Wypadek na Moście Poniatowskiego

Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte

Marcinos
Posty: 183
Rejestracja: 07 lut 2006, 18:24

Post autor: Marcinos » 24 gru 2006, 12:08

Może i masz rację. Ale wiem po sobie, że inaczej jeżdżę osobówką, a inaczej dostawczym. Część manewrów, jakie spokojnie samochodem osobowym zrobisz, jadąc dostawczym nie dasz rady. A o autobusie już nie mówie. Więc może i odruch, ale moim zdaniem decydująca była prędkość. A za prędkość kierowca jest odpowiedzialny i tego nie zmienimy. Całe szczęście, że się to tak skończyło, a nie gorzej.
Proboszcz powinien iść liczyć swoje owieczki.

Liczą się tylko marzenia i wysiłek, jaki się włoży by je zrealizować.

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 24 gru 2006, 12:08

Marcinos pisze:Że co.
Że to. Jeśli nie miałeś takiej sytuacji w życiu, to nie pouczaj innych. Mi kiedyś zniknęły hamulce w samochodzie. Moja decyzja nie była wtedy wcale optymalna, ale skończyło się to na szczęście dobrze. Naprawdę w tego typu sytuacji nie ma czasu na rozmyślania. Niektórzy próbują ćwiczyć zachowania w tego typu sytuacjach, ale pytanie brzmi: ile sytuacji można zasymulować, a ile pozostanie takich, w których to kierowca będzie zmuszony do podjęcia decyzji przy braku znajomości konsekwencji poszczególnych wyborów?

[ Dodano: 2006-12-24, 12:11 ]
Marcinos pisze:Część manewrów, jakie spokojnie samochodem osobowym zrobisz, jadąc dostawczym nie dasz rady. A o autobusie już nie mówie. Więc może i odruch
Tak, zgadza się. Inne odruchy masz jadąc rowerem, a inne autobusem.
Marcinos pisze:moim zdaniem decydująca była prędkość. A za prędkość kierowca jest odpowiedzialny i tego nie zmienimy.
Z oceną wstrzymam się do czasu wydania opinii przez biegłych.
xxx

mobil one
Posty: 2482
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:23
Lokalizacja: właściwa
Kontakt:

Post autor: mobil one » 24 gru 2006, 13:15

Marcinos pisze: szarpiąc kierownicom
Sorry za OT - ale z ciekawości spytam:"szarpiąc" CZYM :?: :!:

[ Dodano: 2006-12-24, 13:16 ]
Hieronim pisze:Z oceną wstrzymam się do czasu wydania opinii przez biegłych
Dokładnie =D> =D> Z ocenami wszelakimi nt.tego tragicznego wypadku WSTRZYMAJCIE SIę , proszę.
Linia 155: 1966-2011

155 STRĄKOWA Górczewska-Świętokrzyska TORWAR
166 OBOZOWA Marszałkowska-Książęca TORWAR
182 OS.OSTROBRAMSKA Trasa Łazienkowska-Wałbrzyska URSYNÓW PŁD. (OS.OSTROBRAMSKA-OKĘCIE)

WAA 894 C,WAB 655 C,WAB 972 C,WAB 097 P, WAB 186 P, WAB 055 P, WXC 512M,WX 69712.

Awatar użytkownika
Santos
Zbanowany
Posty: 3448
Rejestracja: 06 kwie 2006, 16:07

Post autor: Santos » 24 gru 2006, 23:35

tak BTW,Kierowca z wypadku o imieniu Adam jest drivrem o wieloletnim stażu.Jak co roku odrabiał sobie pracującą wigilię.Akurat ten dzień,w którym odpracowywał sobie wigilie przyadł na ten,w którym zdarzył sie feralny wypadek :sad: W Piątek przeszedł on jakąś operację w szpitalu-ma podobniez połamane obje nogi :sad: ...(ale jaką i w którym szpitalu nie mam zielonego pojęcia :-s )

Awatar użytkownika
Paweł_K
Taki ligowy Bełchatów
Posty: 5312
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:12
Lokalizacja: W-wa Gocławek (HQ)
Kontakt:

Post autor: Paweł_K » 24 gru 2006, 23:47

Santos pisze:ale jaką i w którym szpitalu nie mam zielonego pojęcia :-s
Zapewne na Barskiej (szpital ortopedyczny) albo MSWiA na Szaserów. Z tego, jak wyglądał przód autobusu, nie mogło wynikać dla kierowcy nic dobrego...
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36672
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 24 gru 2006, 23:48

Pisali, ze znaczna część rannych trafiła na Szaserów, więc możliwe, że i kierowca.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

TJ
Posty: 181
Rejestracja: 31 maja 2006, 14:09
Lokalizacja: Okęcie

Post autor: TJ » 30 gru 2006, 9:27

8740 powędrował na Wyględy. Nie wiadomo co z nim będzie.

Flash8222
Posty: 7629
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:37
Lokalizacja: Pies wam mordy lizał

Post autor: Flash8222 » 30 gru 2006, 11:58

TJ pisze:8740 powędrował na Wyględy.
Że co? :-s Czy mówisz też, że autobus pojechał na Warszawę? :-s Do Wyględów!

TJ
Posty: 181
Rejestracja: 31 maja 2006, 14:09
Lokalizacja: Okęcie

Post autor: TJ » 30 gru 2006, 13:44

Flash8222 pisze:
TJ pisze:8740 powędrował na Wyględy.
Że co? :-s Czy mówisz też, że autobus pojechał na Warszawę? :-s Do Wyględów!
Raczej został wywieziony.

fraktal
Posty: 5502
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 30 gru 2006, 16:05

Jak to co? W najlepszym razie będzie służył jako autobus szkoleniowy, w najgorszym - już go więcej nie ujrzymy na ulicach, tak mi się przynajmniej wydaje.

TJ
Posty: 181
Rejestracja: 31 maja 2006, 14:09
Lokalizacja: Okęcie

Post autor: TJ » 30 gru 2006, 23:07

fraktal pisze:Jak to co? W najlepszym razie będzie służył jako autobus szkoleniowy, w najgorszym - już go więcej nie ujrzymy na ulicach, tak mi się przynajmniej wydaje.
Niekoniecznie. Kratownica jest dość wdzięczna w naprawach - w porównaniu np do konstrukcji samonośnych nadwozi samochodów osobowych. Należy w tym celu zbadać geometrie pojazdu a potem na jej podstawie sprawdzić skąd dokąd należy ją wymienić po czym zamówić odpowiednią jej część i mieć dobrego spawacza.

Marcinos
Posty: 183
Rejestracja: 07 lut 2006, 18:24

Post autor: Marcinos » 30 gru 2006, 23:28

Czyli krócej mówiąc należy rozebrać cały autobus, naprawić pogięte elementy, wymienić blachy i złożyć wszystko do kupy. Silnik pewnie nie ucierpiał, więc ośrodek szkolenia dostanie kolejną solniczkę.
Proboszcz powinien iść liczyć swoje owieczki.

Liczą się tylko marzenia i wysiłek, jaki się włoży by je zrealizować.

TJ
Posty: 181
Rejestracja: 31 maja 2006, 14:09
Lokalizacja: Okęcie

Post autor: TJ » 31 gru 2006, 9:07

Marcinos pisze:Czyli krócej mówiąc należy rozebrać cały autobus, naprawić pogięte elementy, wymienić blachy i złożyć wszystko do kupy. Silnik pewnie nie ucierpiał, więc ośrodek szkolenia dostanie kolejną solniczkę.
Każdy samochód jest rozbierany w całości do napraw powypadkowych. Co do OSK to musi ono chcieć wziąć Solarisa. 9001 stoi od ok 2 miesięcy więc nie jestem przekonany czy chcieliby następnego. Poza tym OSK czeka na zamówiony autobus turystyczny na podwoziu Iveco (ok 10 m długości) do nauki i wypożyczeń na egzamin do WORD'u. Wiem też, że OSK stara się pozyskać NG 313 (jest obiecany OSK przez dyrekcje MZA, tylko nie wiadomo kiedy ma być przekazany).

SławekM
(solaris8315)
Posty: 17699
Rejestracja: 15 gru 2005, 20:57
Kontakt:

Post autor: SławekM » 31 gru 2006, 10:19

Mieli 3322 i jakoś sobie jeździł liniowo nawet jako szkoleniówka...

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 6106
Rejestracja: 30 gru 2005, 10:27
Lokalizacja: Radiowo/Bemowo

Post autor: Piotrek » 31 gru 2006, 10:40

A dlaczego - po wypadku takim nie może już jeździć liniowo? 8-[
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.

ODPOWIEDZ