Druga linia metra - dalsze plany rozbudowy

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 10 cze 2008, 11:30

inż. Glonojad pisze: to należy zrobić "po Euro" - a tak będziemy mieli rozgrzebane miasto na mistrzostwa.
To straszenie.

I niewątpliwie dokonania PiS-u są w Warszawie do pozazdroszczenia - to bastion racjonalności w dziedzinie podejmowania decyzji komunikacyjnych.

Obrazek
Ratusz: Nie oddamy drugiej linii metra
Iwona Szpala, mpw, zaw2008-06-10, ostatnia aktualizacja 2008-06-10 08:08

Ratusz nie zrezygnuje z budowy drugiej linii metra. - Stoimy przed wyborem: powtórzyć przetarg albo szukać dodatkowych pieniędzy - mówi prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO). Gdzie? Być może m.in. odkładając rozbudowę stadionu Legii.

W poniedziałek od rana w ratuszu trwały "narady". Firmy, które zgłosiły się do przetargu na drugą linię metra, żądają ok. 6 mld zł. To problem, bo ratusz dysponował dwukrotnie skromniejszą kwotą. Ponieważ brakuje pieniędzy, ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz musi wybierać między dwoma scenariuszami. - Nie ma mowy o wycofaniu się z budowy drugiej linii. To oznaczałoby utratę około miliarda euro unijnych dotacji, a byłaby niepowetowana szkoda dla Warszawy - powiedziała wczoraj "Gazecie" pani prezydent. - Żeby dać odpowiedź, musimy przeprowadzić dokładne analizy finansowe, skorzystać z opinii niezależnych ekspertów. Mówimy przecież o miliardach z publicznej kasy, sprawa nie jest łatwa. Odpowiem konkretnie pod koniec miesiąca.

Podczas piątkowego przetargu okazało się, że ceny oscylują między 5,8 mld zł a 6,2 mld zł, więc kilometr stołecznego metra to koszt 1 mld zł. To cenowy rekord.

Powtórka przetargu oznacza, że budowa przesunie się w czasie. Warszawa na pewno nie miałaby wtedy drugiej linii gotowej na mistrzostwa Euro 2012 r. Przy czym nikt nie da miastu gwarancji, że wykonawcy obniżą ceny przy drugim podejściu.

Drugi scenariusz, w którym miasto przystaje na przedstawione w piątek warunki firm startujących w przetargu, oznacza poszukiwania brakujących miliardów. - W grę wchodzą dodatkowe pieniądze z Unii, zainteresowanie rządu dofinansowaniem metra, wreszcie przygotowanie katalogu stołecznych inwestycji, których realizacja będzie musiała poczekać. Trudno. Nie ma nic za darmo - mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent zapewnia, że z listy nie wypadnie most Północny, który czeka na ogłoszenie przetargu (według szacunków z Wieloletniego Planu Inwestycyjnego ma pochłonąć nieco ponad pół miliarda złotych, choć niedawno wiceprezydent Janusz Kochaniak ostrzegał, że cena może nawet przekroczyć miliard). Ratusz postanowił też, że będzie budować Centrum Nauki "Kopernik", mimo że w połowie maja okazało się, iż ta inwestycja pochłonie nie 255 mln zł, jak szacowano, ale co najmniej 337,5 mln zł. - To najbardziej zaawansowana z dużych miejskich inwestycji, wpisuje się w plany rewitalizacji Wisły i jest potrzebna, bo to inwestycja w naukę - tłumaczy Tomasz Andryszczyk, rzecznik ratusza.

Na taką jasną deklarację od kilku tygodni nerwowo czekał Robert Firmhofer, dyrektor Centrum Nauki "Kopernik". Wczoraj odetchnął z ulgą. - Polska nie może sobie pozwolić, żeby nie mieć takiej instytucji, ważnej dla przyszłości kraju. Przykład Finlandii pokazuje, co można osiągnąć przez nieformalną naukę - powiedział "Gazecie". Według międzynarodowych statystyk dzieci fińskie są najlepsze na świecie w czytaniu, technologii i nauce.

Miasto raczej nie będzie próbować wygospodarować pieniędzy kosztem Muzeum Historii Żydów Polskich. A to dlatego, że samorząd pokryje tylko połowę szacowanej na 200 mln zł inwestycji. Resztę dołoży Ministerstwo Kultury, wsparcie inwestycji obiecały też rządy Niemiec i USA.

Więc na czym oszczędzać?

Tomasz Andryszczyk powiedział nam, że z opóźnieniem może się rozpocząć planowana na przyszły rok odbudowa Pałacu Saskiego. Według bardzo zgrubnych szacunków z Wieloletniego Planu Inwestycyjnego miasta potrzeba było na ten cel ponad ćwierć miliarda złotych. Ale to nie koniec - na liście zagrożonych inwestycji może znaleźć się rozbudowa stadionu Legii. - Nasza decyzja będzie zależeć od wysokości ofert. Otwarcie kopert planujemy na koniec czerwca - mówi Andryszczyk.

- Stadion Legii jest dziś wstydem Warszawy, a ma szansę być dorobkiem. Oczywiste jest, że jeżeli oferty przekroczą zakładany budżet, to będzie problem. Ale liczę, że zmieścimy się w planowanym budżecie [363 mln zł] - mówi Paweł Kosmala, wiceprezes koncernu ITI, właściciela Legii. - To realne, bo za krzesełko wychodzi 3 tys. euro, a tyle kosztują nawet stadiony na Zachodzie - przekonuje.


Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 10 cze 2008, 11:47

Ratusz nie zrezygnuje z budowy drugiej linii metra. - Stoimy przed wyborem: powtórzyć przetarg albo szukać dodatkowych pieniędzy - mówi prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO).
Czy powtórny przetarg może dać w rezultacie niższą cenę? Na razie to jakoś te powtórki nic dobrego nie przynoszą a czas się traci.
Jeśli porówna się te 6 mld z cenami w innych krajach to widać że to 3 mld to było zwykłe myślenie życzeniowe, pewnie mające skłonić oferentów do niższej ceny a nie jakieś realne wyliczenia.

[ Komentarz dodany przez: Bastian: Wto 10 Cze, 2008 13:03 ]
Korekta tagów.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 10 cze 2008, 11:59

Jeszcze dla odmiany ŻW

Obrazek
Czy rząd da na metro
Izabela Kraj, Konrad Majszyk 09-06-2008, ostatnia aktualizacja 10-06-2008 07:25

W ratuszu ruszyła machina poszukiwania brakujących 3 miliardów złotych na budowę metra. Władze Warszawy chcą zrezygnować z odbudowy Pałacu Saskiego, a Platforma Obywatelska walczyć w Sejmie o wsparcie z budżetu.

Władze miasta odzyskały głos po piątkowym szoku, jakim były oferty konsorcjów, startujących w przetargu na budowę centralnego odcinka drugiej linii metra. Wtedy okazało się, że zamiast spodziewanych 3 mld zł, inwestycja (gotowa do 2012r) miałaby kosztować dwa razy więcej. Najtańsza oferta to 5,8 mld zł. Ani prezydent, ani jej zastępcy nie chcieli na gorąco komentować sytuacji.

Ale emocje opadły. Rozpoczęło się za to gorączkowe poszukiwanie wyjścia: unieważniać przetarg czy płacić za budowę gigantyczne kwoty?

– Decyzja zapadnie do końca czerwca. Na razie skupiamy się na tym, czy jesteśmy w stanie wygospodarować te brakujące 3 mld zł z budżetu miasta, środków UE i budżetu państwa – mówi nam prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Wiceprezydent Jacek Wojciechowicz wczoraj zaczął biegał po ministerstwach. – Sygnalizowałem problem – mówi.

Nieoficjalnie wiemy, że w ramach szukania pieniędzy na metro miasto chce zrezygnować m.in. z odbudowy Pałacu Saskiego. To dałoby pół miliarda.Mobilizują się też posłowie PO. – Sytuacja jest szokująca. Ale uważamy, że dla Warszawy musi to być inwestycja priorytetowa. W tym tygodniu ratusz przedstawi nam swoje wyliczenia. Jeśli będzie brakowało, wystąpimy o pomoc z budżetu państwa – deklaruje szefowa PO w stolicy Małgorzata Kidawa-Błońska.

Inicjatywę popiera też warszawski PiS. – Donald Tusk, poseł z Warszawy jest coś stolicy winien. Bo jeśli budowy nie zacznie się przed Euro 2012, to nie zacznie się nigdy – uważa poseł PiS Karol Karski.Nie będzie jednak łatwo przekonać do tego innych.

– Jako mieszkańca Elbląga problemy z metrem w Warszawie obchodzą mnie tyle, co kłopoty burmistrza Nowego Jorku – mówi poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski (SLD). – Ale jako poseł sądzę, że w Warszawie kolejne władze marnotrawią pieniądze. Nie ma więc powodu, by budżet państwa miał finansować błędy samorządu.
Metro zamiast Pałacu Saskiego i Legii?
Izabela Kraj, Konrad Majszyk 10-06-2008, ostatnia aktualizacja 10-06-2008 07:23

Cięcia w miejskich inwestycjach mogą dać nawet miliard złotych na budowę drugiej linii metra

Wczoraj w ratuszu odbyła się narada prezydentów, szefów miejskich biur i spółek. Radzono, skąd wziąć dodatkowe 3 mld zł na siedem stacji metra w centrum.

Szef Zarządu Transportu Miejskiego Leszek Ruta przedstawił warianty obsługi komunikacyjnej Euro 2012 bez metra, w oparciu o dojeżdżające do Stadionu Narodowego tramwaje i kolej. Ale to scenariusz zastępczy. Bo priorytetem jest znalezienie pieniędzy na budowę kolejki.

Blisko półtora miliona ratusz spróbuje przesunąć ze środków UE, przewidzianych na dalsze odcinki metra – w kierunku Bemowa i Bródna. Dla resortu infrastruktury byłoby to wygodne, bo do 2013 r. Polska i tak nie wyda wszystkich funduszy.

Kolejnego miliarda stołeczni urzędnicy szukają, weryfikując listę miejskich inwestycji do 2012 r. Nieoficjalnie wiemy, że pierwsza do skreślenia miałaby być odbudowa Pałacu Saskiego, na którą ratusz przewidział w ciągu czterech lat prawie pół miliarda.

W takim wypadku nie obeszłoby się bez politycznej awantury – to inwestycja rozpoczęta przez Lecha Kaczyńskiego. Nie wiadomo też, co zrobić z odkrytymi piwnicami na pl. Piłsudskiego.

W przyszłym tygodniu okaże się, ile za budowę stadionu Legii zażyczą sobie firmy startujące w przetargu. Wiadomo już, że będzie to kolejny szok cenowy – na poziomie pół miliarda zł (kosztorys miasta to ok. 365 mln).

– Jeśli mam wybierać między metrem a Legią, wybiorę metro – mówi nam wysoki urzędnik ratusza.

Inny sposób na zdobycie funduszy podrzuca poseł Janusz Piechociński (PSL): – To kredyty i emisja obligacji.

Kredyt – nawet miliard złotych – zwróciłyby się po zakończeniu inwestycji. Ratusz odzyskałby zapłacony za budowę metra podatek VAT.


Rozmowa: Nikt nie mówił, że z metrem będzie lekko

Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, prezydent Warszawy, wiceprezes Platformy Obywatelskiej

Jest pani za rozstrzygnięciem przetargu na budowę drugiej linii metra czy unieważnieniem?

Jeszcze nie odpowiem. Do końca czerwca zapadnie decyzja. Analizujemy sytuację, porównujemy ceny budowy metra z innych miast. Np. Moskwa buduje za 413 mln zł za kilometr a Budapeszt za 933 mln zł. Badamy, czy powinniśmy budować tak drogo, jak chcą oferenci, czyli za ok. 920 mln za kilometr.

Niektórzy żądają za ten przetarg głowy wiceprezydenta Jacka Wojciechowicza. Inni dymisji prezesa Metra Jerzego Lejka.

Wszyscy eksperci twierdzą, że przetarg był przygotowany prawidłowo. Tylko okoliczności niesprzyjające. O 60 proc. wzrosły ceny usług, podrożały materiały budowlane, robocizna. Swoje zrobił też krótki termin zakończenia inwestycji. Ale chcieliśmy zdążyć na Euro 2012.

Skąd wziąć pieniądze na tak drogie metro?

Z trzech źródeł: środków UE, budżetu państwa i cięć w miejskich inwestycjach. Innych nie ma. Jest szansa, że da się przesunąć ok. półtora miliarda ze środków UE na kolejne odcinki drugiej linii metra.

A reszta? Zrezygnujecie z budowy Pałacu Saskiego?

Odpowiedź wkrótce. Na pewno niezagrożony jest most Północny.

A budowa stadionu na Legii?

Nie mogę odpowiedzieć przed rozstrzygnięciem tego przetargu. Zobaczymy, jakie oferty padną 20 czerwca. Niewątpliwie czeka nas jedna z trudniejszych decyzji od początku pracy w mieście. No, ale nikt nie mówił, że będzie lekko.

—rozmawiała Izabela Kraj

STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26847
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 10 cze 2008, 12:27

MeWa pisze:
inż. Glonojad pisze: to należy zrobić "po Euro" - a tak będziemy mieli rozgrzebane miasto na mistrzostwa.
To straszenie.
Odezwał się Pan "Jak Nie Zbudujemy Metra Teraz, To Go Nie Zbudujemy Nigdy"... :roll:

Ja akurat nie straszę. Odosobniony bynajmniej w tej ocenie nie jestem.

[ Dodano: Wto 10 Cze, 2008 12:33 ]
Rosa pisze:[
Czy powtórny przytarg może dać w rezultacie niższą cenę? Na razie to jakoś te powtorki nic dobrego nie przynoszą a czas się traci.
Oczywiście, przecież nie będzie ani wariackiego terminu, ani drakońskich kar. Poza tym, może tym razem udałoby się to metro sensownie zrobić, a nie stacja Powiśle pod rzeką, stacja Rondo Daszyńskiego bez przejść podziemnych, stacja Dw. Wileński z pustką technologiczną niezagospodarowaną, stacja Stadion z niepotrzebną II halą na linię do Gocławia, która powstanie za 50 lat itd.

Poza tym, ze dwa lata przerwy w budowie metra pozwoliłyby na sfinansowanie inwestycji w innych, wykorzystywanych przez większość mieszkańców, środkach transportu zbiorowego, na które od 25 lat nie ma pieniędzy. Z systemem zarzadzania ruchem na czele.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Szamot
Posty: 2315
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Szamot » 10 cze 2008, 12:36

MeWa pisze:
inż. Glonojad pisze: to należy zrobić "po Euro" - a tak będziemy mieli rozgrzebane miasto na mistrzostwa.
To straszenie.

I niewątpliwie dokonania PiS-u są w Warszawie do pozazdroszczenia - to bastion racjonalności w dziedzinie podejmowania decyzji komunikacyjnych.
Eee tam. Budowa po kolei stacji nie spowoduje aż tak harcorowych wyłaczeń - a obniży cenę. Zmniejszenie limitu czasowego również obniży cenę. Nie zmienia to jednak faktu blokowania funduszy dla innych inwestycji transportowych, które są niezbędne i które dużo szybciej możgą przysporzyć dość silną grupę zadowolonych warszawiakow. A że takowe sa niezbędne widać na każdym kroku gdy wyjdzie się na miasto. Ja na miejscu prezydencji postawiłbym na kilka trafionych kosztowo i funkcjonalnie inwstycji w tym (przynajmniej) jedną zakończył przed wyborami. A metro mozna rozpocząć pod koniec kadencji i budować bez pośpiechu, spokojniej, racjonalniej i ...taniej.

A jeżeli zdąży się wcześniej cośkolwiek sensownego zrealizować. to może wybuduje się je samemu w drugiej.

Ehhh ale politykier się ze mnie zrobił... 8-( Wstyd... :-|

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 10 cze 2008, 12:58

A może niech zrobią referendum? Metro czy inne inwestycje? lub chociaż badania opinii społecznej :). bo my tu swoje ale jak jest naprawdę?
Obrazek

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8424
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 10 cze 2008, 13:00

Tjaaa... jasne... referendum w sprawie metra. (najlepiej ogólnopolskie :twisted: skoro budżet centralny miałby pomóc)
A może zmieńmy się w demokrację sondażową, co? :>

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36658
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 10 cze 2008, 13:06

MeWa pisze:Nieukończone w niczym nie utrudni
Utrudni powstanie tramwaju na Tarchomin, do Wilanowa, może na Gocław, może na Płowiecką, może na Powstańców. Może utrudni powstanie Trasy Krasińskiego. Może trzeba będzie odłożyć na półkę przygotowania pod Nowolazurową i pod Trasę N-S. Może utrudni rozbudowę skm-ki oraz rozrzeszenie komunikacji aglomeracyjnej. Może utrudni wymianę taboru, więc ten zacznie się sypać. Coś jeszcze ma utrudnić? :>
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 10 cze 2008, 13:08

geograf pisze:A może zmieńmy się w demokrację sondażową, co?
Wiesz 6mld zł to nie sa przelewki. Koszt zorganizowania debaty publicznej, zasięgnięcia opni społecznej będzie znacznie mniejszy niż nie powodzenie inwestycji i brak wyborów. Poza tym ludzie wtedy bardzo czynnie włączają sie w życie miasta.

Co z tego że wybrano władze demokratycznie jak potem wychodzi coś zupełnie innego? Wada demokracji? jak dla mnie za duża.
Obrazek

Awatar użytkownika
Kozik
Posty: 692
Rejestracja: 24 wrz 2007, 11:05
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post autor: Kozik » 10 cze 2008, 13:41

Teraz to już jakby nie zrobili, to i tak może nie być dobrze. Jeśli będą budować centralny odcinek M2 za 5,8 mld zł to będą musieli skołować dodatkową kasę tnąc inne inwestycje. Jeśli unieważnią przetarg i ogłoszą nowy to po takich ofertach trudno się będzie spodziewać dużo niższych. Moim zdaniem, niech przyjmą tą ofertę za 5,8mld zł. A potem i tak wyciągną kasę z podatku VAT i skasują konsorcjum budowlane za opóźnienia, które moim zdaniem na pewno będą. Także może ze 2 mld odzyskają. Nie ma sensu czekać, aż materiały budowlane będą dalej drożały.

Tylko co wtedy z zachodnim i północnowschodnim odcinkiem M2, gdy przerzucona zostanie dotacja z nich na centralny odcinek. Czy zostaną zbudowane i kiedy?
pozdrawiam Kozik

Kra
Posty: 1941
Rejestracja: 16 lut 2006, 9:28
Lokalizacja: Żoliborz/Bielany

Post autor: Kra » 10 cze 2008, 14:17

inż. Glonojad pisze: Poza tym, może tym razem udałoby się to metro sensownie zrobić, a nie stacja Powiśle pod rzeką, stacja Rondo Daszyńskiego bez przejść podziemnych, stacja Dw. Wileński z pustką technologiczną niezagospodarowaną, stacja Stadion z niepotrzebną II halą na linię do Gocławia, która powstanie za 50 lat itd.

Poza tym, ze dwa lata przerwy w budowie metra pozwoliłyby na sfinansowanie inwestycji w innych, wykorzystywanych przez większość mieszkańców, środkach transportu zbiorowego, na które od 25 lat nie ma pieniędzy. Z systemem zarzadzania ruchem na czele.
Przy rondzie Daszyńskiego bez przejść - cały ruch po powierzchni ? Niezłe. Znowu jakieś uproszczenia by było łatwiej zbudować - tylko potem trudniej korzystać (przykładów przy obecnej linii nie będę wymieniać przez litość).
Oczywiście nie da się pewnych rzeczy kupić, zbudować w ciągu 2 lat ale można te wagony, pociągi, inwestycje zamówić, zawrzeć umowy wieloletnie, gdzie się da skończyć z rocznym budżetowaniem.
Na wykonanie czeka wiele prac w infrastrukturze, często takich bardzo drobnych (zmiana miejsc przystanków) ale ułatwiających życie i wbrew pozorom to one mogą stać się kluczem do sukcesu także tego politycznego.

Gacek
Posty: 1460
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Loża Sadystów- marquis de Sade. Gare Centrale
Kontakt:

Post autor: Gacek » 10 cze 2008, 15:09

Szamot pisze:budować bez pośpiechu, spokojniej, racjonalniej i ...taniej.
taniej może nie, ale faktycznie nawet budowa tramwaju na Świętokrzyskiej nie bedzie siać takiego objazdowego horroru jaki szykuje sie nam przy zamknięciu i WIleńskiego i Świętokrzyskiej. Jest różnica gdy zayka sie Świętokrzyska niż gdy zamyka sie do tego Świętokrzyską, PRostą , ONZ i kroi sie miasto "na pólnoc od metra" i na "południe od metra"
Całuję Was w Wasze małe serduszka.

mariow
Posty: 2655
Rejestracja: 13 lut 2007, 16:10
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post autor: mariow » 10 cze 2008, 15:20

Nie wiem czemu i czy prawidłowo ale jak czytam wypowiedzi niemal wszystkich Was to zaczynam mysleć że jesteście totalnie przeciwni budowe II linii metra <szok>
PURA VIDA!

Dennis
Posty: 2346
Rejestracja: 09 sty 2006, 15:25
Lokalizacja: Bemowo niegdyś

Post autor: Dennis » 10 cze 2008, 15:22

A czemu dojście do takiego wniosku aż tak Cię zszkokowało :?: :)

mariow
Posty: 2655
Rejestracja: 13 lut 2007, 16:10
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post autor: mariow » 10 cze 2008, 15:23

Dennis pisze:A czemu dojście do takiego wniosku aż tak Cię zszkokowało
bo wczesniej nigdy nie miałem takiego wrazenia, raczej wręcz odwrotne
PURA VIDA!

ODPOWIEDZ