chruscik pisze:mi sie nie podobaly wycieczki osobiste w stone Pana Janka
![kwasny :/](./images/smilies/kwasny.gif)
w sumie tj obgadywanie za plecami... bo cel ow "wywyzszen" nic o nich nie wie... i nie wiem czy gdybyscie byli na jego miejscu i dowiedzieli sie o tak inteligentnej rozmowie nt swojej osoby... bylo by wam milo ... wiec zastanowcie sie zanim napsizecie kolejny post o Panu Janku...
Chru, rozumiem, że bronisz pana Janka. Nie popieram personalnych wycieczek w jego stronę, ale nie popieram także niesprawiedliwości, jaka ma miejsce na R-11. Dlaczego bowiem inni kierowcy mogą się męczyć lewarkami na całkach, a jeden kierowca ma święty wóz na stałe? Wiem, że pan Janek dba o wóz i chwała mu za to. Ale nie róbmy bożków ani z niego, ani z autobusu.
Moim zdaniem istnieje w tej sytuacji rozwiązanie kompromisowe. Kierownik powinien zaproponować p. Jankowi: "Masz 5254 na stałe,
nikt inny do niego nie wsiada, ale jeździsz nim na całkach!". Wtedy wilk byłby syty, i owca cała.
Pzdr.