http://www.zw.com.pl/artykul/2,279588_A ... owane.htmlŻycie Warszawy pisze:Autobusy w żółto-czerwoną falę malowane
Miejskie autobusy mają być pomalowane w nowe wzory i mieć widoczne logo.
Autobusy największego miejskiego przewoźnika nadal będą żółto-czerwone – to barwy Warszawy. Zmienią się za to proporcje kolorów i pojawią się nowe wzory, między innymi „fale” i „mozaiki”.
Szefowie Miejskich Zakładów Autobusowych mają 13 pilnie strzeżonych wersji nowego malowania, które jeszcze w sierpniu chcą przedstawić do akceptacji władzom Warszawy.
Na każdym boku pojazdu znajdzie się duże i widoczne z daleka dwukolorowe logo firmy. Toteż tajny na razie wzór – wiadomo tylko tyle, że składa się on ze smukłej syrenki i trzech liter tworzących skrót „MZA”.
Po co te zmiany? Dzisiaj o przynależności pojazdu do MZA świadczy tylko niewielka naklejka z przodu i z tyłu pojazdu. A jeżdżąca na miejskich liniach prywatna konkurencja – np. ITS Michalczewski i PKS Grodzisk Mazowiecki – ma wielkie napisy m.in. na bocznych ścianach.
– Chcemy się bardziej wyróżniać – przyznaje prezes MZA Mieczysław Magierski. – Do Euro 2012 wycofamy z ulic wszystkie ikarusy i zastąpimy je nowoczesnymi pojazdami.
MZA mają ponad 1,3 tys. autobusów. Jak mówi Agata Zaklika z działu marketingu MZA, w nowych barwach mają jeździć pojazdy wszystkie nowo zakupione. Pierwsze takie solarisy mogą pojawić się w tym roku.Urzędnicy zastanawiają się, czy przemalować autobusy już używane, ale tylko te najnowsze niskopodłogowe (stare ikarusy i jelcze mają trafić na złom).
MZA planuje też przebrać kierowców w nowe koszule i krawaty z widocznym nowym logo (dzisiaj mają służbowe stroje, które jednak nie odróżniają się od strojów konkurencji).
Tegoroczna kontrola Inspekcji Transportu Drogowego wykazała, że kierowcy MZA po wyjściu z zajezdni dorabiają często na czarno u prywatnego przewoźnika (rekordziści spędzają za kółkiem ponad 40 godzin z krótką przerwą, narażając tym samym pasażerów na niebezpieczeństwo). Często jeżdżą u „prywaciarza” w stroju MZA. Nowe uniformy mają takie praktyki nieco utrudnić.
MZA nie chce na razie ujawnić kosztów całej operacji.
Gazeta Stołeczna pisze:
Przemalują warszawskie autobusy
Należące do miejskiej spółki autobusy będą przemalowywane. Na pojazdach pojawi się m.in. nowe logo.
Miejskie Zakłady Autobusowe właśnie zastanawiają się nad ostatecznym wzorem malowania wozów. Spółka chce go nieco zmienić, żeby odróżniać się od prywatnych przewoźników, którzy również jeżdżą na liniach miejskich. - Zdarza się np., że w pojeździe innego przewoźnika urwie się koło, a tymczasem większość pasażerów nie wie, że my nie mamy z tamtą firmą nic wspólnego. Dlatego nasze autobusy muszą bardziej wyróżniać się wyglądem - mówi Agata Zaklika z działu marketingu Miejskich Zakładów Autobusowych.
Spółka nadal będzie malować swoje autobusy w barwach warszawskich, czyli żółto-czerwonych. Zmienią się jednak proporcje obu kolorów. Według planowanych propozycji, do których dotarła "Gazeta", autobusy będą w większym stopniu niż obecnie pomalowane na czerwono. Żółty kolor pozostanie w górnej części pojazdu. Dodatkowo na bocznych ścianach pojawi się nowe duże logo, które utworzą zaokrąglone litery "MZA" z wtopioną w nie warszawska Syrenką.
Jeśli zmieniony wzór barw autobusów w najbliższych dniach zatwierdzi prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, to pierwsze wozy pomalowane po nowemu dotrą do stolicy jesienią. To solarisy, które niedawno znowu zamówiły Miejskie Zakłady Autobusowe. Nowe wzory pojawią się na dużej części spośród 150 zakupionych przegubowców i autobusów 12-metrowych. Potem będą malowane inne niskopodłogowce. W MZA uznano, że nie opłaca się tego robić na starych ikarusach, które mają definitywnie zniknąć z ulic w ciągu czterech lat.
W Miejskich Zakładach Autobusowych chcą też poprawić wygląd kierowców. Do niebieskich koszul zaczną nosić granatowo-czerwone krawaty. Na ich kurtkach i koszulach znajdzie się także nowe logo MZA. Ma to trochę utrudniać im dorabianie po godzinach u innych przewoźników. Teraz dość często kierowcy MZA po wyjeżdżeniu jednej zmiany od razu wsiadają za kółko w innych firmach. Jak wykazała niedawno Inspekcja Transportu Drogowego, niektórzy kierowcy spędzają za kierownicą 16-17, a nawet 20 godzin na dobę.
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3486 ... .html#more