1) nie formułowałem oskarżeń, a jedynie własne przemyślenia. 2) co znaczy "lepsze zapoznanie się z tematem"? Sprecyzuj proszę cobym wiedział, kiedy już jestem lepiej zapoznany, a kiedy jeszcze nie.Jarek pisze:Czy według Ciebie formułowanie oskarżeń nie zafdawszy sobie trudu lepszego zapoznania się z tematem to nie jest szukanie haka? Może lepszym okresleniem byłoby "rozstrzyganie wątpliwości na niekorzyść".
Tolerancja i mniejszości
Moderator: Szeregowy_Równoległy
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36658
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Czy Paweł VI był szantażowany z powodu domniemanego homoseksualizmu?
PAP 27-01-2006, ostatnia aktualizacja 27-01-2006 12:01
Paweł VI był szantażowany z powodu domniemanego homoseksualizmu - podał włoski tygodnik "L'Espresso" powołując się na tajne dokumenty ówczesnego zastępcy komendanta karabinierów. Według tych rewelacji papież prosił o pomoc premiera Aldo Moro. Chodziło o rzekome kontakty homoseksualne z lat młodości.
Z opublikowanych przez tygodnik sekretnych notatek zastępcy dowódcy karabinierów generała Giorgio Manesa z 1967 roku, o których piszą w piątek największe włoskie gazety, wynika, że za próbą szantażowania Pawła VI mógł stać nawet sam prezydent Włoch Giuseppe Saragat. "Chadecja chciałaby ocalić papieża, ale S. jest zdecydowany" - to zdanie Manesa świadczy według tygodnika o tym, że to sam szef państwa postanowił skompromitować ówczesnego papieża grożąc, że ujawni jego domniemane homoseksualne kontakty z przeszłoŚci.
Jeśli wierzyć tym dokumentom, do prezydenta Saragata wielokrotnie udawali się z tajną misją papiescy wysłannicy negocjując z nim kompromis w tej sprawie. Ponieważ nie wyszła ona na jaw, rokowania te skończyły się pomyślnie dla Pawła VI.
Włoska prasa przypomina, że dziewięć lat po tych wydarzeniach o homoseksualizmie Pawła VI napisał otwarcie w swej w książce francuski pisarz Roger Peyrefitte. Wybuchł tak głośny skandal, że podczas modlitwy Anioł Pański Paweł VI mówił z oburzeniem o ataku na swoją osobę. W maju 1976 roku Stolica Apostolska zażądała zniszczenia całego włoskiego nakładu książki Peyrefitte'a, ale żądanie to nie zostało spełnione.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Kleszczu
- Stoi... Sofista?
- Posty: 13046
- Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
- Lokalizacja: Nowe Włochy
- Kontakt:
Ech Po co takie coś wyciągać z hisotrii.
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Bastian prowokatorze!
A tak z mojego punktu widzenia, to też mi problem. Był homoseksualny, to był. Jakby był heteroseksualny, to też by był. Ciekawe ilu papieży sypiało przed pontyfikatem z kobietami. I co? Ktos narobił rabanu? Jak zachowywał się przed objeciem święceń jego sprawa. Uprawiał seks w młodości to uprawiał. Człowiek jak każdy inny. Jest sakramet pokuty.
Jeśli w czasie pontyfikatu zachowywał czystość, to nie widze problemu. Zreszta nawet jeżeli, to Celibat = BEZŻEŃSTWO, a nie BEZSEKSIE.
A że wykorzystywano to przeciw niemu? Cóż polityka. polityka. Poza tym w latach 60-tych był zupełnie inny stan wiedzy odnośnie homoseksualizmu, dopiero trwały badania i eksperymenty. Sądzono, że to zaburzenie osobowości. Dziś stan wiedzy jest inny i sądzę, że dla znacznej części katolików byłoby to niewielkim skandalem.
A tak z mojego punktu widzenia, to też mi problem. Był homoseksualny, to był. Jakby był heteroseksualny, to też by był. Ciekawe ilu papieży sypiało przed pontyfikatem z kobietami. I co? Ktos narobił rabanu? Jak zachowywał się przed objeciem święceń jego sprawa. Uprawiał seks w młodości to uprawiał. Człowiek jak każdy inny. Jest sakramet pokuty.
Jeśli w czasie pontyfikatu zachowywał czystość, to nie widze problemu. Zreszta nawet jeżeli, to Celibat = BEZŻEŃSTWO, a nie BEZSEKSIE.
A że wykorzystywano to przeciw niemu? Cóż polityka. polityka. Poza tym w latach 60-tych był zupełnie inny stan wiedzy odnośnie homoseksualizmu, dopiero trwały badania i eksperymenty. Sądzono, że to zaburzenie osobowości. Dziś stan wiedzy jest inny i sądzę, że dla znacznej części katolików byłoby to niewielkim skandalem.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36658
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Zgadzam się, że i dla mnie to żaden problem.
A tu się nie zgadzam...Szamot pisze:dla znacznej części katolików byłoby to niewielkim skandalem.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Kleszczu
- Stoi... Sofista?
- Posty: 13046
- Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
- Lokalizacja: Nowe Włochy
- Kontakt:
Ja też. I nie mówię tu o sobie ale w Polsce mamy pewną rodzinę pewnego radia.......Bastian pisze:A tu się nie zgadzam...Szamot pisze:dla znacznej części katolików byłoby to niewielkim skandalem.
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
- Ikarusomaniak
- Posty: 365
- Rejestracja: 15 gru 2005, 18:54
- Lokalizacja: znad Tagu
W seminariach ludzi z takim podejściem się nie dopuszcza do święceń.Szamot pisze:Jak zachowywał się przed objeciem święceń jego sprawa. Uprawiał seks w młodości to uprawiał. Człowiek jak każdy inny. Jest sakramet pokuty.
Co Ty wypisujesz.Szamot pisze: Zreszta nawet jeżeli, to Celibat = BEZŻEŃSTWO, a nie BEZSEKSIE.
Jasne, lobby gejowskie działa, bo poglądy społeczne na temat homoseksualistów to (zacytuję wyrwane z kontekstu)Szamot pisze:Poza tym w latach 60-tych był zupełnie inny stan wiedzy odnośnie homoseksualizmu, dopiero trwały badania i eksperymenty. Sądzono, że to zaburzenie osobowości. Dziś stan wiedzy jest inny i sądzę, że dla znacznej części katolików byłoby to niewielkim skandalem.
Szamot pisze:Cóż polityka. polityka
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36658
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Z jakim tematem? Tego wątku? A jaki jest jego tytuł?hafilip84 pisze:troche sie zgubilem jaki zwiazek ma ostatni z cytowanych artykulow z tematem...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36658
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
W tym wątku i tak nie było jednego kontinuum, tylko kilka. Uważałem, że obecna dyskusja dobrze się wpasuje w jego klimat. I sądzę, że się nie myliłem...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Tak to działa - konsekwentny lobbing, kasa. Pozując na pokrzywdzonych i represjonowanych w gruncie rzeczy skutecznie promują swój lifestyle. Tu nie ma miejsca na naukowe dywagacje na temat homoseksualizmu. Przez zakrzyczenie i w imię politycznej poprawności wiadomo, że jest normalny i naturalny. A do tego jaki fajny, nie?niejaki adalbert5 na forum Gazety pisze:Artykuł z najnowszego numeru magazynu "OZON"
Gejowskie lobby dopięło swego. Europa socjalistów i liberałów ustawowo zmusza
nas do akceptacji związków homoseksualnych.
Przyjęta 18 stycznia przez Parlament Europejski rezolucja o homofobii
zakazuje „awersji wobec lesbijek, gejów, biseksualistów i transseksualistów”,
a strach przed nimi określa jako irracjonalny. Eurodeputowani pod
przewodnictwem lesbijki Lissy Gröner (Niemki) i geja Michaela Cashmana
(Anglika) rozszerzają w niej definicję homofobii: ich zdaniem, „chory z
nienawiści” jest każdy, kto tak jak Łotysze wpisuje do konstytucji zakaz
zawierania małżeństw homoseksualnych, i każdy, kto sprzeciwia się adopcji
dzieci przez homoseksualistów. Podczas debaty poprzedzającej przyjęcie
rezolucji dostało się premierowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi za wygłoszony
w jednym z wywiadów pogląd, że „państwo powinno interweniować wobec osób,
które chcą zarazić innych swoim homoseksualizmem”, oraz że „homoseksualizm
nie jest naturalny, naturalna jest rodzina.”
Rezolucję przegłosowano mimo jednomyślnego sprzeciwu polskich europosłów z
PiS i PO. Argumenty Konrada Szymańskiego (PiS) i Barbary Kudryckiej (PO), że
małżeństw homoseksualnych nie akceptują miliony Europejczyków, że takie
małżeństwa nie zapewnią dzieciom prawidłowego rozwoju, i w końcu, że nie
można ustawowo nakazać przyjaznych uczuć wobec mniejszości seksualnych, nie
zyskały uznania.
Oznacza to, że odtąd uszminkowanego faceta w damskich ciuszkach i szpilkach
na muskularnych nogach będziemy zmuszeni uznawać za zdrowego, normalnego
mężczyznę. Oczywiście rezolucja popychająca kraje członkowskie UE
do „podjęcia kroków zwalczających homofobię” nie jest obowiązującym prawem. W
praktyce dzięki niej homoseksualne lobby dopięło swego – wprowadziło tylnymi
drzwiami Agencję ds. Ochrony Praw Podstawowych, instytucję, która
prawdopodobnie już od czerwca 2006 będzie zwalczać homofobię z urzędu.
*****************************************************************************
Po tym artykule zmienił się zupełnie mój punkt widzenia. Zgadzam się z tym
absolutnie w 100%. Jestem tolerancyjny, potrafię uszanować czyjąś odmienność.
Ale do cholery nie mam zamiaru być karcony za to, że nie zgadzam się z
przekonaniami innych. Jeśli homoseksualiści chcą manifestować swą odmienność,
to OK, ale wszystko ma swoje granice - a ja nie chcę być nazwany homofobem!!!
A ja zachorowałem jak widać z nienawiści.