Dylematy moralne

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 08 lis 2009, 16:28

fik pisze:BTW, mogę jakieś źródło tego spadku zarażeń w Botswanie prosić, bo nie mogę znaleźć?
Najwyraźniej pomyiło mi sie z Ugandą (choć z tą Botswaną tez było coś na rzeczy).
http://news.bbc.co.uk/2/hi/africa/3673327.stm
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 08 lis 2009, 16:31

Mówimy o tej Ugandzie, prawda?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

miciekk
Posty: 75
Rejestracja: 13 mar 2008, 23:50

Post autor: miciekk » 08 lis 2009, 16:33

fik pisze:Mówimy o tej Ugandzie, prawda?
Tak, o tej.
Za kilka wieków nasi potomkowie będą się dziwić - jak to możliwe, że w erze rozwiniętej nauki ludzie dopuszczali się takiego barbarzyństwa, jak zabijanie dzieci przed urodzeniem.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 08 lis 2009, 16:34

miciekk pisze:
fik pisze:Mówimy o tej Ugandzie, prawda?
Tak, o tej.
"It appears that behavior change programs (...) along with other factors including condom use, to the subsequent sharp decline in HIV prevalence"

Czyli jednak te gumki nie takie be, prawda?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 08 lis 2009, 16:35

Tm pisze:Przyznajesz więc, że omawiana ludzka morula to Homo sapiens, człowiek?
A czy ja powiedziałem, że nie? Zarodek/morula/płód to stadium pasożytnicze człowieka. Ale nie zmienia to faktu, że jestm zwolennikiem aborcji i to otwartej aborcji. Bo dla mnie człowiek nabywa sowje prawa z chwilą osiągnięcia zdolności do samodzelnego życia. Wcześniej jest tylko częścią organizmu nosiciela (matki)...
miciekk pisze:Prezerwatywy rozdaje się z załączonym dogmatem, że uchroni to przed zarażeniem siebie lub kogoś i że jest to sposób na powstrzymanie epidemii AIDS.
Sposób na powstrzymanie jest, bo redukuje ryzyko zakażenia o >90%. I to nie jest dogmat, tylko na ten temat były prowadzone badania naukowe.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 08 lis 2009, 16:38

Wolfchen pisze:Zarodek/morula/płód to stadium pasożytnicze człowieka.
Brednie.
Wolfchen pisze:Wcześniej jest tylko częścią organizmu nosiciela (matki)...
Nauka twierdzi inaczej.
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

Awatar użytkownika
eM
Posty: 686
Rejestracja: 30 sty 2009, 18:00
Lokalizacja: ZET R-5 Uuk

Post autor: eM » 08 lis 2009, 16:41

Tm pisze:
eM pisze:kupno Mifeprystonu do samodzielnego dokonania aborcji to 5 minut szukania w Google i kilka kliknięć
Kupno noża to wybranie sie do najbliższego sklepu gospodarczego, więc ktoś zdeterminowany do zabicia sąsiada i tak go zabije. Tylko czy to powód do legalizacji zabójstwa?
Problem w tym, że jeśli ktoś zabije sąsiada, to grozi mu kara 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocia. Bo jednak śmierć dorosłego sąsiada, w którego edukację państwo zainwestowało masę pieniędzy, który pracuje, płaci podatki, utrzymuje swoją rodzinę itd. to ogromny uszczerbek dla interesu publicznego w porównaniu z "zasługami" blastocysty...

Tylko co ma jedno z drugim wspólnego? Kompletnie nietrafione porównanie...

Problem w tym, że Ty z góry zakładasz, że przerwanie ciąży to zabójstwo. Mylisz się, ale dlatego właśnie nie jesteśmy w stanie racjonalnie dyskutować, bo nie ma racjonalnej dyskusji bez racjonalnych argumentów...
Tm pisze:
W dążeniach do legalizacji aborcji nie chodzi o usankcjonowanie zabijania dzieci, tylko o umożliwienie kobietom przerwania ciąży w normalnych, ludzkich, szpitalnych warunkach!
O to też chodzi! Żeby miały jak najtrudniej, to może któraś sie zastanowi i zrezygnuje.
Im trudniej będą miały, tym większe będzie ułatwiające im działanie podziemie aborcyjne, i tym większe zagrożenie dla ich zdrowia, o którym już wspominałam...
Linię obsługuje zakład R-7 „Woronicza”
128 131 192 195 210 501 502 510 514 727 N01 N13 N22 N31 N33 N34 N35 N36 N37 N41 N44 N63 N83 N85 N95

zzz
Posty: 1060
Rejestracja: 21 sty 2008, 22:46

Post autor: zzz » 08 lis 2009, 16:43

Tm pisze:Wolfchen napisał/a:
Wcześniej jest tylko częścią organizmu nosiciela (matki)...

Nauka twierdzi inaczej.
Czyzby uduchowiona nauka twierdzila, ze zarodek jest samodzielnym organizmem zywym?

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 08 lis 2009, 16:45

eM pisze:No i jednak śmierć dorosłego sąsiada, który pracuje, płaci podatki i utrzymuje swoją rodzinę to ogromny uszczerbek dla interesu publicznego w porównaniu z "zasługami" blastocysty...
A jak sąsiad nie ma nikogo bliskiego, żyje z zasiłków i pomocy społecznej to wolno go zabić?
eM pisze:Problem w tym, że Ty z góry zakładasz, że przerwanie ciąży to zabójstwo.
SJP pisze: * zabójca «człowiek umyślnie pozbawiający kogoś życia»
• zabójczyni • zabójstwo
No więc tak - z góry to zakładam.
eM pisze:Mylisz się, ale dlatego właśnie nie jesteśmy w stanie racjonalnie dyskutować, bo nie ma racjonalnej dyskusji bez racjonalnych argumentów...
To pokaż mi te racjonalne argumenty.

[ Dodano: |8 Lis 2009|, 2009 16:48 ]
zzz pisze:Czyzby uduchowiona nauka twierdzila, ze zarodek jest samodzielnym organizmem zywym?
A czy gdziekolwiek było napisane o samodzielnym? Jest po prostu innym organizmem.
I uduchowienie nie ma tu nic do rzeczy. Zwróćcie bowiem uwagę drodzy czytelnicy i dyskutanci jak nie używam argumentów religijnych, wszystko to bowiem o czym piszę wynika z rozumu.
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 08 lis 2009, 16:55

Tm pisze:A czy gdziekolwiek było napisane o samodzielnym?
Czyli można wydedukować, że dopóki nie będzie samodzielny, to decyduje za niego organizm-żywiciel...
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 08 lis 2009, 16:56

Czas na publikację krótkiego tekstu wyjaśniającego i prostującego pewne sprawy. Merytoryczne komentarze mile widziane.
Kłamstwa i mity na temat aborcji
Kobieta ma prawo decydować o własnym ciele. Mój brzuch - moja sprawa.
Zdawałoby się, że wszyscy ludzie maja prawo do robienia czego chcą z własnym ciałem, ale czy na pewno? Istniej pewna choroba polegająca na tym, że dotknięte nią osoby nienawidzą fragmentu swojego ciała i chcą np. amputacji nogi. Taka osoba może być skierowana na leczenie psychiatryczne, a przecież chciała tylko mieć prawo do robienia tego co chce z własnym ciałem. Jednak o tym przypadku nie można mówić w przypadku aborcji o czym poniżej.
Płód (patrz: Zygota) nie jest częścią ciała matki. Jest innym organizmem o innym (choć podobnym) kodzie genetycznym. Podczas aborcji kobieta nie wpływa jedynie na swoje ciało, ale również na ciało swojego dziecka. Znów posłużę sie przykładem Jeśli trzymam rękami drugiego człowieka (patrz: To nie człowiek) nad przepaścią to jego życie zależy ode mnie i jeśli go puszczę to będę winny jego śmierci. Choć zdawałoby sie, że mogę ze swoim ciałem zrobić co chcę (czyli rozluźnić dłoń) to jednak nie mogę gdyż zależy od tego drugie istnienie.
Argument, który obalam jest chętnie stosowany przez środowiska feministyczne, mało kto zwraca jednak uwagę na to, że jest on niezwykle szowinistyczny. W końcu w procesie powstawania nowego życia musi wziąć udział zarówno kobieta, jak i mężczyzna. Pozostawianie decyzji tylko kobiecie to dyskryminacja jej partnera. Wyjaśnię to przypowieścią.
Dwóch wspólników postanowiła postawić budynek. Razem kupili cegły i inne materiały, zgodzili się także na podział ról. Przy stawianiu ścian pracowała tylko jedna osoba, druga mogła jej najwyżej donosić drugie śniadanie. Po pewnym czasie pierwszy wspólnik sie rozmyślił i zburzył całą konstrukcję. Czy więc drugi ze wspólników mógł poczuć sie urażony? Tak, bowiem była to ich wspólna inwestycja do realizacji której obaj wspólnicy byli niezbędni.

Zygota. Kilka komórek.
Często słyszy sie jak zwolennicy aborcji wspominają coś o zygocie zupełnie jakby była to nazwa jakiego zwierzęcia któremu prawa nie przysługują. Słowo to w ich ustach brzmi jak obraza. Jaka jest prawda? Zygota to po prostu komórka powstająca w wyniku zapłodnienia.
To jeden z etapów życia - wpierw jest zygota, potem morula, blastula i gastrula, a później także niemowlę, dorosły i starzec.
Zygota jest się tylko przez chwilę, podziały komórkowe następują szybko po sobie i w momencie wniknięcia do macicy zarodek ma już kilkaset komórek, a po trzech tygodniach zaczynają powstawać narządy(patrz: To nie człowiek).

To nie człowiek
Można w takim razie spytać: jeśli nie człowiek to co? Pantofelek? Sosna? Koń? Do jakiego gatunku należy ten organizm (patrz: Zygota)? Jakie DNA nosi płód? Odpowiedź jest tylko jedna - ludzkie.

miciekk
Posty: 75
Rejestracja: 13 mar 2008, 23:50

Post autor: miciekk » 08 lis 2009, 16:56

Wolfchen pisze:Ale nie zmienia to faktu, że jestem zwolennikiem aborcji i to otwartej aborcji. Bo dla mnie człowiek nabywa swoje prawa z chwilą osiągnięcia zdolności do samodzelnego życia.
To pewnie będzie gdzieś pod koniec wieku niemowlęcego. A może i później... Bo z pewnością nikt z nas po urodzeniu nie osiągnął "zdolności do samodzielnego życia". Trochę czasu potrzebowaliśmy.
Dla mnie takie poglądy są przerażające.
Za kilka wieków nasi potomkowie będą się dziwić - jak to możliwe, że w erze rozwiniętej nauki ludzie dopuszczali się takiego barbarzyństwa, jak zabijanie dzieci przed urodzeniem.

zzz
Posty: 1060
Rejestracja: 21 sty 2008, 22:46

Post autor: zzz » 08 lis 2009, 16:58

Tm pisze:A czy gdziekolwiek było napisane o samodzielnym? Jest po prostu innym organizmem.
A to jest istota problemu, bo dopoki cos nie jest samodzielnym organizmem to jest czescia organizmu dzieki ktoremu zyje i nie mozna mowic o zabojstwie istoty niezdolnej do samoistnego zycia.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 08 lis 2009, 17:01

miciekk pisze:To pewnie będzie gdzieś pod koniec wieku niemowlęcego.
Chodzi mi o samodzielność wstępną, czyli umiejętność życia poza organizmem matki, co płód osiąga około ósmego miesiąca ciąży.

PS. Dla mnie przerażające jest zmuszanie zgwałconej piętnastolatki do donoszenia ciąży. Nie wspomnę o trzynastolatce, bo ciąża dziecka w tym wieku jest zagrożeniem życia.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 08 lis 2009, 17:01

A to jest istota problemu, bo dopoki cos nie jest samodzielnym organizmem to jest czescia organizmu dzieki ktoremu zyje i nie mozna mowic o zabojstwie istoty niezdolnej do samoistnego zycia.
Nieprawda. Samodzielność, a oddzielność to dwie rożne kwestie.
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

ODPOWIEDZ