Andrzej pisze:wkrótce? dopiero w czerwcu, jak zaczną się wakacje i ludzie rozjadą się na urlopy. dlaczego trzeba tyle czekać na dobre zmiany (druga dobra zapowiadana zmiana - dostosowanie linii ZTM do SKMki)??
Akurat zmiana rozkładów wszystkich pociągów to nie jest taka prosta sprawa, jakby się mogło wydawać, więc i tak cieszmy się, że to (oby) już niedługo.
Andrzej pisze:obecnie stojąc na stacji w Rembertowie widzę obracające na pusto i często bez sensu 153. 196 wcale nie lepsze, a 198 w Wesołej także.
153 nie jest tylko dowozówką do SKM, jest to linia lokalna mająca duzo więcej zadań, takich jak dowożenie dzieci do szkoły na Paderewskiego, czy poza szczytem jako jedyna linia obsługująca Padrewskiego, Czwartaków i Mokry Ług, dlatego zapełnienie tej linii nie zawsze jest duże, ale taka to cecha linii lokalnej. Jedyne do czego mogę się przyczepić do zbyt duża częstotliwość w szczycie, 10 min to faktycznie przesada.
Andrzej pisze:teraz po cichu zmienili chyba rozkład. był jeden dobry pociąg KM, do którego można się było przesiąść nawet z 514 (bo do S2 już ciężko z 514 po zmianie rozkładu). tenże pociąg 'umownie' przyjeżdżał o 8.47, a teraz 8.58 czyli jak np. dziś o 9.06. przed nim zapchana SKM o 9.01, i 9 osób zostało na peronie. ogółem ponad 20 minut czekania. brawa za zachęcanie ludzi do przesiadki do pociągów i faktycznego promowania komunikacji szynowej,, (no ale jakimiś ideami się muszą w tym ZTM kierować,,).
sprawdzę jeszcze przesiadkę ze 137 na Gocławku, akurat fartem jest pociąg 'umownie' o 8.48.
* jeśli nie wypali, pozostaje wrócić do niezawodnego 514, którym byłbym szybciej w szkole, gdybym nie bawił się w przesiadki do pociągów:/ tym bardziej, że korki na Marsa o tej porze już zmalały; (naturalnie kierowcy zaczynają unikać danej ulicy o danej porze i niebawem są tam luzy, np. Ostrobramska do Płowieckiej kiedyś a teraz).
Zgodzę się, że korki jeśli chodzi o szczyt popołudniowy przy tym węźle zmalały (z ogromych na duże), co jest efektem myślę omijania tego węzła poprzez Wał Międzeszyński przez kierowców dojeżdżających do Trasy Lubelskiej. Rano natomiast korki są coraz gorsze. Rok temu mój ojciec wyjeżdżając blachosmrodem o 6.45 z Rembertowa był o 7.10 w centrum, a teraz wyjeżdża 6.30 i jest 7.15-7.20. Ile jadą autobusy lepiej nie mówić. W tych warunkach pociągi, nawet jesli się spóźniają są bezkonkurencyjne. Ostatnio jadąć na 11 do pracy przejechałem się kilka razy 515 sprawdzić, jak duże są korki i przed Żołnierską autobus stracił 10min, a wiadukt na Marsa był zapachany od samego skrzyżowania z Chełmżyńską.