Pochwały i nagany 2008

Moderator: vernalisadonis

SP45-166
Zbanowany
Posty: 361
Rejestracja: 22 mar 2006, 11:16
Lokalizacja: ZTM to imbecyle!!!

Post autor: SP45-166 » 16 lis 2008, 23:15

ness pisze:
desert_eag pisze:Jeśli jednak sygnalizował, to IMHO Modlińska powinna mu ustąpić.
Powinna co nie znaczy, ze zmieniajacy kierunek ma prawo zajezdzac droge.

Moze przez analogie podobny przyklad, ktory tlumaczyl mi glinarz z drogowki.

Warszawa, kierowca busa chce wlaczyc sie do ruchu z zatoki przystankowej.
Ma zalaczony kierunkowskaz i wjezdza na prawy pas, dochodzi do stluczki z pojazdem jadacym tym pasem.
Czyja jest wina?
Wina jest obustronna w tym przypadku.
Kierujacy ma obowiazek wpuscic zamierzajacy wlaczyc sie do ruchu z zatoki autobus, co nie daje kierowcy busa prawa do wjezdzania komus przed zderzak. Wlaczajac sie do ruchu (czy zmieniajac pas) kierujacy ma zawsze obowazek upewnienia sie ze ma na to miejsce.
Jesli bylo to odpowiednio wczesnie sygnalizowane przez kierownika busa to bedzie wspolwina. Jesli nie to wina jest tylko po stronie drivera busa.

Tak czy siak w tym przypadku sygnalizowania nie bylo wiec kierownik dal dupy po calosci.

A tak ogolnie pomijajac kto do czego ma prawo i obowiazek, to zastanawiam sie po jakiego grzyba kiermani od razu po wjezdzie na most pakuja sie w strumien pojazdow z modlinskiej, zamiast brzydko mowiac dac po pi***ie tym pasem prosto, bo i tak zjazdy na wislostrade ich nie interesuja, leca przeciez caly czas prosto do trasy AK.
Po co utrudniac sobie i innym zycie?

Na kilkanascie przejazdow 414 moze ze 2 kierowcow sie znalazlo , ktorych nie sciagalo automatycznie na prawo.

starczy tego spamu :]
Tyle że to nie jest kwestia zmiany pasa ruchu. Jadący mostem "są na trasie AK", a (co sam zauważyłeś) WJEŻDŻAJĄCY z modlińskiej traktowani są jako "dołączający się do trasy AK" głównej stąd trójkąt dla Modliniaków i romb dla zjeżdżających z mostu. A to co opisujesz powyżej nie ma zbyt wiele wspólnego. Zatoka i zmiana/włączanie się na pas ruchu to co innego niż opisana przez Ciebie sytuacja na 414. Tamto mimo że przypomina bezkolizyjne złączenie dróg, JEST TRAKTOWANE JAKO SKRZYŻOWANIE SENSU STRICTE, a niewpuszczenie na pas ruchu zjeżdżającego autobusu jest traktowane zupełnie tak samo jak nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu na klasycznym skrzyżowaniu dróg. Co oczywiście nie zwalnia z włączenia kierunkowskazu.
Pogrążacie się coraz bardziej!

Awatar użytkownika
levar
Posty: 3063
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:46
Lokalizacja: Warszawa Stegny
Kontakt:

Post autor: levar » 17 lis 2008, 0:00

[do usunięcia]

Awatar użytkownika
levar
Posty: 3063
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:46
Lokalizacja: Warszawa Stegny
Kontakt:

Post autor: levar » 17 lis 2008, 0:06

Adam G. pisze:o matko, no chyba nie ze zmiany B 8-(
Adam G. pisze:levar jeżdżący spokojnie to raczej rzadkie zjawisko :P
A Ty się chcesz koniecznie doigrać?! :lanie: :poglowie: :boks: :p

Awatar użytkownika
levar
Posty: 3063
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:46
Lokalizacja: Warszawa Stegny
Kontakt:

Post autor: levar » 17 lis 2008, 0:10

małpa pisze:
Adam G. pisze: o matko, no chyba nie ze zmiany B 8-(
Ze zm.B. Jechałem nim o 15:51 z PL.Wilsona->Wilanów.
To ja, to ja byłem :dance: :!: . Dziękuję :jupi: :bow:

Awatar użytkownika
m72
(mateusz72)
Posty: 1780
Rejestracja: 17 mar 2006, 19:46
Lokalizacja: z nienacka

Post autor: m72 » 17 lis 2008, 8:11

jgas pisze:Nagana dla kierowcy wozu A255 114 za zrobienie w ciula pasażerów dziś o 7.20 na pętli Bródno Podgrodzie. Stał jako drugi, nie raczył poinformować "bydła" że odjeżdża pierwszy, odjechał na pusto. Potem widziałem go na mieście, więc nie był to na pewno zjazd awaryjny.
A ma obowiązek informowania?
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.

jgas
Posty: 1401
Rejestracja: 28 gru 2006, 21:05
Lokalizacja: z ukrycia

Post autor: jgas » 17 lis 2008, 9:19

A nie uważasz, że to było chamskie: ludzie siedzą w pierwszym autobusie (3381 bodajże), a drugi odjeżdża na pusto?

Adam G.
Posty: 5443
Rejestracja: 15 gru 2005, 19:56
Lokalizacja: Żoliborz

Post autor: Adam G. » 17 lis 2008, 9:32

generalnie zazwyczaj kierowcy jednak informują ludzi z pierwszego autobusu. choć obowiązku, rzecz jasna, nie mają ;)
noidea

jgas
Posty: 1401
Rejestracja: 28 gru 2006, 21:05
Lokalizacja: z ukrycia

Post autor: jgas » 17 lis 2008, 9:38

Ja też nie mam w umowie o pracę wpisanego obowiązku bycia uprzejmym. Ale to nie znaczy, że mogę zachowywać się jak buc.

kasia
Posty: 10
Rejestracja: 26 wrz 2008, 10:05
Lokalizacja: Warszawa-Włochy

Post autor: kasia » 17 lis 2008, 12:24

niestety nie jest to moje ulubione radio ale tylko to mi dobrze odbiera a pozatym w tym tygodniu też przerabiam 715 b pozdro 8-(

Awatar użytkownika
m72
(mateusz72)
Posty: 1780
Rejestracja: 17 mar 2006, 19:46
Lokalizacja: z nienacka

Post autor: m72 » 17 lis 2008, 14:41

jgas pisze:Ja też nie mam w umowie o pracę wpisanego obowiązku bycia uprzejmym. Ale to nie znaczy, że mogę zachowywać się jak buc.
Chciałbym zauważyć, że to kierowca z pierwszego wozu zachował się jak to określiłeś "jak buc" bo to on nie powiedział pasażerom (tytułowanym przez Ciebie "bydło"), że ten z tyłu jedzie wcześniej. Kierowca ma specjalnie wychodzić i mówić: "Szanowni pasażerowie zaprazam do mnie"?
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 17 lis 2008, 14:42

mateusz72 pisze:
jgas pisze:Ja też nie mam w umowie o pracę wpisanego obowiązku bycia uprzejmym. Ale to nie znaczy, że mogę zachowywać się jak buc.
Chciałbym zauważyć, że to kierowca z pierwszego wozu zachował się jak to określiłeś "jak buc" bo to on nie powiedział pasażerom (tytułowanym przez Ciebie "bydło"), że ten z tyłu jedzie wcześniej. Kierowca ma specjalnie wychodzić i mówić: "Szanowni pasażerowie zaprazam do mnie"?
zdarzają się takie sytuacje - bo niby skąd pasażer ma wiedzieć, który autobus odjedzie jako pierwszy...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

jgas
Posty: 1401
Rejestracja: 28 gru 2006, 21:05
Lokalizacja: z ukrycia

Post autor: jgas » 17 lis 2008, 14:55

mateusz72 pisze: Chciałbym zauważyć, że to kierowca z pierwszego wozu zachował się jak to określiłeś "jak buc" bo to on nie powiedział pasażerom (tytułowanym przez Ciebie "bydło"), że ten z tyłu jedzie wcześniej. Kierowca ma specjalnie wychodzić i mówić: "Szanowni pasażerowie zaprazam do mnie"?
Kierowcy pierwszego nie było. Obaj wietrzyli wozy mimo zimna.
Drugi kierowca przyszedł z dyspozytorni/kibelka, odpalił wóz, ominął pierwszego i odjechał. To on potraktował pasażerów jak bydło.
Proponuję EOT.

Awatar użytkownika
Plesim
Posty: 4181
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:59
Lokalizacja: Tam gdzie kiedyś kończyła 11

Post autor: Plesim » 17 lis 2008, 18:34

mateusz72 pisze:Chciałbym zauważyć, że to kierowca z pierwszego wozu zachował się jak to określiłeś "jak buc" bo to on nie powiedział pasażerom (tytułowanym przez Ciebie "bydło"), że ten z tyłu jedzie wcześniej.
A za przeproszeniem skąd ten kierowca ma wiedzieć czy coś przed nim rusza czy po?

Awatar użytkownika
Jamnik
Posty: 3835
Rejestracja: 15 gru 2005, 21:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jamnik » 17 lis 2008, 18:40

mateusz72 pisze:Chciałbym zauważyć, że to kierowca z pierwszego wozu zachował się jak to określiłeś "jak buc"
W żadnym wypadku. (-X
Plesim pisze: A za przeproszeniem skąd ten kierowca ma wiedzieć czy coś przed nim rusza czy po?
Zgadza się.

Awatar użytkownika
rzeznik
Posty: 500
Rejestracja: 13 maja 2007, 19:41
Lokalizacja: z masarni

Post autor: rzeznik » 17 lis 2008, 22:15

Rzeczywiscie, nikt nikomu nie kaze byc uprzejmym. Jednak ja osobiscie, jako kierowca, zawsze wyznawalem poglad, ze komunikacja miejska jest przede wszystkim dla pasazerow i jesli bylbym na miejscu kierowcy tego drugiego wozu, ktory to odjechal na pusto, na pewno poszedlbym do tego pierwszego i zakomunikowal, ze jade pierwszy. Przeciez nic mnie to nie kosztuje, a przynajmniej mam poczucie spelnionego obowiazku.
Zreszta wystarczy postawic sie na miejscu takiego pasazera, ktory czekajac na odjazd w pierwszym wozie, widzi, jak ten drugi na pusto smiga mu przd nosem - ja bym sie niezle wkurzyl...
Co do kierowcy pierwszego wozu, to nie nalezy miec do niego pretensji, bo rzeczywiscie skad mial wiedziec, ze ktos ma odjazd przed nim... :-k
rury

Zablokowany