Z legitymacji kanaraklarowny jan pisze:kiedyś przy okazji kręcenia materiału do DD-TVN zostałem okradziony przez jednego z reporterów.
Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
Jak ważny bilet, jak nieważny. Och panie radco
Jak w "Ferdydurke" - jak to zachwyca, jak nie zachwyca
Jak w "Ferdydurke" - jak to zachwyca, jak nie zachwyca
Hanoi, Pekin, Hong Kong, Polska: http://pl.youtube.com/65floyd65
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Przeczytaj to co wcześniej zacytowałeś, a potem REGULAMIN PRZEWOZU OSÓB I BAGAŻU środkami lokalnego transportu zbiorowego w m.st. Warszawie.MeWa pisze:co ten komentarz ma do wypowiedzi radcy? Ona się tylko odnosi do sytuacji kiedy nie zgadzamy się ze słowami kanarów.floyd pisze:Jak ważny bilet, jak nieważny. Och panie radco
Hanoi, Pekin, Hong Kong, Polska: http://pl.youtube.com/65floyd65
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
nie zmienia to faktu, że mogę się nie zgadzać ze słowami kanara, który "nie ma skanera w oczach" (odniesienie do sytuacji opisanej w artykule).floyd pisze:Przeczytaj to co wcześniej zacytowałeś, a potem REGULAMIN PRZEWOZU OSÓB I BAGAŻU środkami lokalnego transportu zbiorowego w m.st. Warszawie.MeWa pisze:co ten komentarz ma do wypowiedzi radcy? Ona się tylko odnosi do sytuacji kiedy nie zgadzamy się ze słowami kanarów.
Zresztą siłą przecież z autobusu wyrzucić nie może kontroler.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Jeśli nie ma na WKM nazwiska, czy imienia to skaner nie jest potrzebny. Ja nigdy, jeżeli cokolwiek widać na karcie, nie wystawiam wezwania (niestety pewnie nie wszyscy tak robią).MeWa pisze:nie zmienia to faktu, że mogę się nie zgadzać ze słowami kanara, który "nie ma skanera w oczach" (odniesienie do sytuacji opisanej w artykule).floyd pisze: Przeczytaj to co wcześniej zacytowałeś, a potem REGULAMIN PRZEWOZU OSÓB I BAGAŻU środkami lokalnego transportu zbiorowego w m.st. Warszawie.
A kto tu mówi o usuwaniu siłąMeWa pisze: Zresztą siłą przecież z autobusu wyrzucić nie może kontroler.
Hanoi, Pekin, Hong Kong, Polska: http://pl.youtube.com/65floyd65
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
wtedy - zgoda.floyd pisze:Jeśli nie ma na WKM nazwiska, czy imienia to skaner nie jest potrzebny.
Ale jak odnieść się do tego przypadku?
- Zostałam poproszona o pokazanie swojej karty, pokazałam bilet i dalej czytałam książkę. Nagle usłyszałam, że bilet jest nieważny, ponieważ jest niepodpisany. A był podpisany! - opowiada pani Justyna, pokrzywdzona przez kontrolera - Dwie pasażerki, które siedziały obok zwróciły uwagę, że one ten podpis widzą, o co chodzi, dlaczego kontroler zajmuje ludziom w taki dziwny sposób czas. Próbowałem przekonać tego pana, że ten podpis tam widnieje i z jakiegoś nieznanego mi powodu on go nie widzi. Usłyszałam, że on nie musi nic widzieć, bo nie ma czytnika w oczach.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Ale czy była prawidłowo podpisana to już nie wiadomo. Może było nazwisko i pierwsza litera imienia, może nie było numeru dokumentu. Wiadomo przecież, że pasażer będzie sytuację przedstawiał na swoją korzyść.MeWa pisze: Ale jak odnieść się do tego przypadku?- Zostałam poproszona o pokazanie swojej karty, pokazałam bilet i dalej czytałam książkę. Nagle usłyszałam, że bilet jest nieważny, ponieważ jest niepodpisany. A był podpisany! - opowiada pani Justyna, pokrzywdzona przez kontrolera - Dwie pasażerki, które siedziały obok zwróciły uwagę, że one ten podpis widzą, o co chodzi, dlaczego kontroler zajmuje ludziom w taki dziwny sposób czas. Próbowałem przekonać tego pana, że ten podpis tam widnieje i z jakiegoś nieznanego mi powodu on go nie widzi. Usłyszałam, że on nie musi nic widzieć, bo nie ma czytnika w oczach.
Levar, PKB jeździ bez ochrony.
Hanoi, Pekin, Hong Kong, Polska: http://pl.youtube.com/65floyd65
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Faktycznie często zdarza się, że podpis na karcie jest ledwo czytelny, w takich wypadkach kanarzy muszą 3 razy obejrzeć kartę zanim zapytają dlaczego jest niepodpisana. Co prawda w przypadku kiedy nawet jest podpisana, ale pociągnięcie "pędzla" świetnie tuszuje się za zielonym paskiem, można by wypisać kwit i podciągnąć pod nieczytelność danych z paska, ale to byłoby już ostrą przesadą wg mnie z dużą szansą na efektywne odwołanie. A kanar który powiedział jej że "skanera mieć nie musi" zachował się po prostu po chamsku i nie według standardów. Stoicki spokój, szybkie pisanie kwitu i brak jakichkolwiek komentarzy ze strony kontrolera to wg mnie najlepsze wyjście z sytuacji.
BTW: Jeżeli pani podpisałaby papier, a kanar wcześniej wpisał że karta jest niepodpisana - umarł w butach, teraz ona już nie udowodni, że faktycznie na pasku były pełne, wymagane taryfą napisy. Podpisała = zgadza się z treścią wezwania i nie wiem czy fakt zaświadczania dwóch innych pań gra tutaj jakąś rolę. Dlatego ja zawsze piszę, że np. "wkm całkowicie niepodpisana" w uwagach pasażera. Oświadcza, podpisze, dziękuję, jedzie dalej.
BTW: Jeżeli pani podpisałaby papier, a kanar wcześniej wpisał że karta jest niepodpisana - umarł w butach, teraz ona już nie udowodni, że faktycznie na pasku były pełne, wymagane taryfą napisy. Podpisała = zgadza się z treścią wezwania i nie wiem czy fakt zaświadczania dwóch innych pań gra tutaj jakąś rolę. Dlatego ja zawsze piszę, że np. "wkm całkowicie niepodpisana" w uwagach pasażera. Oświadcza, podpisze, dziękuję, jedzie dalej.
--
Oko za oko, kwit za dowód.
Oko za oko, kwit za dowód.
A gdzie napisałeś, że nielevar pisze:Wiem ,a gdzie ja napisałem, że to PKB-owcy byli? Zawodowi musieli być .floyd pisze:Levar, PKB jeździ bez ochrony.
Hanoi, Pekin, Hong Kong, Polska: http://pl.youtube.com/65floyd65
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
-
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 sty 2009, 9:03
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów (Zachodni)
Coś mi się zdaje, że ostatnio coraz częściej jestem kontrolowany przez kanarów. Słyszałem o tym, że mają być zatrudnieni nowi kontrolerzy i chyba widać już zmiany. Pochwała dla pana kontrolera, który we wtorek 31 marca kontrolował około 19:30 linię 195 (nr boczny 4XXX) na Ursynowie. Ów pan darował mojej żonie wyciąganie ważnego biletu widząc śpiące dziecko na jej ręku.
Najczęściej jeżdżę liniami: M1, 179, 185, 195, 209, 503, 737.