Mam nadzieję, ze to ironia, bo na poważnie takie coś mógł powiedzieć tylko schizofrenik...Po południu dodzwoniliśmy się do rodziny Gmurków. Jak zachowają się, kiedy do ich domu zapukają egzekutor, policjanci i ekipa budowlana?– Uruchomimy swoją prywatną ochronę, policję i straż miejską. Założymy swoje państwo, swoją Polskę – powiedziała zaskoczonemu dziennikarzowi „ŻW” współwłaścicielka posesji Wanda Tarnowska.
Koniec zwÄĹźenia na PowstaĹcĂłw ĹlÄ skich
Moderator: Wiliam
Powinni ich do sądu pozwać o czynny opór w czynnościach egzekucyjnych.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
http://www.zw.com.pl/artykul/2,360488_M ... apili.htmlMimo ugody Gmurkowie nie ustąpili
mjc , mk 07-05-2009, ostatnia aktualizacja 07-05-2009 12:38
Na nic zdała się ugoda o wcześniejszym dobrowolnym przejęciu domu, blokującego przebudowę Powstańców Śląskich. Dwóch - z trzech - właścicieli podczas środowej akcji zerwało porozumienie z miastem. Oficjalny termin przejęcia twierdzy rodziny Gmurków to 14 maja.
Do tej pory urzędnicy dwukrotnie próbowali przejąć działkę na podstawie specustawy. Za każdym razem właściciele posesji udawali, że nie ma ich w domu i nie wpuszczali nikogo na teren. Tym razem, zgodnie z porozumieniem zawartym pomiędzy miastem a właścicielami przejęcie posesji miało nastąpić dobrowolnie. Zgodę na wejście urzędników na teren posiadłości wyraziło jednak tylko dwóch - z trzech - właścicieli. Ten ostatni przebywa bowiem poza granicami kraju.
Współwłaściciele zażądali wyznaczenia dla niego kuratora, który reprezentowałby go w sprawie. Podczas czwartkowej próby przejęcia odmówili współpracy z obecną na miejscu policją, urzędnikami, przedstawicielami Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych, Zakładu Remontów i Konserwacji Dróg i Biura Gospodarki Nieruchomościami - poinformował ŻW Online reporter TVP Warszawa, Marcin Gałuszko.
Próby poszerzenia ul. Powstańców Śląskich trwają od 22 lat. Wtedy po raz pierwszy miejscy urzędnicy rozmawiali z rodziną Gmurków o wywłaszczeniu za odszkodowaniem. Od tamtego czasu ciągną się procesy sądowe, trwa walka na analizy i ekspertyzy prawne. Problem stanowi dodatkowo brak porozumienia w rodzinie Gmurków, której członkowie mają różne oczekiwania co do odszkodowania.
Jak wyliczył w 2001 roku prof. Grzegorz Gorzelak z Uniwersytetu Warszawskiego, kierowcy stracili już 30 mln zł, stojąc w korkach z powodu zwężenia na ul. Powstańców Śląskich.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
- tarantula01
- Posty: 1714
- Rejestracja: 15 gru 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ale tramwaj traci swoje, a w nim pasażerowie, przez światła w tamtym miejscu.Kra pisze:Te korki z powodu zwężenia Powstańców to lekki mit, Ci do dojadą staną na Połczyńskiej i może za to skrzyżowanie "miasto" powinno się wziąć
Tak dla warszawskiej obwodnicy www.siskom.waw.pl
Na zdjęciu jest ul. Światowida. Ciekawe, czy tramwaj też tak będą budować?
Wojciech Tumasz
radny dz. Białołeka
www.radny.com.pl
Na zdjęciu jest ul. Światowida. Ciekawe, czy tramwaj też tak będą budować?
Wojciech Tumasz
radny dz. Białołeka
www.radny.com.pl
- Solaris U10
- Posty: 2706
- Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26
By nie było nieporozumień, jestem jak najbardziej za poszerzeniem Powstańców, tylko nie łódźmy się, że to rozwiąże korki w tym miejscu, samochody zostają na zwężeniu (rzadko) bo skrzyżowanie z Połczyńską jest kompletnie zakorkowane i nieprzewidywalne, w ostatni wtorek ok. 7.30 przestałem tam 5 kolejnych świateł nie ruszając się z miejsca bo nie miałem gdzie wjechać (inne auta blokowały), wreszcie stwierdziłem, że nie będę dalej "frajerem" przestrzegającym przepisów i też wjechałem jak inni (stanąłem bokiem między pasami nie blokując ruchu na wprost na Połczyńskiej).Solaris U10 pisze:Zdarza się nawet, że tramwaj nie przejeżdża na swoim zielonym, bo samochody na zwężeniu zostały!
- a/p TALENT
- Posty: 1716
- Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
- Lokalizacja: Flughafen Bemowo
Bardzo ciekawy jest casus nieruchomości Gmurków. Podczas budowy drugiej jezdni ul. Powstańców Śląskich i torowiska tramwajowego w I połowie lat 90-tych takich zawalidrogów było nawet sporo. Wspomnę tylko osławiony komisariat i nieruchomość prywatną przy skrzyżowaniu z ul. Legendy. Przez parę miesięcy funkcjonował tu nawet jednotor omijający zawalidrogów.
ZUS fundatorem emigracji
- a/p TALENT
- Posty: 1716
- Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
- Lokalizacja: Flughafen Bemowo
Wygląda na to, że to już ostatnie godziny trwającej ponad 20 lat wojny. Jeżeli Gmurkowie w ostatniej chwili nie ustąpią, to jutro posesja zostanie zajęta siłą...
http://www.zw.com.pl/artykul/2,362168_S ... unele.htmlŻycie Warszawy pisze:Szerzej przy Gmurkach, dalej zakorkowane tunele
Konrad Majszyk , mgc 12-05-2009, ostatnia aktualizacja 13-05-2009 15:53
W czwartek komornik zajmie siłą fragment działki przy ul. Powstańców Śląskich. Wąskie gardło zostanie poszerzone. Ale jeśli nie powstanie ul. Nowolazurowa, na amen zakorkują się tunele na Dźwigowej – kilkaset metrów za Gmurkami.
Egzekucja komornicza zacznie się w czwartek o godz. 10. Urzędnicy przyjdą w asyście policji i straży miejskiej. Do wieczora buldożery mają rozjechać stary garaż (po drugiej stronie działki robotnicy zbudują nowy). Ustawią też nowe ogrodzenie odcinając 300 mkw. posesji, żeby umożliwić budowę kolejnych pasów. Na tę chwilę kierowcy czekali od 1987 roku.
W ubiegłym tygodniu Biuro Gospodarki Nieruchomościami podjęło nieudaną próbę dobrowolnego przejęcia działki. Dyrektor BGN Marcin Bajko powiedział „ŻW”, że drugiej próby już ze strony ratusza nie będzie. Czy możliwa jest powtórka z komisu Bogdan-Car przy ul. Płowieckiej, którego właściciele odstąpili tuż przed eksmisją? Według Bajki, jeszcze tak, ale rodzina Gmurków ma już tylko 24 godziny na taką deklarację.
Dwa pasy w ogródku
Do czwartkowego wieczoru sporny teren musi być „czysty”. A do końca sierpnia, zamiast wąskiego gardła, ul. Powstańców Śląskich w stronę Włoch będzie miała trzy pasy, obok których pobiegnie torowisko (teraz auta i tramwaje muszą się pomieścić na jednym pasie). Kiedy na działkę Gmurków wjedzie ciężki sprzęt budowlany?
– Na przełomie maja i czerwca – mówi rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Agata Choińska. – W ciągu najbliższych dni podpiszemy umowę z budżetowym Zakładem Remontów i Konserwacji Dróg. Kosztorys ZRiKD wynosi 3,1 mln zł. Ale wciąż negocjujemy cenę – ujawnia.Kto zyska na poszerzeniu ul. Powstańców Śląskich? – Prawie wszyscy.
Szacowany koszt traconego tutaj rocznie czasu, spalonego paliwa itp. to 30 mln zł – mówi prezes Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji Jan Jakiel. – Po likwidacji wąskiego gardła szybciej dojedziemy do Połczyńskiej, żeby skręcić do centrum albo na Poznań – wyjaśnia.
Ale nie ma róży bez kolców. Jan Jakiel przyznaje, że po poszerzeniu jezdni obok Gmurków pogorszy się – i tak już dramatyczna – sytuacja w tunelach na Dźwigowej, czyli na przedłużeniu Powstańców Śląskich. Rozwiązaniem mogłoby być poszerzenie odcinka między Globusową i Połczyńską (z przebiciem nowego tunelu pod gęstwiną torów przy Dźwigowej). Ale dla tej inwestycji nie ma żadnych projektów ani pozwoleń. Zaawansowane były jeszcze niedawno przygotowania do budowy tzw. ul. Nowolazurowej, która miała połączyć budowaną przez rząd Trasę S8 – przedłużenie Trasy AK przez Bemowo – z planowaną drogą Salomea – Wolica (nową wylotówką na Kraków i Katowice). Nowolazurowa byłaby wówczas idealną alternatywą dla zakorkowanej Dźwigowej. Miejscy drogowcy mają pozwolenie na budowę wiaduktów i tuneli przez tory PKP, a latem powinni dostać dokumentację na pozostałą część.
Budowa Nowolazurowej miała ruszyć na przełomie 2008 i 2009 roku. Ratusz w ostatniej chwili się z niej wycofał. Powód – astronomiczne wyceny: od 600 do 800 mln zł (ostatnie przetargi zbijają jednak ceny o kilkadziesiąt proc.). W efekcie w listopadzie tego roku zdezaktualizuje się część mozolnie zdobywanych zezwoleń.
Wyrok dla trzech dzielnic
Bez Nowolazurowej Ursus, Włochy i Bemowo uduszą się w korku. Mieszkańcy zebrali prawie 2 tys. podpisów pod apelem o jej budowę. Nazywani „trzema muszkieterami” burmistrzowie dzielnic lobbują w ratuszu na pl. Bankowym. Bez skutku.
– Nowolazurowa to absolutny miejski priorytet. Jeśli mówi się „A” z poszerzaniem ul. Powstańców Śląskich, trzeba powiedzieć „B” i budować Nowolazurową – mówi burmistrz Bemowa Jarosław Dąbrowski.
– Zaproponowaliśmy miastu budowę pierwszego fragmentu: od Al. Jerozolimskich do ul. Posagu 7 Panien i Gierdziejewskiego, które poprowadzą do Połczyńskiej. Szacowany koszt: 200 mln zł – mówi burmistrz Ursusa Bogdan Olesiński.
W miejskich planach inwestycyjnych na lata 2007 – 2013 ratusz zarezerwował na budowę Nowolazurowej... 10 mln zł. Prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz tłumaczy, że pieniędzy na tę inwestycję nie ma w budżecie. Zamiast Nowolazurowej powstanie więc oczyszczalnia ścieków Czajka, centralny odcinek drugiej linii metra, most Północny i stadion Legii.
Życie Warszawy
Pozdrawiam.
Źródło: Portal TVN WarszawaTVN Warszawa pisze: Gmurkowie się poddali!
18:00 13.05.2009 / tvnwarszawa.pl
To już koniec znienawidzonego przez kierowców wąskiego gardłą fot. TVN Warszawa
Można poszerzać Powstańców Śląskich. Rozbudowę ulicy blokowała rodzina Gmurków. Trwało to 20 lat. Dziś Gmurkowie ustąpili. W czwartek bez przeszkód urzędnicy przejmą sporny dom. Później zacznie się wyburzanie stojącego na działce przydomowego garażu należącego do rodziny Gmurków i budowa dwóch nowych pasów drogi. Wąskie gardło ma zniknąć pod koniec wakacji.Po poszerzeniu ul. Powstańców Śląskich znacznie szybciej będziemy mogli dojechać z Bemowa do ul. Połczyńskiej. Obecnie tuż przed skrzyżowaniem ze Szczotkarską jezdnia Powstańców Śląskich w stronę Włoch nagle zwęża się do jednego pasa. Korki tworzą się tam praktycznie cały czas.
Kierowcy tracą w tym miejscu czas i nerwy od ponad 20 lat. Wtedy bowiem, podjęto pierwsze próby przejęcia nieruchomości.
Do dobrowolnego zajęcia domu państwa Gmurków miało dojść w zeszły czwartek. Drogowcom nie udało się jednak porozumieć
Urzędnicy: weźmiemy Gmurków siłą
To ma być ostatni odcinek serialu, który ciągnie się już dłużej niż jakakolwiek brazylijsk...
więcej»z właścicielami. Mieli więc przejąć nieruchomość siłą, ale nie będzie takiej potrzeby. - Nie jesteśmy w stanie ponieść kosztów związanych z eksmisją. Wyprowadzimy się dobrowolnie - obiecuje rodzina Gmurków.
Gra szła o pieniądze
Na początku roku urzędnicy kilkakrotnie próbowali wręczyć właścicielom terenu dokumenty wywłaszczeniowe. Jednak za każdym razem nikt im nie otwierał, a rodzina Gmurków, wciąż liczyła na pieniądze od miasta - wycenili działkę na 3,5 mln zł. Miasto zaoferowało im 1,5 mln zł.
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1600013,0, ... omosc.html
pozdrawiam Kozik