rafalzag pisze:6/520 prawie zawsze A210. Kierowca ten zawsze (jechałem już z nim ponad 20 razy) jeździ bardzo agresywnie, bardzo mocno hamuje i naprawdę podróż z nim to żadna przyjemność. Nieraz ludzie się przewracali, a dzisiaj, gdy pewien pan, jakiś kulturysta się przewrócił, to nakrzyczał na wszystkich, że są poręcze (wszyscy się bardzo mocno trzymali, ale wyhamowywanie z 80 km/h w taki sposób naprawdę utrudnia zachowanie równowagi). Nieraz już się spotkałem z chamskimi odzywkami tego kierowcy. Może kojarzycie go?
Niekojarze typa... Zdarza mi sie podrozowac ITSowymi autobusami, i musze stwierdzic ze jego kierowcy niedość że przeginaja z predkościami to i nieszanują porzadnego sprzetu. Jazda z predkością 70 km/h po dziurawych Jagiellońskiej, Modlińskiej to u nich normalka. Do tego, czego dowody zdobyłem niedawno, dochodzi tzw. płacenie pod stołem... Czyli - jedziesz za umówiona stawke za godzine, a firma Cie nierejestruje w skarbowym i zusie. Dzieki temu zarabiasz więcej na godzine.... Znam kierowców ktorzy w MZA obnizyli etaty z calych na połówkii i jezdza w ten sposób u Pana Michalczewskiego.
Firma o tej nazwie i sposób jej funkcjonowanie na mieście od bardzo dawna działał mi na nerwy, a zaczynaja sie panoszyc radomiaki coraz bardziej po stolicy... Coś z tym zrobie, ale musze to dobrze rozegrać, bo w ten sposób to bambus z radomia psuć rynku pracy niebędzie.
Pozdrawiam.