Program do rozkładów jazdy na Pocket PC

Moderatorzy: Tyrystor, Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
Kozik
Posty: 692
Rejestracja: 24 wrz 2007, 11:05
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post autor: Kozik » 07 kwie 2008, 1:51

A wyobraź sobie Ryoga taki scenariusz:

Jedziesz sobie metrem, planujesz wysiąść na jednej ze stacji metra i przesiąść się w coś czym dojedziesz do miejsca docelowego Twojej podróży. Ale masz dwie możliwości przesiadki. Możesz przesiąść się w tramwaj albo w autobus. Tramwaj ma przystanek po jednej stronie wielkiego skrzyżowania, pod którym znajduję się stacja metra, natomiast przystanek autobusowy znajduje się po przeciwnej stronie tego skrzyżowania.

Jak zdecydujesz czy iść do tramwaju, czy do autobusu, nie mając zasięgu GPRS w tunelu metra a co za tym idzie nie mając możliwości sprawdzenia rozkładów???

Jak pójdziesz na ślepo do któregokolwiek z tych naziemnych środków transportu to może się okazać że drugi środek transportu Ci właśnie ucieka a ten, do którego poszedłeś będzie za 30 minut. I co wtedy?

Warto jednak mieć dostęp off-line do rozkładów ???

Są jednak sytuacje, do których warto się wysilić i poświęcić tą troszkę czasu na śledzenie i przygotowywanie pliku z rozkładami po zmianach, prawda???

A przygotowanie pliku z rozkładami to 5 minut a przy bardzo szybkim komputerze (z procesorem 2, lub 4 rdzeniowym i dużą ilością RAMu) to może być nawet poniżej minuty. Rozkładów nie trzeba śledzić codziennie, zmieniają się zwykle nie częściej niż raz w miesiącu.
pozdrawiam Kozik

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 07 kwie 2008, 6:48

Jak zdecydujesz czy iść do tramwaju, czy do autobusu, nie mając zasięgu GPRS w tunelu metra a co za tym idzie nie mając możliwości sprawdzenia rozkładów???
Sprawdzę wcześniej? Z jakimi częstotliwościami coś jeździ. a jak już na schodach będę to przeglądarka natychmiast wznawia pracę.
Kozik pisze: Jak pójdziesz na ślepo do któregokolwiek z tych naziemnych środków transportu to może się okazać że drugi środek transportu Ci właśnie ucieka a ten, do którego poszedłeś będzie za 30 minut. I co wtedy?
Planuje wcześniej? Szczególnie kiedy coś ta rzadko jeździ...
Bycie podmiejszczakiem generuje pewną pomysłowość w planowaniu podróży :)
Warto jednak mieć dostęp off-line do rozkładów ???
Aplikacje nieznanego pochodzenia a szczególnie amatorskie maja tendencje do zawieszenia sie kiedy nie trzeba. Już pomijam natychmiastowość rozwiązania. Cenne sekundy płyną. Tylko komunikacja miejska porusza się w częstotliwościach minutowych anie sekundowych (no, za wyjątkiem metra, choć j i tak przyjmuje wartości minutowe pełne)
Kozik pisze:Są jednak sytuacje, do których warto się wysilić i poświęcić tą troszkę czasu na śledzenie i przygotowywanie pliku z rozkładami po zmianach, prawda???
Jakie?
Jeśłi np ktoś z metra korzysta często to ma odjazdy "oblatane".
Jak ktoś rzadko to zazwyczaj bedze miał nieaktualną aplikacje. A jak wiemy rozkłady sie mogą zmienić co najmniej raz w tygodniu.
Najczęściej o aktualizacjach sobie przypominamy kiedy coś się okaże nieaktualne.
Kozik pisze:Rozkładów nie trzeba śledzić codziennie, zmieniają się zwykle nie częściej niż raz w miesiącu.
Co tydzień!
I tu nie chodzi o komputer - bo generowałem sobie ebooki do telefonu (choć przyjemność czytania pdf na telefonie jest marna).
Trzeba o tym pamiętać. A to kolejny obowiązek.
Moja filozofia jest inna, jak mogę czegoś nie robić to dążę do tego stanu by nie robić. A nie nakładać sobie co raz to nowe obowiązki mając bezobowiazkową alternatywę.
Obrazek

Awatar użytkownika
Kozik
Posty: 692
Rejestracja: 24 wrz 2007, 11:05
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post autor: Kozik » 07 kwie 2008, 13:32

A co zrobisz gdy nagle Ci się plany zmienią w trakcie podróży po Warszawie i musisz natychmiast sprawdzić rozkład, albo jesteś w metrze i nie masz zasięgu a musisz natychmiast sprawdzić rozkład.

Ja nie tracę czasu na sprawdzanie w domu wszystkich potrzebnych mi na podróż rozkładów, tylko robię to w trakcie podróży, jeśli jest to oczywiście możliwe do zgrania podczas jazdy.

No ale nie będę się już dłużej z Tobą spierał. Mamy odmienne zdania na ten temat.

Ale chętnie dowiem się co o tym programie sądzą inni Wawkomowicze.
pozdrawiam Kozik

Spokojny
Posty: 25
Rejestracja: 13 gru 2005, 22:52
Lokalizacja: Bemowo Lotnisko
Kontakt:

Post autor: Spokojny » 08 kwie 2008, 20:59

Koszałek pisze:Ale najpierw muszę kupić Pocket PC, co najtańsze nie jest. Ja mam ten sam telefon od ponad trzech lat. Dostałem go z poprzednim abonamentem za 0,50 PLN.
Jesteś w bardzo dużym błędzie. Do korzystania z przedmiotowych rozkładów nie potrzeba kombajnów typu Glofiish X800 czy Dell Axim x51v - wystarczy kilkuletnie urządzenie, których pełno na Allegro i które są tanie jak przysłowiowy barszcz. Ostatnio z sentymentu kupiłem Palma m500 za jakieś 30 zł, a można jeszcze taniej.
Ryoga pisze:Aplikacje nieznanego pochodzenia a szczególnie amatorskie maja tendencje do zawieszenia sie kiedy nie trzeba.
Tendencja Przewodasa do zawieszania wcale nie jest większa, niż w przypadku nowych telefonów komórkowych.
Kto z was planuje przejazdy z dokładnością co do 1 minuty?
Na przykład ja (oczywiście w granicach rozsądku i o rozsądnych godzinach).
a czym sie rożni ten program RAiT od wap.ztm.waw.pl?
- Przede wszystkim działa zauważalnie szybciej. Ma to ogromne znaczenie dla dynamicznego (jeśli można tak mówić w kontekście warszawskiej komunikacji miejskiej) poruszania się po mieście. Decydując się na wyjście na kolejnym (niż planowany) przystanku jestem w stanie sprawdzić z pomocą palmtopa kilka połączeń z wieloma przesiadkami. WAP nie daje mi tego komfortu - ba, nie daje nawet jego namiastki :)
- jest nieporównywalnie tańszy. Np. koszt miesięcznego pakietu GPRS w Simplusie to 5 zł - już po pół roku korzystanie z WAP przestaje się opłacać w stosunku do prostych PDA;
- obsługa rozkładów za pomocą ekranu dotykowego jest nieporównywalnie wygodniejsza i bardziej ergonomiczna od korzystania z klawiatury alfanumerycznej, tak jak odręczne pisanie jest bardziej naturalne i szybsze od klepania w przyciski;
Koszałek pisze:Ale chętnie dowiem się co o tym programie sądzą inni
Cóż, dla mnie ten program ssie. Pomysł oczywiście dobry - im więcej takich inicjatyw tym lepiej dla Pasażerów, jednakże nie jest w stanie dogonić w swej funkcjonalności Przewodasa, który jest wzorem. Korzystam z niego od blisko 4 lat i nawet po przesiadce z Palma na PocketPC był jednym z pierwszych programów, które zainstalowałem i bez niego nie wyobrażam sobie obecnie poruszania się po Warszawie;

Zalety Przewodasa:

- żeby z niego korzystać, wystarczy sprzęt za kilkanaście złotych;
- jest więcej miast dla Przewodasa niż dla RAiT, chociaż nie wiem, jak wygląda ich aktualizacja. W przypadku warszawskiej bazy jest ona odświeżana bardzo często i dostępna nierzadko dla wielu okresów ważności,
- banalny w obsłudze;

Funkcjonalność:
- Przewodas wyświetla kilka najbliższych odjazdów (zależnie od użytej czcionki, dla standardowej jest pięć) wszystkich linii z danego przystanku (szereguje je wg najbliższego odjazdu),
- wszystkie możliwe połączenia dwóch zespołów przystankowych w takim samym formacie jak wyżej (czyli 5 najbliższych odjazdów od zadanej godziny), wraz z aktualnym dla danej godziny czasem przejazdu relacji;
- wyświetla pełen tabelaryczny rozkład danej linii w danym kierunku z danego przystanku;
- wyświetla wg kolejności wszystkie przystanki na trasie danej linii wraz z najbliższymi 5 odjazdami,
- umożliwia wyszukiwanie połączeń z wieloma przesiadkami oraz z jedną przesiadką, przy czym podaje tylko jedno, najkrótsze rozwiązanie;
- można zdefiniować minimalny czas na przesiadkę oraz odcinki piesze - czasem szybciej jest dojść, niż przejechać 2 przystanki linią kursującą co godzinę :)
- możliwość zapisywania "ulubionych" linii oraz sytuacji;

Wady:
- baza danych generowana jest przez zapaleńca, który wykonuje kawał świetnej roboty, ale kiedyś może się znudzić. Na szczęście zawsze znajduje się życzliwa dusza, która bazę w końcu wygeneruje;
- tworzenie bazy jest dość skomplikowane i informacja o jej tworzeniu jest niechętnie przekazywana;
- rozkłady jazdy nie zawierają symboli znanych z tabelek, ale dla miłośnika to żaden problem;
- program nie jest dopracowany, rzadko pojawiają się błędy (np. nieprawidłowy czas przejazdu między dwoma sąsiednimi przystankami, jeśli ów czas jest dłuższy od częstotliwości linii - przekłamuje głównie rozkład jazdy E-4);
- brakuje odhaczania linii/przystanków, których nie chcemy brać pod uwagę przy wyszukiwaniu trasy - np. przy okazji remontów lub kolizji;
- można odpalić na wielu platformach - poza Palmem, dla którego jest dedykowany także na emulatorach dostępnych dla PC, PPC oraz wkrótce możliwe, że na iPhone;
- aktualizacja bazy danych - jeśli już mamy oczekiwany plik - jest jednym z najprostszych zadań, z jakim spotka się użytkownik PDA;
- program nie jest już niestety rozwijany od chyba 4 lat (niemniej nadal nie pojawiło się nic, co by go przebiło).
- nie uwzględnia kolei, z metrem też są problemy - jednakże dzięki wygodzie, jaką oferują PDA, ostatecznie można przełączać się między aplikacjami lub sprawdzić połączenia na bieżąco po wyjściu z pociągu.

Generalnie serwis WAP jest absolutnym minimum, wygodnym wyłącznie dla laików lub osób nie mających zielonego pojęcia o możliwościach dzisiejszych "elektronicznych asystentów". Prawdę mówiąc jeśli mam już płacić za połączenie, to wolę wejść na normalną stronę ZTM i tam sobie sprawdzać aktualne rozkłady, połączenia, komunikaty i co tam jeszcze - równie szybko, a o niebo więcej i czytelniej.

Poza tym dla PalmOS od lat są dostępne kolejowe rozkłady jazdy (Persoenlicher Fahrplan), oraz rozkłady komunikacji miejskiej innych miast, które korzystają z HAFAS'a (np. Berlin, Zurych).
Obrazek

ODPOWIEDZ