Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
- R-9 Chełmska
- Posty: 7825
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Tarchomin/Rakowiec
Ja to ostatnio ciągle trafiam na kontrole, ale prawie nigdy nie mogą do mnie dojść, tylko robią parę osób i wysiadają Kiedyś to były szybkie kontrole, teraz jak każdy szuka, wyciąga kartę miejską (zamiast podkładać torebkę/portfel pod czytnik), to efektywność zmalała...
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 3, 6, 17, 26, 136, 141, 172, 186, 188, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 3, 6, 17, 26, 136, 141, 172, 186, 188, 509, 518, N01, N32
średnią pojemności damskich torebek w cm3 podziel przez czas szukania karty dodaj do tego ilość śmieci w portfelu podzieloną przez ilość portfeli potem to wszystko pomnóż przez liczbę osób w autobusie i wyjdzie ci średni czas kontroli biletowej Oczywiście tu dochodzą do tego różne czynniki - zmienna dokładność PKB, ilość osób ze słuchawkami na uszach, prawem do ulg oraz sprawność eldepa i te pe...R-9 Chełmska pisze:Ja to ostatnio ciągle trafiam na kontrole, ale prawie nigdy nie mogą do mnie dojść, tylko robią parę osób i wysiadają Kiedyś to były szybkie kontrole, teraz jak każdy szuka, wyciąga kartę miejską (zamiast podkładać torebkę/portfel pod czytnik), to efektywność zmalała...
Ale inni kanarzy przyznają mi rację (no powiedzcie, powiedzcie ) - zanim kobieta bilet wyciągnie, cała się w tej wielkiej torbie ("woreczku" ) schowa, co nie ?
Faceci znowu mają problem z okazaniem właściwego kartonika, bo wożą ich po 15 i nigdy nie wiedzą, który jest skasowany
--
Oko za oko, kwit za dowód.
Oko za oko, kwit za dowód.
-
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 sty 2009, 9:03
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów (Zachodni)
Myślę, że takie wypisywanie takich "obserwacji" nie ma sensu. Po co zaśmiecać forum takimi głupotami? Przecież przeciętny (nie niedzielny) użytkownik KM spotka kanara w centrum przynajmniej 2-3 razy w tygodniu...Domino2001 pisze:Wczoraj kanary widziane na przystanku Łazienki Królewskie około godziny 17:30.
M-1 507 509 N22+N72
-
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 sty 2009, 9:03
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów (Zachodni)
Artykuł z ŻW:
Podróż tramwajem zakończona bójką
O pobicie i użycie gazu oskarża pasażer ochroniarzy. Zapowiada skierowanie sprawy do sądu.
Dariusz Kos w poniedziałek wieczorem podróżował tramwajem linii 25 z Pragi do Centrum. Na rondzie Waszyngtona do wagonu wsiadł kontroler. – Sprawdziłem kieszenie. Nie miałem karty miejskiej ani dokumentów. Zapomniałem – opowiada pan Dariusz.
Powiedział o tym kontrolerowi, ale ten zażądał dokumentu ze zdjęciem. Groził, że wezwie policję. Pan Dariusz nie oponował.
Na rondzie de Goulle’a wysiadł z tramwaju, bo tak planował. Za nim wysiedli kontrolerzy, a po chwili zaatakowało go dwóch ochroniarzy wezwanych przez pracowników ZTM. – Nie chcieli się wylegitymować. Żądali dokumentów – opowiada.
Na miejscu zamiast policji pojawił się radiowóz straży miejskiej. Funkcjonariusze potwierdzili dane pana Dariusza, kontrolerzy zapisali je i odeszli. Pasażer nie chciał jednak zostawić sprawy. Postanowił komórką zrobić zdjęcia ochroniarzom. – Ale stali bokiem, więc zawołałem w ich kierunku. Przybiegli i zaczęli mnie bić. Powalili na ziemię. Wyrwali telefon i potraktowali mnie gazem. Nie wiem, jak by się skończyło, gdyby nie pomoc przechodniów – opowiada.Kilka godzin spędził w szpitalu Czerniakowskim, a potem na policji. Nie złożył skargi, bo zdecydował, że skieruje sprawę do sądu.
Co na to ZTM? – Jeśli pasażerowi nie podobało się zachowanie kontrolerów czy ochroniarzy, powinien złożyć na nas skargę – mówi Igor Krajnow, rzecznik ZTM. – A za jazdę bez biletu i tak będzie musiał zapłacić – tłumaczy.
Najczęściej jeżdżę liniami: M1, 179, 185, 195, 209, 503, 737.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
http://www.zw.com.pl/artykul/2,356395_B ... uczem.htmlBiletomaty pod kluczem
Konrad Majszyk 23-04-2009, ostatnia aktualizacja 24-04-2009 12:55
80 urządzeń stoi w magazynie, zamiast służyć pasażerom. Powód? Do ich ustawienia urzędnicy wymagają zezwoleń jak dla budowy mostu.
Dyrektor sprzedaży w Mennicy Polskiej Michał Czmielewski spaceruje po magazynie przy ul. Pereca. Pełno w nim automatów do sprzedaży biletów. Te urządzenia to miał być hit: do kupienia wszystkie bilety z miejskiej taryfy, a do tego kodowane na kartach 30- i 90-dniowych. W całym mieście przez 24 godziny na dobę.
– Oczami wyobraźni widzę wszystkie lokalizacje. O, ten ma stać przy Rotundzie, a ten na pl. Bankowym – pokazuje Czmielewski. – Od czterech miesięcy powinny być rozstawione. W styczniu miałem ich w magazynie 30, teraz prawie 80 – wzdycha zrezygnowany.
Zarząd Transportu Miejskiego obiecywał, że do końca marca zacznie działać 120 biletomatów Mennicy Polskiej, która jest ich operatorem. Udało się uruchomić raptem 60. Dlaczego? Jak usłyszeliśmy, nie wszyscy zarządcy terenów wydali zgody na ich ustawienie. A 60 z tych wniosków Mennica złożyła jeszcze przed 15 grudnia ubiegłego roku.
Najpierw sprawę zablokował na kilka miesięcy Zarząd Dróg Miejskich, który odpowiada za ponad 80 proc. lokalizacji. Kiedy sprawa wyszła na jaw, dyrektor ZDM Grażyna Lendzion nakazała podwładnym superszybką ścieżkę dla biletomatów. – Od tamtej pory biletomaty stały się priorytetem – twierdzi rzecznik ZDM Adam Sobieraj.
Jednak oprócz ZDM terenami pod biletomaty zarządzają jednak np. liczne spółki PKP (stacja i peron należą do różnych instytucji), urzędy dzielnic, Pałac Kultury czy Dom Handlowy Smyk.
Uzyskanie zgody na ustawienie to nie koniec starań. Po pokonaniu tego etapu trzeba stanąć w kolejce po zgody do m.in. Zespołu Uzgodnień Dokumentacji, miejskiego inżyniera ruchu, dostawcy energii, geodety i projektanta. Potrzeba też wypisu z ksiąg wieczystych. Obowiązuje przy tym zasada: każde kolejne ogniwo łańcucha biurokracji żąda pieczątek poprzedniego.
Dlaczego dla ustawienia automatów wymaga się serii zgód prawie jak dla budowy mostu?– Takie są procedury. Mennica nie dotrzymała terminu nie ze swojej winy. Nie będziemy naliczali kar umownych – mówi rzecznik ZTM Igor Krajnow.Nie wszystkie miejskie instytucje muszą jednak działać jak za komuny. Większość z 60 biletomatów stoi na stacjach Metra Warszawskiego, które wydawało zgody błyskawicznie.– Biletomat to wygoda dla pasażera. A pasażer to nasz pan – mówi rzecznik Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko.
Do końca listopada w mieście ma być 260 biletomatów. Koszt jednego to 100 tys. zł.
---
W ciągu najbliższych tygodni biletomaty mają być zainstalowane przy Terminalu 1 i 2 na Okęciu, na dworcach PKP: Wschodnim, Zachodnim, Wileńskim i Śródmieściu oraz przy najbardziej ruchliwych skrzyżowaniach. 160 z nich ma ustawić Mennica Polska, a 100 firma ASEC (to operatorzy, którzy kupują dla miasta urządzenia i je serwisują, zarabiając na prowizji od sprzedanych biletów). Mennica boryka się z biurokracją, ASEC nawet jeszcze nie zaczął instalacji. W listopadzie wytknęliśmy ZTM, że w biletomatach nie ma czytników kart bankowych. W efekcie urzędnicy zażądali od operatorów wyposażenia ich w czytniki plastików.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Nigdy, a jeżdzę komunikacja po kilka razy dziennie, nie uświadczyłem kontrolera ani w Aninie, ani w Międzylesiu. Dlatego nawet nie dziwie się,że ludzie tutaj w ogóle jeżdzac po osiedlach nie kasują biletu. Mnie to nie obchodzi, bo mam kartę, ale jeśli podobnie jest na innych peryferyjnych osiedlach, to ZTM traci niezłą kasę.
Potwierdzam, kiedyś kanara widziałem bardzo rzadko i to tylko w Śródmieściu. A teraz bardzo często widzę ich między rondem Żaba, a ratuszem. Raz nawet wsiedli przystanek przed pętlą. Śmiesznie wyglądała też sytuacja na 202 - kanary + ochrona i jeden pasażer.jgas pisze:zdarzało się że przez 3 lata nie spotkałem kanara na Bródnie