Napisali przecież na wstępie: "Mając na uwadze sytuację komunikacyjną jaka będzie miała miejsce po otwarciu w najbliższą środę (7 lutego 2007) nowego centrum handlowego (...)". Nie będą pisać, że chodzi o trudną sytuację komunikacyjną .TGM pisze:Powinni poinformować o przewidywanych dużych utrudnieniach w ruchu w pierwszych dniach funkcjonowania ZT i braku punktualności linii przebiegających w tym rejonie.
ZĹote Tarasy
Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte
że zadam głupie pytanie. A 102 to którędy skrócą? Dookoła przez Rondo ONZ?ZTM pisze:Ponadto ZTM przewiduje w najbliższym czasie (ok. połowy lutego) skrócenie przejazdu linii 102 i 510 do Dworca Centralnego przez tunel pod al. Jana Pawła II. Spowoduje to skrócenie przejazdu o 2-3 minuty.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
- Kleszczu
- Stoi... Sofista?
- Posty: 13046
- Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
- Lokalizacja: Nowe Włochy
- Kontakt:
Już to 700 na mapce mogli sobie darować Natomiast z tego:
wynika, że 102 pojedzie przez Rondo ONZPonadto ZTM przewiduje w najbliższym czasie (ok. połowy lutego) skrócenie przejazdu linii 102 i 510 do Dworca Centralnego przez tunel pod al. Jana Pawła II. Spowoduje to skrócenie przejazdu o 2-3 minuty.
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
- Kleszczu
- Stoi... Sofista?
- Posty: 13046
- Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
- Lokalizacja: Nowe Włochy
- Kontakt:
Tylko 700 z założenia nie ma służyć mieszkańcom Konstancina w dotarciu do Złotych Tarasów Zresztą pewnie centrum to będzie szturmować początkowo głównie młodzież- szczególnie, że szkolne ferie w pełni. A linia ta raczej ma inne zadania niż wozić młodzież na zakupyMZ pisze:A czemu? Jak wszystko, to wszystko. Z Konstancina też pewnie ludzie przyjadą do Złotych Tarasów.R-11 Kleszczowa pisze:Już to 700 na mapce mogli sobie darować
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
W związku ze związkiem przyszła mi na myśl mała reforma północnego peronu pętli przy DWC. Powinny tam stawać kolejno 510, -, 500 i E-3. 500 i E-3 spokojnie się zmieszczą na dwóchstanowiskach, albowiem ich postoje nie są poważne, 500 również będzie mogła pojechać przez tunel, a dodatkowo E-3 nie będzie się kręcić po Emilii Plater i nie będzie blokowoać przelotowego przystanku Dw. Centralny 26, na którym ostatnio staje coraz więcej linii. A 102 i 160 spokojnie się zmieszczą razem na przystanku Dw. Centralny 20.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
- Kleszczu
- Stoi... Sofista?
- Posty: 13046
- Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
- Lokalizacja: Nowe Włochy
- Kontakt:
Jasne. Ale jak mówię- to nie jest funkcja tej linii. Podstawowa funkcja.MZ pisze:Wiem o tym, ale jeśli ktoś będzie chciał wsiąść do 700 w celu dojazdu do Złotych Tarasów, to nikt mu tego nie zabroni.R-11 Kleszczowa pisze:A linia ta raczej ma inne zadania niż wozić młodzież na zakupy.
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
- Kleszczu
- Stoi... Sofista?
- Posty: 13046
- Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
- Lokalizacja: Nowe Włochy
- Kontakt:
Dlatego bo w pewnym momecie może zdarzyć się, że osoba naprawde potrzebująca nie zmieści się do autobusu przez tłum ludzi szturmujących Złote Tarasypawcio pisze:A dlaczego funkcja poboczna linii nie może być przedstawiona na mapce, jeżeli jest tożsama główną z funkcją mapki?
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
- Hetman Ciemności
- Posty: 72
- Rejestracja: 15 gru 2005, 15:08
- Lokalizacja: Żoliborz
Nooo, rychło w czas zabrali się za... szukanie sensu :
GW pisze:Szukanie sensu w Złotych Tarasach
Dariusz Bartoszewicz, ostatnia aktualizacja 2007-02-05 22:13
Nasi architekci w prywatnych rozmowach Złote Tarasy zaprojektowane przez Amerykanów z pracowni The Jerde Partnership komentują krótko: - Wielkie g... Krzywe, brzydkie, nie pasuje do miasta. Grajdoł pod szklanym dachem.
Takich epitetów padło już bez liku, bo gigantyczne centrum handlowo-rozrywkowe z biurowcami, które powstało w miejscu zapuszczonego parkingu, nie dorównuje odkrywanym na nowo, zwłaszcza przez młodych, urokom Pałacu Kultury czy Dworca Centralnego ("ach, co to za architektura" - mówią). Złote Tarasy skrywają się pod szklanymi bąblami rozpiętymi między: "krzywą" biurową wieżą przy Emilii Plater, pudłem z multipleksem od strony Jana Pawła II i dwoma biurowcami wygiętymi w łuk na rzucie wielkiej litery C odwróconej tyłem do Złotej. "Zostały zaprojektowane tak, aby stać się nowym, tętniącym życiem centrum miasta" - czytamy w zaproszeniu na otwarcie, które nastąpi w środę 7 lutego. Inwestor tym samym przyznaje, że nie tworzy kompleksu budynków składających się na fragment centrum Warszawy, ale obiekt, który niejako ma je zastąpić i nim być. Czy Złote Tarasy mimo to zasługują wyłącznie na totalną krytykę?
Magazyn pudeł z osią dla pieszych
Cały ten rejon Warszawy - od Dworca Centralnego aż do Świętokrzyskiej i dalej Twardej - nie ma już żadnych szans w konkursie "Najpiękniejsze miasta i zakątki świata". To zasługa głównie naszych architektów i urbanistów oraz wielkich inwestorów i liberalnego prawa. PRL-owskie bloki są tu poprzetykane nowoczesnymi biurowcami i wysokościowcami. Całość z daleka wygląda jak magazyn wielkich pudeł, w którym panuje bałagan. Na dodatek np. bryła hotelu InterContinental wspiera się na gigantycznej "nodze" i ma szczelinę, po to, by do mieszkańców sąsiedniego bloku docierało słońce.
Spróbujmy pójść pod prąd i w tym bałaganie poszukać jakiegoś sensu. Kiedy staniemy w okolicy Marriotta i popatrzymy w stronę Emilii Plater, dostrzeżemy, że zarysowała się już cała sekwencja wysokich budynków. Na baczność w jednej linii zdają się stać: biurowa wieża Złotych Tarasów, InterContinental i Warszawskie Centrum Finansowe. To plus. I pierwsza niespodzianka. Ta linia drapiących niebo wież stworzona została z wielka konsekwencją!
Choć z wielkim trudem, ale udaje się w zachodnim rejonie centrum Warszawy zachować i kontynuować główne idee zarysowane (wtedy jeszcze na papierze) na przełomie lat 60. i 70. Oprócz wysokich budynków, które projektował Jerzy Skrzypczak z zespołem, pojawiła się koncepcja pieszej uliczki. Jej zaczątek, z której nikt teraz nie korzysta, bo nagle deptak się urywa, istnieje między Intraco II a Marriottem. Wchodzi się na nią schodami od Wspólnej. Dalej, nad Alejami Jerozolimskimi, miała być przerzucona kładka przebijająca Dworzec Centralny. Tego brak. Ale główna oś zachodniego rejonu - dla pieszych - jest już bardzo wyraźna w Złotych Tarasach. Wprost z przystanków autobusowych przy Dworcu Centralnym wejście prowadzi do "głównego kanionu komunikacyjnego", który przecina cały kompleks handlowo-rozrywkowy. Idąc dalej prosto, wyjdziemy na Złotą, potem pod szklany dach między hotelem Holiday Inn a City Center, następnie fotokomórka otworzy przed nami drzwi do pasażu usługowego w biurowcu Warsaw Towers. Aż trudno uwierzyć, że w centrum na przestrzeni kilkudziesięciu lat zabudowywanym przez tylu różnych prywatnych inwestorów udało się "wyrąbać" w budynkach i między nimi taką pieszą uliczkę. To kolejna niespodzianka i prawdziwy cud w naszej stołecznej urbanistyce!
Zakupy z widokiem na niebo
Niezwykłym osiągnięciem inżynieryjnym jest sam dach Złotych Tarasów. Dopiero w środku da się docenić zalety takiego rozwiązania. Z tarasów, na których zostały rozplanowane sklepy i kawiarnie, można podziwiać panoramę miasta czy zagłębiony plac urządzony przy Dworcu Centralnym, który ozdobi jeszcze kaskada wodna. Fantastyczny widok rozciąga się na piękne kamienice z przełomu XIX i XX wieku w Al. Jerozolimskich. Wszystkie dotąd zbudowane centra handlowe to wielkie pudła, które zmuszają do patrzenia na witryny sklepów lub tłumy klientów. Tu można też oglądać oprócz towarów inne budynki, a także niebo, słońce, deszcz czy śnieg (choć brudny zalegający na szklanym dachu jest brzydki).
Nieporównywalnie wyższa jest też jakość materiałów wykończeniowych. Wszystkie posadzki są granitowe, a filary - obłożone piaskowcem. Złote Tarasy dużo lepiej tworzą iluzję miasta. Z wielu różnych pieszych uliczek i placyków otwierają się zaskakujące widoki na - jak to określają właściciele - rozmaite "domki" o elewacjach z miedzi, drewna, kamienia, szkła z kawiarniami, fast foodami czy sklepami w środku.
Złote Tarasy stanowią tak naprawdę pierwszy przykład architektury, którą można określić jako organiczno-komputerową. Kształty znane dotąd tylko ze świata przyrody udaje się dowolnie powtarzać, fantazyjnie przekształcać i kompilować dzięki wykorzystaniu bardzo zaawansowanych programów komputerowych. Amerykańscy architekci zapewniali, że kształt dachu wziął się z inspiracji warszawskimi parkami. Najpierw powstało kilka komputerowych kulistych drzew i ich wirtualnych konarów, na które opadła miękka tkanina. Choć takie tłumaczenie może budzić uśmiech, nie zmienia to faktu, że tak skomplikowanej struktury nikt w Warszawie nie widział dotąd na własne oczy. Chyba że za granicą.
„Zglobalizowana, płynna »miękka architektura « cyfrowych mediów przenika konkretną »twardą architekturę « naszych miast, tworząc nieokreślony »lewitujący « kontekst, skrzyżowanie tego, co publiczne i prywatne, kolektywne i subiektywne, prowincjonalne i planetarne” - pisze Peter Zellner w książce „Hybrid Space: New Forms in Digital Architecture”. Ta myśl świetnie pasuje do opisania Złotych Tarasów. A prawdziwą recenzję tej architektury wystawią dopiero warszawiacy już po otwarciu budynku.
• Złote Tarasy: architektura - The Jerde Partnership, deweloper - ING Real Estate Development, inwestor - Rodamco Europe, ING Real Estate Investment Management, powierzchnia - 225 tys. m kw. (handel - 65,5 tys. m kw., 200 sklepów; biura - 43 tys. m kw.; ośmioekranowe multikino; parking - ok. 1700 miejsc)