I gdyby nie było biletomatów, nie kupiłbyś nigdzie biletu?Adam G. pisze: zdarza się, że nagle muszę/chcę gdzieś jechać poza miasto, a mam kartę na jedną strefę.
Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27608
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Gdzie znajduje się ten rejon miasta, gdzie wszystkie kioski są pozamykane w weekendy?Adam G. pisze:I taka sytuacja może się zdarzyć. W soboty, niedziele czy wieczorami bywa to naprawdę trudne.
Ujmę to wprost: jeżeli żadnemu handlarzowi nie opłaca się handlować biletami (i nie tylko) w weekendy, to znaczy, że nie ma popytu i stawianie biletomatu nie ma większego sensu.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
A ja z innej beczki: wczoraj miałem wreszcie okazję zobaczyć zamontowany biletomat w solarisie alpino. I nie wiem, czy nie wolałbym jazdy na gapę, bo obawiam się, ze próba wyciągnięcia biletu i reszty z przegródki na dole, gdyby na siedzeniu obok siedziała dama, może zakończyć się natychmiastowym strzałem w pysk... Kto to w ogóle wymyslił, że kupowanie biletu w automacie musi się wiązać z majstrowaniem innemu pasażerowi w okolicach ud?
Popatrz, jaka franca!
Albo oferowane marże są za niskie.fik pisze:Ujmę to wprost: jeżeli żadnemu handlarzowi nie opłaca się handlować biletami (i nie tylko) w weekendy, to znaczy, że nie ma popytu
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
"Wszędzie". Pokaż mi czynny kiosk w niedzielę o 16:00 nie przy stacji metra/dworcu.fik pisze: Gdzie znajduje się ten rejon miasta, gdzie wszystkie kioski są pozamykane w weekendy?
Jeszcze nie widziałem kiosku sprzedającego bilety minutowe. Wycofać te bilety chciałbyś? Od momentu wprowadzenia biletów 20- i 40-minutowych praktycznie nie używam jednorazowych, dzięki ich wprowadzeniu ostatnia podwyżka była dla mnie obniżką...Ujmę to wprost: jeżeli żadnemu handlarzowi nie opłaca się handlować biletami (i nie tylko) w weekendy, to znaczy, że nie ma popytu i stawianie biletomatu nie ma większego sensu.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27608
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Ale zdajesz sobie sprawę, że pasażerów, na których konieczność podóży spada nagle po 20 w niedzielę, mamy ułamek promila? Dla tych ludzi mamy stawiać biletomaty (po 100 tysi sztuka) na każdym rogu?Adam G. pisze:Ile widziałeś kiosków czynnych w Warszawie np. po 20 w niedziele?
W promieniu 500m od mojego miejsca zamieszkania mam trzy punkty sprzedaży biletów czynne co najmniej do 20 w niedzielę, w tym jeden całodobowy.MichalJ pisze:"Wszędzie". Pokaż mi czynny kiosk w niedzielę o 16:00 nie przy stacji metra/dworcu.
MichalJ pisze:Jeszcze nie widziałem kiosku sprzedającego bilety minutowe.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Ależ skad, zróbmy coś przeciwnego. Niech bilety będzie mozna kupowac tylko na Senatorskiej. Bedzie tanio, nie trzeba będzie płacic za dystrybucję czy biletomaty a porządny obywatel przecież będzie mogł raz do roku sobie kupic biletów na zapas.hafilip84 pisze:Ja wiem! Umieśćmy biletomat w każdej klatce każdego bloku!!! A na osiedlach domków na każdym skrzyżowaniu i co 150 metrów na ulicach jeśli skrzyżowania są w większej odległości (drogi gruntowe - 250 metrów)...
OJP...
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27608
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
I półnagie hostessy niezależnie od pory roku!hafilip84 pisze:Ja wiem! Umieśćmy biletomat w każdej klatce każdego bloku!!! A na osiedlach domków na każdym skrzyżowaniu i co 150 metrów na ulicach jeśli skrzyżowania są w większej odległości (drogi gruntowe - 250 metrów)...
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Te z alpino. A hostessa będzie na fotelu przy biletomacie siedziała. Nie w spodniach bynajmniej. Może nawet jakoś wtedy nikt nie zauważy tych napisów "automat nieczynny"...hafilip84 pisze:To oczywiste, ale po co im biletomaty?fik pisze:I półnagie hostessy niezależnie od pory roku!
Popatrz, jaka franca!
Korwinista.fik pisze:jeżeli żadnemu handlarzowi nie opłaca się handlować biletami (i nie tylko) w weekendy, to znaczy, że nie ma popytu i stawianie biletomatu nie ma większego sensu.
Prędzej nie sprzedają biletów w ogóle.MichalJ pisze:Jeszcze nie widziałem kiosku sprzedającego bilety minutowe.
W każdym razie bilety w pojazdach, jako zastąpienie sprzedaży u kierowców, uważam za lepszy pomysł.
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
- gregory5576
- Posty: 1257
- Rejestracja: 21 lut 2006, 11:22
- Lokalizacja: BIAŁOŁĘKA, TARCHOMIN
- Kontakt:
Tm pisze:Oto i dlaczego bilety w pojazdach, jako zastąpienie sprzedaży u kierowców, uważam za lepszy pomysł.
Popieram
[ Komentarz dodany przez: Bastian: |10 Maj 2010|, 2010 18:24 ]
Korekta tagów.