Lub uiścić opłatę na miejscu7desert_eag pisze:Ale jeśli pasażer nie dysponuje dokumentem, to ma obowiązek pojazd opuścić.
Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
Ciekawe czy Ty mając gdzieś pojechać z małym bachorem łaziłbyś po całej okolicy w poszukiwaniu kiosku A z tą kulturą to pojechałeś, wg Ciebie policja miałaby prawo skopać i traktować jak śmieci ludzi zatrzymanych na gorącym uczynku? Takie rzeczy to sobie były przed 1989, tęsknisz?Co za bezczelność! Najpierw się kradnie, a potem jeszcze wymaga się kultury...
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
No właśnie. Regulamin mówi, iż jeśli nie mamy ważnego biletu to kontroler najpierw ma nas wezwać do uiszczenia opłaty za przejazd. Znaczy się, że co? Jest kontrola nie mam biletu idę do kierowcy kupuję, kasuję i jestem czysty?
"wzywa do uiszczenia opłat przewidzianych w taryfie przewozowej."Michał W. pisze:No właśnie. Regulamin mówi, iż jeśli nie mamy ważnego biletu to kontroler najpierw ma nas wezwać do uiszczenia opłaty za przejazd. Znaczy się, że co? Jest kontrola nie mam biletu idę do kierowcy kupuję, kasuję i jestem czysty?
Czyli do zakupu biletu i opłaty dodatkowej.
Opłaty dodatkowe są integralną częścią taryfy - i teraz już brzmi nieco inaczej niż sugerujesz.
[ Dodano: Pią 09 Sty, 2009 17:57 ]
i właśnie tak jest np w Gdyni.Tm pisze:Powiedzieć. Przecież kontrola odbywałaby sie w tym samym pojeździe.Teokryt pisze:Tylko jak to "wykazać" ze jedzie sie z braku biletu?
Jak kierowca nie ma - to mówisz to kontrolerowi i jedziesz dalej zgodnie z przepisami ZKM Gdynia. W tym przypadku kierowca dostaje opłatę dodatkową za brak biletów. Dobre, nie? Na stronach internetowych raczej tego przepisu nie znajdziecie ale takie są tam zasady kontroli pasażerów...
...i kierowców
Tu się zgadzam. Kierowcy linii podmiejskich powinni mieć obowiązek posiadania przy sobie zapasu biletów. Wiele osób jeździ naprawdę sporadycznie więc nie robią zapasów. W podwarszawskich miejscowościach naprawdę ciężko kupić bilet.Tm pisze:Póki co na podmiejskich kierowca powinien prowadzić sprzedaż. Same plusy.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
u nas też tak było, ale teraz zapis mówi wprost coś przeciwnego...Emisja pisze:Jak kierowca nie ma - to mówisz to kontrolerowi i jedziesz dalej zgodnie z przepisami ZKM Gdynia. W tym przypadku kierowca dostaje opłatę dodatkową za brak biletów. Dobre, nie? Na stronach internetowych raczej tego przepisu nie znajdziecie ale takie są tam zasady kontroli pasażerów...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27396
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Ale są plusy takiej sytuacji - skoro ci państwo, mimo zawarcia ważnej umowy przewozu z organizatorem komunikacji, reprezentowanym przez przewoźnika, nie zostali przewiezieni na pożądanej trasie, oznacza to, że przewoźnik/organizator nie wywiązał się z zawartej umowy, zatem żądanie uiszczenia opłaty za przejazd wraz z opłatą dodatkową jest bezzasadne.Domino2001 pisze:No właśnie jest z tym problem. Żona była świadkiem sytuacji, kiedy do autobusu linii 410 wsiadło małżeństwo z dzieckiem. Nie mogli kupić biletu, bo kiosku w pobliżu nie było. Na dworze zimno. Poszedł facet do kierowcy po bilet, ale nie miał. Na nieszczęście rozpoczęła się kontrola biletów i Ci Państwo zostali poproszeni o opuszczenie pojazdu. Kłócili się, że nie wyjdą a kontrolerzy byli silniejsi, więc niestety małżeństwo z dzieckiem musiało wysiąść na mróz. Przecież pasażer nie ma obowiązku opuszczania pojazdu w przypadku jazdy bez biletu. Ja sam natknąłem się na kanara i nie musiałem wychodzić. A kontroler mnie zapytał czy wysiadam czy jadę dalej... Co za chamy!
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
nie rozumieszPremo pisze:Tu się zgadzam. Kierowcy linii podmiejskich powinni mieć obowiązek posiadania przy sobie zapasu biletów. Wiele osób jeździ naprawdę sporadycznie więc nie robią zapasów. W podwarszawskich miejscowościach naprawdę ciężko kupić bilet.Tm pisze:Póki co na podmiejskich kierowca powinien prowadzić sprzedaż. Same plusy.
kierowca (każdy) ma obowiązek posiadania biletów! inna sprawa, że są pewne warunki, w których może ich nie sprzedać a jeszcze inna to fakt, że czasem kierowcy mają problemy z zakupem biletów z powodu zwyczajnego lenistwa dyspozytorów...
noidea
- Solaris U10
- Posty: 2704
- Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26
Może bez przesady... Nie mniej jednak, uważam, że to nie gapowicz powinien dyktować warunki...JacekM pisze:Ciekawe czy Ty mając gdzieś pojechać z małym bachorem łaziłbyś po całej okolicy w poszukiwaniu kiosku A z tą kulturą to pojechałeś, wg Ciebie policja miałaby prawo skopać i traktować jak śmieci ludzi zatrzymanych na gorącym uczynku? Takie rzeczy to sobie były przed 1989, tęsknisz?Co za bezczelność! Najpierw się kradnie, a potem jeszcze wymaga się kultury...
-
- Posty: 1279
- Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12
-
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 sty 2009, 9:03
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów (Zachodni)
Ci Państwo chcieli zawrzeć umowę kupując bilet, ale nie zawarli. Może jedynie to była umowa ustna.Fikander pisze:Ale są plusy takiej sytuacji - skoro ci państwo, mimo zawarcia ważnej umowy przewozu z organizatorem komunikacji, reprezentowanym przez przewoźnika, nie zostali przewiezieni na pożądanej trasie, oznacza to, że przewoźnik/organizator nie wywiązał się z zawartej umowy, zatem żądanie uiszczenia opłaty za przejazd wraz z opłatą dodatkową jest bezzasadne.Domino2001 pisze:No właśnie jest z tym problem. Żona była świadkiem sytuacji, kiedy do autobusu linii 410 wsiadło małżeństwo z dzieckiem. Nie mogli kupić biletu, bo kiosku w pobliżu nie było. Na dworze zimno. Poszedł facet do kierowcy po bilet, ale nie miał. Na nieszczęście rozpoczęła się kontrola biletów i Ci Państwo zostali poproszeni o opuszczenie pojazdu. Kłócili się, że nie wyjdą a kontrolerzy byli silniejsi, więc niestety małżeństwo z dzieckiem musiało wysiąść na mróz. Przecież pasażer nie ma obowiązku opuszczania pojazdu w przypadku jazdy bez biletu. Ja sam natknąłem się na kanara i nie musiałem wychodzić. A kontroler mnie zapytał czy wysiadam czy jadę dalej... Co za chamy!
Najczęściej jeżdżę liniami: M1, 179, 185, 195, 209, 503, 737.
Jak już wspomniano wyżej umowę zawiera się wchodząc do pojazdu, anie kupując bilet.Domino2001 pisze:Ci Państwo chcieli zawrzeć umowę kupując bilet, ale nie zawarli. Może jedynie to była umowa ustna.
W niedziele to w Warszawie są z tym kłopoty.Premo pisze:Próbowałeś kiedyś kupić bilet w podmiejskiej mieścinie w niedziele? W Sulejówku o ile wiem nie ma takiego miejsca.
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى