Sygnalizacja świetlna (skrzyżowania bez tramwajów!)
Moderator: Wiliam
Jeżeli chodzi o strzałki w lewo. Policja interpretuje to jako zakaz zawracania, chociaż Kodeks nie do końca. Sygnalizator to nie znak w pełnym tego słowa znaczeniu. Poza tym, że zezwala na ruch informuje o jego bezkolizyjności. Według kodeksu zezwala na wjaz za niego a potem...? O ile miałoby to sens to powinien stać znak pionowy "zakaz zawracania" (B-23). Ponieważ Policja twierdzi, że jednak nie można zawracać, my jako kierowcy powinniśmy się tego trzymać (zbędne dyskusje). Tym bardziej, że często z fazą w lewo idzie wydzielona faza w prawo.
Strzałki na rondach to pomysł poroniony, szukają teraz winnego kto na to wpadł - Siemens czy IR. O ile wiem to IR. Powinny być sygnalizarory przed torami tramwajowymi (ogólne), wtedy wykorzystanoby powierzchnie akumulacji dla lewoskrętów a oto chodzi w tego typu skrzyżowaniach.
Jeżeli chodzi o bilety to nie wszyscy posiadają okresowe. Ja używam w 99% samochodu i czasami pojechałbym komunikacją zbiorową, ale jak przekalkuluję to wsiadam do samochodu (chyba, że metro).
[ Dodano: Wto 26 Sie, 2008 11:18 ]
Prymasa - Kasprzaka nie wiem dlaczego to zmienili. Projektowałem to i nie widziałem innej możliwości. Chyba, że nowy autor coś innego miał na myśli. Może znacząco zmieniła się struktura ruchu. Chyba wykanali pomiary, choć nie jestem pewien.
Strzałki na rondach to pomysł poroniony, szukają teraz winnego kto na to wpadł - Siemens czy IR. O ile wiem to IR. Powinny być sygnalizarory przed torami tramwajowymi (ogólne), wtedy wykorzystanoby powierzchnie akumulacji dla lewoskrętów a oto chodzi w tego typu skrzyżowaniach.
Jeżeli chodzi o bilety to nie wszyscy posiadają okresowe. Ja używam w 99% samochodu i czasami pojechałbym komunikacją zbiorową, ale jak przekalkuluję to wsiadam do samochodu (chyba, że metro).
[ Dodano: Wto 26 Sie, 2008 11:18 ]
Prymasa - Kasprzaka nie wiem dlaczego to zmienili. Projektowałem to i nie widziałem innej możliwości. Chyba, że nowy autor coś innego miał na myśli. Może znacząco zmieniła się struktura ruchu. Chyba wykanali pomiary, choć nie jestem pewien.
Kodeks dokonca precyzuje. Sygnalizator kierunkowy zezwala na przejazd w wskazanym kierunku i pokazuje ze jest to przejazd bezkolizyjny. Jakos nikt nie wymysla ze jak jest strzalka do przodu to mozna sobie skrecac w lewo. A to jest dokladnie ta samo sytuacjaMajusi pisze:Jeżeli chodzi o strzałki w lewo. Policja interpretuje to jako zakaz zawracania, chociaż Kodeks nie do końca.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26877
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
@Majusi: Ależ akumulacja jest wykorzystywana - w czasie, gdy tramwaje już nie mogą jechać, ale samochody jeszcze jadą, wypełnia się akumulacja właśnie.
Natomiast oczywiście, jeśli w 99% przypakdów jeździ się samochodem, to potem ma się inne priorytety... co czasem w projektowaniu zresztą wychodzi
Natomiast oczywiście, jeśli w 99% przypakdów jeździ się samochodem, to potem ma się inne priorytety... co czasem w projektowaniu zresztą wychodzi
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Struktura ruchu raczej się nie zmieniła. Wykonana prze Ciebie robota była świetna Chwała Ci za to.Majusi pisze:Prymasa - Kasprzaka nie wiem dlaczego to zmienili. Projektowałem to i nie widziałem innej możliwości. Chyba, że nowy autor coś innego miał na myśli. Może znacząco zmieniła się struktura ruchu. Chyba wykanali pomiary, choć nie jestem pewien.
Obecnie lewoskręt z Prymasa w Kasprzaka (na Poznań) został ograniczony przez wyrównanie czasu trwania zielonego w obu kierunkach na ciągu Prymasa. Również likwidacja zielonej strzałki z Kasprzaka na północ powoduje ten korek od strony Centrum. Podejrzewam, że związane to jest z przesunięciem oznakowania poziomego na Prymasa. Obecnie część nawierzchni wybetonowanej przystanku PKP Kasprzaka 06 znajduje się na prawym pasie ruchu, dzięki czemu sam przystanek został automatycznie skrócony.
Nazwiska barana to nie znam, ale zapewne chodziło o nieprzemyślane zwiększenie przejezdności Wolskiej po jej zwężeniu. To samo jest przyczyną porannego korka na Młynarskiej.Majusi pisze: Jeżeli chodzi o bilety to nie wszyscy posiadają okresowe. Ja używam w 99% samochodu i czasami pojechałbym komunikacją zbiorową, ale jak przekalkuluję to wsiadam do samochodu (chyba, że metro). /quote]
To używaj w 100% komunikacji, wtedy na pewno będzie ci się kalkulowało. Dla 1 % nie warto zmieniac całej komunikacji.
[ Dodano: Wto 26 Sie, 2008 22:05 ]Misiek997 pisze:Może mi ktoś powiedzieć co za baran przeprogramował sygnalizacje na skrzyżowaniu Wolska/Płocka? By przejechać Płocką czeka się ok 2 minut na światło zielone
"A jedenastka to pojedzie w zatrzymanie, bo oni nie mogą tymi nowymi tramwajami po innych torach jeździć"
"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej
"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej
Wracając do skrzyżowania Kasprzaka z Prymasa coś było dziś robione ze światłami i to w sensie pozytywnym. Przywrócono m. in. zieloną strzałkę dla kierunku wschód-północ.
Dodam jeszcze, że na rondzie Lubomirskiego też coś mieszano w światłach (ma nadziej, że tylko do czasu zakończenia remontu torowiska).
Rzeczywiście kretyństwo skończone. Dziś o 20.30 czekałem dwie zmiany świateł aby przejechać przez Wolską.Misiek997 pisze:By przejechać Płocką czeka się ok 2 minut na światło zielone
Dodam jeszcze, że na rondzie Lubomirskiego też coś mieszano w światłach (ma nadziej, że tylko do czasu zakończenia remontu torowiska).
- tarantula01
- Posty: 1714
- Rejestracja: 15 gru 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36745
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Pytanie, czy mamy pełną zgodę co do tego, co jest bezpieczniejsze. Nawet na Zawiszy widać, że kiedyś tramwaj sobie wjeżdżał na rondo, zjeżdżał z niego i wszystko grało. Teraz zostały wydzielone fazy, które z konieczności są tak krótkie, że motorniczowie mając 7 sekund zielonego prują pełnym pędem, precz piesi i samochody. Z tego 1/3 przejazdów na "kocich ślipkach". Nie udowodnię, że bezpieczeństwo spadło, ale czy na pewno wzrosło?inż. Glonojad pisze:Bezpieczniej na tej samej geometrii oznacza mniej przepustowo niezależnie od kraju.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
No właśnie "zezwala" a nie nakazuje.zzz pisze: Kodeks dokonca precyzuje. Sygnalizator kierunkowy zezwala na przejazd w wskazanym kierunku i pokazuje ze jest to przejazd bezkolizyjny.
[ Dodano: Sro 27 Sie, 2008 14:07 ]
Komunikacja jest dla ludzi a nie dla samej siebie. To tak jak na początku projektowano metro. Ważna była tuba a co dalej to nikogo nie obchodziło, czy wyjdziesz i gdzie i co zrobisz dalej.piotram pisze: To używaj w 100% komunikacji, wtedy na pewno będzie ci się kalkulowało. Dla 1 % nie warto zmieniac całej komunikacji.
[ Dodano: Sro 27 Sie, 2008 14:18 ]
Jeżeli już to modelowy przykład akumulacji z ochroną tramwajów jest na Rondzie Waszyngtona.inż. Glonojad pisze:@Majusi: Ależ akumulacja jest wykorzystywana - w czasie, gdy tramwaje już nie mogą jechać, ale samochody jeszcze jadą, wypełnia się akumulacja właśnie.
Natomiast oczywiście, jeśli w 99% przypakdów jeździ się samochodem, to potem ma się inne priorytety... co czasem w projektowaniu zresztą wychodzi
Sygnalizacja jest dla wszystkich użytkowników. A korki powstają głównie przez samochody.
W przypadku blokady skrzyżowania nikt nie pojedzie. Do użytkowania komunikacji zbiorowej należy zachęcać aby była konkurencyjna w stosunku do komunikacji indywidualnej. Mój przykład jest znamienny. W innych miastach głównie jeżdżę metrem, prawie w ogóle nie używam samochodu. W Warszawie o ile to możliwe też. Tramwajami chciałbym ponieważ są wydzielone torowiska (szybciej), ale w przypadku 2 czy 3 przesiadek przestaje się to kalkulować zarówno czasowo jak i ekonomicznie.
[ Dodano: Sro 27 Sie, 2008 14:26 ]
7 sekund to jest jeden skład. Pozostają jeszcze międzyzielone, które w przypadku tramwajów są dosyć długie. A wydzielenie faz na pewno w tym przypadku było zasadne.Bastian pisze: Pytanie, czy mamy pełną zgodę co do tego, co jest bezpieczniejsze. Nawet na Zawiszy widać, że kiedyś tramwaj sobie wjeżdżał na rondo, zjeżdżał z niego i wszystko grało. Teraz zostały wydzielone fazy, które z konieczności są tak krótkie, że motorniczowie mając 7 sekund zielonego prują pełnym pędem, precz piesi i samochody. Z tego 1/3 przejazdów na "kocich ślipkach". Nie udowodnię, że bezpieczeństwo spadło, ale czy na pewno wzrosło?
[ Dodano: Sro 27 Sie, 2008 14:29 ]
To nie rozumiem. Chodziło głównie o relacje na Poznań. Nie wiem co autor miał na myśli.Plesim pisze: Struktura ruchu raczej się nie zmieniła.
Obecnie lewoskręt z Prymasa w Kasprzaka (na Poznań) został ograniczony przez wyrównanie czasu trwania zielonego w obu kierunkach na ciągu Prymasa. Również likwidacja zielonej strzałki z Kasprzaka na północ powoduje ten korek od strony Centrum. Podejrzewam, że związane to jest z przesunięciem oznakowania poziomego na Prymasa. Obecnie część nawierzchni wybetonowanej przystanku PKP Kasprzaka 06 znajduje się na prawym pasie ruchu, dzięki czemu sam przystanek został automatycznie skrócony.
- Petroniusz
- Posty: 658
- Rejestracja: 14 gru 2005, 7:44
- Lokalizacja: Gocław
No to muszę Cię zmartwić, ale takiego pytania na egzaminie teoretycznym na prawo jazdy byś nie zaliczył. Sygnalizator kierunkowy wskazuje, w którym kierunku masz jechać. Gdybyś mógł zawracać, to by nie było sygnalizatorów kierunkowych do skrętu w lewo i zawracania.Majusi pisze:No właśnie "zezwala" a nie nakazuje.zzz pisze: Kodeks dokonca precyzuje. Sygnalizator kierunkowy zezwala na przejazd w wskazanym kierunku i pokazuje ze jest to przejazd bezkolizyjny.
- tarantula01
- Posty: 1714
- Rejestracja: 15 gru 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A jakie jest orzecznictwo Sądów w tych sprawach? Ja np. uważam, że zawracać nie można tylko wtedy, gdy jest odpowiedni znak B-xPetroniusz pisze:No to muszę Cię zmartwić, ale takiego pytania na egzaminie teoretycznym na prawo jazdy byś nie zaliczył. Sygnalizator kierunkowy wskazuje, w którym kierunku masz jechać.
Tak dla warszawskiej obwodnicy www.siskom.waw.pl
Na zdjęciu jest ul. Światowida. Ciekawe, czy tramwaj też tak będą budować?
Wojciech Tumasz
radny dz. Białołeka
www.radny.com.pl
Na zdjęciu jest ul. Światowida. Ciekawe, czy tramwaj też tak będą budować?
Wojciech Tumasz
radny dz. Białołeka
www.radny.com.pl
- Petroniusz
- Posty: 658
- Rejestracja: 14 gru 2005, 7:44
- Lokalizacja: Gocław
Hmmm, muszę przyznać, że się zdziwiłem. Wygląda to na niedoprecyzowanie przepisów.
Źródło kiepskie, ale chwilowo nie znalazłem lepszego: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... isy,584508
Źródło kiepskie, ale chwilowo nie znalazłem lepszego: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... isy,584508
Ale, rozwiązując testy na prawko trafia się na pytanie czy można zawrócić, mając kierunkowy tylko w lewo. Odpowiedź "tak" jest błędem. Może haczyk tkwi w malowaniu pasów?Paragraf 87 ust. 3 Rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych stanowi, że strzałka kierunkowa zezwalająca na skręcanie w lewo (znak poziomy), umieszczona na lewym pasie ruchu, oznacza także zezwolenie na zawracanie, chyba że jest to zabronione znakiem zakazu „Zakaz zawracania” (B-23) albo ruch jest kierowany sygnalizatorem S-3.
Z kolei Paragraf 97 ust. 3 tegoż rozporządzenia wskazuje, że sygnał zielony nadawany przez sygnalizator kierunkowy S-3 oznacza, że podczas jazdy we wskazanym kierunku nie występuje kolizja z innymi uczestnikami ruchu, tzn. tory jazdy nie przecinają się.
Z przepisów nie wynika więc wprost, że sygnalizator kierunkowy w lewo zawsze zabrania zawracania. Nie pozwala zawracać wtedy, gdy na jezdni, na pasie ruchu do skrętu w lewo znajduje się strzałka kierunkowa w lewo.
Skoro projektowaniem założen komunikacyjnych zajmują się politycy, a nie specjaliści, to wychodzi jak wychodzi.Majusi pisze: Komunikacja jest dla ludzi a nie dla samej siebie. To tak jak na początku projektowano metro. Ważna była tuba a co dalej to nikogo nie obchodziło, czy wyjdziesz i gdzie i co zrobisz dalej. .
Właśnie przez te naćkane wydzielone fazy dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Samochody pchają się na późnożółte, a tramwaj dostaje już swoje światło. Żeby zdążyć musi dać "pedał w podłoge" i je rozgania, a kierowcy z gorszym refleksem nie wiedzą jak dalej mają jechać. Według mnie wystarczyłyby światła dla aut przed przecięciem torów, reszta jest zbędna. Dawniej nie było jakichś szczególnych wypadków tramwajowych z tego powodu. Teraz i tak tramwaje czesto przejeżdżają na nie swoje światła, jak akurat inny skład nie przecina ich kierunku.Majusi pisze: 7 sekund to jest jeden skład. Pozostają jeszcze międzyzielone, które w przypadku tramwajów są dosyć długie. A wydzielenie faz na pewno w tym przypadku było zasadne. .
"A jedenastka to pojedzie w zatrzymanie, bo oni nie mogą tymi nowymi tramwajami po innych torach jeździć"
"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej
"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej