Piłka kopana we wszystkich odsłonach
Moderatorzy: Tyrystor, Szeregowy_Równoległy
-
- Posty: 791
- Rejestracja: 26 gru 2005, 19:36
- Lokalizacja: Marki / Saska Kępa
Byłem na Żylecie na meczu z Cracovią, było genialnie. Jak strzelili gola na 2:1 to cieszyłem się jak dziecko skacząc z szalikiem z 10 minut, a potem wspólna radość z piłkarzami. Wynik wynikiem, najważniejsze, że wraca doping, który w spotkaniu z Craxą był cały mecz i nie był rwany, tylko konkretny. Następny mecz na Ł3 z Bełchatowem, a potem 25 września długo oczekiwany mecz z Ciuchciarkiem Wronki.
Gdyby Babcia miała wąsy to by była Dziadkiem. Nie ma takiego czegoś w futbolu: gdyby. Nie zawsze wyniki są fair, ale taka jest piłka. Chyba ciężko Ci to przełknąć...M_Szymkowiak pisze:Patrząc na przebieg tego meczu ja swoje zdanie podtrzymuje. Gdyby żydki swoje strzeliły było by po meczu.
[ Dodano: |18 Sie 2010|, 2010 16:14 ]
W 2002? Zero obiektywizmu w tobie. Wisła nie potrafiła wygrać u siebie w tamtym czasie z Legią Okuki i twierdzisz, że to tylko nieudolność Wisły dała Warszawie mistrza. Frustrat z Ciebie jest i to na dodatek zakompleksiony na punkcie wiadomych grajków.M_Szymkowiak pisze:I w 2002 i w 2006 (w 2010 notabene też, może powinni mistrzostwa świata grać co 30 lat ) to bardziej Wisła mistrzostwo głupio przegrała niż rywale je zdobyli.
PS. W Cracovie jest tylko Cracovia. Bardziej mam na myśli ruch kibicowski.
[ Dodano: |18 Sie 2010|, 2010 16:22 ]
Jestem optymistą, ale w tym sezonie Ci kelnerzy na czele z ''geniuszami'' sprowadzeni przez Piekarskiego, cudu żadnego nie uskutecznią. A zadowolenie z wymęczonego zwycięstwa jest tak samo żenujące jak podniecanie się stadionem na 31 tys. miejsc. Wpierdy na Konwiktorskiej pójdą w pięty przynajmniej do końca rundy jesiennej. Ogólnie wstyd za Derby.Ikarus 5780 pisze:Byłem na Żylecie na meczu z Cracovią, było genialnie. Jak strzelili gola na 2:1 to cieszyłem się jak dziecko skacząc z szalikiem z 10 minut, a potem wspólna radość z piłkarzami. Wynik wynikiem, najważniejsze, że wraca doping, który w spotkaniu z Craxą był cały mecz i nie był rwany, tylko konkretny. Następny mecz na Ł3 z Bełchatowem, a potem 25 września długo oczekiwany mecz z Ciuchciarkiem Wronki.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Najwięcej problemów sprawiała Legii gra w obronie. To, co odstawiali Komorowski i Wawrzyniak woła o pomstę do nieba. Jędrzejczyka rozgrzeszam, młody, niedoświadczony, on ma prawo popełniać błędy. A i tak był chyba z obrońców najlepszy na boisku. Powrót Choto i Astiza może sporo zmienić. Również grę bramkarza, bo nie będzie musiał grać jednocześnie w bramce i na środku obrony. Brakuje mi cały czas lewego obrońcy z prawdziwego zdarzenia, bo wybór między Komorowskim, Wawrzyniakiem i Kiełbowiczem w wieku emerytalnym to średnia przyjemność.zdenek pisze:Jestem optymistą, ale w tym sezonie Ci kelnerzy na czele z ''geniuszami'' sprowadzeni przez Piekarskiego, cudu żadnego nie uskutecznią. A zadowolenie z wymęczonego zwycięstwa jest tak samo żenujące jak podniecanie się stadionem na 31 tys. miejsc. Wpierdy na Konwiktorskiej pójdą w pięty przynajmniej do końca rundy jesiennej. Ogólnie wstyd za Derby.
Problem po część leży w tym co piszesz. Z drugiej strony, nagle też nikt nie przywróci tej drużyny do czasów świetności z lat 90. Według mnie, złą decyzją jest wachlarz sztabu szkoleniowego co 2-3 lata, za Skorży będziesz pewnie jeszcze gorzej, niż za Urbana, któremu zarząd powinien dać jeszcze szansę. Dochodzą do tego transfery, a raczej ich...brak. Wydawać się może, że poważniejszym wzmocnieniem ostatnich lat Legii może być jedynie Giza i Chinyama, który drugim zdecydowanie Kucharskim nie będzie. Eh, dalej nie będę pogrążał siebie i w miarę obiektywnie zrównoważonych sympatyków Legii.Szeregowy_Równoległy pisze:Najwięcej problemów sprawiała Legii gra w obronie. To, co odstawiali Komorowski i Wawrzyniak woła o pomstę do nieba. Jędrzejczyka rozgrzeszam, młody, niedoświadczony, on ma prawo popełniać błędy. A i tak był chyba z obrońców najlepszy na boisku. Powrót Choto i Astiza może sporo zmienić. Również grę bramkarza, bo nie będzie musiał grać jednocześnie w bramce i na środku obrony. Brakuje mi cały czas lewego obrońcy z prawdziwego zdarzenia, bo wybór między Komorowskim, Wawrzyniakiem i Kiełbowiczem w wieku emerytalnym to średnia przyjemność.zdenek pisze:Jestem optymistą, ale w tym sezonie Ci kelnerzy na czele z ''geniuszami'' sprowadzeni przez Piekarskiego, cudu żadnego nie uskutecznią. A zadowolenie z wymęczonego zwycięstwa jest tak samo żenujące jak podniecanie się stadionem na 31 tys. miejsc. Wpierdy na Konwiktorskiej pójdą w pięty przynajmniej do końca rundy jesiennej. Ogólnie wstyd za Derby.
PS. Ogólnie zapomniałem wcześniej dopisać w kwestii stadionu. Stara miejscówka Arsenalu, Highbury pomieściła ponad 38 tys fanów, więc wyspiarze zapewne byli ''zachwyceni'' naszym wynalazkiem. Zastanawiam się czemu od razu, nie zrobili z Legii obiektu na minimum 50 tys? Koszta? To raczej nie jest wytłumaczenie. Jeżeli już coś budować, to budować z prawdziwego zdarzenia.
- Paweł_K
- Taki ligowy Bełchatów
- Posty: 5299
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:12
- Lokalizacja: W-wa Gocławek (HQ)
- Kontakt:
Po pierwsze, koszt utrzymania większego obiektu jest większy. Po drugie, po co budować stadion na 50 tyś, skoro te 30 też będzie ciężko zapełnić w każdym meczu ? W razie większego meczu będzie przecież Stadion Narodowy
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon
Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...
I'll see you on the dark side of the moon
Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...
W cale tego nie neguję, co napisałeś. To są fakty, które świadczą o tym, że jesteśmy głęboko w tyle za zachodnią częścią Europy w temacie infrastruktury piłkarskiej etc. Zresztą co piszę, do Wschodu też nam daleko...Paweł_K pisze:Po pierwsze, koszt utrzymania większego obiektu jest większy. Po drugie, po co budować stadion na 50 tyś, skoro te 30 też będzie ciężko zapełnić w każdym meczu ? W razie większego meczu będzie przecież Stadion Narodowy
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26840
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Bardziej mnie niestety martwi zapóźnienie w zupełnie innym rodzaju infrastruktury, niż stadiony.
Zresztą już widzę, jak 50 tysięcy widzów z Legii próbuje się samochodami ewakuować...
Zresztą już widzę, jak 50 tysięcy widzów z Legii próbuje się samochodami ewakuować...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Nie no, z tym to raczej na pewno przesadziłeś. Można założyć, że przynajmniej połowa z nich przyjedzie środkami komunikacji publicznej.Glonojad pisze:Bardziej mnie niestety martwi zapóźnienie w zupełnie innym rodzaju infrastruktury, niż stadiony.
Zresztą już widzę, jak 50 tysięcy widzów z Legii próbuje się samochodami ewakuować...
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
I Legia prowadzi. Śląsk zmarnował dwie piłki meczowe, obie zepsuł najlepszy na boisku Sotirovic. Bramka Rybusa całkiem całkiem, aż chce się zacytować Rzeźniczaka