PochwaĹy i nagany 2008
Moderator: vernalisadonis
- gregory5576
- Posty: 1257
- Rejestracja: 21 lut 2006, 11:22
- Lokalizacja: BIAŁOŁĘKA, TARCHOMIN
- Kontakt:
Pochwała dla pani kierowczyni z 1500 2A/715 za świetną jazdę i nadrabianie opóźnienia na Ursynowie
BTW czy 1500 ma dwie właścicielki - w A i w B?
Nie ma zmiennika faceta.
BTW czy 1500 ma dwie właścicielki - w A i w B?
Nie ma zmiennika faceta.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Nagana dla pani blondynki z 012/4 805+638, około 17.50 z Inżynierskiej Wyścigi. Pani ignorowała sygnalizatory świetlne, przeganiała pieszych z przejścia i wjeżdżała na nie pomimo tego, że piesi mieli zielone a ona zdecydowanie nie powinna się ruszać, na Bankowym stała cały cykl świateł na przystanku (przed skrętem w Marszałkowską) i mimo tego, że w całości mieściła się w przystanku nie otworzyła drzwi, chociaż światła tam są długie. Ja rozumiem, że opóźnienie, że przed placem Bankowym krótkie zatrzymanie było, że nerwy, że cokolwiek innego, ale wjeżdżanie między pieszych kiedy piesi mają zielone a tramwaj ma stać i czekać to przegięcie.
Nagana dla kierującego wozem 6320 na 7/136 zm. B za notoryczne przycinanie pasażerów drzwiami i zamykanie drzwi przed nosem - wszystko po to by zwiększyć odległość od jadącego bezpośrednio za nim 6475 na 8/136. Z marnym skutkiem, bo tak jak na przystanek Banacha-Szpital wjechały trzy brygady razem (015, 7 i 8 - wozy 1853, 6320 i 6475), tak ta sama trójka wjechała razem na przystanek Metro Ursynów (kolejno: 6320, 1853, 6475).
No cóż, widać raz na jakiś czas trzeba zabawić się w podpierdalacza... Generalnie brzydzę się tym co teraz robię, ale ten wypadek mnie wybitnie zbulwersował, i powiem szczerze fajnie jakby ktoś nadgorliwy z ZTM-u to przeczytał.
NAGANA dla bodaj 4 brygady linii 106 za jakość wykonania ostatniego kursu po godzinie 22 w kierunku Okęcia. Gdyby nie to że sam jestem kierowcą MZA, napisałbym oficjalnie naganę do ZTM-u na tego bałwana.
Otóż: idę sobie na 106. Bardzo często wracam ostatnim kursem w kierunku Okęcia z przystanku Conrada (następne dwa są tylko do Ciepłowni). Myślę, jest 22:44, do przystanku już blisko, autobus mam 22:48 zazwyczaj przyjeżdża 22:50. Dziś na spokojnie... Gdzie tam... LEEEEECI 6913.... wpada w zakręt dobiegam na przystanek wsiadam ruszył 22:46 czyli +2.
Pacjent dop......ala tak że mało kół na dołach nie pourywa
W autobusie w którym zazwyczaj jedzie 10-15 osób, dziś jadą 3... reszta nie zdążyła. Ale to dopiero początek. Przystanki Nowe Bemowo i Wrocławska na biegu, co można sprawdzić odczytami ze sterownika wyświetlacza. Podszedłem po chamsku do kabiny i spojrzałem na wyświetlacz. Chyba załapał i zaczął się zatrzymywać na wszystkich przystankach. Cały czas +2
Lecimy dalej, silnik w biednym neoplanie tylko jęczy na maksymalnych obrotach przed zmianą biegu. Ruszamy z przystanku Kazubów. 200 metrów dalej sygnalizator wskazuje sygnał czerwony... gdzieeeee tam. Wejście w szykanę na zwężeniu na Kick-downie, 50 km/h i ostre hamowanie tuż przed światłami... po co pytam się?
Po dołach w tunelu na Dźwigowej oczywiście 70 km/h bez mydła (a potem się dziwić że to wszystko zajeżdżone). Wysiadam na PKP Włochy. Przyjazd 23:09 planowo, my przyjechaliśmy 23:03. Dowalił +6 jak nic w połowie trasy. Bo po co ludzie mają zdążyć na ostatni autobus. Niech zawalają na piechotę po tej zimnicy
Wk....... mnie centralnie taka sytuacja jak powyższa bo wiem nieraz jak to jest jak się ostatni autobus nie pojawia i trzeba iść na piechotę przez pół miasta, szczególnie gdy jest zimno i wieje. A przez takiego imbecyla na pewno dziś nie zdążył niejeden pasażer.
NAGANA dla bodaj 4 brygady linii 106 za jakość wykonania ostatniego kursu po godzinie 22 w kierunku Okęcia. Gdyby nie to że sam jestem kierowcą MZA, napisałbym oficjalnie naganę do ZTM-u na tego bałwana.
Otóż: idę sobie na 106. Bardzo często wracam ostatnim kursem w kierunku Okęcia z przystanku Conrada (następne dwa są tylko do Ciepłowni). Myślę, jest 22:44, do przystanku już blisko, autobus mam 22:48 zazwyczaj przyjeżdża 22:50. Dziś na spokojnie... Gdzie tam... LEEEEECI 6913.... wpada w zakręt dobiegam na przystanek wsiadam ruszył 22:46 czyli +2.
Pacjent dop......ala tak że mało kół na dołach nie pourywa
W autobusie w którym zazwyczaj jedzie 10-15 osób, dziś jadą 3... reszta nie zdążyła. Ale to dopiero początek. Przystanki Nowe Bemowo i Wrocławska na biegu, co można sprawdzić odczytami ze sterownika wyświetlacza. Podszedłem po chamsku do kabiny i spojrzałem na wyświetlacz. Chyba załapał i zaczął się zatrzymywać na wszystkich przystankach. Cały czas +2
Lecimy dalej, silnik w biednym neoplanie tylko jęczy na maksymalnych obrotach przed zmianą biegu. Ruszamy z przystanku Kazubów. 200 metrów dalej sygnalizator wskazuje sygnał czerwony... gdzieeeee tam. Wejście w szykanę na zwężeniu na Kick-downie, 50 km/h i ostre hamowanie tuż przed światłami... po co pytam się?
Po dołach w tunelu na Dźwigowej oczywiście 70 km/h bez mydła (a potem się dziwić że to wszystko zajeżdżone). Wysiadam na PKP Włochy. Przyjazd 23:09 planowo, my przyjechaliśmy 23:03. Dowalił +6 jak nic w połowie trasy. Bo po co ludzie mają zdążyć na ostatni autobus. Niech zawalają na piechotę po tej zimnicy
Wk....... mnie centralnie taka sytuacja jak powyższa bo wiem nieraz jak to jest jak się ostatni autobus nie pojawia i trzeba iść na piechotę przez pół miasta, szczególnie gdy jest zimno i wieje. A przez takiego imbecyla na pewno dziś nie zdążył niejeden pasażer.
Pogrążacie się coraz bardziej!
-
- Posty: 1279
- Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12
Witam.
Sraj we własne gniazdo, sraj ... najlepiej teraz go podpierdol do CR (22) 827-5x-x7 (bo później będzie za późno).SP45-166 pisze:No cóż, widać raz na jakiś czas trzeba zabawić się w podpierdalacza... Generalnie brzydzę się tym co teraz robię, ale ten wypadek mnie wybitnie zbulwersował, i powiem szczerze fajnie jakby ktoś nadgorliwy z ZTM-u to przeczytał.
NAGANA dla bodaj 4 brygady linii 106 za jakość wykonania ostatniego kursu po godzinie 22 w kierunku Okęcia. Gdyby nie to że sam jestem kierowcą MZA, napisałbym oficjalnie naganę do ZTM-u na tego bałwana.
Otóż: idę sobie na 106. Bardzo często wracam ostatnim kursem w kierunku Okęcia z przystanku Conrada (następne dwa są tylko do Ciepłowni). Myślę, jest 22:44, do przystanku już blisko, autobus mam 22:48 zazwyczaj przyjeżdża 22:50. Dziś na spokojnie... Gdzie tam... LEEEEECI 6913.... wpada w zakręt dobiegam na przystanek wsiadam ruszył 22:46 czyli +2.
Pacjent dop......ala tak że mało kół na dołach nie pourywa
W autobusie w którym zazwyczaj jedzie 10-15 osób, dziś jadą 3... reszta nie zdążyła. Ale to dopiero początek. Przystanki Nowe Bemowo i Wrocławska na biegu, co można sprawdzić odczytami ze sterownika wyświetlacza. Podszedłem po chamsku do kabiny i spojrzałem na wyświetlacz. Chyba załapał i zaczął się zatrzymywać na wszystkich przystankach. Cały czas +2
Lecimy dalej, silnik w biednym neoplanie tylko jęczy na maksymalnych obrotach przed zmianą biegu. Ruszamy z przystanku Kazubów. 200 metrów dalej sygnalizator wskazuje sygnał czerwony... gdzieeeee tam. Wejście w szykanę na zwężeniu na Kick-downie, 50 km/h i ostre hamowanie tuż przed światłami... po co pytam się?
Po dołach w tunelu na Dźwigowej oczywiście 70 km/h bez mydła (a potem się dziwić że to wszystko zajeżdżone). Wysiadam na PKP Włochy. Przyjazd 23:09 planowo, my przyjechaliśmy 23:03. Dowalił +6 jak nic w połowie trasy. Bo po co ludzie mają zdążyć na ostatni autobus. Niech zawalają na piechotę po tej zimnicy
Wk....... mnie centralnie taka sytuacja jak powyższa bo wiem nieraz jak to jest jak się ostatni autobus nie pojawia i trzeba iść na piechotę przez pół miasta, szczególnie gdy jest zimno i wieje. A przez takiego imbecyla na pewno dziś nie zdążył niejeden pasażer.
Memento mori
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
Albo ja nie potrafię czytać albo SP45-166 napisał dość wyraźnie, że nie napisze skargi do ZTMu więc po co ten powyższy post to ja nie wiem i czekam na odpowiedźTymesz pisze: Sraj we własne gniazdo, sraj ... najlepiej teraz go podpierdol do CR (22) 827-5x-x7 (bo później będzie za późno).
Jeszcze odnośnie całej sytuacji pewnie typ nie prowadził własnego wozu i dlatego go nie oszczędzał. Jakby ktoś jego autobusem zapieprzał po Dźwigowej z taką prędkością to pewnie wkurwiłby się...
Taaaaaa..... ostatni jadący przez tunel na dźwigowej jest o 23:20 spod Ciepłowni (notabene kilkakrotnie na niego czekałem w godzinach 23:15-23:25 a jest to 149 z mobilisu i nigdy się nie pojawił tak więc nieźle w kulki lecą), a potem żeby było weselej jest 50 minutowa dziura przed pierwszym nocnym N01 który przy Ciepłowni jest 0:10. Następnie jeżdża już co pół godziny Tak więc jadąc z Żoliborza czy Chomiczówki, albo wsiadasz w 106 i zdążysz przejechać przez tunel jak człowiek, albo czekasz 50 minut na nocny (bo 184 jadącym 23:04 z Conrada przy Ciepłowni zdązą sie jedynie na 149 którego czterokrotnie nie widziałem, czterokrotnie nań czekając). Absurdów made by ZTM jest też więcej. Ostatnie 194 i 716 jadą po 22:40 a nie np 23:10desert_eag pisze:E tam ostatni autobus. N01 jest jeszcze przed północą
Powiedzmy sobie szczerze. Jak ktoś idzie rano na 6 do pracy to liczy się dla niego czy do domu dojedzie 23:15 czyli w pół godziny, czy dotrze do domu około 1:00. Bo skomunikowanie N01 z N35/85 to często fikcja. Czy z powodu nadmiernego pośpiechu jakiegoś matoła który jedzie jakby chciał rozpieprzyć wóz na dołach mam kwitnąć na każdy przystanku przesiadkowym po 10-15 minut? a może czekać 50 minut na nocny skoro pan ze 106 raczył sobie przyjechać za wcześnie o 4 minuty? Ja zdążyłem więc skargi nie napiszę. Ale ktoś inny nie... Ludzie jeżdżący ostatnim autobusem zazwyczaj wiedzą o której on przyjedzie, i nie wychodzi się na przystanek na chybił-trafił jak w środku dnia.
A dodam tylko że od Ryżowej do Okęcia jest aż 5 przystanków na żądanie, i szło tam zawsze nadrobić sporo opóźnienia związanego z korkami. Tak więc na Okęcie to on +10 spokojnie przyjechał, bo buda tam zamknięta i nikt go nie opieprzy.
A ty skąd znasz tak dokładnie ten numer? Czyżbyś sam używał go czesto?Tymesz pisze: Sraj we własne gniazdo, sraj ... najlepiej teraz go podpierdol do CR (22) 827-5x-x7 (bo później będzie za późno).
Ciekawe co ty byś w tej sytuacji zrobił i czy byś sie solidnie nie wkurzył wiedząc że kilkakrotnie gdy 106 w poprzednich "razach" nie przyjechało to kierowca sobie np dziarsko +8 dołożył czy coś...
Sam nieraz jestem w sytaucjach gdy spokojnie mógłbym dołożyć +6 czy coś. Np- odcinek Witosa-Nowoursynowska dla 401. Czas liczony jest z korkiem, a często na 015 wracającym z Marysina tego korka nie ma. Przyjeżdżam więc na Nowousrynowską +6 i co? Awaryjne, ręczny i stoimy cztery minuty aż się +2 zrobi... Ludzie się dziwnie patrzą ale cóż, każdy ma prawo na swój autobus zdążyć.
Ja już raz o północy wracałem spod ratusza na bemowie na Ursus piechotą. Wielokrotnie szedłem w godzinach 23:20 (od ostatniego 184) do 23:35 na piechotę przez Tunel na Dźwigowej i pod PKP włochy coby zdążyć na ostatnie 191 o 23:40 na Ursus spod PKP Włochy. W lato ok, ale w zimę nie polecam. A z własnych obserwacji wynika że przez tunel w tych godzinach chodze na piechote nie ja jeden
Fajnie jak się czasem wraca do domu w ciuchach MZA, to się w jakieś zjeżdżające 155 czy 105 idzie załapać. A poza tym? drałujesz szybkim kroczkiem dla zdrowotności, bo jakiś imbecyl nie rozumie tego że autobus jest dla pasażerów, szczególnie ostatni kurs
Pogrążacie się coraz bardziej!
Nagana za 8754/195/A za szarpaną jazdę, niepotrzebne ostre hamowanie, np. przed przystankami, aż się w żołądku przewracało, przejeżdżanie na czerwonym, trąbienie na innych uczestników ruchu, przycięcie staruszki itd. itd.
Nagana za A255/508 za skuteczne zablokowanie przejścia dla pieszych przy Marymoncie!
Nagana za A255/508 za skuteczne zablokowanie przejścia dla pieszych przy Marymoncie!
Witam ponownie.
Inni dla zdrowia kąpią się zimą w zamarzniętych jeziorach/stawach, więc jak uwielbiasz wycieczki piesze, od powrotu autkiem to mniej do siebie pretensję, a jeszcze jak dałeś się poznać od dupy strony to nic dziwnego że żaden z kolegów Cię nie chce podrzucić.
Ostatnimi kursami to się powietrze wozi (jeszcze w taką pogodę że aż żal nawet psa z kulawą nogą wyrzucić na zewnątrz).
Mój drogi Obserwatorze, Jeżeli nie odróżniasz nr. telefonu pochodzącego z północnego śródmieścia (827) od nr telefonu z Woli (636) do ugryź się w język zanim się ponownie ośmieszysz. Napisałem CR, jakbym miał namyśli ZTM to bym zapisał ZTM lub Dyżurny ZTM ds. Ruchu.dzidek pisze:Albo ja nie potrafię czytać albo SP45-166 napisał dość wyraźnie, że nie napisze skargi do ZTMu więc po co ten powyższy post to ja nie wiem i czekam na odpowiedźTymesz pisze: Sraj we własne gniazdo, sraj ... najlepiej teraz go podpierdol do CR (22) 827-5x-x7 (bo później będzie za późno).
Jeszcze odnośnie całej sytuacji pewnie typ nie prowadził własnego wozu i dlatego go nie oszczędzał. Jakby ktoś jego autobusem zapieprzał po Dźwigowej z taką prędkością to pewnie wkurwiłby się...
Tak, korzystam tak często że za samą łączność z CR wydaje ¾ wypłaty miesięcznie podpierdalając wszystkich za wszystko (jak leci bez wyjątku).SP45-166 pisze:A ty skąd znasz tak dokładnie ten numer? Czyżbyś sam używał go czesto?Tymesz pisze: Sraj we własne gniazdo, sraj ... najlepiej teraz go podpierdol do CR (22) 827-5x-x7 (bo później będzie za późno).
Ciekawe co ty byś w tej sytuacji zrobił i czy byś sie solidnie nie wkurzył wiedząc że kilkakrotnie gdy 106 w poprzednich "razach" nie przyjechało to kierowca sobie np dziarsko +8 dołożył czy coś...
Sam nieraz jestem w sytaucjach gdy spokojnie mógłbym dołożyć +6 czy coś. Np- odcinek Witosa-Nowoursynowska dla 401. Czas liczony jest z korkiem, a często na 015 wracającym z Marysina tego korka nie ma. Przyjeżdżam więc na Nowousrynowską +6 i co? Awaryjne, ręczny i stoimy cztery minuty aż się +2 zrobi... Ludzie się dziwnie patrzą ale cóż, każdy ma prawo na swój autobus zdążyć.
Ja już raz o północy wracałem spod ratusza na bemowie na Ursus piechotą. Wielokrotnie szedłem w godzinach 23:20 (od ostatniego 184) do 23:35 na piechotę przez Tunel na Dźwigowej i pod PKP włochy coby zdążyć na ostatnie 191 o 23:40 na Ursus spod PKP Włochy. W lato ok, ale w zimę nie polecam. A z własnych obserwacji wynika że przez tunel w tych godzinach chodze na piechote nie ja jeden
Fajnie jak się czasem wraca do domu w ciuchach MZA, to się w jakieś zjeżdżające 155 czy 105 idzie załapać. A poza tym? drałujesz szybkim kroczkiem dla zdrowotności, bo jakiś imbecyl nie rozumie tego że autobus jest dla pasażerów, szczególnie ostatni kurs
Inni dla zdrowia kąpią się zimą w zamarzniętych jeziorach/stawach, więc jak uwielbiasz wycieczki piesze, od powrotu autkiem to mniej do siebie pretensję, a jeszcze jak dałeś się poznać od dupy strony to nic dziwnego że żaden z kolegów Cię nie chce podrzucić.
Ostatnimi kursami to się powietrze wozi (jeszcze w taką pogodę że aż żal nawet psa z kulawą nogą wyrzucić na zewnątrz).
Memento mori
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811