgadzam się. Tym bardziej, że opóźnienia na 114 są takie, że nawet w weekendy nie mogę liczyć, że będzie o czasie.pawcio pisze: ↑09 sty 2025, 10:29To po pierwsze oszczędność autobusów (one naprawdę nie rosną na drzewach, o kierowcach nie wspominając), po drugie obsługa ruchu lokalnego (polecanie do tego celu 114 to nie perwersja tylko sadyzm w czystej postaci). Wiadomo, że część ruchu do Śródmieścia zassie metro, dla reszty będzie musiało wystarczyć połączenie kombinowane na dwie przesiadki.
Pamięta jeszcze ktoś opóźnienia Z na Puławskiej?
A nie można zrobić tymczasowej relacji skrętnej przy placu Grunwaldzkim?pawcio pisze: ↑09 sty 2025, 10:29To po pierwsze oszczędność autobusów (one naprawdę nie rosną na drzewach, o kierowcach nie wspominając), po drugie obsługa ruchu lokalnego (polecanie do tego celu 114 to nie perwersja tylko sadyzm w czystej postaci). Wiadomo, że część ruchu do Śródmieścia zassie metro, dla reszty będzie musiało wystarczyć połączenie kombinowane na dwie przesiadki.
Jak by robić coś tymczasowego to już bym wolał tory objazdowe na wiadukcie.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Ta tymczasowa relacja skrętna to dwukrotne rozprucie skrzyżowania z wyłączeniem ruchu kołowego w kierunku centrum. Nakładka już lepsza.
Czy trzykrotne ograniczenie do 10 km/h między Gocławkiem, a Wiatraczną, to coś normalnego? Od jak dawna te dziesiątki tam obowiązują?
Czemu od tak dawna (iluś-tam miesięcy) tramwaje drastycznie zwalniają po wschodniej stronie Mostu Ś-D? Czy (jak mniemam) dylatacji nie da rady naprawić szybciej?
Czemu od tak dawna (iluś-tam miesięcy) tramwaje drastycznie zwalniają po wschodniej stronie Mostu Ś-D? Czy (jak mniemam) dylatacji nie da rady naprawić szybciej?