Też chcę wiedzieć!
"W związku z przebudową systemu, pracami serwisowymi i dalszym rozwojem programu dyspozytorskiego, okresowo (do odwołania) musimy zawiesić przesyłanie danych GTFS RL do zewnętrznych aplikacji.
Mamy nadzieję na dalszą współpracę w prezentacji danych po zakończeniu prac i testów nowego systemu."
Nieoficjalnie – serwis KiedyPrzyjedzie.pl po prostu zmienił nam dane logowania do API. Co ciekawe, Google Maps nadal otrzymuje dane GPS – korzysta z tego samego API co my – więc napisałem z pytaniem:
"Zauważyłem jednak, że dane GTFS-RT dla Państwa autobusów nadal wydają się być aktywnie przesyłane i dostępne w aplikacji Google Maps. [...] Czy w okresie przejściowym, do czasu zakończenia Państwa prac nad głównym systemem, istniałaby możliwość udostępnienia mi dostępu do danych GTFS-RT poprzez ten sam endpoint lub mechanizm, z którego obecnie, jak się wydaje, korzysta Google Maps?"
Odpowiedź:
"Z racji na potrzeby testowania i przebudowy systemu nie będziemy mieć w najbliższym czasie takiej możliwości. [...] Będziemy starali się przy tym zapewnić dane real-time do Google Maps, [...]."
Na marginesie – współpraca z panem Jerzym, z którym się kontaktowałem, była naprawdę bardzo miła i profesjonalna. Nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń do niego osobiście. Problem niestety leży wyłącznie po stronie polityki KiedyPrzyjedzie.pl, którzy od lat niechętnie dzielą się danymi, a za dostęp do GTFS, który i tak muszą generować, żądają gigantycznych kwot od samorządów i przewoźników. A nawet tak podstawowa rzecz jak dostęp do numerów taborowych... to temat „do rozważenia w przyszłości”.