Zanim mnie uświadomiłeś to przypomniałem sobie, ale ciut za późno.
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Pytając o powód zmiany byłem przekonany, że posługujesz się Fuji i byłem ciekaw, co może mu dolegać, a tak to już wszystko jasne...
W przedziale cenowym, jaki podałeś to tylko jakiś ultra zoom...
Nie zapominaj, że lustrzanka to nie tylko body, ale też obiektywy, które tez swoje kosztują...
ratraciak pisze: miał mocny zoom, efektywną rozdzielczość, stabilizator i żeby wychodziły z niego dobre foty.
Osobiście uważam, że zoom większy niż dwunastokrotny to przesada ze względu na prawa panujące w fizyce i zawsze przy takim obiektywie pojawią się pewne zniekształcenia. Obecnie na rynku panuje moda prześcigania się w tym, kto stworzy aparat kompaktowy o większym zoomie optycznym. Tak jak kiedyś był wyścig o jak największą ilość pikseli upakowanych na tej biednej malutkiej matrycy.
Także rozdzielczość rzędu 6 milionów pikseli w mojej opinii jest wystarczająca na potrzeby przeciętnego użytkownika. Można swobodnie wykonać wydruk o wielkości 20/30 cm, a zawsze można coś delikatnie kadrować. Dlatego właściwie do tego większej uwagi do tego nie przywiązuję.
Ale takie a nie inne prawa panują na rynku i takie, a nie inne aparaty są w ofercie, więc trzeba wybrać z tego, co można.
Wśród oferowanych obecnie na rynku ultra zoomów nie ma takich, które robiłyby złe zdjęcia.
Oczywiście jedne będą ciut mocniej szumieć inne ciut mniej, ale przy wielkości matrycy 1/2,33 cala nie ma możliwości uniknięcia tego.