Informacja pasażerska
-
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 sty 2009, 9:03
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów (Zachodni)
Coś zostało wykasowane (prawdopodobnie info o poszukiwaniu mechaników) z wewnętrznych wyświetlaczy i pojawił się błąd. W prawym rogu (zaobserwowane w manach) lub w lewym rogu (widziane w neoplanie) pojawia się pionowa cienka kreska, reszta wyświetlacza jest pusta. Coś takiego wyświetla się co chwilę, na zmianę z innymi informacjami.
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
w MZA nie szukają kierowców i mechaników więc się "pomija" te informacje
Dziś w 8886 na x/187 gadał Knapik a 1865 (o ile nie mylę) na x/154 wyświetlano test wyświetlacza R&G w kółko
jakaś wysokość, szerokość, test pamięci RAM itd. ![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
a swoją drogą widziałem kiedyś zjazdowy kurs linii 8 na Pragę - kierunek AL. ZIELENIECKA...
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![:D](./images/smilies/mg.gif)
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
To samo jest na 700... W którym miejscu ona ma trasę zmienioną? Może ja coś nie wiem...NR pisze:Jeden Su12 obsługujący linię 149 kursował dalej na "trasie zmienionej"
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
a swoją drogą widziałem kiedyś zjazdowy kurs linii 8 na Pragę - kierunek AL. ZIELENIECKA...
M-1 PKS S-1 7 9 709 727 KM1 KM8 WKD N85
KM WPR: 1, 2
KM WPR: 1, 2
Dziś rano jechałem ITS-owym Man-em na 185 i jeszcze przed wejściem do autobusu zobaczyłem że przedni wyświetlacz nie działa a za szybą jest decha z numerem linii niby nic, ale jednak.
Oto chodzi ze chciałem wysiąść na przystanku na żądanie, wtedy należy wcisnąć przycisk "stop", lub wtajemniczeni wiedzą że można również wcisnąć "otwórz drzwi", tak więc uczyniłem wciskając to i to, ale pamiętam że (prawie) zawsze słyszałem odpowiedni sygnał dźwiękowy z kabiny kierowcy i przy przyciskach podświetlał się napis "stop", a ani jednego, ani drugiego nie uświadczyłem, a że stałem przy pierwszych drzwiach pomyślałem że ustnie poproszę o zatrzymanie na przystanku na żądanie bo w przeciwnym razie pojadę na most Gdański i tak właśnie zrobiłem, początkowo kierowca był w szoku ze ktoś coś do niego mówi, a większość kierowców z pozoru ma groźne miny więc powtórzyłem, usłyszałem odpowiedź że trzeba wcisnąć "stop" a ja na to że tak uczyniłem, tylko nie zauważyłem reakcji informacji pasadeńskiej, i widać trafiłem na miłego kierowce który odpowiedział że nie ma sprawy i się zatrzymał, ja podziękowałem i wyszedłem.
Trochę się rozpisałem, ale morał jest taki że wygląda na to że ten system jest jakoś połączony i gdy coś się zepsuje to wszytko leci, tylko czasem zależy na jakiego człowieka, kierowcę się trafi. Wiadomo dziś święta to świąteczna atmosfera wszystkim się udziela. A z drugiej strony czy mogli wypuścić na linie nie całkiem działający autobus?
Oto chodzi ze chciałem wysiąść na przystanku na żądanie, wtedy należy wcisnąć przycisk "stop", lub wtajemniczeni wiedzą że można również wcisnąć "otwórz drzwi", tak więc uczyniłem wciskając to i to, ale pamiętam że (prawie) zawsze słyszałem odpowiedni sygnał dźwiękowy z kabiny kierowcy i przy przyciskach podświetlał się napis "stop", a ani jednego, ani drugiego nie uświadczyłem, a że stałem przy pierwszych drzwiach pomyślałem że ustnie poproszę o zatrzymanie na przystanku na żądanie bo w przeciwnym razie pojadę na most Gdański i tak właśnie zrobiłem, początkowo kierowca był w szoku ze ktoś coś do niego mówi, a większość kierowców z pozoru ma groźne miny więc powtórzyłem, usłyszałem odpowiedź że trzeba wcisnąć "stop" a ja na to że tak uczyniłem, tylko nie zauważyłem reakcji informacji pasadeńskiej, i widać trafiłem na miłego kierowce który odpowiedział że nie ma sprawy i się zatrzymał, ja podziękowałem i wyszedłem.
Trochę się rozpisałem, ale morał jest taki że wygląda na to że ten system jest jakoś połączony i gdy coś się zepsuje to wszytko leci, tylko czasem zależy na jakiego człowieka, kierowcę się trafi. Wiadomo dziś święta to świąteczna atmosfera wszystkim się udziela. A z drugiej strony czy mogli wypuścić na linie nie całkiem działający autobus?