To niech mają pretensję do ZTM-u, który wprowadza trasowy zamęt i przez tyle czasu nie potrafi wprowadzić podstawowej trasy (albo wprowadza ją tylko na weekend nie wiadomo z jakiego powodu, skoro przejazd jest już dawno otwarty). To po pierwsze. Po drugie, formalnie pominął przystanek Podleśna IMGW - zazwyczaj nikt tam nie wsiada, czasem tylko parę osób wysiada, ale nikt z osób będących w środku krzyku nie podniósł. Ale tak jak powiedziałem - pretensje do ZTM-u.Flash8222 pisze:A czy przypadkiem nie pominął jakichś przystanków? Bo jeśli tak, to weź teraz się postaw w sytuacji pasażerów którzy czekali na tamtych przystankach...
PochwaĹy i nagany 2008
Moderator: vernalisadonis
Jedna muszę się zgodzić, że są buraki w MZA. Mianowicie jadę sobie wczoraj mediolanie z tablica 117. Wszystko było ładnie, pięknie dopuki kierowca nie zatrzymał wozu, zamknął drzwi i sugerował, że ja tą tablicę ukradłem i groził mi strażą miejską. Musiałem mu ją oddać bo miejskie nie lubią miłośników i miałbym przesrane... W każdym razie muszę złożyć na niego skargę i jakoś to wszystko wyjaśnić. To wydarzenie miało miejsce wczoraj na 5690 7/189 zmiana A.
"Jeśli ci się zdaje, że jestem ci coś winien to podejdź skur**synu bliżej, ci przewinę!"
Do ZTM-u mają mieć pretensję potencjalni pasażerowie z przystanku Podleśna IMGW, że kierowca ominął ich przystanek bo nie zna trasy objazdowej? Napisałem jasno i wyraźnie byś się postawił w ich sytuacji... Cieszyłbyś, że autobus nie przyjechał bo kierowca pomylił trasę? Chyba raczej nie...fraktal pisze:To niech mają pretensję do ZTM-u, który wprowadza trasowy zamęt i przez tyle czasu nie potrafi wprowadzić podstawowej trasy (albo wprowadza ją tylko na weekend nie wiadomo z jakiego powodu, skoro przejazd jest już dawno otwarty). To po pierwsze. Po drugie, formalnie pominął przystanek Podleśna IMGW - zazwyczaj nikt tam nie wsiada, czasem tylko parę osób wysiada, ale nikt z osób będących w środku krzyku nie podniósł. Ale tak jak powiedziałem - pretensje do ZTM-u.
Więc ode mnie Nagana dla A2xx 195/B za przejazd w kierunku Huty podstawową trasą (czyli Żeromskiego-Kasprowicza).
Powtarzam - ten przystanek ma znikome wykorzystanie wśród pasażerów wsiadających, po drugie kolejny autobus linii 195 jest za 15 minut, a oprócz 195 tamtą trasą jeździ również 156, zatem nie sądzę, by to sprawiało aż taką niedogodność, jak ty ją przedstawiasz. Odnoszę więc wrażenie, że dla Ciebie nie są ważni pasażerowie, tylko fakt, że pochwała dotyczy ITS-u, do którego nie pałasz zbytnią sympatią. Ode mnie tyle.Flash8222 pisze:Napisałem jasno i wyraźnie byś się postawił w ich sytuacji... Cieszyłbyś, że autobus nie przyjechał bo kierowca pomylił trasę? Chyba raczej nie...
No i co z tego, że ten przystanek ma znikome wykorzystanie? Dla mnie mógłby to być nawet ślimaczek z R-7, ale liczy się fakt ominięcia przystanku i napisania za to pochwały... Może niedługo zaczniesz wypisywać pochwały za to, że kierowca omija przystanki na których ktoś chce wysiąść/wsiąść, za palenie na przedziale pasażerskim a może nawet za to, że kierowca wulgarnie odzywa się do pasażerów? Twoje podejście pokazuje również jakim jesteś egoistą... Nie obchodzi Ciebie to, że ktoś mógł czekać na 195 na tamtym przystanku, ważne że Ty dojechałeś szybciej tam gdzie chciałeś...
Tak jestem strasznym egoistą, dlatego już od pewnego czasu walczę o przywrócenie trasy podstawowej także po to, by ten chaos się w końcu skończył, mimo że nie mieszkam w tym miejscu i to mi jest w zasadzie obojętne.Poza tym jest różnica, jeśli kierowca nie zna trasy objazdowej, a pomiędzy przypadkiem, kiedy nie ma świadomości o jej dalszym obowiązywaniu, bo w "normalnym" mieście przywrócono by trasy podstawowe z chwilą, kiedy możliwy jest przejazd (a przynajmniej poinformowano by, dlaczego się tego nie robi i kiedy to nastąpi). Dlatego uważam, że za całą tę sytuację nie ponoszą winy kierowcy, tylko ZTM, który wprowadza chaos.Flash8222 pisze:Twoje podejście pokazuje również jakim jesteś egoistą... Nie obchodzi Ciebie to, że ktoś mógł czekać na 195 na tamtym przystanku, ważne że Ty dojechałeś szybciej tam gdzie chciałeś...
Gdyby był, pojechałby 156, które według rozkładu było dwie minuty wcześniej.Flash8222 pisze:Nie obchodzi Ciebie to, że ktoś mógł czekać na 195 na tamtym przystanku, ważne że Ty dojechałeś szybciej tam gdzie chciałeś...
-
- Posty: 1279
- Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12
Witam.
A kto do odpowiada za układ komunikacyjny??
Jeżeli pewna instytucja ma u siebie w działach organizacyjnych "ład artystyczny", to już przewoźnik nie powinien odpowiadać.
Jak to nie??desert_eag pisze:No cóż, Flash tym razem wyjątkowo ma rację. Właściwie to kierowca pominął 2 przystanki na trasie. Nie można tego usprawiedliwiać niesprawnością działań ZTM-u.Flash8222 pisze:Więc ode mnie Nagana dla A2xx 195/B za przejazd w kierunku Huty podstawową trasą (czyli Żeromskiego-Kasprowicza).
A kto do odpowiada za układ komunikacyjny??
Jeżeli pewna instytucja ma u siebie w działach organizacyjnych "ład artystyczny", to już przewoźnik nie powinien odpowiadać.
Memento mori
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
-
- Posty: 1279
- Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12
W porządku. Założyłem tylko, że w tym wypadku przewoźnik (nie równa się kierowca) doskonale wiedział o obowiązującej w tym dniu trasie. Jeśli nie, w co wątpię, to wówczas zupełnie inna historia.Tymesz pisze:Jak to nie??
A kto do odpowiada za układ komunikacyjny??
Jeżeli pewna instytucja ma u siebie w działach organizacyjnych "ład artystyczny", to już przewoźnik nie powinien odpowiadać.
Chodzi ci o to, że zamiast na przystanku Żeromskiego 02 zatrzymał się na 04? To nie pominął, tylko zatrzymał się na niewłaściwym. To akurat wyszło z korzyścią dla niektórych, bo kilka osób oczekujących na 114 wsiadło w 195 (ja wsiadłem na innym przystanku, więc nie mam na myśli siebie). Twój pogląd byłby słuszny, gdyby nie to, że w weekend ta trasa obowiązywała dla 195 i każdy logicznie myślący człowiek uzna, że skoro mógł pojechać tędy w weekend, to tym bardziej może pojechać w dzień powszedni, skoro ruch formalnie został przywrócony i nie ma żadnych przeszkód uniemożliwiających jazdę. Dlatego kierowca nie ponosi za to winy.desert_eag pisze:No cóż, Flash tym razem wyjątkowo ma rację. Właściwie to kierowca pominął 2 przystanki na trasie. Nie można tego usprawiedliwiać niesprawnością działań ZTM-u.
-
- Posty: 1279
- Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12
Tak się składa, że w tym mieście (niestety) zlecającym usługę jest ZTM i to on decyduje o tym, jaką trasą ma pojechać jaka linia. Jeżeli nie zaistnieją szczególne okoliczności, to ani przewoźnik, ani kierowca, ani pasażer nie może zmienić obowiązującej trasy wg własnego widzimisie.
Moje prywatne zdanie na temat [eufemizm]nieskoordynowanych[/eufemizm] działań ZTM nie różni się dużo od twojego, ale pomimo to jakieś zasady obowiązują i oby jak najmniej samowolki było w poczynaniach szoferów.
Moje prywatne zdanie na temat [eufemizm]nieskoordynowanych[/eufemizm] działań ZTM nie różni się dużo od twojego, ale pomimo to jakieś zasady obowiązują i oby jak najmniej samowolki było w poczynaniach szoferów.
Jest to pominięcie przystanku.fraktal pisze:Chodzi ci o to, że zamiast na przystanku Żeromskiego 02 zatrzymał się na 04? To nie pominął, tylko zatrzymał się na niewłaściwym.
hah, właśnie dlatego takie gadżety owija się papierem lub foliąRafał pisze:Jedna muszę się zgodzić, że są buraki w MZA. Mianowicie jadę sobie wczoraj mediolanie z tablica 117. Wszystko było ładnie, pięknie dopuki kierowca nie zatrzymał wozu, zamknął drzwi i sugerował, że ja tą tablicę ukradłem i groził mi strażą miejską. Musiałem mu ją oddać bo miejskie nie lubią miłośników i miałbym przesrane... W każdym razie muszę złożyć na niego skargę i jakoś to wszystko wyjaśnić. To wydarzenie miało miejsce wczoraj na 5690 7/189 zmiana A.
blam blam blam
Debil! Oddałeś mu tablicę? Bałeś się Miejskich?Nie okryłeś jej chociażby dwiema torbami foliowymi
Jak by tak po drodze psy Ciebie zauważyły, to wtedy było by nieciekawie.
I skargi sobie możesz pisać, jesteś sam sobie winny. Zdziwiło by mnie, gdyby reakcja kierowcy była inna
I pewnie siedziałeś/stałeś na samym początku autobusu. Sprowokowałeś go do takiej sytuacji
Swoją drogą pochwal się skąd ją miałeś...Bo z zajezdni sama nie wyszła
Jak by tak po drodze psy Ciebie zauważyły, to wtedy było by nieciekawie.
I skargi sobie możesz pisać, jesteś sam sobie winny. Zdziwiło by mnie, gdyby reakcja kierowcy była inna
I pewnie siedziałeś/stałeś na samym początku autobusu. Sprowokowałeś go do takiej sytuacji
Swoją drogą pochwal się skąd ją miałeś...Bo z zajezdni sama nie wyszła
Trzeba przyznać, Rafale, iż istotnie jesteś sam sobie winien.
Kto nosi tablice jakiekolwiek od autobusów na wierzchu i jeszcze pewnie trzyma na kolankach w czasie jazdy?
Otrzymałem jakiś tydzień lub dwa temu tablicę czołową od znajomego kierowcy i nawet taką mniejszą schowałem, jakoś udało mi się wepchnąć ją do plecaka.
Straż lub psy biorą to za kradzież, kierowcy, którzy nie znają sytuacji - podobnie. I słusznie.
Kto nosi tablice jakiekolwiek od autobusów na wierzchu i jeszcze pewnie trzyma na kolankach w czasie jazdy?
Otrzymałem jakiś tydzień lub dwa temu tablicę czołową od znajomego kierowcy i nawet taką mniejszą schowałem, jakoś udało mi się wepchnąć ją do plecaka.
Straż lub psy biorą to za kradzież, kierowcy, którzy nie znają sytuacji - podobnie. I słusznie.