Awarie i utrudnienia w metrze
Moderator: JacekM
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1617516,0, ... omosc.htmlAwaria w metrze,
Spóźnienie, nerwy i tłok na peronach - metro nie mogło sobie chyba wybrać gorszego momentu, żeby się zepsuć. Przez kilkadziesiąt minut w godzinach szczytu komunikację pomiędzy Gdańskim, a Politechniką zapewniał tylko jeden skład! Sytuacja wróciła do normy dopiero przed godziną 8:30.
Przyczyna porannego zamieszania była banalna. - Około 6.30 awarii uległ pociąg na stacji metra centrum - powiedział na antenie TVN Warszawa rzecznik metra, Krzysztof Malawko. - Musieliśmy wyłączyć zasilanie.
Zepsuty skład na kilkadziesiąt minut wyłączył z ruchu jeden torów.
Perony na śródmiejskich stacjach metra błyskawicznie się zatłoczyły. Pociąg zepsuł się akurat wtedy, kiedy najwięcej ludzi korzysta z metra. Tłum ludzi próbujących dojechać do pracy lub do szkoły czekał, żeby dostać się do wagoników, ale nie było łatwo. Podstawiono pociąg wahadłowy, który woził pasażerów między Politechniką a stacją metra Dworzec Gdański. Kursował rzadko, więc tłok rozładowywał się bardzo długo.
Awarię usunięto ok. godz. 7:40. Tłok na peronach rozładował się przed godziną 8:30.
Awaria w godzinach szczytu poranna awaria pociągu metra spowodowała problemy dla pasażerów. Między Politechniką a Dworcem Gdańskim składy jeździły wahadłowo.
SMS od ziomala dostałem ok. 7.45.
Sorry Maciek, spałem i nie chciało mi się do kompa wstawać
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1617531,0, ... omosc.html"Deptali sobie po głowach, wyzywali się nawzajem"
09:22 02.09.2009 / TVN Warszawa
W godzinach szczytu nerwy czasem puszczają. Nie trzeba do tego nawet awarii metra. A jak już do niej dojdzie? Wtedy warszawiakom zdarza się tracić kontrolę nad swoim id. Jeden z naszych internautów nie może się nadziwić, jakie emocje obudziły się w tłumie czekających na peronie pasażerów, kiedy w metrze zepsuł się jeden pociąg: - Banalna awaria wystarczyła, by z pozoru kulturalni ludzie stracili wszelkie hamulce - napisał na platformę Kontakt 24.
- Jechałem metrem z Młocin do Dworca Gdańskiego - relacjonuje internauta. -Na stacji okazało się, że metro ma kilkuminutowe opóźnienie. Na peronie był tłum ludzi. Podjechał wagonik. WSZYSCY wsiedli. Deptali sobie po głowach, wyzywali się nawzajem. Przepychali się, miażdżyli. Z każdą stacją do wagonika wsiadało coraz więcej ludzi.
"Nie chcieli wypuścić kobiet z dziećmi"
- Na kolejnych stacjach będący w środku chcieli wysiąść. Niestety natłok ze strony wsiadających był ogromny. Nikt praktycznie nie mógł wysiąść - pisze internauta i kontynuuje: - Wagoniki były przeciążone. Dyspozytor nadawał komunikat "proszę nie opóźniać odjazdu pociągu".
"Ludzie" (internauta konsekwentnie bierze ten wyraz w cudzysłów) zaczęli się poszturchiwać, wykłócać. Na stacji Świętokrzyska dwie panie z wózkami zażądały zwolnienia miejsca przez innych. Posypały się wyzwiska w ich stronę, pani wózkowe zablokowały drzwi wagonika i powiedziały, że nigdzie nie pojedzie. Interweniował maszynista, który wyszedł na zewnątrz prosząc żeby ustąpić miejsca paniom z wózkami. Ludzie z wagonika zaczęli obrzucać wyzwiskami maszynistę, każąc mu jechać dalej.
"Wyperfumowani, eleganccy..."
Internauta kończy swoją relację refleksją, zwracając uwagę, że awantury wcale nie wywołali chuligani: - Wszyscy byli pięknie ubrani i wyperfumowani, tacy kulturalni i eleganccy. Ale to tylko pozory, tak naprawdę to tłum bezrozumnych egoistów. Myślących tylko o sobie samych, nie potrafiących uszanować niczego i nikogo - komentuje internauta. - Widziałem już różne podobne sytuacje w Warszawie (tramwaj, autobus), jednak nigdy nie było to zjawisko takiej skali.
heh......
jadę sobie pociągiem KM.... w Wołominie wsiada gosciu w krótkich spodenkach około 50-tki, zajmuje miejsce i od razu siega po browara..... gdy pociąg zblizał się do dworca Warszawa Wschodnia (wyszedłem na pomost - obserwując krajobraz przed jadacym pociągiem) przyczłapał do mnie i zaczął gadke.... j****ć Koleje Mazowieckie. Na zwróconą uwagę, że nie jestem zainteresowany jego dialogiem - nazwał mnie hamem, marudzac cos o porządnych warszawiakach.
jadę sobie pociągiem KM.... w Wołominie wsiada gosciu w krótkich spodenkach około 50-tki, zajmuje miejsce i od razu siega po browara..... gdy pociąg zblizał się do dworca Warszawa Wschodnia (wyszedłem na pomost - obserwując krajobraz przed jadacym pociągiem) przyczłapał do mnie i zaczął gadke.... j****ć Koleje Mazowieckie. Na zwróconą uwagę, że nie jestem zainteresowany jego dialogiem - nazwał mnie hamem, marudzac cos o porządnych warszawiakach.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Metro Warszawskie pisze:INFORMACJA NA TEMAT ZAKŁÓCENIA W KURSOWANIU METRA
Informacje
02.09.2009
W dniu 2 września 2009 roku o godzinie 6.32 miało miejsce zakłócenie w systemie zasilania metra na stacji Centrum. W wyniku krótkotrwałej awarii, usterki doznał pociąg serii 81 (skład nr 39), który w tym momencie znajdował się na stacji Centrum i który z tego powodu nie mógł zjechać w tory odstawcze.
W związku z tym wprowadzono ruch wahadłowy na odcinku od stacji Politechnika do stacji Dworzec Gdański. Po sprawdzeniu układów zasilania i dokonanej na miejscu naprawie pociągu, ruch został wznowiony ok. godziny 7.30. Na pozostałych odcinkach ruch pociągów odbywał się normalnie, choć mogły występować pewne opóźnienia.
Wszystkich pasażerów przepraszamy za niedogodności w funkcjonowaniu metra.
W roku 2007 w metrze miały miejsce trzy awarie zasilania, w roku 2008 – jedna.
Krzysztof Malawko
Rzecznik Prasowy
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
A po co?
Pasażerowie by mieli zbyt przyjemnie.
Podobno komunikacji zastępczej nie było.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9519 ... metro.html
A linii autobusowych to się pozabierało.
Pasażerowie by mieli zbyt przyjemnie.
Podobno komunikacji zastępczej nie było.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9519 ... metro.html
A linii autobusowych to się pozabierało.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)
Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.
Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
No i? Awaria w metrze zdarza się raz od wielkiego dzwonu.urluch pisze:A linii autobusowych to się pozabierało.
Rzecz nie w zabieraniu linii, a w tym, że nie było porządnej jakiejkolwiek komunikacji zastępczej, ale być może problem był z oszacowaniem czasu trwania utrudnień.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
każdy milczy a tu bach nasz nowy nabytek poprostu odbierakiem"przyspawał się" do szyny prądowej poprzez przetarcie kołem przewodu biegnącego od odbieraka do urzadzen odbierających-przez to nie dało sie załaczyc wysokiego napicia,bo ten przetarty przewód dotykał koła a koło szyny jezdnej i każda proba załaczenia wysokiego napiecia powodowała uszynienie szyny prądowej i zwalenie wysokiego napięcia.czas awarii wynikał z problemow z oderwaniem tego odbieraka od szyny pradowej-brawo metro za te tandete,ale tak to jest jak chce sie miec duzo i tanio to ma sie gówno
-
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 sty 2009, 9:03
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów (Zachodni)
Wczoraj jechałem Alstomem około 16:25 z Politechniki na Imielin i coś mi się wydawało, że pociąg jechał bardzo wolno. Czym to było spowodowane? Na Imielinie pojawił się ponad 5 minut po poprzednim składzie, a tłok niemiłosierny do Ursynowa.
Najczęściej jeżdżę liniami: M1, 179, 185, 195, 209, 503, 737.