Rzeczywiście... Moje wpisy w tym temacie w ogóle nie są merytoryczne.zdenek pisze:@BJ przestań najeżdżać na rozkładowców, bo mają kompetencje do tego by układać czasy przejazdu, a że kilku takich frustratów a la Levar pierdoli rozkład to cóż, widać na premii im nie zależy. A twoje wypociny podchodzą pod żenadę. Przepraszam, że to napisałem, że brak w ogóle jakiś środków merytorycznych.
Nie będziesz mnie pouczał, a także przyczepiał się do tego, co i gdzie robię, bo nie sądzę, żebyśmy się znali, więc pojęcie o tym, co robię masz nikłe.zdenek pisze:To teraz pojechałeś po bandzie. Nie ma to jak jajko poucza kurę. Jak zrobisz sobie B, a później D, to pogadasz sobie jak kierowca, ale teraz z punktu widzenia człowieczka, który de facto wbrew przepisom jeździ z kierowcą w kabinie, albo obok niej, świadczy o tym, że taka argumentacja jest śmieszna.
[ Dodano: |19 Sie 2010|, 2010 12:41 ]
Przecież mają dostęp do obserwacji panów z Matizów, którzy radośnie zapisują każde przyspieszenie przyjazdu, bo jak już kierowca widzi Matiza, to stoi i czeka na rozkładowy czas odjazdu.zdenek pisze:I raczej to się nie zmieni, bo jeśli mieliby oni śmigać po mieście w fabiach i mierzyć te przypadki, to wydaje mi się, że byłoby jeszcze gorzej.
Skoro - dajmy na to - ustawi się pan w Matizie np. na Poleczki i przez np. 3h zanotuje, że co najmniej połowa brygad 709 i 727 przyjechała na przystanek przed czasem, to znaczy, że coś z rozkładem jest nie tak, prawda?