Awarie i wypadki kolejowe na Mazowszu
Moderator: JacekM
No to międzynarodowi goście jadący do Poznania mieli więcej czasu na zwiedzanie Warszawy
[ Dodano: Nie 30 Lis, 2008 21:06 ]
"Pasażerowie oczekujący na pociąg InterCity LECH do Poznania Głównego proszeni są o przejście na peron drugi."
Ciekawe czy ten komunikat był standardowo jedynie w języku polskim
[ Dodano: Nie 30 Lis, 2008 21:06 ]
"Pasażerowie oczekujący na pociąg InterCity LECH do Poznania Głównego proszeni są o przejście na peron drugi."
Ciekawe czy ten komunikat był standardowo jedynie w języku polskim
Polityka złym doradcą w pracy!
Zaraz coś się działo - normalka. Lok przy poc 12233 był uprzejmy w tunelu się popsuć . Ot i cała filozofia. Zanim przyjechała SM do ściagniecia i potem zastępcza lokomotywę to i godzinka mineła.gucio pisze:Dziś dla odmiany ok. 15-16 coś sie działo na Centralnym. Wszytskie pociągi opóźnione 10 - 40 minut. Na peronach 3 i 4 tłumy. Pociągi do Łodzi i Radomia odjechały z peronu 2. Z głośników podawano komunikat, że odjazdy pociagów z peronu 3 i 4 będą opóźnione.
A poza tym nic się nie działo
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
zależy od tego, czy megafonistka umie zapowiadać po angielsku i czy widzi taką potrzebę nie mniej jednak raz słyszałem komunikat po angielsku "na żywo".JotPeCet pisze: Ciekawe czy ten komunikat był standardowo jedynie w języku polskim
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
-
- Posty: 1460
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Loża Sadystów- marquis de Sade. Gare Centrale
- Kontakt:
Niby nic, ale jaki burdel...rufio198 pisze:Zaraz coś się działo - normalka. Lok przy poc 12233 był uprzejmy w tunelu się popsuć . Ot i cała filozofia. Zanim przyjechała SM do ściagniecia i potem zastępcza lokomotywę to i godzinka mineła.gucio pisze:Dziś dla odmiany ok. 15-16 coś sie działo na Centralnym. Wszytskie pociągi opóźnione 10 - 40 minut. Na peronach 3 i 4 tłumy. Pociągi do Łodzi i Radomia odjechały z peronu 2. Z głośników podawano komunikat, że odjazdy pociagów z peronu 3 i 4 będą opóźnione.
A poza tym nic się nie działo
W związku z defektu lok. EU07-489 CARGO przy poc. 12232 Kolei Maz od godz. 14.50 do 16.05 zamknęty tor nr. 2 na szlaku Warszawa Wsch- Warszawa Centralna. Opóźnień doznały pociągi IC: 5310 +73 min. 1815 +69 min. 1414 +23 min. 6113 +20 min. 1303 +25 min. 1401 +23 min. 1603 +20 min. 18006 +8 min.
Całuję Was w Wasze małe serduszka.
Tak na marginesie - dość długo jak na miasto pełne różnych lokomotyw... i paru pociągów jadących za tym pechowcem.Gacek pisze:od godz. 14.50 do 16.05 zamknęty tor nr. 2 na szlaku Warszawa Wsch- Warszawa Centralna.
Podejrzewam, że żartem nr 1 w tym pociągu mogło by być, że piętrus się zaklinował czy coś
Ale teraz to jest patologia na tej kolei. Za komuny odczepiliby pierwszą lokomotywe od jadacego za tym pociagiem skladu, zaczepili na szlaku jako popychacz i 20 na godzinę wepchnęli na jakiś peron cmentarnej, zawsze lepiej blokować jeden tor na stacji niż tor na szlaku. No ale jedno to jest PKP Cargo a drugie to jest PKP Intercity niedasię Nie mówiąc o tym, że na samym cmentarnym stało pewnie kilka elektrowozów i sprawna akcja sciągnięcia trupa za ich pomocą trwała by w porywach 20 minut
Dalej robisz na Grochowie? To idź do instruktora i spytaj się jak wygląda od strony przepisów Twój pomysł. Zdziwisz sięfidzio pisze:Ale teraz to jest patologia na tej kolei. Za komuny odczepiliby pierwszą lokomotywe od jadacego za tym pociagiem skladu, zaczepili na szlaku jako popychacz i 20 na godzinę wepchnęli na jakiś peron cmentarnej, zawsze lepiej blokować jeden tor na stacji niż tor na szlaku. No ale jedno to jest PKP Cargo a drugie to jest PKP Intercity niedasię Nie mówiąc o tym, że na samym cmentarnym stało pewnie kilka elektrowozów i sprawna akcja sciągnięcia trupa za ich pomocą trwała by w porywach 20 minut
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
Domyślam się co by powiedział. Ale Rafał, sam wiesz że od strony przepisów robiąc wszystko ściśle to by kolej stała. Nie mówie tu o nagminnym łamanu przepisów związanych z bezpieczeństwem bo to jest wielkie zło, ale w takich wypadkach potrzeba po prostu pomyślec tak aby zminmalzować skutki awarii, nawet kosztem drobnych obejść przepisów - czy nie tak powinno być myśląc logicznie?
W takim razie uzasadnij jaka to wielka tragedia by się wydarzyła podczas sciągania pociągu ze szlaku drugą lokomotywą, albo podczas popychania w momencie gdy zostały np ominięte procedury związane z udostępnieniem pojazdu trakcyjnego drugiej spółce bez załatwiania formalności przez 2 tygodnie?gburek pisze:NIE
Najcześciej wielki tragedie biorą się z "drobnych obejść przepisów"
Żadna, tylko niestety ktoś podzielił kolej i za wszystko trzeba płacić, i nawet dyspozytor z PLK nie jest władny samodzielnie podjąć takiej decyzji... Zresztą kiedyś na WWO była rezerwa taborowa i nie było problemu, jak jest teraz - nie wiem.fidzio pisze:W takim razie uzasadnij jaka to wielka tragedia by się wydarzyła podczas sciągania pociągu ze szlaku drugą lokomotywą, albo podczas popychania w momencie gdy zostały np ominięte procedury związane z udostępnieniem pojazdu trakcyjnego drugiej spółce bez załatwiania formalności przez 2 tygodnie?
i po co tu nam mąci na naszym podwórku?
Właśnie o to chodzi, w tej chwili PLK-owski dyspozytor wogole nie interesuje się taborowymi sprawami co jest zresztą zrozmiałe, jednak dokładnie chodziło mi o dogadanie się dyspozytorów IC z Cargo celem udrożnienia szlaku ale są spółeczki więc NIEDASIĘŻadna, tylko niestety ktoś podzielił kolej i za wszystko trzeba płacić, i nawet dyspozytor z PLK nie jest władny samodzielnie podjąć takiej decyzji... Zresztą kiedyś na WWO była rezerwa taborowa i nie było problemu, jak jest teraz - nie wiem.
Guzik prawda - cała formalnośc trwa 5 minut, albo i krócej. Dajesz nr wystapienia i cała filozofia. Zreszta w momencie awarii nikt sie nie bawi w formalności - nie ma na to czasu. Najważniejsze jest udrożnić szlak. Papiórki nie zając - nie ucieknafidzio pisze:W takim razie uzasadnij jaka to wielka tragedia by się wydarzyła podczas sciągania pociągu ze szlaku drugą lokomotywą, albo podczas popychania w momencie gdy zostały np ominięte procedury związane z udostępnieniem pojazdu trakcyjnego drugiej spółce bez załatwiania formalności przez 2 tygodnie?gburek pisze:NIE
Najcześciej wielki tragedie biorą się z "drobnych obejść przepisów"
Pracowałeś kiedyś w dyspozyturze? Nie - to nie mów czym sie interesuje IDDE a czym nie. W momencie awarii i stagnacji na szlaku najczęsciej własnie IDDE podpowiada czym można zepchnąc/ sciągnac uszkodzony skład. Sam miałem wielokrotnie takie przypadki.fidzio pisze:..Właśnie o to chodzi, w tej chwili PLK-owski dyspozytor wogole nie interesuje się taborowymi sprawami co jest zresztą zrozmiałe, jednak dokładnie chodziło mi o dogadanie się dyspozytorów IC z Cargo celem udrożnienia szlaku ale są spółeczki więc NIEDASIĘ
Pretensje można miec tylko do Dysp Cargo, że tak późno wysłał loka do ściągnięcia. Ale w sumie też nie wiadomo kiedy został poinformowany o takiej potrzebie.
Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo jestem niepoprawnym ,,betonem'' . Osobiście nie wydałbym takiego polecenia, na wykonanie takiego manewru jak ześ zaproponował. Nie mam ochoty iśc siedzieć , jakby skład wagonów został źle zahamowany i stoczył się na pociag stojący za nim.fidzio pisze:Domyślam się co by powiedział. Ale Rafał, sam wiesz że od strony przepisów robiąc wszystko ściśle to by kolej stała. Nie mówie tu o nagminnym łamanu przepisów związanych z bezpieczeństwem bo to jest wielkie zło, ale w takich wypadkach potrzeba po prostu pomyślec tak aby zminmalzować skutki awarii, nawet kosztem drobnych obejść przepisów - czy nie tak powinno być myśląc logicznie?
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach