Pytanie o przewĂłz rowerĂłw

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

partisan
Posty: 3
Rejestracja: 11 wrz 2008, 12:49
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: partisan » 11 wrz 2008, 17:16

Witam,
W pewnym dość poważnym źródle wyczytałem, że w Warszawie możliwe jest bezpłatne przewożenie rowerów środkami komunikacji miejskiej, ale na stronie ZTM nie znalazłem stosownej informacji, w związku z tym chciałbym spytać czy to jeszcze obowiązuje?

Awatar użytkownika
Solaris U10
Posty: 2706
Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26

Post autor: Solaris U10 » 11 wrz 2008, 17:21

Tak, przewóz bagażu i zwierząt nie podlega opłacie (ta informacja jest na stronie ZTM).

partisan
Posty: 3
Rejestracja: 11 wrz 2008, 12:49
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: partisan » 11 wrz 2008, 17:52

W związku z tym mam kilka pytań:
-czy we wszystkie dni tygodnia i o każdej porze można przewozić rowery?
-w jakim miejscu pojazdu przewozi się rowery? W rzeźni?
-czy miejsce jest jakoś dodatkowo oznakowane?
-jakie jest zainteresowanie przewożeniem roweru?

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 11 wrz 2008, 17:57

a) teoretycznie tak, chociaż przy dużym tłoku kierowca ma prawo poprosić Cię o opuszczenie pojazdu, w związku z czym lepiej unikać obciążonych linii w porannym szczycie
b) nie jest to uregulowane przepisami
c) w związku z b) nie ma czego oznakowywać
d) raczej niskie
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Solaris U10
Posty: 2706
Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26

Post autor: Solaris U10 » 11 wrz 2008, 17:57

partisan pisze:czy we wszystkie dni tygodnia i o każdej porze można przewozić rowery?
Zawsze, o ile nie wejdziesz i nie będziesz nikomu utrudniał jazdy.
partisan pisze:-w jakim miejscu pojazdu przewozi się rowery? W rzeźni?
Teoretycznie to i nad głową możesz sobie trzymać, jednak w rzeźni jest dla wszystkich najwygodniej.
partisan pisze:-jakie jest zainteresowanie przewożeniem roweru?
W metrze i pociągach rowery widuję dosyć często, w autobusach i tramwajach jest to raczej rzadkie.

Awatar użytkownika
jasiu
Posty: 3282
Rejestracja: 06 mar 2006, 22:11
Lokalizacja: Transplovietia

Post autor: jasiu » 11 wrz 2008, 18:36

§ 14
1. Pasażer może przewozić w pojazdach bagaż, jeżeli istnieje możliwość umieszczania bagażu w pojeździe tak, aby nie utrudniał przejścia i nie narażał na szkodę osób i mienia innych pasażerów, nie zasłaniał widoczności obsłudze pojazdu, nie zagrażał bezpieczeństwu ruchu.
(...)
§ 15
Zabrania się przewożenia w pojazdach oraz wnoszenia lub wprowadzania na teren stacji metra:
1. przedmiotów, które mogą wyrządzić szkodę innym pasażerom przez zanieczyszczenie lub uszkodzenie ciała lub ich mienia

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 17 wrz 2008, 19:02

W metrze zazwyczaj rowery przewozi się w pierwszym / ostatnim wagonie - przy kabinie maszynisty. Z rowerem można zjechać na peron windą, tachanie po schodach przez bramki nie jest zbyt dobrym pomysłem.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36672
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 17 wrz 2008, 19:50

MeWa pisze:W metrze zazwyczaj rowery przewozi się w pierwszym / ostatnim wagonie - przy kabinie maszynisty.
A ja zazwyczaj przewożę na krańcu któregokolwiek z wagonów środkowych, bo w miejscach do tego "przewidzianych" jest zwykle największy tłok, generowany przez nadbiegających.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 17 wrz 2008, 20:52

partisan pisze:-czy we wszystkie dni tygodnia i o każdej porze można przewozić rowery?
Niestety we wszystkie i o kazdej
-w jakim miejscu pojazdu przewozi się rowery? W rzeźni?
Też możesz. Ale między siedzeniami też. O ile Cię kierowca nie wyprosi.
-czy miejsce jest jakoś dodatkowo oznakowane?
Nie jest, może to i lepiej, bo oznakowania autobusowe pełnią zazwyczaj rolę dekoracyjną i nic więcej (choćby naklejki z informacją o zakazie picia alkoholu, o potrzebie posiadania odliczonej kwoty przy zakupie biletu w pojeździe itp.)
-jakie jest zainteresowanie przewożeniem roweru?
Na szczęście nie jest porażająco wysokie, na nieszczęście jest wyższe wtedy, kiedy i ze strony pasażerów bez roweru jest wyższe. A więc i szansa dostać pedałem w łydkę czy brudnym kołem w nogawkę tez sporo większa.
Paradoksalnie więc więcej pozytku przyniósłby ogólny zakaz przewożenia rowerów z wyłączeniem sytuacji, kiedy nie przeszkadza to nikomu w ramach zdrowego rozsądku niż ogólne pozwolenie z wyłączeniem sytuacji, kiedy ma to przeszkadzać - bo definicja jest na tyle niejasna, a zainteresowanie ze strony kierowców tak nikłe, ze praktycznie wolność i dowolność przewożenia rowerów jest nieograniczona chyba że fizycznie - ale to juz tak ja ze zwykłymi pasażerami)
Popatrz, jaka franca!

Awatar użytkownika
gregory5576
Posty: 1257
Rejestracja: 21 lut 2006, 11:22
Lokalizacja: BIAŁOŁĘKA, TARCHOMIN
Kontakt:

Post autor: gregory5576 » 20 wrz 2008, 19:13

drapka pisze: Cytat:
-w jakim miejscu pojazdu przewozi się rowery? W rzeźni?


Też możesz. Ale między siedzeniami też. O ile Cię kierowca nie wyprosi.
:arrow: Zazwyczaj jest jedno miejsce tam gdzie stawia się wózki dziecięce i inwalidzkie. Ale kierman czy motorowy może Cię wyprosić z rowerem jak wsiada matka z wózkiem lub inwalida na wózku. I niestety musisz wysiąść, Ja osobiście to bym gonił cały czas z wozu z tym sprzętem, bo rower jest do jeżdzenia a nie do wożenia. Ciekawe czy do taxi kierowca zabierze z rowerem? :D

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 20 wrz 2008, 19:27

gregory5576 pisze:Ciekawe czy do taxi kierowca zabierze z rowerem? :D
Zabierze.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 20 wrz 2008, 20:10

drapka pisze: Paradoksalnie więc więcej pozytku przyniósłby ogólny zakaz przewożenia rowerów z wyłączeniem sytuacji, kiedy nie przeszkadza to nikomu w ramach zdrowego rozsądku niż ogólne pozwolenie z wyłączeniem sytuacji, kiedy ma to przeszkadzać - bo definicja jest na tyle niejasna, a zainteresowanie ze strony kierowców tak nikłe, ze praktycznie wolność i dowolność przewożenia rowerów jest nieograniczona chyba że fizycznie - ale to juz tak ja ze zwykłymi pasażerami)
A ta byłaby niby jaśniejsza? To tak jak z kierowcami parkującymi na chodniku którzy twierdzą, że nikomu nie przeszkadzają. Zresztą jak bym wsiadł do pustego tramwaju na początku trasy, to kiedy później zacznie wsiadać więcej osób to miałbym wysiadać z rowerem? Bez sensu.
"A jedenastka to pojedzie w zatrzymanie, bo oni nie mogą tymi nowymi tramwajami po innych torach jeździć"

"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej

Awatar użytkownika
Kozik
Posty: 692
Rejestracja: 24 wrz 2007, 11:05
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post autor: Kozik » 21 wrz 2008, 0:05

Dobra, dobra Gregory. Może rower jest do jeżdżenia. Natomiast czasami rowerzyście może wydarzyć się jakaś poważna awaria (wiem z doświadczenia, bo sam bardzo dużo jeżdżę rowerem) typu: rozerwanie łańcucha, bardzo duże pęknięcie dętki, pęknięcie linek hamulcowych. Po tego typu awarii nie da rady kontynuować jazdy. Wtedy właśnie konieczne jest istnienie możliwości przewozu roweru środkami komunikacji publicznej. Czy nie mam racji?
pozdrawiam Kozik

desert_eag
Posty: 1279
Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12

Post autor: desert_eag » 21 wrz 2008, 0:16

Kozik pisze:[...]bardzo duże pęknięcie dętki[...]
Hmm, czyli bardzo małe i małe pęknięcie dętki nie dyskwalifikuje roweru? O-)

kajo
Posty: 2796
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 21 wrz 2008, 9:31

desert_eag pisze:Hmm, czyli bardzo małe i małe pęknięcie dętki nie dyskwalifikuje roweru?
zawsze jest łatka w płynie
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

ODPOWIEDZ