Adam G. pisze:znajdujesz sobie niestety totalnie głupie argumenty, by uzasadnić nieróbstwo i beton, jaki ma miejsce w sam-wiesz-której spółce...
zgodziłbym się z tym, gdyby postulowane rozwiązania były powszechnie praktykowane na świecie, a tak nie jest, jedynie w Pradze coś podobnego ma miejsce i ZTCW tylko przy dużych zmainach w organizacji ruchu i wprowadzaniu wahadła. Więc nie widzę powodów dla których należałoby
Pomijając już to, że kilka pociągów nocuje na linii, to naprawdę trzeba mieć dosyć bujną wyobraźnię, żeby twierdzić, że sprzątaczka, której zadaniem jest sprzątanie pociągów, czy też maszynista będą bez problemu latać z taśmą w ustach, otwierać kolejne drzwi między wagonami i przyklejać kilkadziesiąt ogłoszeń. A i tak to nie daje żadnej gwarancji, że nie będzie niepoinformowanych.
Zresztą są o wiele prostsze sposoby poinformowania pasażerów, ale łatwiej mieć pretensje do garbatego, że ma proste dzieci i odwracać kota ogonem, proponując w dodatku nierealne rozwiązania.
Pragnę zauważyć też, że Metro Warszawskie spełniło wszystkie punkty wymagane przez ZTM - były ogłoszenia na stacjach, były komunikaty, więc po raz kolejny nie widzę powodu, by być świętszym od papieża.