Wypadek na Moście Poniatowskiego

Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte

TJ
Posty: 181
Rejestracja: 31 maja 2006, 14:09
Lokalizacja: Okęcie

Post autor: TJ » 31 gru 2006, 10:43

solaris8315 pisze:Mieli 3322 i jakoś sobie jeździł liniowo nawet jako szkoleniówka...
3322 nie miał wyposażenia nauki jazdy tylko nr tab. więc szkoleniówką fizycznie nigdy nie był.

Awatar użytkownika
Jamnik
Posty: 3835
Rejestracja: 15 gru 2005, 21:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jamnik » 31 gru 2006, 20:33

Piotrek pisze:A dlaczego - po wypadku takim nie może już jeździć liniowo? 8-[
Nie może, bo oni biorą odszkodowanie od ubezpieczyciela, a potem odkupują złom. A taki pojazd nie może już zostać zarejestrowany jako pojazd do przewozu pasażerów.

SławekM
(solaris8315)
Posty: 17699
Rejestracja: 15 gru 2005, 20:57
Kontakt:

Post autor: SławekM » 31 gru 2006, 20:57

TJ pisze:
solaris8315 pisze:Mieli 3322 i jakoś sobie jeździł liniowo nawet jako szkoleniówka...
3322 nie miał wyposażenia nauki jazdy tylko nr tab. więc szkoleniówką fizycznie nigdy nie był.
Ale miał być przerobiony. Jak wyszło, każdy widzi.

Awatar użytkownika
Plesim
Posty: 4181
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:59
Lokalizacja: Tam gdzie kiedyś kończyła 11

Post autor: Plesim » 02 sty 2007, 21:54

Tym którzy mogą oglądać TVN Turbo polecam najnowsze wydanie magazynu "Karambol". Duża jego część poświęcona jest katastrofie 8740. Można obejrzeć zniszczenia jego wnętrza (powyginane poręcze, fotele i złamana podłoga). Można też zobaczyć jak niewiele brakowało do stoczenia się busu ze skarpy.

dzidek
Posty: 7758
Rejestracja: 15 gru 2005, 20:48

Post autor: dzidek » 02 sty 2007, 22:08

Co do tej latarni to właśnie kierowcy na R7 mówią, że tylko dzięki niej autobus nie spadł w dół. Poza tym nadal nie ma świadków więc jak narazie kierowca jest winny tej katastrofy. Podobno pracownicy R7 buntują się i coraz głośniej i częsciej mówią, że jedynym wyjściem w podobnej sytuacji będzie uderzyć w pojazd , który zajedzie drogę.

jacek
Zbanowany
Posty: 4807
Rejestracja: 14 lip 2006, 10:18
Lokalizacja: Ten co dostał zakaz pisania, bo pogocika upodlił

Post autor: jacek » 02 sty 2007, 22:50

dzidek pisze:Co do tej latarni to właśnie kierowcy na R7 mówią, że tylko dzięki niej autobus nie spadł w dół. Poza tym nadal nie ma świadków więc jak narazie kierowca jest winny tej katastrofy. Podobno pracownicy R7 buntują się i coraz głośniej i częsciej mówią, że jedynym wyjściem w podobnej sytuacji będzie uderzyć w pojazd , który zajedzie drogę.
W tej sytuacji ,raczej takowego nie było.
Minęło już tyle czasu i nie ma świadków-jakoś dziwnie podejrzane?
Na mój gust i doświadczenie było to niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze.

TJ
Posty: 181
Rejestracja: 31 maja 2006, 14:09
Lokalizacja: Okęcie

Post autor: TJ » 03 sty 2007, 11:35

dzidek pisze:Co do tej latarni to właśnie kierowcy na R7 mówią, że tylko dzięki niej autobus nie spadł w dół. Poza tym nadal nie ma świadków więc jak narazie kierowca jest winny tej katastrofy. Podobno pracownicy R7 buntują się i coraz głośniej i częsciej mówią, że jedynym wyjściem w podobnej sytuacji będzie uderzyć w pojazd , który zajedzie drogę.
Kierowcy dużo mówią - ja musze wszystkich najmądrzejszych uwag wysłuchiwać bo tam pracuje ale reszcie możesz oszczędzić takich uwag ludzi którzy widzieli wyłącznie plakat na dyspozytorni.

Marcinos
Posty: 183
Rejestracja: 07 lut 2006, 18:24

Post autor: Marcinos » 03 sty 2007, 16:48

dzidek pisze:Co do tej latarni to właśnie kierowcy na R7 mówią, że tylko dzięki niej autobus nie spadł w dół. Poza tym nadal nie ma świadków więc jak narazie kierowca jest winny tej katastrofy. Podobno pracownicy R7 buntują się i coraz głośniej i częsciej mówią, że jedynym wyjściem w podobnej sytuacji będzie uderzyć w pojazd , który zajedzie drogę.
Z całym szacunkiem dla kierowców. TRZEBA WALIĆ W SAMOCHÓD, A NIE W LATARNIĘ. A samochodu, według mnie, nie było.
Proboszcz powinien iść liczyć swoje owieczki.

Liczą się tylko marzenia i wysiłek, jaki się włoży by je zrealizować.

Piotrekbe
Posty: 755
Rejestracja: 28 lut 2006, 22:12
Lokalizacja: Targówek Ratusz

Post autor: Piotrekbe » 03 sty 2007, 19:33

Może powodem wypadku był popsuty autobus :?: :?: :?: Trzeba taką wersje zdażeń wziąść pod uwagę.

Marcinos
Posty: 183
Rejestracja: 07 lut 2006, 18:24

Post autor: Marcinos » 03 sty 2007, 20:50

Mnie dziwi jedno. Autobus po wypadku był równolegle do jezdni. Znaczyło by to, że kierowca ratował się przed spadnięciem z nasypu. I za to mu chwała.
Proboszcz powinien iść liczyć swoje owieczki.

Liczą się tylko marzenia i wysiłek, jaki się włoży by je zrealizować.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36672
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 03 sty 2007, 23:34

Marcinos pisze:TRZEBA WALIĆ W SAMOCHÓD, A NIE W LATARNIĘ. A samochodu, według mnie, nie było.
Zwłaszcza walić w te samochody, których nie ma. Tak, tak.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

reserved
Posty: 14642
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 04 sty 2007, 7:04

Marcinos pisze:Znaczyło by to, że kierowca ratował się przed spadnięciem z nasypu. I za to mu chwała.
Pierwsza reakcja kierowcy, żeby uratowac autobus.

TJ
Posty: 181
Rejestracja: 31 maja 2006, 14:09
Lokalizacja: Okęcie

Post autor: TJ » 04 sty 2007, 8:36

djmc100 pisze:
Marcinos pisze:Znaczyło by to, że kierowca ratował się przed spadnięciem z nasypu. I za to mu chwała.
Pierwsza reakcja kierowcy, żeby uratowac autobus.
Jeździłeś jakimkowlwiek samochodem kiedykolwiek?

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 04 sty 2007, 9:30

Marcinos pisze:Mnie dziwi jedno. Autobus po wypadku był równolegle do jezdni. Znaczyło by to, że kierowca ratował się przed spadnięciem z nasypu. I za to mu chwała.
:arrow: Jak już wjechał w słupki, a potem w latarnię, to raczej nie miał żadnych możliwości manewrowania, zwłaszcza przy tej szybkości. Takie ustawienie autobusu na słupie było prawdopodobnie powodem jego zarzucenia.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 04 sty 2007, 13:18

Teoretycznie autobus jest wtedy bezwładny, ale jeśli trzecia oś jest zestrojona z ukł kierowniczym i nie uległa uszkodzeniu będąc w kontakcie z ziemią jest teoretyczna możliwość niewielkiego manewru. Chociaż pewnie większe znaczenie miały słupki, po których "jechała" kratownica...
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

ODPOWIEDZ