Post
autor: Gronostaj » 23 lip 2010, 15:28
Wczoraj ok. 17:10 rozkraczyło się na pętli Esperanto 10/111. Na pokład chciała wsiąść dziewczyna na wózku inwalidzkim, ale pani kierowca powiedziała, że autobus ma niesprawne drzwi, więc niepełnosprawna musi poczekać na następną brygadę. Myślałam, że zepsuł się podjazd. No ale nie. Zepsuły się całe drzwi, które w ogóle nie chciały się otworzyć. W środku wozu gorzej niż w piekarniku. Klimatyzacja nie działa. Pani kierowca była gotowa odjechać mimo niesprawnych drzwi i braku klimy, ale nie odjechała - bo wóz nie chciał w ogóle ruszyć. No i dopiero wtedy, po postoju i opóźnieniu, zadzwoniła do dyspozytora. Myślałam, że mnie szlag trafi - nie dlatego że się zepsuło, tylko dlatego, że gdyby ten wóz ruszył, to ona by pojechała. Niesprawnym wozem. Bardzo niesprawnym wozem.
2/190 ok.13.30 odmówił dalszej jazdy na przystanku Kino Femina 
Służew na awaryjnych z otwartą klapą silnika. Przed 17:30 przyjechał serwis techniczny Solarisa i po kilku minutach autobus odjechał w kierunku Doliny Służewieckiej.
BP jakieś 30-40 minut temu (obstawiam 127 lub 169)