MZ pisze:Zawsze istnieje takie ryzyko, aczkolwiek moim zdaniem minimalne. Przy głębokości rowka do 3-4 milimetrów (być może tyle wystarczy) nie powinno to stwarzać zagrożenia. Na tej samej zasadzie wózki mogłyby wywracać się na każdym niezbyt równym chodniku.
A moim zdaniem, ostrożność metra jest uzasadniona. Przypuśćmy, że faktycznie wyżłobienie będzie zbyt głębokie. Przypuśćmy, że skład metra stoi na stacji. Przypuśćmy, że do pociągu biegnie osoba o ograniczonej sprawności ruchowej. Widzi pociąg, myśli "O fajnie, nie będę musiał czekać", jest rozkojarzona, bo chciałaby jak najszybciej dotrzeć do składu, żeby jej nie uciekł, no i zapomina o tych rowkach, zaczepia się i.... Co wtedy? Naprawdę łatwo jest ulegać presji i działać pod wpływem chwili i emocji, a tu trzeba zimnej, chłodnej kalkulacji, by metro było bezpieczne dla wszystkich. Zresztą nie tylko metro. Ale z drugiej strony, rowków tych też bym nie demonizował, tak samo, jeżeli nie bardziej, niebezpieczna jest wyszlifowana, śliska kostka, która jest ułożona na większości stacji metra.