Pasażer dobiegający - Pasażer dobiegający to pierwszy pasażer oczekujący na kolejny autobus tej samej linii.rzeznik pisze:Nikomu korona z glowy nie spadnie, jak poczeka te pare minut na nastepny kurs.
Metro Marymont i praktyki ekspedytorów
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
-
- Posty: 1460
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Loża Sadystów- marquis de Sade. Gare Centrale
- Kontakt:
Mario,mariow pisze:wiesz jezeli tak juz piszesz to Tobie tez korona z głowy nie spadnie jak poczekasz pare minut. skad wiesz, moze komus sie spieszy tak samo, bo jak sie spozni to napiszą na niego raport ....rzeznik pisze:Nikomu korona z glowy nie spadnie, jak poczeka te pare minut na nastepny kurs. A na paru dobiegajacych sie tam zawsze poczeka - byle nie opoznic odjazdu powyzej minuty, bo raport bedzie
Najprościej to przyjść na przystanek parę minut wcześniej. Wtedy też nikomu koron z głowy nie spadnie. W czym paasażer spóźniony jest lepszy od pasażera przychodzącego o czasie.
Całuję Was w Wasze małe serduszka.
oczywiscie teoria jest zawsze taka że lepiej wyjsc wczesniej, ale wiecie jak to jest w praktyce ![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
natomiast coś takiego:
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
natomiast coś takiego:
stosowane jako reguła zachowania jest według mnie zwyczajnie chamskieMisiekK pisze:Pasażer dobiegający to pierwszy pasażer oczekujący na kolejny autobus tej samej linii.
PURA VIDA!
Czekanie na Metro Marymont na każdego skończyłoby się tym, że autobus nie odjedzie wogóle. Trudno - trzeba w którymś momencie przeciąć peleton i odjechać.mariow pisze:stosowane jako reguła zachowania jest według mnie zwyczajnie chamskie
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Ty no może jeszcze zaproszenie napisać? No tekst roku normalniemariow pisze:wiesz jezeli tak juz piszesz to Tobie tez korona z głowy nie spadnie jak poczekasz pare minut. skad wiesz, moze komus sie spieszy tak samo, bo jak sie spozni to napiszą na niego raport ....
![](*,) ](*,)](./images/smilies/eusa_wall.gif)
Dlatego na przystanek przychodzi się wcześniej a nie dobiega.mariow pisze:I są takie sytuacje gdy dla pasazera czekanie pare minut na nastepny autobus tez moze miec negatywne konsekwencj
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.
Nie. Mi się to nie zdarza a jak już to czekam lub szukam innego połączenia.
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.
Ja tam się przyzwyczaiłem, że akurat jak gdzieś się spieszę to wszystko mi ucieka... Zresztą rzadko korzystam z opcji "biegnij", bo mi się po prostu nie chce...mariow pisze:tak, owszem, taka jest teoria, bardzo piękna. a nie zdarza sie wam czasem wyjść/znaleźć sie na przystanku "na ostatnią chwile" bo a) zaspaliscie b) po cos sie musieliscie wrócic c) inne powody np spoznił się wasz pociąg z któego sie przesiadacie?
Jak to nie napisałeś? Co prawda do rzeźnika ale on tak jak ja jest kierowcą....
[ Dodano: Wto 23 Wrz, 2008 16:28 ]
a) chce mieć postój
b) zjeść posiłek
c) odpocząć
a wiadomo przez to co sie dzieje na mieście rzadko kiedy to jest możliwe więc ty jako pasażer zrozum kierowców...
mariow pisze:wiesz jezeli tak juz piszesz to Tobie tez korona z głowy nie spadnie jak poczekasz pare minut.
[ Dodano: Wto 23 Wrz, 2008 16:28 ]
Mówi się trudno ale też trzeba zrozumieć kierowcę który:mariow pisze:"na ostatnią chwile" bo a) zaspaliscie b) po cos sie musieliscie wrócic c) inne powody np spoznił się wasz pociąg z któego sie przesiadacie?
a) chce mieć postój
b) zjeść posiłek
c) odpocząć
a wiadomo przez to co sie dzieje na mieście rzadko kiedy to jest możliwe więc ty jako pasażer zrozum kierowców...