Mario pisze:W dalszym ciągu zachęcam do refleksji, czy mógł-/mogłabym ustapić miejsca w busie, jak w sytuacji opisanej kilka postów wyżej.
Skoro na linii 701 są przystanki w strefie miejskiej, to dla jakiegoś powodu je utworzyli.
Kiedyś opłata za przejazd na linii podmiejskiej zarówno w strefie miejskiej, jak i podmiejskiej była wyższa, aniżeli za przejazd linia zwykła i to co poniektórych pasażerów zniechęcało do przejazdów siedemsetkami( kiedyś dwusetkami) w strefie miejskiej.
Teraz sytuacja sie zmieniła i autobusy podmiejskie w strefie miejskiej pełnia taka sama role jak linie zwykłe, więc nie widzę powodu, aby z nich nie korzystać.
Sytuacja na twoim 701 się prawdopodobnie zmieni po otworzeniu stacji metra Młociny, bo pewnikiem linia ta zostanie skrócona do owej stacji.
Jak na razie to kursuje do pl.Wilsona i korzystają z niej mieszkańcy osiedli polożonych opodal trasy tej linii.
Tobie jako zbuntowanemu i pokrzywdzonemu przez los i tragedie linii 701 pozostaje zakup własnego pojazdu, przeprowadzenie się w inny rejon aglomeracji Warszawskiej ,
przebywanie na terenie peryferyjnej wichury i odizolowanie sie od świata zewnętrznego, skoro tak cierpisz z powodu panującego tłoku w środkach komunikacji zbiorowej.