Tabor Kolei Mazowieckich

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
rufio198
Posty: 3596
Rejestracja: 19 sie 2006, 13:47
Lokalizacja: Z Doliny Muminków
Kontakt:

Post autor: rufio198 » 22 cze 2010, 15:28

zofey pisze:Trzy następne pociągi (osobowy i 2 przyspieszone) bez szans na zabranie ludzi... Teraz powinni każdemu płacić za godzinne spóźnienie do pracy...
To Twoja opinia.
zofey pisze:Jakby innego składu na stacji nie mieli (ten z 7:00).
Nie mieli ;]
MichalJ pisze:A bo wypiąć zepsutą jednostkę niedasie.
A wiadomo czy jak sie wypnie to na innych usterka nie zacznie występować. Zresztą Mińsk po przebudowie nie jest złotą stacja do manewrów- zanim by się je zrobiło - to z 1 ha by mineła. Efekt ten sam

przewoz pisze:A tego z siódmej masz czym obsłużyć? Też miły pociąg i też ciasny.
Mam - wczoraj za to zdechł ;].
Tym razem nie można było wyluzować składu
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę :D
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach

przewoz
Posty: 6157
Rejestracja: 15 mar 2006, 16:58

Post autor: przewoz » 22 cze 2010, 15:36

A bo wypiąć zepsutą jednostkę niedasie.
W Mińsku w szczycie sporo z tym zabawy by było. Zanim to by zrobili, to wszystko co mogło zabrać pasażerów już pojedzie.
W każdym razie problemem jest problematyczna współpraca niektórych EZT... Widzę, że ciężki problem, bo słyszymy o nim od dawna.

Awatar użytkownika
rufio198
Posty: 3596
Rejestracja: 19 sie 2006, 13:47
Lokalizacja: Z Doliny Muminków
Kontakt:

Post autor: rufio198 » 22 cze 2010, 15:38

Ja się na siłę z gówna chce złoto zrobić ta takie są efekty
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę :D
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 22 cze 2010, 18:20

Rozpiąć skład przy peronie i przednia jednostka jedzie. To strasznie trudne manewry po prostu.

A już zakładanie z góry, że druga jednostka też się zepsuje, to żart chyba miał być.

Dzulikiewicz
Posty: 730
Rejestracja: 11 cze 2007, 21:46

Post autor: Dzulikiewicz » 22 cze 2010, 19:10

EN57-1589 został zaciągnięty do Newagu. To najprawdopodobniej pierwszy EZT z kontraktu na 23 modernizacji.
Fotki kolegi ginesa:
http://www.garnek.pl/gines86/10217013/en57-1589ra
http://www.garnek.pl/gines86/10216943/s ... en571589rb

kebe

Post autor: kebe » 22 cze 2010, 19:49

MichalJ pisze:Rozpiąć skład przy peronie i przednia jednostka jedzie. To strasznie trudne manewry po prostu.

A już zakładanie z góry, że druga jednostka też się zepsuje, to żart chyba miał być.
Ale tu z tego co rozumiem był to 3xAKM z czego środkowy zdechł...

fidzio
Posty: 514
Rejestracja: 31 maja 2008, 15:29
Lokalizacja: KWRRB

Post autor: fidzio » 22 cze 2010, 20:05

przewoz pisze:Tym razem nie można było wyluzować składu
Efekt instalowania "cudownego" hamulca SAB-WABCO

Michalk001
Posty: 1222
Rejestracja: 26 paź 2007, 20:18
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Michalk001 » 22 cze 2010, 20:07

A co jest z 1587? nie widziałem go chyba od lutego i myślałem że zrobili go na AKM razem z 1586 gdyż te dwie jednostki "lubiły" występować razem. To prawie 5 miesięcy jak nie daje oznak życia :D .

Awatar użytkownika
rufio198
Posty: 3596
Rejestracja: 19 sie 2006, 13:47
Lokalizacja: Z Doliny Muminków
Kontakt:

Post autor: rufio198 » 22 cze 2010, 20:07

MichalJ pisze:Rozpiąć skład przy peronie i przednia jednostka jedzie. To strasznie trudne manewry po prostu.
Wiesz o czym piszesz czy klepiesz w klawiaturę aby se poklepać?
MichalJ pisze:A już zakładanie z góry, że druga jednostka też się zepsuje, to żart chyba miał być.
Nie - AKM-1577 słynie ze zdychania ;]

[ Dodano: |22 Cze 2010|, 2010 20:09 ]
Ale tu z tego co rozumiem był to 3xAKM z czego środkowy zdechł...
Dobrze rozumiesz =D>
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę :D
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25428
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 22 cze 2010, 20:48

rufio198 pisze:
MichalJ pisze:Rozpiąć skład przy peronie i przednia jednostka jedzie. To strasznie trudne manewry po prostu.
Wiesz o czym piszesz czy klepiesz w klawiaturę aby se poklepać?
A możesz wyjaśnić laikowi, w czym tkwi trudność takiej operacji?

Awatar użytkownika
zofey
Posty: 1570
Rejestracja: 11 mar 2009, 8:29
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki - Służewiec

Post autor: zofey » 22 cze 2010, 20:54

Widziałem rozpinanie EN57 w czasie kursu. Jechały zamiast Flirtów. Od rozpinania tych nowych różni się to tylko tym że ktoś wchodzi na tory, żeby rozdzielić pneumatykę; nie trwa nawet specjalnie dłużej.

Pojechałaby jedna jednostka, przynajmniej w Mińsku następny nie miałby podwójnego doładowania. Ale niedasię to niedasię.

Awatar użytkownika
rufio198
Posty: 3596
Rejestracja: 19 sie 2006, 13:47
Lokalizacja: Z Doliny Muminków
Kontakt:

Post autor: rufio198 » 22 cze 2010, 21:27

pawcio pisze:
rufio198 pisze: Wiesz o czym piszesz czy klepiesz w klawiaturę aby se poklepać?
A możesz wyjaśnić laikowi, w czym tkwi trudność takiej operacji?
Ok. Spróbuje jak najprościej .
Jedna jednostka zostaje przy peronie - odjeżdża jedna sprawna i jedna uszkodzona. Odjeżdżają na tor boczny - przyjmijmy że z tego toru jest możliwość wyjazdu w kierunku Siedlec i powrót do pozostawionej w peronach ezt. Gorzej jak nie ma takiej możliwości - bo na tym torze stoi skład na późniejszy pociag. Wtedy Jeszcze trzeba oblecieć uszkodzoną ezt tak aby sprawna co ja odstawia mogła wrócić do tej pozostawionej w peronach.
Po odstawieniu na bok uszkodzonej ezt sprawna wraca do tej pozostawionej w peronach.
Po połączeniu obu ezt i wykonaniu próby hamulca skład gotowy do odjazdu. Próba hamulca powinna być szczegółowa, ale mało kto się w to bawi. Całość przy dobrych wiatrach zajmuje ok pół godz. Przy kiepskich ok godz. Sama próba szczegółowa zajmuje min 15 minut - a maszynista ma prawo zażądać takowej w takim przypadku.
Gdyby 801 przyjechał planowo do Mińska to może i kazałbym się tak bawić. Byłaby szansa na planowy odjazd. Niestety przyjechał do Mińska prawie o 6 rano - a wtedy zaczyna się ruch pociągów. Mało że takie manewry by się wydłużyły, to jeszcze były spore szanse na opóźnienie innych pociągów- dyżurni ruchu przy takiej okazji robią co mogą aby udowodnić że pracują za karę. Nie warta skórka za wyprawkę.
I jeszcze jedno - przy zwykłych ezt byłbym pewny że po takich manewrach skład pojedzie. Przy AKM-ach nie ma takiej pewności. Nie raz nie dwa były wypadki że i manewry z ezt nic nie pomagają, a nawet jest gorzej. Mogłoby się okazać że po manewrach ezty odmawiają jakiejkolwiek jazdy. Takie wypadki zdarzały się.

Ale w sumie na przyszłość każę się pobawić w manewry - jak cały poranny ruch na linii siedleckiej zostanie położony to jestem ciekawy co tutejsi ,,specjaliści'' od kolei powiedzą. Pewnie będą gromy ciskać na opóźnienia.
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę :D
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25428
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 22 cze 2010, 21:33

rufio198 pisze:Jedna jednostka zostaje przy peronie - odjeżdża jedna sprawna i jedna uszkodzona. Odjeżdżają na tor boczny - przyjmijmy że z tego toru jest możliwość wyjazdu w kierunku Siedlec i powrót do pozostawionej w peronach ezt. Gorzej jak nie ma takiej możliwości - bo na tym torze stoi skład na późniejszy pociag. Wtedy Jeszcze trzeba oblecieć uszkodzoną ezt tak aby sprawna co ja odstawia mogła wrócić do tej pozostawionej w peronach.
Po odstawieniu na bok uszkodzonej ezt sprawna wraca do tej pozostawionej w peronach.
Po połączeniu obu ezt i wykonaniu próby hamulca skład gotowy do odjazdu. Próba hamulca powinna być szczegółowa, ale mało kto się w to bawi. Całość przy dobrych wiatrach zajmuje ok pół godz. Przy kiepskich ok godz. Sama próba szczegółowa zajmuje min 15 minut - a maszynista ma prawo zażądać takowej w takim przypadku.
Gdyby 801 przyjechał planowo do Mińska to może i kazałbym się tak bawić. Byłaby szansa na planowy odjazd. Niestety przyjechał do Mińska prawie o 6 rano - a wtedy zaczyna się ruch pociągów. Mało że takie manewry by się wydłużyły, to jeszcze były spore szanse na opóźnienie innych pociągów- dyżurni ruchu przy takiej okazji robią co mogą aby udowodnić że pracują za karę. Nie warta skórka za wyprawkę.
To jak rozumiem opowieść o wypięciu zepsutej jednostki ze środka składu. A gdyby wypuścić pierwszą sprawną jednostkę, a dwie pozostałe zostawić?
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
rufio198
Posty: 3596
Rejestracja: 19 sie 2006, 13:47
Lokalizacja: Z Doliny Muminków
Kontakt:

Post autor: rufio198 » 22 cze 2010, 21:43

Można - tylko w sumie czy to się opłacało? Ten 9804 i tak planowo by nie pojechał- bo w peronach nikt by nie pozwolił na czas nieokreślony zostawić 2 ezt. Przed 80720 raczej nie byłoby szans na odjazd tego pociagu. Efekt ten sam.
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę :D
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25428
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 22 cze 2010, 21:46

A ile czasu by zajęło wypuszczenie tego jednokibla?
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

ODPOWIEDZ