Tak, każdy płaci za bilety i ma prawo wymagać. Ma prawo wymagać od kierowców choć trochę kultury. Bo to chodzi o kulturę tak naprawdę. Ja bym się nie rozebrał przed setkami pasażerów. I nie porównujmy pasażerów do kierowcy który ma obowiązek nosić na sobie ubiór i schludnie wyglądać. Jak mu gorąco, to może jechać nawet całkiem nago, ale w swoim samochodzie prywatnym, a nie autobusem. Autobus jest środkiem publicznej komunikacji miejskiej, jest ogólnodostępny. I uważam że kierowcy nie powinni jechać z całkiem rozpiętą koszulą czy spodniami. Przecież weźcie pod uwagę też to, że autobusem podróżują także dzieci. Chyba żaden rodzic nie chce żeby ich dziecko oglądało pół nagiego starszego faceta. Według mnie takie zachowanie kierowcy to jest poprostu brak szacunku do innych a także w pewnym sensie do siebie. I napewno jest jakiś przepis który określa strój kierowcy MZA.Solaris pisze: A czepiasz się kierowców, o trzy rozpięte guziki.
PochwaĹy i nagany 2008
Moderator: vernalisadonis
RELOBUS A38 ESTRADY
ITS A 218 pisze:I napewno jest jakiś przepis który określa strój kierowcy MZA.
Zakres obowiązków stanowiska kierowca autobusu Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie pisze:Do czynności kierowcy autobusu MZA należy wypełnianie wszystkich obowiązków pracownika zawartych w "Regulaminie Pracy MZA", a ponadto w szczególności:
I. W zakresie obowiązków ogólnych:
(...)
4. Dbanie o schludny i estetyczny wygląd oraz wykonywanie pracy w czystym umundurowaniu, przydzielonym przez pracodawcę.
Kierowca też wymaga od pasażerów kultury, którzy przylatują i drą mordy, bo nacisneli guzik, STOP gdy autobus mijał slup przystankowy, czy tak nacisneli guzik STOP że komputer tego nie odnotował (czyli za lekko). Już nie mówie o epitetach że "wozi kartofle". Pasażer jedzie 15-30 minut autobusem, kierowca jeździ 8-10h. I jak tu Solaris zauważył, pasażerowi wolno wejść do autobusu z gołą klatą, to wg mnie kierowca może sobie rozpiąć koszulkę. On też jest człowiekiem a nie maszyną do zarabiania pieniędzy. Też chce mieć trochę komfortu w czasie wykonywania swojej pracy.ITS A 218 pisze:Tak, każdy płaci za bilety i ma prawo wymagać. Ma prawo wymagać od kierowców choć trochę kultury. Bo to chodzi o kulturę tak naprawdę
Witam ponownie.
idąc twoim tokiem rozumowania też nie powinieneś wychodzić z domu, bo ktoś może uważać ze Twój wygląd twarzowy jest nie na miejscu
Pewnie jakby młoda kobieta kierowała tylko w staniku, pewnie nic byś nie powiedział że prowadzi na pół nagoITS A 218 pisze:No chyba dobrze. Ile ZTM krzyczał ostatnio że kierowca nie może mieć np. czapki kibica czy coś podobnego. Pan Leszek Ruta czy ktoś inny z ZTMu mówił wówczas że kierowca ma obowiązek nosić na sobie strój kierowcy a jak nie to będą grzywny. I jeżeli napiszę o tym to ZTMu to ten kierowca zostanie ukarany. Oczywiście nie będe nic wysyłał do ZTMu ale kogoś może to urazić, autobusami przecież jeżdżą różni ludzie. Jeżeli wejdzie matka z dzieckiem i zwróci kierowcy uwagę że jest pół nagi, to będzie miała rację. Poza tym co roku jest o tym mowa i co roku wychodzi na to że kierowca nie może jechać całkiem rozpięty. A jakby jechał nago to by to wam pasowało ? No chyba nie zbyt. A kierowca powie: "Jedź 10 godzin w piekarniku to zobaczysz". Sorry, ale widok 60 latka z gołą klatą i brzuchem na wierzchu nie jest widokiem przyjemnym i według mnie jest widokiem nie do przyjęcia na stanowisku kierowcy MZA Warszawa.Tymesz pisze:Witam. Źle pamiętasz.
idąc twoim tokiem rozumowania też nie powinieneś wychodzić z domu, bo ktoś może uważać ze Twój wygląd twarzowy jest nie na miejscu
A motorniczych półnagich nie spotkałeś?Nie czepiaj się kierowców,im i tak jest ciężko stać w korkach przy takich upałach.ITS A 218 pisze:No chyba dobrze. Ile ZTM krzyczał ostatnio że kierowca nie może mieć np. czapki kibica czy coś podobnego. Pan Leszek Ruta czy ktoś inny z ZTMu mówił wówczas że kierowca ma obowiązek nosić na sobie strój kierowcy a jak nie to będą grzywny. I jeżeli napiszę o tym to ZTMu to ten kierowca zostanie ukarany. Oczywiście nie będe nic wysyłał do ZTMu ale kogoś może to urazić, autobusami przecież jeżdżą różni ludzie. Jeżeli wejdzie matka z dzieckiem i zwróci kierowcy uwagę że jest pół nagi, to będzie miała rację. Poza tym co roku jest o tym mowa i co roku wychodzi na to że kierowca nie może jechać całkiem rozpięty. A jakby jechał nago to by to wam pasowało ? No chyba nie zbyt. A kierowca powie: "Jedź 10 godzin w piekarniku to zobaczysz". Sorry, ale widok 60 latka z gołą klatą i brzuchem na wierzchu nie jest widokiem przyjemnym i według mnie jest widokiem nie do przyjęcia na stanowisku kierowcy MZA Warszawa.Tymesz pisze:Witam. Źle pamiętasz.
Ty kolego wez duży rozpęd i pier.... się głową w mur mówie to jako kierowca autobusu! myślisz ze kierowca to co nic nie moze?? Pasazerowie traktują kierowców jak śmieci ponizaja gardza! ty nalezysz równiez do takichITS A 218 pisze:Tak, każdy płaci za bilety i ma prawo wymagać. Ma prawo wymagać od kierowców choć trochę kultury. Bo to chodzi o kulturę tak naprawdę. Ja bym się nie rozebrał przed setkami pasażerów. I nie porównujmy pasażerów do kierowcy który ma obowiązek nosić na sobie ubiór i schludnie wyglądać. Jak mu gorąco, to może jechać nawet całkiem nago, ale w swoim samochodzie prywatnym, a nie autobusem. Autobus jest środkiem publicznej komunikacji miejskiej, jest ogólnodostępny. I uważam że kierowcy nie powinni jechać z całkiem rozpiętą koszulą czy spodniami. Przecież weźcie pod uwagę też to, że autobusem podróżują także dzieci. Chyba żaden rodzic nie chce żeby ich dziecko oglądało pół nagiego starszego faceta. Według mnie takie zachowanie kierowcy to jest poprostu brak szacunku do innych a także w pewnym sensie do siebie. I napewno jest jakiś przepis który określa strój kierowcy MZA.Solaris pisze: A czepiasz się kierowców, o trzy rozpięte guziki.
5280
Dzieci od małego trzeba uczyć wchodzenia do autobusu tylnymi drzwiami,żeby nie zaglądały do kabiny i nie bawienia się przyciskami,bo to wnerwia kierowców jak im tak cały dzień coś brzęczy.ITS A 218 pisze:Tak, każdy płaci za bilety i ma prawo wymagać. Ma prawo wymagać od kierowców choć trochę kultury. Bo to chodzi o kulturę tak naprawdę. Ja bym się nie rozebrał przed setkami pasażerów. I nie porównujmy pasażerów do kierowcy który ma obowiązek nosić na sobie ubiór i schludnie wyglądać. Jak mu gorąco, to może jechać nawet całkiem nago, ale w swoim samochodzie prywatnym, a nie autobusem. Autobus jest środkiem publicznej komunikacji miejskiej, jest ogólnodostępny. I uważam że kierowcy nie powinni jechać z całkiem rozpiętą koszulą czy spodniami. Przecież weźcie pod uwagę też to, że autobusem podróżują także dzieci. Chyba żaden rodzic nie chce żeby ich dziecko oglądało pół nagiego starszego faceta. Według mnie takie zachowanie kierowcy to jest poprostu brak szacunku do innych a także w pewnym sensie do siebie. I napewno jest jakiś przepis który określa strój kierowcy MZA.Solaris pisze: A czepiasz się kierowców, o trzy rozpięte guziki.
A jak się znajdą przyzwoite pieniądze dla kierowców i odpowiedni szacunek ze strony kierownictwa to z pewnością przybędzie takich elegantów ja LEVAR.Wczoraj wyglądał wzorowo,ale chyba też się przegrzał,bo dzisiaj chyba miał już zwykły t-shirt(o ile to był on).
- R-9 Chełmska
- Posty: 7780
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
- Kleszczu
- Stoi... Sofista?
- Posty: 13046
- Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
- Lokalizacja: Nowe Włochy
- Kontakt:
Proszę nie kontynuować tego tematuR-9 Chełmska pisze:ITS A 218 pisze:Z DNIEM 04.07.2008r. PRZESTAŁEM WCHODZIĆ NA TO NĘDZNE FORUM.
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Temat umundurowania powrocil po raz kolejny. Podstawowa sprawa jest przytoczony przez Jamnika fragment regulaminu, ale przeciez i kierowcy i pasazerowie i kierownictwo spolki to tylko ludzie! Jeszcze w zeszlym roku na poczatku lata u nas na dyspozytorni wisialo obwieszczenie kierownika zakladu, ze kierowca ma prawo jechac bez krawatu, jesli temperatura w kabinie przekracza 20 stopni C. Wiadomo, ze i tak wiekszosc jezdzi bez tych nieszczesnych krawatow niezaleznie od temperatury, ale pamietajcie, ze w przedziale pasazerskim mozna sie przemieszczac w czasie jazdy np. tam gdzie jest cien, sa pootwierane wszystkie okna lub wlaczona klima (choc to tez ostatnio kwestia sporna) i ogolnie jest jakies pole manewru. Natomiast kierowca siedzi jak kolek w jednym miejscu i w trakcie jazdy ma w kabinie istna patelnie (nie mowiac juz jak to jest przyjemnie stojac w korku w takim upale...) i moze sie conajwyzej powiercic w siedzeniu. Przepisy przepisami, ale nie sadze, ze ktokolwiek w imie przepisow narazalby sie na udar lub zawal - szczegolnie mam tu na mysli wlasnie starszych kierowcow, ktorzy sila rzeczy sa najbardziej na to narazeni. Mysle, ze rozpieta koszula nie jest jakims wielkim przewinieniem, a jedynie proba ulatwienia sobie przezycia tego cholernego skwaru. Jak sie komus nie podoba - niech nie patrzy.
rury